Za mały zarodek

[Gość Kamillla90]

Dziewczyny.. tydzień temu ginekolog stwierdził u mnie wczesną ciążę, 5 tydzień, zarodek 1,4 mm. Dziś kolejna wizyta, z wyliczeń 6 tydzień a zarodek tylko 1,8 mm. Czy to może mieć jeszcze szczęśliwe zakończenie? :( lekarz kazał cierpliwie czekać.. Ale ostrzegł o możliwym plamieniu zwiastującym poronienie.

[Gość asia1989]

Czekaj cierpliwie. Jak to moja Pani doktor powiedziała, że ciąża uczy cierpliwości. Ja jestem właśnie po zabiegu łyżeczkowania. Miałam go wczoraj. 11 tydz stwierdzono puste jajo płodowe. O dziwo miałam wymiarowy pęcherz płodowy i ciałko żółtkowe ale nie było zarodka :( strasznie do przeżyliśmy. Czekaliśmy, czekaliśmy i nic :( Ty masz zarodek!! może się rozwinąć! Trzymam za Was mocno kciuki!!!
Myślę, że u mnie by się wszystko wcześniej zakończyło gdyby nie leki, które przepisał mi lekarz. Leki na podtrzymanie kiedy nie miałam żadnych plamień! bez sensu.

[Gość kobieta28ona]

Witam, opisuje swoją sytuacje bo juz jestem bezsilna. Mieszkam zagranica i mam bardzo ograniczone mozliwosci.
Dowiedzialam sie o ciazy pare tygodni temu. To pierwsza ciaza, wyczekiwana wiec radosc byla wielka. Dziwilo mnie ze bylam juz 7dni spoznial mi sie okres a na tescie druga kreska byla bardzo blada... Skonsultowalam sie z prywatnym ginekologiem. Nie powialo entuzjazmem na wizycie.
-'' jest Pani w ciazy, prosze jeszcze nie rozglasniac,widze dwie plamki ale puste, moze blizniacza...prosze wrocic za 8dni, wypisuje duphostan 2x1 na 14dni profilaktycznie.''

Przestraszylam sie, ale po historiach z neta stwierdzilam ze moze byc okey.
Niestety juz 5dni od wizyty dostalam plamienia najpierw brązowe potem czerwone.... strach, wytrzymalam noc i caly dzien postanowilam nie wstac z lozka, po tel do ginekologa uslyszalam --''aha no to prosze wytzymac do wizyty 3dni jak nie jest mocna krew''

wieczorem krew byla juz gęsta w śluzie (identycznie jakbym dostala okresu) zalamalam sie i na pogotowie....tam zalamali mnie bardziej.
-''Ciąza jest ale zarodka nie widac jak na 6tydzien i 5dni'' moze nastapic poronienie, dobrze aby pani przestala brac duphostan i pojawila sie u nas na lepszy sprzet za 3dni... ale przygotowujemy sie na najgorsze''

Wiec sobie pomyslalam, okey zarodka nie ma, to latwiej mi bedzie.... Przerwalam branie duphostaniu. Oczywiscie krwawienie sie zwiekszylo.... do tego okropne bole na dole brzucha, takie skurcze pare razy na godzine.ciezko mi juz chodzic.... bol w krzyzu... no i dotrwalam do ponownej wizyty u prywatnego gina 6tydz6dzien:
-''Brak zarodka, prosze odstawic dupchostan napewno i dac sobie kilka dni''
Odetchnelam i czekalam na najgorsze... krwi dzien w dzien bylo wiecej, nastepnego dnia badanie w szpitalu na ogromnym sprzecie i slysze
-''jest pani w ciazy, mamy zarodek, ale nie jest to napewno 7tydzien,musi pani wrocic za 10dni''
-''Jesli dojdzie do krwotoku prosimy przyjechac''

No i tutaj znowu pojawil sie strach, skoro pojawil sie zarodek.... a ja krwawie juz 4dni jak na okres..... co sie dzieje ? poronie? czy jestem 1:10000 dziewczyn ktore dostaly okresu i jest jakas szansa na dotrwanie?
Reansumujac, zarodek pojawil sie tj. 7tydzien, od 4dni krwawie jak w okresie, codzien wiecej, mam skurcze brzucha, ciezko mi chodzic, i bole w krzyzu... same zle rokowania wiem, ale ten zarodek dal mi szanse na wiare... czy mozliwe ze to duphostan spowodowal te bole czy krew?
Prosze o jakas porade ..... bo muusze czekac teraz 10dni na ponowne badanie w szpitalu czy pokaze sie serduszko. Prywatny gin powiedzial ze narazie by poprostu czekal.....