Skocz do zawartości
Forum

KWIECIEŃ 2018


Rekomendowane odpowiedzi

No tak, tylko zostały 2 miesiące a nie mam na oku innego lekarza. Przy następnej ciąży już tam nie pójdę. A co do hemoroidów to póki co nie mam i mam nadzieję że chociaż to mnie ominie. Wizytę u lekarza mam 11.01 i zobaczymy co poradzi na te żylaki. Martwię się tylko tym że one są coraz większe a wczoraj doszedł nowy. Czy macie problemy z cukrzycą? Mi kazali przejść na dietę 2 dni przed świętami więc kłucie się i ustalanie wszystkich posiłków pode mnie było koszmarem. Teraz już chociaż kłucie opanowałam. Ale jestem za to przejedzona i wcale nie chudnę a wręcz przeciwnie dalej przybieram. Nie wiem czy to tak ma być. Myślicie że powinnam przytyć czy raczej waga powinna się zatrzymać? Dodam że już 10 kg na plusie.

Odnośnik do komentarza

Jadzkaa ale Ci się lekarz trafił, nie ma to jak odpowiednie traktowanie pacjenta. Tak jak piszesz, szukaj kogoś innego.

Na szczęście moje dziecko budziło się w nocy tylko dwa razy z rozwolnieniem, wymiotów brak, temperatura nie wyższa niż 38.3, więc trochę odpoczęłam...
Wyniki krzywej chyba ok, przynajmniej wg norm, które podało mi laboratorium... 93/154/105. We wtorek będę u lekarza to powie, co uważa. Hemoglobina troszeczkę wzrosła względem zeszłego miesiąca, więc ok. Miłego dnia dziewczyny.

http://fajnamama.pl/suwaczki/xd1yhop.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/xlzu2pq.png

Odnośnik do komentarza

Wero-Nika Twoje wyniki są zdecydowanie w porządku :-) mnie to czeka w połowie stycznia.
Helka witaj! Faktycznie sporo Ci się nazbierało tych dolegliwości. Oby szybko minęły i żeby się już nic nowego nie pojawiło!
Dziewczyny boicie się porodu? W pierwszej ciąży się nie bałam, teraz póki co też mówiłam, że się nie boje bo nie wiem jak będzie tym razem, ale im bliżej to powoli zaczynam panikować. Zwłaszcza, że ja na codzien jestem sama w domu z synem, mąż pracuje w delegacjach, zazwyczaj wraca na weekend do domu, ale czasem trafi się też weekend w trasie, rodzice pracują, jak są w pracy to ciężko się do nich dodzwonić... Nie wiem co to będzie jak mnie nagle złapie. Przy pierwszym porodzie się udało bo akurat tego wieczoru co mi wody odeszły to on zjechał do domu i miał jechać następnego dnia, no ale już został w domu a teraz martwię się czy będzie się kto miał zająć synem. Ogólnie ostatnio mnie jakoś wątpliwości ogarniają jak ja sobie poradzę z tym wszystkim

Odnośnik do komentarza

Amancia ja mam to samo. boje sie ze mnie złapie sama w domu. a samochod jeden i maz jezdzi nim do pracy i synka do przedszkola bierze.
i ogolnie czy z malym bedzie ok. i kiedy to sie zacznie.
bije suecze bedzie duzo wczesniej. ciagle mi ten pessar nerwy psuje. i ta bakteria boje sie zeby maly sie nie zaraził.
no ale nic nas nie ominie. predzej czy później sie dowiemy.

wczoraj zamówiłam ubranka przez internet z 5 10 15. fajne maja promocje

Odnośnik do komentarza

Trochę Wam zazdroszczę bo już wiecie jak to wygląda itd. Ja się boję że nie będę wiedziała kiedy jechać do szpitala. Niby głupie bo podobno nie da się tego momentu przeoczyć ale trochę mnie to męczy. A porodu narazie się nie boję, jak dzidziuś wszedł to i wyjść musi więc trzeba myśleć pozytywnie;) damy radę:-)

Odnośnik do komentarza

No i chyba w tym wypadku wolałabym mieć cc bo chociaż bym konkretnie wiedziała kiedy urodze :-) a tak to będę czekać...synka urodziłam w terminie z om, którego nikt nie brał pod uwagę bo pomiędzy om a usg były prawie 2 tyg różnicy. Tego samego dnia miałam wizytę u ginekologa, miałam rozwarcie na 2 cm i nic poza tym się nie działo i kazała mi przychodzić na ktg a tu tego samego wieczoru wody mi odeszły:-)
Karolina ja miałam całą ciążę bakterie w moczu i w szpitalu to wykorzystali i mówili, że bakteria przeszła do synka i ma wrodzone zapalenie płuc, które leczyli glukozą...ale to niestety ten szpital ma tak w zwyczaju i wmawiają matkom choroby dzieci żeby jak najwięcej pieniędzy od NFZ wyciągnąć. Co drugie rodzi się z zapaleniem płuc albo bakteria w moczu. Szkoda że się o tym dowiedziałam dopiero po fakcie i pozwoliłam sobie wciskać takie kity. Teraz będę rodziła w innym szpitalu, który zresztą jest bardzo u nas oblegany i matki zgadzają się nawet na to żeby na korytarzu leżeć, no i nie można u nich wykupić położnej, bo szpital wychodzi z założenia, że to jest ich praca, która mają wykonać najlepiej jak potrafią i ma nie być różnic w traktowaniu pacjentek.

