Skocz do zawartości
Forum

Grudniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

kornelia27
Renata ale Twój wcześniej też taki był? Bo mój miał takie dziwne zapędy, lenistwo, on na pierwszym miejscu, wiecznie musiałam się o wszystko prosić ale jakoś wtedy mi to chyba tak nie przeszkadzało jak teraz.

No mały wygląda spokojnie na 4 miesiące, jest trochę za grubiutki ale nie mam na to wpływu :D. Jeszcze mu wyskoczyło jakieś uczulenie chyba na buzi, nie wiem od czego bo ja ledwo co jem.

Kornelia, mój też był taki... Zawsze to ja sie bardziej poświecałam... Pamiętam pierwszą pracę tutaj w de. Często wracałam z niej 7 km na rowerze, o 2 lub 3 w nocy, co on kwitował tylko: "tutaj jest bezpiecznie" (ostatnio tutaj zatrzymali 2 terrorystów z bronią- praktycznie w przededniu planowanego zamachu, a jest jeszcze ponad 50 potencjalnych terrorystów, którymi w tym 120 tysiecznym mieście interesuje się niemiecki kontrwywiad- tak podała lokalna gazeta). W ogóle te 4 lata chce raczej wymazać z pamięci.. To harówka była: szkoła- 4 h dziennie, zeby nauczyć się jezyka, praca- zeby się móc utrzymać i tak dzień w dzień... I tak dziwie się, ze kurs zdałam jako jedna z najlepszych (bardzo dużo się uczyłam, tylko zad domowych często nie odrabiałam- bo nie miałam kiedy..). Język skończyłam na poziomie B2, chciałam kontynuować na C1, ale wysłałam pierwszą CV- ke (bo zależało mi na pracy w zawodzie) i dostałam się na program rozwojowy do działu BHP, w duzej amerykańskiej firmie. Firma oddalona od mojego miasta 150 km. Zarabiałam najniższą, do tego 300 e za bilet miesięczny. Codziennie wstawałam o 4, powrót o 19 lub 20. W piatek jak tylko wracałam do domu ok 19, to o 20:00 zaczynałam następną pracę- do 1 w nocy. W sobotę (cztery godziny później) od 5 rano do 13. Dzisiaj jak patrze na to z pewnej perspektywy, to myślę, ze straciłam tutaj 4 lata, bo w Polsce z pocałowaniem ręki (z doświadczeniem które miałam) mogłabym otrzymać prace jako specjalista i spokojnie sie utrzymać. Tak ciągle żyłam nadzieją, ze w koncu musi być lepiej, czas mijał az spotkałam sie z Wami tutaj, bo zaszłam w ciażę. Pewnie wiele z Was pomyśli, po co to wszystko robiłam? Troszkę mój M. zakłamał mi tutejszą rzeczywistość przed wyjazdem (bo chciał mnie tutaj zwyczajnie sciagnać), ja byłam sceptycznie nastawiona, tym bardziej, ze juz w trakcie studiów miałam prace w zawodzie (z niej też zrezygnowałam, zeby tutaj przyjechać). No ale jak powiedziało się "A", to trzeba powiedzieć "B"...
Mam nadzieje, ze aż tak nie zaprzepaściłam tego czasu tutaj, bo w koncu przepracowałam w zawodzie, za granicą prawie 1,5 roku. No ale wszystko zweryfikuje życie...
Ehh, tyle człowiek ma, że sobie tutaj pogada...:):)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371rl9kqn35.png

Odnośnik do komentarza

Co do problemów skórnych, to my (jak z reszta pewnie wiecie) też miałysmy. Ale zamieniłam zwykłego Hippa na tego HA, odstawiłam mleko i przetwory, smaruje ją tym kremem zrobionym w aptece (mascią już nie smaruje) i zeszło... I mam nadzieję, ze już nie wróci, choć wydaje mi sie, ze w przyszłości niestety będzie miała tendencję do alergii skórnych...

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371rl9kqn35.png

Odnośnik do komentarza

Renataki zazdroszczę ci z całego serca ze możesz zabrać dziecko i uciec do pl . Moim największym marzeniem na każde urodziny przy zdmuchiwania świeczek jest powrót do PL. Niestety moje dziecko ma niemieckie obywatelstwo mąż jest Niemcem ślub na niemieckim prawie nie mogę spakować siebie i dziecka i wyjechać . Moj mąż w życiu nie chce mieszkać w Polsce na dodatek nawet nie chce mnie puścić z swych rak i nie da rozwodu . Za każdym razem rozmowa o rozwód kończy się mega awantura przemocą i grożeniem policja i jugendamtem ...

Pisze to tylko abyś doceniła swoją sytuacje i w życiu nie żałowała tych 4 lat tutaj ja niestety jestem skazaka do końca życiu kwitnąć w miejscu gdzie czuje się obco ... ewentualnie do momentu gdzie moje dziecko
Osiągnie pełnoletność i zdecyduje samo gdzie chce Żyć . Lecz wtedy obawiam
Się ze nie będę miała do kogo do pl
Wrócić , rodzice nie żyją wiecznie ...

Przepraszam dziewczyny nie zaśmiecam
Tu mogę anonimowo powiedzieć co czuje ....

Odnośnik do komentarza

Magda.13 a jak często chodzicie na rehabilitację? Ja małego zapisałam do ośrodka rehabilitacji, najpierw nas czekają wizyty u różnych specjalistów którzy później decydują co dalej.

