Skocz do zawartości
Forum

Przyrost beta hcg po 7 tygodniu


Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczny, mam pewien dylemat. Może któraś z Was też tak miała. Robiłam cyklicznie beta hcg i do wartości lekko ponad 17 000 (był to 6 tydz. 3 dz. ciąży) poziom rósł ładnie grubo grubo ponad założone minimalne 66% w skali 48 h. Martwi mnie jednak wynik kolejny mojej bety wykonany w 72 h po poprzednim (był to dokładnie 7 tydz. ciąży). Beta również wzrosła jednak do niepełnych 29 000. Zaczynam się bać o poronienie, tym bardziej, że w 1 dniu 6 tyg ciąży lekarz widział na usg tylko pęcherzyk ciążowy z ciałkiem żółtym. Odnośnie bety, wyczytałam co prawda, że cytuję : "W prawidłowej ciąży poziom HCG wzrasta przynajmniej o 66 % w ciągu 48 godzin i o 114 % w ciągu 72 godzin. Im ciąża starsza tym wzrost stężenia HCG wolniejszy i w przedziale 1200 mIU/ml-6000 mIU/ml poziom HCG podwaja się średnio w czasie 96 godzin (4 dni), a dla stężeń przekraczających 6000 mIU/ml ten czas może być jeszcze dłuższy. Przy HCG przekraczającym 6000 mIU/ml lepszą informację o stanie i umiejscowieniu ciąży daje USG. Wartości nieprawidłowe nasuwają podejrzenie poronienia lub ciąży ektopowej (przyrost jest wolniejszy od prawidłowego). Możliwy jest jednak chwilowy spadek stężenia HCG w przypadku, gdy w macicy, zagnieździły się przynajmniej dwa zarodki (co zdarza się przy mnogiej owulacji lub po zabiegach IVF) w chwili, kiedy jeden z nich obumiera. Nie ma to w tym wypadku wpływu na pomyślny przebieg ciąży."
Co myślicie? proszę o podniesienie na duchu, jutro o 16:00 mam wizytę u lekarza wraz z usg (udało mi się przyspieszyć wizytę, bo miała być w czwartek) i do tego czasu już świruję...

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny! przepraszam, że nie napisałam od razu, ale najpierw ogarnęła mnie euforia radości, bo na usg pokazało się maleństwo 1,05 cm z serduszkiem bijącym 150 razy na minutę. Lekarz określił, że rozwój prawidłowy na ten wiek ciąży, ale ... i zaczynają się schody znalazł krwiaka w górnym biegunie jaja płodowego w wielkości 14x5 mm. Jestem przerażona. Kazał się oszczędzać wypoczywać i nie pracować. Wizytę kolejną miałam w piątek ubiegły licząc, że przy leżeniu praktycznie cały czas od poniedziałku - krwiak się wchłonie i będzie dobrze. W piatek okazało się, że dzieciątko urosło do 1,36 cm, serduszko dobrze pracuje ale krwiak nadal jest. Lekko sie zwęził, ale i wydłużył. Muszę nadal wypoczywać i się oszczędzać - profilaktycznie leżę plackiem, mimo, że lekarz nie kazał, ale to z obawy o dzidzię. Postraszył mnie poronieniem jeśli zaniedbam i wrócę do pracy, więc siedzę w domu. Kontynuuję duphaston 3 x 1 tabl, luteinę dodatkowo 2 x 1 dopochw. i jeszcze lek euthyrox 1 x 1 - 25 mg na tarczycę, bo do wyregulowania. Martwie się bardzo, bo różnie kończą się historie z takimi krwiakami....

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...