Skocz do zawartości
Forum

Grudniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Aga śliczny ten Twój Krzyś, już taki chłopczyk pelną parą a niemowlaczek :) ale obstawiam, że pewnie waży mnie niż mój grubcio.

PeggiSu to aż musicie się kłaść z kanalikami do szpitala? My też już byliśmy umówieni ale w prywatnej klinice, na szczęście oczko przestało ropieć i odwołałam.
Renata z okolic Wawy.

Megs szybciutko karmisz Dawida :) moja mama też dogaduje że już niedługo 3 miesiące i będzie jadł marcheweczkę :) ale ja ją sprowadziłam na ziemię bo pókimały jest tylko na cycu to chcę utrzymać ten stan rzeczy jak najdłużej :). I fajny ten Twój Dawid i jaki ma strój :D

U nas weekend był piękny, mały mi spał na dworze po 3-4 h, błogi spokój. Dzisiaj już pogoda brzydsza ale i tak 2h przespał na balkonie. O dziwo strasznie się denerwuje jak go biorę na ręce więc usypianie w wózku, a jak nie to na podusi przy cycu albo na łóżku się kładę koło niego.

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371iwqyu1o3.png

Odnośnik do komentarza

Kornelia ja bylam na prywatnej wizycie ale dali mi skierowanie do szpitala,ale robia to na miejscu i do domu tak podejrzewam,tylko jak utrzymac dziecko??

Ja tez was dziewczyny podziwiam,ze wy tak szyko z tym jedzeniem. Ja planuje cos wprowadzac po malu po skonczeniu przez mala pol roku. Narazie mam to szczescie,ze mleka mam tyle,ze od urodzenia ani razu jej nie dokarmialam, nawet nie mam w domu sztucznego. I na poczatek pewnie pojdzie marchewka,ziemniaki i brokol moze dynia.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hsaytum47.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. Zosia na szczęście nie ma zapalenia płuc tylko zapalenie oskrzeli. Ale tak czy siak ma antybiotyk i musimy być przynajmniej 7 dni. Ogólnie jest masakra, bo jesteśmy na sali z dzieckiem 13 miesięcy. Te dziecko jest straszne... Ciągle płacze, krzyczy, piszczy a moja Zosia nie może spać ani w nocy ani w dzień. Co zaśnie to za 5 minut budzi się z przerażeniem jak te dziecko placze i nie mogę jej uspokoic przez dwie godziny ;( jak już w nocy zasnęła to się budzila taka wystraszona ;( tak mi jej szkoda... :(

Odnośnik do komentarza

Magda strasznie wspolczuje najgorsze co może być to trafić z takim maluszkiem do szpitala. Zdrowia dla Zosieńki.

Wiecie jak u mnie z tym KP kiepsko jest jeszcze chwila i zakończeniu ta farse. Narazie daje małemu tylko odrobinke posmakowac by oswoil się z łyżeczka i zajarzyl ze są tez inne smaki niż mleczko. Zachwycony tym nie jest. Gdy skończy 4 miesiące ruszamy pełną para z jedzonkiem.

Aga super czapa tez bym chciała małemu kupić czapkę z daszkiem taka maleńka a Krzys fajniutki chlopak i juz taki dziarski.

Mamy chyba problem z asymetriom zauwazylam ze dawidkowi główka leci na lewo jak go w pionie trzymamy i ze najwięcej lewa ręka operuje. Muszę w środę zapytać doktorowej co ona o tym myśli.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Megs powiem Ci ze moj potworek tez uciekal na jedna strone glowka, u mnie akurat bylo to w prawo, i ja kladlam na drugiej stronie caly czas, i przede wszystkim kladlam goscia na podlodze na macie i krecilam nim na boczki, znaczy tak jak bym cwiczyla obroty raz w jedna raz w druga, to samo zabawki przed buzka jak mu sie jakas spodobala to raz w jedna raz w druga strone, oczywiscie nie jestem lekarzem i polecam wizyte u neurologa zeby zobaczyl czy dziecko nie ma kreczu szyi albo czegos innego ale kolezanka po rehabilitacji i ona wlasnie tez mowila ze jak dziecko jest zbyt napiete albo w jedna strone sie uklada to cwiczyc obroty i jak pampersa sie zmienia i ubiera to tez wszystko przez obroty, i rzeczywiscie pomoglo, raczki sie rozluznily i tera, nie wazne jak lezy kreci glowa we wszystkie strony... Biedna Magda z Zosia... Nie wyobrazam sobie takiej sytuacji w jakiej sa dziewczyny, biedne sie namecza... Oby ten czas jak najszybciej minal i jak najszybciej Zosia wyzdrowiala