A powiedzcie mi czy Wasze dzieci nie mając jeszcze 3 miesiacy łapały już zabawki? Bo mój robi to ale nieświadomie a niby już powininen powoli kontrolować swoje ręce

Renata współczuję Ci przejść, szkoda że nie możesz wrócić do Pl już tylko musisz się męczyć. U mnie jest o tyle lepsza sytuacja, że jestem na miejscu, mam mieszkanie, rodziców, tylko pracy brak. Ale myślę, że jak zacznę na nowo szukać to znajdę bo mam wykształcenie, trochę doświadczenia też już złapałam. Mój M. ma za to własną dzialalnosc, która przędzie raz dobrze raz źle, ale to wszystko jego wina bo jest leniwy i mu się nie chce pracować, gdyby się bardziej wziął za siebie to byloby całkiem inaczej ale on woli spać do południa albo grzebać przy samochodzie. Ostatnio jeszcze mnie tak irytuje bo zamiast cokolwiek pomóc to on włacza yt i ogląda jakieś durne rzeczy i jeszcze się przy tym śmieje w głos i mi dziecko budzi. Jeszcze teściowa uważa że to moja wina że on nic nie robiz super.

U nas noc też średnia, oprócz pobudek co 1.5-2 h to jeszcze od 3 do 5:30 nie spał wcale i prowadził dyskusje z żyrandolem.

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371iwqyu1o3.png

Odnośnik do komentarza

Renataki nie mamy antybiotyku na razie tylko inhalacje, syropek na kaszel, deflegmin i krople do nosa ale jutro idziemy na kontrol do lekarza i zobaczymy..
Kornelia my chodzimy raz w tygodniu na rehabilitację ale w domu trzy razy dziennie musimy ćwiczyć.
Agaaa my też jutro wizyta u lekarza i tez mam wielką nadzieję, że oskrzela czyste

Odnośnik do komentarza
Gość Maszkaron

Magda a z jakiego powodu chodzicie na rehabilitację, czy coś było z mała nie tak??

Kornelia moja na pewno w wtedy jeszcze nie chwytaka za zabawki świadomie, ale to się zmienia z dnia na dzien. Dałam jej piłeczkę i nagle umie ja chwycić a tydzień temu to jej rączkami pokazywałam jak ma robić.

Renataki szkoda nerwów bo chyba nic tutaj nie pomogą a dodatkowo tylko się stresujesz. Masz teraz swoją gwiazdę :) i to się liczy. Strasznie ciezko pracowałeś po tyle godzin, tak na dłuższą metę to można się wykończyć .

Niemka pisz co chcesz, przeczytamy chętnie i pocieszny :))

My po spacerku mała dosypia. U nas dalej ta wysypka się utrzymuje chyba wybierzemy się do lekarza jak się nie będzie poprawiło.

Odnośnik do komentarza

Mnie dzisiaj naszła ogromna ochota na zupkę chińską (wiem, wiem, że nie można) i zjadłam jedna. Ok 20, po myciu i karmieniu położyłam małą spać. Ok 20 min później obudziła się z takim płaczem, raz się prężyła, raz podkurczała nózki, sadząc przy tym bąki.Zrobiła dzisiaj jedną małą kupkę (normalnie to robi jedną duzą lub dwie małe- codziennie). Kurde te gazy mają nie za fajną woń... Myślicie, ze to może być nietolerancja laktozy? Kurde, trudno mi sobie wyobrazić, żebym odstawiła ją od cycka...

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371rl9kqn35.png

Odnośnik do komentarza
Gość Maszkaron

Renataki u nas nietoleracja laktozy jest a moze byla strzelajace pieniste kupy o takim kwasnym smrodku to jeden z tych objawow. Dawalam delicol ale pozniej ja wlasnie brzuch po tym bolal i odstawilam. Wyrasta sie podobno. Odstawic od cyca szkoda.

Odnośnik do komentarza

Kurcze ja to nie wiem jak rozpoznać czy kupa ma kwaśny zapach?
My na pierwszą wizytę w ośrodku musimy czekać niespełna 3 tygodnie więc nie ma.tragedii, a koszty prywatnie to jakiś kosmos. Ale oczywiście jakby trzeba było to trudno, mam jednak nadzieje że uda się w miarę płynnie na nfz.

Dziewczyny myślicie, że jak dziecko pcha rękę do buzi, szoruje nią po dziąslach i płacze to mogą być zęby? Przepatrzylam całą buzię, aft brak a płacz jest taki że padam ze zmęczenia.

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371iwqyu1o3.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny u nas pediatra odkrył te napięcie przy wizycie szczepiennej i dał skierowanie do poradni rehabilitacji. No więc zadzwoniłam żeby się zapisać a tam Pani mi mówi, że za pół roku wizyta wiec poszliśmy do lekarza prywatnie. Mała miała cały czas śpięte barki i piastki miała tak zaciśnięte , że nawet umyć jak jej chciałam to miałam problem , bo nie chciała otworzyć. No a asymetria to wiadomo większość dzieci ma. Lekarz mówił, że to napięcie może boleć i od tego dzieci mogą płakać. I serio u nas po rehabilitacji jest dużo lepiej. Płacimy 100 zł za 45 minut ;(( a mamy 16 razy jeździć ale nie bede aż tyle jezdzic, bo takie same​ cwiczenia robię nią i tak w domu trzy razy dziennie a za każdym razem Pani rehabilitanta mówi, że jest duża poprawa. Byliśmy już u niej 6 razy.
Kornelia u mojej to samo jest, że tak pcha rączki do buzi i to dwie na raz, ślini się, płacze i tez się zastanawiam czy to dziąsła nie bolą.
U nas kolejna kiepska noc przez te przeziębienie;(( Agaaa jak u was?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...