Skocz do zawartości
Forum

Clostilbegyt? Opinie


Rekomendowane odpowiedzi

Helios, dzięki,że podzieliłaś się tymi rozterkami. Bardzo rozumiem kobiety walczące do końca, ale mam też wielki szacunek do tych, które właśnie umieją znaleźć ten moment w czasie, żeby powiedzieć: nie chcę dalej tego ciągnąć, zanim do reszty zrujnują sobie zdrowie, czy często też związek i inne relacje. Bardzo, bardzo Ci kibicuję, żeby ten scenariusz, który wybierzesz okazał się dla Ciebie najlepszym z możliwych❤

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. Przeczytałam ten wątek od początku. Gratuluję tym kobietom, którym szczęśliwie się udało ❤️ bardzo przykro mi z powodu tych, które miały i wciąż mają pod górkę. Jestem z wami! My o ciążę staramy się 1,5 roku...nawet lekko ponad. Mam 26 lat, pcos i insulinoopornosc. Miałam robioną niedawno drożność, tutaj na szczęście wszystko ok. Właśnie jestem po pierwszym cyklu z clo...w 8dc u lekarza był pęcherzyk 12mm, w 13dc na monitoringu nie było już nic. Według lekarza pęcherzyk się wchłonął bo nie znalazł nic ci wskazywałoby na odbytą owulację. Także chyba może powiedzieć ,że zaraz zaczynam drugi cykl z clo z podwójna dawką plus z innym lekiem, który nazywa się Pabi-Dwxamethanos - ma on niby obniżyć androgeny i brany podczas stymulacji niby ma pomóc pęcherzyków dojrzeć. Po clo strasznie źle się czułam i aż boje się tej podwójnej dawki plus jeszcze coś nowego...jak przeczytałam jakie ten lek ma skutki uboczne to się przeraziłam...czy może któraś z was go przyjmuje?

Odnośnik do komentarza

To ja jestem po monitoringu tym razem w 12dc mam dwa ładne pęcherzyki i na prawym i na lewym jajniku w piątek mam przyjść do mojej gin jeszcze raz żeby zobaczyć czy rosną. Jak w tym cyklu się nie uda będę mieć robioną laparoskopie. 

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość Ola napisał:

Ja po Clo też się źle czuje chociaż biorę dopiero od wczoraj 2x1 . myślałam że głowa mi pęknie jak nigdy. Jeśli chodzi o ten drugi lek to nie wiem. Ja będę brała duphaston .  

No właśnie clo plus duphaston to taki standardowy zestaw o jakim słyszałam no i czasami ten zastrzyk na pęknięcie ale ten lek to dla mnie przerażająca nowość 😞

Odnośnik do komentarza

Jestem po konsultacji telefonicznej z moim ginekologiem. Mam brać duphaston 2x1 i 28 grudnia jadę na usg zobaczyć czy wszystko jest dobrze i oczywiście czy jest pęcherzyk ciążowy. Jutro z rana robię powtórną bete, mam nadzieję, że ładnie rośnie 👶

Ogólnie samopoczucie złe, strasznie boli mnie głowa i jestem senna. Dzisiaj i jutro mam nockę, nie wiem jak przetrwam 😂

Pozdrawiam wszystkie staraczki 😊

Odnośnik do komentarza
36 minut temu, Gość Beti94 napisał:

Jestem po konsultacji telefonicznej z moim ginekologiem. Mam brać duphaston 2x1 i 28 grudnia jadę na usg zobaczyć czy wszystko jest dobrze i oczywiście czy jest pęcherzyk ciążowy. Jutro z rana robię powtórną bete, mam nadzieję, że ładnie rośnie 👶

Ogólnie samopoczucie złe, strasznie boli mnie głowa i jestem senna. Dzisiaj i jutro mam nockę, nie wiem jak przetrwam 😂

Pozdrawiam wszystkie staraczki 😊

Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze. Dużo zdrówka 😘 kurcze, cudowny macie prezent na święta ❤️

Dziewczyny myślicie, że jak miałam ten pęcherzyk 12mm w 8dc i w 13dc już go nie było i niby brak płynu w zatoce Douglasa to jednak mógł on pęknąć? Nie chcę sobie oczywiście robić nadziei, ale czytając cały ten wątek gdzieś chyba taki przypadek lub podobny mi się rzucił w oczy.

 

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość Beti94 napisał:

Jestem po konsultacji telefonicznej z moim ginekologiem. Mam brać duphaston 2x1 i 28 grudnia jadę na usg zobaczyć czy wszystko jest dobrze i oczywiście czy jest pęcherzyk ciążowy. Jutro z rana robię powtórną bete, mam nadzieję, że ładnie rośnie 👶

Ogólnie samopoczucie złe, strasznie boli mnie głowa i jestem senna. Dzisiaj i jutro mam nockę, nie wiem jak przetrwam 😂

Pozdrawiam wszystkie staraczki 😊

Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze. 🙂🙂🤗 Dużo zdrówka. 

