Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Alesandraa

Jola, biedny Oliś, strasznie musiał się namęczyć. Dobrze, że już wraca do zdrówka.

Sylwia, u mojego starszego syna jak miał 3 latka podejrzewali astmę oskrzelową. Jak się zmęczył dokazując albo zmieniał temperaturę otoczenia (np zimą wchodził do ciepłego domu) dopadał go atak kaszlu, który często kończył się wymiotami. Przez dwa lata byliśmy pod opieką alergologa, robione miał po kilka razy testy na alergię, brał leki sterydowe. Inhalacji nam nie zlecała i o ile dobrze pamiętam, wręcz krzyczała na mnie jak mówiłam, że mu robiłam, bo tak zalecił pediatra podczas wizyty, gdy był przeziębiony. W każdym po astmie nie ma śladu, także bądź dobrej myśli, że Martynka z tego wyrośnie.

Alexann dobrze, że już jesteście na swoim. Teraz odpoczywaj, a kartony niech poczekają na męża.

Odnośnik do komentarza

Sylwia współczuje, ale pamiętaj że w końcu będzie z górki.

Jola -super że Oliś zdrowy, i że masz mdłości ;)

Alexan - dokładnie tak, kartony poczekają, a ty odpoczywaj ile się da :)

Co do wózka to ja na razie nie myślę o osobnej spacerówce, przyzwyczaiłam się do tej z wózka 3w1 i mi pasuje. Jak będę jeździć z Tosią co dzień autobusem to pomyślę o jakieś lekkiej i małej.

Co do rozstania z maluszkiem, to nie jest tak źle. Mimo, że zdecydowałam się na wychowawczy muszę opłacić 2 miesiące żłobka, więc Tosia chodzi na 3 godziny. Ona znosi żłobek dobrze, wiec i ja dobrze znoszę :)
Podoba mi się, że zawsze ją zajmują zabawą i wtedy ja wychodzę, nie żegnam się z nią. Inaczej gdyby widziała, że ja wychodzę, to byłby płacz. I jeszcze trzeba jej przestawić spanie i jak na razie jak ją odbieram to jest bardzo zmęczona. Wczoraj sama na łóżko weszła i się położyła jak wróciłyśmy, przytuliłam ją i zasnęła.

Odnośnik do komentarza

także nie jest taki straszny ten żłobek :) Tosia jak ją przebiorę postawie to na nogi to idzie zwiedzać ;) Zatem dziewczyny głowa do góry, będzie dobrze :)

Mi tylko dziwnie, bo tak siedzę w domu nikt nic ode mnie nie chce, nie krzyczy, nie woła, taka cisza :)

Odnośnik do komentarza
Gość Misiakowata

Na poczatku rozstania sa ciezkie..ja musialam troche sie przyzwyczaic,choc jak wychodzilam a on plakal babci to sama mialam lzy w oczach.
Bardziej ciezko mi bylo wpasc w rytm pracy od nowa.Poltoraroku to duza przerwa.
Mam nadzieje,ze jak dostane teraz prace to dam rade..musze tez psychicznie sie troche inaczej nastawic...bo szkoda mi cholernie chwil z malym..ale z drugiej strony niedlugo skoncza sie oszczednosci i bedzie strasznie ciezko.
Jednakze wiem juz ze Matiemu z babcia krzywda sie nie dzieje i jak wracam to jest wszystko ok..to teraz pod tym wzgledem bedzie latwiej:)
Kusi mnie ten joie..ale to tyle pieniedzy..a podejrzewam..ze na dlugo potrebny nie bedzie przy malym zwiedzaczu.