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72893.png

Odnośnik do komentarza

Aga dzięki za rade warto spróbować takie ćwiczenia sobie w domu wykonywać. On jak leży to kręci ładnie główka na boki jak się kulac próbuje to tez na oba boki. Do snu klasę go raz na jednym raz na drugim boku ale on i tak moment się przekręca tak jak jemu pasuje.tylko właśnie jak siedzi albo jak go trzymamy w pionie na rekach to wtedy mu trochę głową na lewo leci.

Mam tez problem z siusiakiem no kurde znów się troszkę zaczerwienil. Ja się boje mu ta skórkę zsowac i tylko minimalnie to robię by trochę umyć i posmarowac. Nie chce mu krzywdy zrobić za mocno zsowajac. A jak u was z tymi ptakami jest?

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Megs, mojemu to się zbiera taka biała maź, ja mu tam przemywam rywanolem. Tez się boję za bardzo ruszać tym napletkiem,tylko podczas kąpieli leciutko do momentu aż zobaczę ten otwór tylko minimalnie, ach z tymi siusiakami. Dobrze, że u małej od Madzi, wykluczono zapalenie płuc, oskrzela jednak łatwiej wyleczyć, ta pogoda jest zdradliwa raz ciepło, a id srody ziąb. U nas już dziś tez nie było zbyt przyjemnie

Odnośnik do komentarza

Megs to daj spokoj jezeli chodzi tylko o moment kiedy ma glowke w pionie to chodzi pewnie o to, ze ma jeszcze za slabe miesnie jeszcze troche i bedzie glowka prosto ;-) u mnie to byl duzy problem bo zawsze jak lezal to tylko w jedna strone glowke trzymal i jak na brzuszku lezal to tez tylko w jedna strone caly czas patrzyl ale minelo a teraz juz trzeba dzieci trzymac przodem do swiata bez podtrzymywania glowki bo dzieci stale musza cwiczyc miesnie ;-)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72893.png

Odnośnik do komentarza

Ja mojego chłopa tam w ogule nie dopuszczenie sam miał zabieg jako dzieciak i niedawno jakieś 6 lat temu tez bo tak mu spartolili a teściową sprawę olala i miał wszystko zaszyte w napletku. Lekarz mi mówił by na razie tylko troszkę zsowac napletek nic na sile żeby nie uszkodzić. Do 2 lat to powinno się juz ładnie zsowac a jeśli nie to do chirurga. Ale ja mimo wszystko boje się zsowac mu. Jeszcze on taki ruchliwy...jeszcze cos popsuje...z córka było prościej :-))

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

My po wizycie. Mala zdrowa, wazyrowne 6kg i mierzy 64 cm (12cm w gore, od kiedy przyszla na swiat).
Dostala dzisiaj pierwsze dwie szczepionki (zoltaczka typ b i pneumokoki). Moze miec po tym podwyzszona temperature, ale lek przeciwgoraczkowy mam jej podac dopiero jakby byla bardzo marudna.. Moze tez obejść się bezobjawowo (oby!!). Kłuli ja w obie nozki, plakala wnieboglosy. Zaraz potem zasnela (chyba z tych nerwow). Oprocz tego cala wizyte spisala sie b dzielnie: byla grzeczna, caly czas gadala do lekarza, smiala sie:):), a Oni tak ja perfidnie oszukali, klujac ja dwa razy.. :P

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371rl9kqn35.png

Odnośnik do komentarza
Gość Maszkaron

Hello dziewczyny u nas dziś pracowity dzień bo ja robiłam wiosenne porządki a mała zajmowała się moja mama na szczęście mała ładnie spala przez te 3h na polu. Chyba powoli idą nam zeby bo mała pcha łapki i wszystko co ma w ręce poza tym ślini się jak buldog i jest strasznie marudna, usypianie na rękach. Wczoraj wieczorem odkładam 3 razy do wózka i się poddałam pozwoliłam pospać na rękach. Wieczorami tak marudzi zwłaszcza jak śpiąca, przez resztę dnia uśmiech od ucha do ucha. Oczko troszkę ropieje ale może przejdzie.