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, od jakiegoś czasu obserwuję wątek, ale trochę wstydziłam się napisać. Mam 28 lat, jestem księgową. 10 miesięcy, 11 cykli staramy się o maluszka, oboje po podstawowych badaniach, oboje zdrowi, a bocian jakoś nas pomija (prawie, bo dwa wczesne poronienia) . Podtrzymujecie mnie na duchu, obecnie moja młodsza siostra jest w 23 tc, bardzo mnie to cieszy, ale te pytania kiedy Wy, a człowiek tak cierpi w środku. W tym cyklu mam Clo(2-6dc) i duphaston (19-24dc),obecnie 18dc - cykle po 26 dni +/- 1d. Czy każda z Was miała skutki uboczne po clo?

Beti94 gratuluję 😊

Odnośnik do komentarza

Helios.. tak jak napisała Katarina (zreszta idealnie to ujęła) najważniejsza jest Twoja decyzja i pójście za głosem serca.. wiadomo, ze masz rozterki, ale masz tez rodzine, dwie kochane córeczki dla których musisz być silna kobieta, mama.. a najważniejsze to musisz po prostu być! I skoro kolejne starania to duże ryzyko to może właśnie ta droga.. ja niezależnie dobrego jaka podejmiesz decyzje, jestem z Tobą i 3mam kciuki!!! 
 

Hopefull, Zudurianka jak się czujecie? Co u Was? 
Beti94 - moje gratulacje, teraz tylko zdrówka!! 
 

Byłam dzisiaj na wizycie.. odnośnie dalszych planów.. jeśli chce to mogę się dalej starać „normalnie”, ale ryzyko kolejnej ciąży pozamacicznej w moim przypadku wzrosła do 30%.. moja decyzja jest jednoznaczna.. podchodzę do procedury.. ale póki to nastąpi, muszę zrobić przede wszystkim AMH czy  działamy szybko czy zaczekamy do lutego/marca aż „przejdzie” trzecia fala covida.. mam wrażenie, ze non stop czekam.. ale jeśli jest taka konieczność to nie pozostaje mi nic innego.. w dodatku pobolewa mnie lewa pierś, umówiłam się na usg.. mam nadzieje, ze Bozia nie dołoży mi trosk.. 

Malina, wyglada na to, ze będę trochę w tyle za Tobą, ale już 3mam za Ciebie kciuki.. postaraj się, żeby dać mi sile i nadzieje! 
 

zawsze powtarzam, ze najważniejszy jest plan.. i tego się 3mam.. będę przynajmniej miala więcej czasu na ogarnięcie swojej insulinooporności..

Odnośnik do komentarza

Helios, żadna z nas nie może powiedzieć Ci co powinnaś zrobić, ciężka sytuacja, ale faktycznie może w tym wypadku warto odpuścić... Przede wszystkim z uwagi na medyczne przeciwwskazania, wiadomo można się uprzeć mimo wszystko, tylko pytanie jakim kosztem? Czego nie zrobisz, to będzie Twoja decyzja i jaka by ona nie była, na pewno zawsze znajdziesz tutaj wsparcie 🙂 Ale jeśli szukasz argumentów za odpuszczeniem, to tak z mojej perspektywy, patrząc całkiem z boku: jakaś część Twojej uwagi teraz na pewno jest/była ukierunkowana na starania o dziecko, a ta uwaga mogłaby zostać poświęcona Waszym córkom. Oczywiście nie twierdzę że mają jej za mało, bardzo nie chcę żeby ktoś źle odebrał moje słowa, po prostu wiem że jak masz tak ważną decyzję do podjęcia i chcesz się w niej utwierdzić, to każdy argument może być cenny. Niestety nie wiem jak zaspokoić pragnienie urodzenia dziecka, bo przecież to jest to samo pragnienie co u kobiet, które czekają na pierwszą ciążę - tak to sobie wyobrażam, tutaj pewnie nie ma różnicy ile dzieci się urodziło... Jednak biorąc wszystko pod uwagę - pomyślałabym na Waszym miejscu o przygarnięciu zwierzaka, które pozwoli chociaż w jakiejś części zaspokoić ten opiekuńczy instynkt. Tylko mnie proszę nie zlinczujcie za moje słowa! Mi się też łatwo mówi, bo sama nie mam aż takiego ogromnego parcia - przynajmniej jeszcze. Jakoś tak się oswajam z myślą, że możemy nigdy nie mieć dziecka i jeśli tak będzie, to postaram się myśleć, że nic się nie dzieje bez przyczyny, że może był ku temu jakiś powód, może jest dla mnie wyznaczona jakaś inna rola... Dla mnie taką granicą starań będzie chyba in vitro - nie mówię, że to coś złego, ale jednak jakby tylko ta opcja mi została, to już mocno rozważałabym żeby odpuścić.

To się rozpisałam! Jednak wszystko piszę w dobrej wierze, to nasze forum jest wyjątkowe, nie ma tu takiego hejtu i łapania za słówka jak gdzie indziej - dlatego pozwoliłam sobie napisać, co myślę o tym wszystkim.