Odnośnik do komentarza

Helka ja się bardzo cieszyłam, że mój poród zaczął się od odejścia wód bo już choćby nie wiem co urodzić muszę i odesłać mnie nie mogą a ze skurczami to różnie jest, czasem ustają i odsyłają. Ja znowu skurcze miałam bardzo słabe, dopiero kroplówki z oksytocyny i zastrzyki rozruszały akcje. Wszystko zaczęło się o 20:45 i do 24 się jeszcze śmiałam, potem mi już nie było do śmiechu ;-) zobaczymy jak będzie teraz

Odnośnik do komentarza

Tego niestety nie da się przewidzieć jakie dzidziuś ma plany;) ja wybrałam szpital który wszyscy polecają ale co z tego jak podobno kobiety z cukrzycą wysyłają do innego szpitala, akurat tego który w moim rankingu jest na ostatnim miejscu. Mam nadzieję że tak nie jest i pozwolą mi rodzić tam gdzie chcę.

Odnośnik do komentarza

Zdecydowanie sn. Miałam operację przepukliny 2 lata temu. Do dziś boli mnie rana, a w ciąży to już w ogóle. Ból rany po operacji nie do zniesienia, nawet do toalety nie mogłam dojść a co dopiero po cc kiedy musisz zająć się swoim maleństwem. I rana jest pewnie większa niż ta co ja miałam. Szybciej staniesz na nogi.

Odnośnik do komentarza

ja sn. dobrze wspominam. pozatym jest zdrowszy dla dziecka. ja uwazam ze jezeli nie ma wskazan do cc to nie powinno sie go brac. potem moga byc problemy przy kolejnych ciaźach.
poza tym jako pedagog i terapeuta pedagogiczny wiem ze dzieci po cc czesto maja rózne dolegliwosci neurologiczne od zlego napiecia ciala po rózne inne własnie dla tego ze byly wyciagniete z brzucha nagle.

oczywiscie jezeli ktos ma wskazania do cc czy straszny lek przed sn ktory mogłby wstrzymac porod to nie ma co sie nad sn zastanawiac

Odnośnik do komentarza

Mi się CC podoba tylko ze względu na to, że wiesz konkretnie kiedy urodzisz :-) dla mnie bóle parte to była przyjemność...druga faza trwała z 30 min ale za to pierwsza fazę nie wspominam za dobrze ;-) najbardziej to mnie pachwiny bolały jak mały schodził niżej. No ale za to urodziłam o 6:10 a o 9 poszłam już sama pod prysznic. Czułam się naprawdę dobrze, nic mnie nie bolało, nie było mi słabo, miałam siłę żeby biegać po oddziale:-)

Odnośnik do komentarza

ja juz nic nie wiem o porodzie. mam 3 opinie.
Moja prowadząca nie widzi przeciwwskazania do sn , ale jak byłam na izbie to lekarka powiedziała że nie widzi u mnie porodu naturalnego.
i byłam na takiej konsultacji, który jasno podkreślił, że mięśniak skoki ciśnień i teraz cukrzyca całkowicie wyklucza sn. więc mam pustkę w głowie .
dobrze że mam zaufaną lekarkę w szpitalu z która już rozmawiałam.
Weronika już mi przeszło i się uspokoiłam śmieje się z mojego szczęścia do lekarzy z powołania :D i super ze u Ciebie już lepiej

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlp07w522hu293.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o poród to u mnie lekarz już mi wspominał o cc że względu na zabieg jaki miałam rok temu na szyjce macicy i teraz wspomina mi o tym cc bo obawia się że podczas naturalnego porodu tą szyjka może mi się bardzo zwieruszyc... Ale jeszcze do końca nie wiem jak będzie :-) jest to moje pierwsze dziecko więc jestem zielona jedynie z opowieści wiem jak wygląda ale szczerze mówiąc chyba mniej bym się bała jak by było to cc chociaż z drugiej strony podobno po naturalnym za chwilę się do siebie dochodzi A po cesarce niestety nie można wstać po 2 godz i czuć się świetnie więc przy każdym porodzie są jakieś plusy i minusy :-)

Odnośnik do komentarza
Gość pierwiastek

Hej :) U mnie 27 tc, krzywa cukrowa chyba poszła dobrze ( nic nie przekroczyło 100 mg/ul czy jakoś tak ) :) Jestem w połowie chodzenia na kurs szkoły rodzenia. Ostatnio otrzymałam ściągawkę co do wyprawki i rzeczy, które trzeba zabrać do szpitala. Położna mówiła żeby nie zabierać do szpitala bodziaków gdyż kikut- pępek musi sam wyschnąć i być odsłonięty. Najlepiej jest zabrać kilka kaftaników. W szpitalu, w którym będę rodziła ponoć jest ok 26 stopni ciepła i bobasy leżą właśnie tylko w kaftanikach, pampersach i skarpetkach :)
Jadźkaa ja przed ciążą też miałam ciała ketonowe w moczu i były zawsze gdy nie zjadłam nic wieczorem i chodziłam spać głodna. Teraz zawsze pamiętam żeby coś wszamać wieczorem i wyniki są ok. Ciała ketonowe mogą wskazywać na to, że się głodzisz i Twój organizm trawi białko.
Miała któraś może robione badanie na ferrytynę ? Ja mam ok 4, a normy dla miesiączkujących kobiet zaczynają się chyba od 9/12. Nigdzie nie mogę znaleźć jak to jest u ciężarnych. :(

Odnośnik do komentarza
Gość pierwiastek

Co do porodu to też chciałabym sn, ponieważ nie mamy nikogo kto by mi pomógł z dzieckiem :( Położna mówiła, że do samego porody najlepiej kupić dużą męską koszulkę gdyż i tak będzie rozcięta na piersi, umazana we krwi i być może w pierwszej kupce dziecka :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...