Zle obawy

[Gość Stokrotka653]

Witam,

Jestem w ciąży w końcówce 6 tygodnia. W czwartek 28.03 robiłam bete wynosiła 1133, w sobotę poprawiłam i wynosiła 2157. Także przyrost odpowiedni. Miałam wrażliwe sutki, lekkie mdłości (szczególnie gdy byłam na czczo i leżałam). Od początku 6 tygodnia mam jakby koniec objawów. Sutki nie bolą, mam tylko uczucie ciężkości piersi, ale bez bólu. Mdłości też już nie mam, wręcz jem wszystko. Jeśli chodzi o zmęczenie to nie mogę tego ocenić bo zawsze lubiłam spać. Martwi mnie ten zanik objawów. W poniedziałek 9.03 mam wizytę u ginekologa która sprawdzi czy wszystko w porządku, jednakże mam cały czas przeczucie że może być coś nie tak, martwi mnie ten brak tak jakby objawów. Wspomnę że nie mam żadnych plamien ani krwawień. Wiem że można przechodzić ciążę bezobjawowo ale mimo wszystko czuje że coś jest nie tak ... 

Wspomnę że pierwsza ciąża, która udała się za pierwszym razem. Jednakże bardzo chcemy tego dziecka i nie zniosłabym myśli że coś jest nie tak.

[Gość Ana]

Na podstawie opisu nikt Ci nie powie jak jest u Ciebie.  Z reguły taki zanik objawów nic nie znaczy więc spokojnie czekaj do wizyty jeśli nic innego niepokojącego się nie dzieje.  Pozytywne myślenie przyciąga pozytywne zdarzenia. 

[Gość MamaDwójki]

Nie martw się na zapas, wiem że łatwo się mówi, ale takie myślenie i zamartwianie sie dzidziusiowi nie pomoże... A zanik objawów możesz mieć z innych powodów, np ze stresu bo za dużo o tym myślisz... 

Ja jak byłam na początku ciąży lekarze nie widzieli zarodka w pęcherzykui też sobie wkrecalam że puste jajo plodowe że będę musiała usunąć itd itp... teraz jestem w końcówce 16 tygodnia i z dzidziusiem wszystko ok, a też martwiłam się i myślałam całymi dniami... 

A brak objawów to tylko dziękować Bogu bo ja miałam straszne mdłości i wymioty i uwierz mi nic przyjemnego 😞 całe dwa miesiące kursowalam kanapa-łazienka, kanapa-łazienka i tak całymi dniami... także życzę Ci aby te objawy już nie wróciły:-) bez nich ciąża też prawidłowo.sie rozwija 😉