Mati daje mi dzis w kosc..marudny,jesc nie chce,mleka tez tyle co nic..zasmarowalam mu dziaselka teraz to teoche sie uspokoil..podejrzewam dwojke na dole...spac tez nie moze usnac i krzyk jenyyyyyy

Odnośnik do komentarza
Gość KasiaaMamusiaa

~anna13
hej.mam pytanie posiadam wózek 3w1 i ta spacerówka jest troche toporna czy wy kupujecie oddzielnie spacerówke dla waszych malenkich?jesli tak toprosze poleccie cos ciekawego.moja niunia ma rok i 10 dni wazy 11 kg i biega cały czas co sie czestokonczy siniakami,tylko troche mało mówi tylko halo (ha),kici ,kot i w sumie tyle

Też miałam 3w1 używałam spacerówkę od niego,ale Nikola z niej wyrosła, była za ciasna, zmieniliśmy na Adbor 2w1 i często jeszcze w nim jeździ jak w gondoli, ciepłej i w ogóle,i więcej miejsca, spacerówkę też mamy osobną,ale tylko do auta gdy do miasta jedziemy by nie musieć nosić na rękach;)

Ann fajnie:)miło mi że się rozumiemy;)

Odnośnik do komentarza
Gość strunkaaaa

A u mnie "wesoło" i mam powoli dość. I nie wiem jak to będzie gdy wrócę do pracy. Ale chyba ciężko... Przy takich jazdach. Nieprzespanych nocach. Boję się tego powrotu, odpowiedzialności za nie swoje pieniądze. Boję się, ze przez to niewyspanie popełnię byki i nie tylko mnie się oberwie, ale także przełożonym.

Odnośnik do komentarza

moje typy wózków" graco city sport
4baby le capria
espiro metro
coto baby soul
cam flip 2017
coletto camino
4baby crox
erocart ritmo
espiro energy
espiro magic (jest super widziałam na zywo ae dla mnie za drogi ok. 800zł0
espiro sonic
baby verona (widziałam na zywo jest mały moze troche za mały ale bardzo zgrabniutenki)
podzielcie sie doswiadczenami i opiniami

Odnośnik do komentarza

misiakowata joe jest lux tylko dla mnie za drogi
moje typy:
graco citi sport
4 baby le capria
espiro metro
espiro magic 9najlepszy ale 800zł
espiro energy
espiro sonic
coto baby soul
coletto camino
4 baby crox
cam flip 2017 (dosc ciekawy)
eurocart ritmo
baby verona ( mega leciusienki moze troche za malutki_
podzielcie sie doswiqadczeniami wózkowymi pozdrawiamy :)

Odnośnik do komentarza

~strunkaaaa
A u mnie "wesoło" i mam powoli dość. I nie wiem jak to będzie gdy wrócę do pracy. Ale chyba ciężko... Przy takich jazdach. Nieprzespanych nocach. Boję się tego powrotu, odpowiedzialności za nie swoje pieniądze. Boję się, ze przez to niewyspanie popełnię byki i nie tylko mnie się oberwie, ale także przełożonym.

a to Dominika tak nie śpi czy oboje? A próbowałas jakoś inaczej dawać jej kolację, czy nawet mleko na noc?
Mi się wydaje (nie krzyczcie za bardzo) że dzieci w tym wieku traktują pierś jak smoczek, taki przerywnik.
Tosia w sumie rzadko odmawia smoczka, jakby mogła to by go ciumkała często, ale ja jej nie daje. Ma go głównie do zasypiania i czasem w nocy dostanie, albo jak leży obok to sama sobie bierze i wkłada do buzi, tak niemal przez sen. Stąd nasunęło mi się takie porównanie.
Na mm jest napisane, żeby dawać 2 porcje mleka po 180 ml, może tyle porcji wystarczy na tym etapie również dla dzieci karmionych piersią?
Czy karmić piersią w dalszym ciągu należy na żądanie?