Renataki to fajnie że mała jest okazem zdrowia. Mówię że u was to 6w1 ale chyba cos się zmieniło skoro szczepilas tylko na wzw b i pneumokoki. Oby mała dobrze zniosła bez nop.

Miłej nocki

Odnośnik do komentarza

Renata fajnie, że mała tak urosła :) mój od urodzenia +3.5 kg i jakieś 10 cm, bo ma 69 cm aktualnie. Lilka nie była szczepiona w szpitalu? Bo napisałaś że dostała pierwsze szczepienie? I tylko wzw a nie 6w1?
Ja też planuję wiosenne porządki ale ciągle brakuje czasu. Z dnia na dzień moje dzieciątko się zmienia, jak uwielbiał spać na rękach tak teraz jest taki ryk że w większości karmię go na leżąco i zasypia wtulony we mnie a ja potem muszę z nim leżeć :) lepsze to niż wysiadywanie z nim na rękach. Ubóstwia swoje ręce, ogląda je z zaciekawniem i wpycha dwie na raz do buzi, dzisiaj aż zwymiotował tak sobie gmerał głęboko :) i zaczyna powoli już łapać zabawki. To niesamowite, że takie maluchy tak szybko się rozwijają :) jeszcze 2 miesiące temu leżał tylko i jadł a teraz już taki komunikatywny smerf który ciągle się uśmiecha i gada :)

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371iwqyu1o3.png

Odnośnik do komentarza

U mnie za to dzis ciezki dzien... Nocke mlody w koncu przespal cala bez ataku kaszlu, ciekawe jak bedzie dzis. Ogolnie Krzys tak sie przyzwyczail przez ten tydzien do noszenia a jezzcze w weekend babcia dodala swoje bo caly czas sie z nim bawila, nosila na rekach i w poniedzialek i dzis mialam takie jazdy, nic nie moglam zrobic, nawet ciezko bylo zrobic mleko bo byl taki ryk... Normalnie kladlam go na kanapie albo na macie i on sobie lezal, bawil sie a ja moglam cos porobic a teraz albo rece, albo ciagle gadanie do niego, pokazywanie zabawek, normalnie katastrofa, czeka mnie ciezka walka zeby wrocil do normy...
Dzis bylismy na kontroli u lekarza, nie ma ani zapalenia oskrzeli ani pluc, ale nadal troche jeszcze charczy. Wiec mamy przez kolejne 10 dni robic inhalacje... Zobaczymy co to bedzie bo lekarz zaczal sie zastanawiac czy to nie astma... Oby nie i teraz nie wiem co robic bo 13 kwietnia mamy szczepienie, mam nadzieje ze mu przejdzie do tego czasu, jak nie to bede blagala o przesuniecie terminu tylko ze moze byc problem bo do pediatry chodze prywatnie a nie na rejonie i moga powiedziec ze nic nie wiedza o chorobie...
Ja w weekend zrobilam zapas nutramigenu bo ostatnio byl jakis problem w lodzi nie mieli w hurtowniach i mialam recepte na 5 opakowan a w jednej aptece udalo nam sie na ostatnia juz chwile kupic jedno opakowanie a zjechalismy chyba z 15 aptek i powiedzialam w piatek lekarzowi to mi dal recepty i mam 9 opakowan i jak sie skoncza to juz raczej bedziemy wchodzic na 2. A no i jeszcze musimy zrobic te testy alergiczne z krwi na alergeny pokarmowe ale nie wiem jak takiemu malemu dziecku pobiora krew, i w sumie tylko 4 placowki na terenie lodzi moga sie tego podjac kazda inna odmawiala ze wzgledu na wiek dziecka... Rowniez zycze spokojnej nocki i oby jutrzejszy dzien byl jeszcze lepszy ;-)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72893.png