Beti, pisałaś że rok brałaś estrofem, to też jakiś lek na stymulacje? Bo jak tak szukam to w sumie już sama nie wiem 🤔 Faktycznie święta będziecie mieć w wyjątkowej atmosferze 🙂

Sonia cześć, niestety nie umiem Ci odpowiedzieć na pytanie 😞 Z jednej strony lekarze się też czasem mylą, z drugiej - chyba ślad po owulacji nie zniknąłby tak szybko... a który masz dzień cyklu, może zbadaj sobie progesteron? Z tego co dziewczyny pisały to po nim widać, czy wystąpiła owulacja. Jednak nie wiem do ilu dni po owulacji jest sens go badać.

Odnośnik do komentarza
41 minut temu, Gość Drop napisał:

Helios.. tak jak napisała Katarina (zreszta idealnie to ujęła) najważniejsza jest Twoja decyzja i pójście za głosem serca.. wiadomo, ze masz rozterki, ale masz tez rodzine, dwie kochane córeczki dla których musisz być silna kobieta, mama.. a najważniejsze to musisz po prostu być! I skoro kolejne starania to duże ryzyko to może właśnie ta droga.. ja niezależnie dobrego jaka podejmiesz decyzje, jestem z Tobą i 3mam kciuki!!! 
 

Hopefull, Zudurianka jak się czujecie? Co u Was? 
Beti94 - moje gratulacje, teraz tylko zdrówka!! 
 

Byłam dzisiaj na wizycie.. odnośnie dalszych planów.. jeśli chce to mogę się dalej starać „normalnie”, ale ryzyko kolejnej ciąży pozamacicznej w moim przypadku wzrosła do 30%.. moja decyzja jest jednoznaczna.. podchodzę do procedury.. ale póki to nastąpi, muszę zrobić przede wszystkim AMH czy  działamy szybko czy zaczekamy do lutego/marca aż „przejdzie” trzecia fala covida.. mam wrażenie, ze non stop czekam.. ale jeśli jest taka konieczność to nie pozostaje mi nic innego.. w dodatku pobolewa mnie lewa pierś, umówiłam się na usg.. mam nadzieje, ze Bozia nie dołoży mi trosk.. 

Malina, wyglada na to, ze będę trochę w tyle za Tobą, ale już 3mam za Ciebie kciuki.. postaraj się, żeby dać mi sile i nadzieje! 
 

zawsze powtarzam, ze najważniejszy jest plan.. i tego się 3mam.. będę przynajmniej miala więcej czasu na ogarnięcie swojej insulinooporności..

Drop - super że napisałaś, czekałam na info od Ciebie 🙂 hmm szkoda, że zaczniesz trochę później ale tak jak piszesz najważniejszy jest plan! 🙂 a Ty już go masz i jest bardzo konkretny 🙂 mam nadzieję, że uda Ci się za pierwszym razem i obydwie będziemy się cieszyć z brzuszków na wiosnę 🙂 Myślę że in vitro będzie bezpieczniejsze i udane 🙂 

Drop ja nie wiem kiedy to 3 msc minęło, a wydawalo się ze długo będziemy czekać xd Teraz kolejne 3 msc też szybko zlecą 🙂 święta, nowy rok, ferie i będziecie się przygotowywać! 🙂 

Ja po 3 cyklach jak nic się nie uda idę na pierwszą inseminacje. Taki mam plan 🙂 

 

Dziewczyny trzymam kciuki żeby jeszcze w Grudniu pojawiły się 2 kreski! 🙂

Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, Gość Ewa0 napisał:

Aga ja widzę dwie kreski! A masz jakieś objawy?😁

hm nie . mam dziś zgagę ale mam refluks więc tego nie przypisuje 🙂 a no i dziś obiad zjadłam z reguły nie mam apetytu.

brzuch mnie boli jak na okres na środku a nie boki , i jak kicham to czasami ciągnie- i to chyba jedynie to.

ale mój pęcherzyk miał 25 mm już w14 dc  i to na pewno zasługa wiesiołka i czarnuszki

Odnośnik do komentarza
19 minut temu, Gość Aga napisał:

Ciężko mi jakoś w to uwierzyć bo jutro miałam dzwonić omawiać się na HSG .

A może jednak coś w tym jest. 🙂 Czasem coś się wydarza w najmniej oczekiwanym momencie. 

Ja bym powtórzyła test albo poszła na bete. 🙂

Odnośnik do komentarza

Mówiłam, że będzie nowy worek?😊 Aga, jutro beta, kochana!

Drop, fajnie Cię słyszeć i super, że masz plan.kiedy robisz AMH?

Elph, ja też kiedyś myślałam, że ja zostanie tylko in vitro to pomyśle, czy się nie poddać, a widzisz doszłam do tej ściany i byłam na nie totalnie zdecydowana. Ja zupełnie nie mam etycznych  rozterek w tym względzie, ale czułam, że psychicznie może być to zbyt obciążające...jednak im dalej w las tym bardziej oswajałam temat.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...