Odnośnik do komentarza

Kacperek na swoim super :) przespal cala noc, a ja mogłam się wiercic w łóżku nie budząc dziecka :D od ponad roku nie spałam sama w pokoju o.0

Kartony sobie stoją, mają się dobrze i pozdrawiają wszystkie marcoweczki. Nie wiem kiedy się wypakuje, nie bardzo mam teraz bezpieczne miejsce dla dziecka, a on jak jest sam w pokoju to płacze :/ Ehh, dziwnie to zabrzmi, ale tęsknię za teściowa - ona bez klopotu mi z dzieckiem zostawala, a tu już jest ból bo musiała z nim moja mama zostać godzinę :/ Mimo, że teściowa była w domu tylko wieczorami, to chyba i tak pomagała dużo więcej :/

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jo7esm9i7df8f.png
https://www.suwaczki.com/tickers/km5so7esfvb0ei1q.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny jak to możliwe, że pieluchy 4 macie na styk? Mi ciągle wydają się za duże nawet, ciągle zapinam je "na zakładkę", a przecież to nie jest jakaś chudzinka -waży coś ok. 9,5 kg. Tzn on jest wysoki, ma długie nogi,za to w pasie wszystkie spodnie mu spadają, muszę albo sznurek wiązać albo gumkę wciągać. Też tak macie?
A jeśli chodzi o wózek to powiedzcie czy te spacerówki na tych plastikowych kółeczkach to nadają się tylko na miasto, na chodnik? Bo my często jeździmy po kamolach, gdzieś po lesie, w górach i mam obawy co do tych kółek. Szukałabym bardziej z pompowanymi kółkami, tylko z tego co patrzę to są dość drogie :/

Odnośnik do komentarza
Gość strrrunka

Młody ropne zapalenie ucha... Nawet mocne dawki ibufenu czy paracetamolu nic nie dawały. Tak go bolało.
Wylądowaliśmy w końcu z ciągłym bólem na SOR. Na szczęście nie musial zostać w szpitalu.
Mloda. Nie wiem. Ale na pewno ją coś bolało (na pewno nie wzdęcia), bo nawet smoczka w postaci piersi nie chciała, tylko płakała bardzo. Dopiero po podaniu ibufenu spala jak suseł.
Co do kolacji to schemat mam stały i jednej nocy pięknie śpi z jedną czy dwiema przerwami na drinka, a innej... Jak wyżej. Poza tym zęby idą i idą i przebić się nie mogą.

Odnośnik do komentarza
Gość strrrunka

Mloda zakatarzona dodatkowo. Bidula się meczy.
Mam to szczęście, że mala jak pije z piersi, to słychać odgłos przełykania (przy starszaku tak nie bylo). Dzięki temu wiem kiedy już przestaje pić i kiedy mogę ją odłożyć.
Poza tym z sypianiem po pobycie w szpitalu jej się odmieniło. Ale i tak uważam to wszystko za przejściowe. Z czasem się unormuje. Szkoda tylko, ze czasem sil brak.

Odnośnik do komentarza

~strrrunka
Mloda zakatarzona dodatkowo. Bidula się meczy.
Mam to szczęście, że mala jak pije z piersi, to słychać odgłos przełykania (przy starszaku tak nie bylo). Dzięki temu wiem kiedy już przestaje pić i kiedy mogę ją odłożyć.
Poza tym z sypianiem po pobycie w szpitalu jej się odmieniło. Ale i tak uważam to wszystko za przejściowe. Z czasem się unormuje. Szkoda tylko, ze czasem sil brak.

czyli chodzi o chorobę, w takim razie mając 2 małych dzieci to niestety takie ciężkie chwilę mogą być częste i na to chyba nie wiele się da poradzić. Ale dasz radę :)

Odnośnik do komentarza

Alexan
Też się zdziwiłam że to już za tydzień, jak ten czas szybko leci, a tłumaczyłaś Kacperkowi że pojawi się nowy członek rodziny ?
Kale
Nawet jeśli mały traktuje mój cycek jak smoczek to niestety, smoczka od początku nie chciał, mimo że wielokrotnie mu próbowałam dawać, teraz czasem go weźmie z ciekawości, raczej jako gryzak, potrzyma w buzi kilka sekund i wyrzuca. W nocy nie da się niczym oszukać, przeraża mnie to że 15 maja wracam do pracy.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...