Skocz do zawartości
Forum

z usg nzbyt wolny rozwój dziecka


Gość załamana

Rekomendowane odpowiedzi

Gość załamana

Proszę o pomoc, może ktoś się spotkał z taka sytuacją:

Na pierwszej wizycie według miesiączki powinien być 8  tydzień długo oczekiwanej, ciąży (1 poronienie już za mną, starszy syn ma 7 lat)  na usg 6, ale ok może się zdarzyć przesunięcie. Bardziej przejęłam się faktem, że kosmówka niejednorodna itp. Po lekach które dostałam udało się ciąża wytrzymała 2 tygodnie do kolejnej wizyty więc już się cieszyłam. Niestety tylko do momentu usg... okazało się, że dziecko jest mniejsze niż powinno minimum o jakieś 2 dni, a poza tym serce jest bardzo słabe i bije słabiej niż 2 tygodnie wcześniej kilka minut szukała... Lekarka zaproponowała test sanco, więc niestety podejrzewa wady genetyczne... Najbardziej optymistyczna wersja, jest taka, że wynik glukozy wyszedł zbyt wysoki i to przez cukier.

Boję się testu sanco, co będzie jeśli się okaże pozytywny, a jeśli to cukier to czy ten opóźniony rozwój w kluczowym momencie nie będzie miał dalszych konsekwencji..

Przepraszam, że pisze chaotycznie ale to przez nerwy, już od zmysłów odchodzę. Prenatalne mogę zrobić dopiero za miesiąc :(

Pomóżcie

Odnośnik do komentarza

Chciałabym jakoś cię pocieszyc i wesprzeć dobra rada. Ja od początku ciąży słyszę że różnica między wiekiem ciąży według ostatniego okresu a rzeczywistego rozwoju jest ok dwa tygodnie. Z poprzednim dzieckiem było identycznie a to dlatego że ja mam owulację około 20-22 dnia cyklu. A cały cykl ok 36 dni a każdy aparat do USG ma zakodowany średni cykl miesięczny kobiety czyli 28 dni. Co do pulsu dziecka ciężko mi cokolwiek powiedzieć ja zanim pojawił się widoczny na monitorze zarodek już wiedziałam że glukozę mam zbyt wysoka i wprowadziłam dietę. Pierwsze tygodnie dla prawidłowego rozwoju są najważniejsze a ja w pierwszych tygodniach krwawilam i nigdy nie poznałam przyczyny nie usłyszałam żadnego wytłumaczenia od lekarzy a zarodek wciąż był i serduszko biło mocno na nasze szczescie. Teraz już jest końcówka 29 tygodnia i synek rozwija się dobrze z tego co mówią wyniki badań . Ale do czego zmierzam. Od początku byłam świadoma że krwawienie nie jest dobrym objawem i właściwie w każdym momencie mogło dojść do poronienia i od wizyty do wizyty zastanawiałam sie czy dzidziuś jeszcze tam jest i jak się ma. Ale podchodziłam na chłodno do tematu i zimno kalkulowałam. Mówiłam sobie będzie co ma być. Dwie ciąże przed córka która udało mi się urodzić niestety również poroniłam. Wiem że to okrutnie może zabrzmieć ale tak właśnie robiłam...zimno kalkulowałam i nie wizualizowalam sobie dziecka. To najgorsze co może zrobić kobieta w ciąży tak powikłanej i zagrożonej. Po 12 tygodniu gdy już było po badaniach prenatalnych i miałam opanowana cukrzycę pierwszy raz pomyslalam że to dziecko się urodzi. Ale do tamtej pory tłumiłam wszystkie uczucia.  Nie wiem czy to zdrowe dla mnie było ale pomagało mi jakoś to przetrwać i nie zwariowac. Nasze nerwy nic nie pomogą a matka natura uczyni co ma uczynić. Jeśli będziesz to czytać nie miej do mnie żalu. Wiem co przechodzisz i też żyłam nadzieja w dwóch pierwszych ciążach ale przeżywałam wszystko zbyt mocno i zbyt mocno wpłynęło to na moją.psychike podczas 3 ciąży z córeczką. Że stresu pojawiło się nadciśnienie i mało nie przyplacilysmy tego życiem ja i moja córka. Trzymam za ciebie kciuki i będę się modlić. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...