Odnośnik do komentarza
Gość Maszkaron

Kornelia widzisz nadeszły te lepsze dni i to przed 3 miesiącem. To prawda jak niesamowity jest rozwój wierszyk roku życia. Z tygodnia na tydzień maluchy umieją coraz więcej. Fajnie się to obserwuje jak jednego dnia nie potrafi i następnego już to robi jak gdyby nigdy nic.

Aggaa mówiłaś też że młodemu żeby idą to też może być przyczyną tych rączek ;) u mamy najlepiej. My pobieralismy malutkiej krew z palca,pierwszy raz jak miała 11 dni, w żyłę sobie nie mogła pielegniara trafić i tak biedna krzyczała że aż się zaniosła. Taki stres jak nie wiem. Drugi raz nie było lepiej ale jakoś przeżyliśmy dla mnie to wyciskanie po kropelce trwało wiecznie.

Odnośnik do komentarza

Aga nie szczep Małego Broń Boże po takiej chorobie :( organizm osłabiony, będzie niedoleczony, ja bym się nie zgodziła. Nikt nie ma prawa zmusić Cię do zaszczepienia. Zadzwoń do przychodni i powiedz, że nie przyjdziesz bo dziecko jest chore, co ich obchodzi że nie u ich lekarza leczone? Nie bój się odmówić, naprawdę najwięcej powikłań po szczepionkach jest właśnie w takich sytuacjach. Do mnie jak zadzwonili na pierwsze szczepienie to powiedziałam że dziecko jest chore i jak wyzdrowieje to przyjdę, dziękuję, do widzenia. Nie poszłam do tej pory i prędko nie pójdę :D

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371iwqyu1o3.png

Odnośnik do komentarza

My dziś mamy szczepienie. Na szczęście Dawid zdrowy ale jakby choć katar miał to nie wyraziła bym zgody na szczepienie.

Aga doskonale cie rozumiem z tym noszeniem mój się tak rozbestwil jak miał kolki to zesmy go ciągle na rekach nosili i teraz cholernik jeden tylko raczki jak mu się chce to polezy gora pol godziny i piszczy na ręce a jak go nosze to tak ulewa mu się ze z 5 razy dziennie go przebieram a ile sliniakow to juz nie wspomne dosłownie kąpie mu z dzioba ciągle mokry a po recach to az cienkie masakra.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Moja tez sie tak slini,ze sliniaki zmieniam co pol godz. Pcha rece do buzi i ogolnie od paru dni jest marudna. Tak sie dzwiga i chce siadac,w gondoli tez mi sie podnosi do siadu. Zawsze usypiala w lozeczku bez problemu a teraz zanim usnie to placze az sie zachodzi az w koncu usypia ale raczej ze zemczenia;-) spi rzadziej ale za to dluzej.
Aga Ja tez bym nie szczepila. Dzwonisz i mowisz ze dziecko chore i tyle,nikt na sile cie nie zmusi,a po takiej chorobie organizm oslabiony i do tego zabkowanie. Ale zrobisz jak uwazasz;-)
U nas dzis ledwo 10 stopni i deszcz,a tak bylo ladnie...

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hsaytum47.png

Odnośnik do komentarza

Peggi jak u was taka zmiana to może zaczął się ten skok co niby 6 tyg. trwa.

My właśnie po szczepieniu spacerujemy bo misio się tak splakal biedny. Chyba mi go źle zmierzyła bo niby 61cm ma to by mi tylko 4cm urósł? Wazy 6660 niby za dużo trochę. Wzielam tez skierowanie do poradni rehabilitacyjnej bo mówiła ze trochę na lewo głową mu leci i zaciska nadal piastki choć we śnie luźno łapki trzyma.

U nas tez pogoda się psuje zanosi się na deszcz i zimno się zrobiło.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...