Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

Agnieszko, gdzie Ty takiego meza znalazlas?? Pilnuj go bo to skarb nad skarby:) moj woli pojsc wymiety niz wziac zelazko do reki.
Ale w sumie jak rodzilam Danusie i maz z tesciem prasowali posciel dla malej to skonczylo sie tym, ze wszystko musialam prasowac jeszcze raz;)

Moj tato jest mistrzem zelazka i u nas w domu to on prasowal wszystko. Wczoraj skorzystalam z okazji i tato poprasowal wyprane posciele. Z radoscia skladalam takie rowniotkie poszwy i przescieradla:)

Co do kosmetykow to nie kupuje nic czego nie uzywam przy Danusi;) a te kosmetyki znajde tanio w Rossmanie;) a na dodatek mam karte Rossne z 10% rabatem;)

Teraz pogoda juz sie popsula... A ja jestem ledwo zywa po dniu sam na sam z Danusia.

Odnośnik do komentarza

malutka, jakby mąż mi powiedział "wyluzuj, mamy czas" to bym mu zwykłą awanturę zrobiła, że jest nieżyciowy i dodatkowo denerwuje ciężarną. Ty tego potrzebujesz, żeby mieć spokój i czuć się przygotowana. Z resztą są setki przykładów, że różnie to bywa z tym przyjściem malucha na świat - niektóre się spieszą, a nawet w reklamie kredytu o tym mówią ;)

Aniu, Dziewczyny, ten napar z majeranku działa cuda!
Nie spodziewałam się, że coś może odetkać ten nos.Wczoraj po drugiej inhalacji przespałam noc, nawet w płucach mniej boli, chociaż to może przejdzie po trzeciej. Zapamiętam to na przyszłość :) Do tej pory stosowałam olejek herbaciany i był boski, ale tutaj nie mogłam go dostać, a kto nie ma majeranku w domu? :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Super, ze sie sprawdzil. Stare sprawdzone metody Danusinej pulmonolog;) kobieta po 70ce, ale cudowna i ze swietnym podejsciem. Np jak Danusia byla po szpitalnym zap pluc to zapraszala nas co tydzien przed wszystkimi pacjentami, zeby mala nie lapala infekcji a przyzwyczajala sie do niej i chetnie wspolpracowala przy badaniu. Nusia miala wtedy jakies 7 tygodni;)

Odnośnik do komentarza

malutka30 nie przejmuj się. Napewno mąż się za to weźmie. Mój też nienawidzi być pospieszany. Wtedy wszystko idzie wolniej (chyba złośliwie). Weź też pod uwagę, że oni zupełnie nie rozumieją naszego "syndromu". Dla nich kilka tygodni to masa czasu... Najlepiej trochę "wyolbrzym" sytuację. Powiedz o szkodliwości niewywietrzonych ścian na dziecko. Bo zapach utrzymuje się długo i delikatny nosek dziecka bedzie czuł go nawet jak wy juz przestaniecie. Nawet jeśli jest to mega wyolbrzymienie, zadziała na faceta :)
U nas dziś cały dzień okropnie brzydko. w końcu żal mi było dziecka i poszłyśmy w kaloszach i pelerynach na spacer w deszczu :) Mała była zachwycona. Po 45 minutach nie chciała wracać :) Ale tak strasznie wiało, że musiałam ją zmusić. Rozbeczała się i cóż... nie wiedziałam, że tak jej się spodoba. No ale w taką pogodę nie mogę jej zaziębić.

http://www.suwaczek.pl/cache/17b721e0e2.png
url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/480727b525.png[/url]

Odnośnik do komentarza

To i ja muszę mojego mężusia publicznie pochwalić, bo to też złoty człowiek. Posprząta, jak nie mam siły lub czasu, prasowanie to praktycznie jego działka, a nawet obiadek zawsze mi ugotuje, jak jestem cały dzień poza domem (wczoraj zrobił przepyszny rosołek, uwielbiam!) :D

A ja dzisiaj podjęłam "męską" decyzję i wyciągnęłam wszystkie ciuszki Maleństwa (oczywiście te na 0-3 mce). Posegregowałam według kolorów i jeśli jutro będzie ładna pogoda, to zaczynam pranie :D Troszkę się przeraziłam ilością, bo strasznie dużo tego :P

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Hej, hej :) witam się z Wami jeszcze weekendowo ;)
U mnie sobota i niedziela szare, bure i deszczowe, ale udało mi się wyskoczyć na spacerek.
Co do remoncików, to mój mąż w tym tygodniu skończy malować pokoik Mai, a po świętach będzie skręcał mebelki, żebym mogła zacząć pranie i prasowanie ciuszków. Musiałam go trochę pogonić do roboty, ale jakoś specjalnie się nie buntował, bo wie, że ja nie cierpię robić nic na ostatnią chwilę.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hxkf7rcsp.png

http://www.suwaczki.com/tickers/t9qo5a8sqo5bf8q1.png

Odnośnik do komentarza

My dzisiaj u teściow byliśmy i mąż opierdziel od teściowej zebral ze jeszcze sie nie zebral za pomalowanie pokoju he he w takich sytuacjach zawsze staje po mojej stronie :))

Ale wiecie co jakie kobiety są okropne, spotkalm ostatnio znajomą kolezanke która też jest w ciąży no i tak sobie rozmawialysmy i zachwala ze ja tak ladnie wyglądam... I dzisiaj spotkalam nasza wspólną koleżanke i ta mi odpowiedziala, ze tamta mowi do niej o boze wiesz co spotkalam Age ona taka gruba jest i wygląda okropnie jak to mozna tak w ciąży sie roztyc.
A.mna normalnie az zatrzeslo i myślę sobie kurcze kobieta chyba nie ma lustra w domu. Bo ja przytylam niecale 10 kg a ona 25 kg a do szczupłych nie należy więc moim zdaniem nie powinna sie odzywac he he

Odnośnik do komentarza

Kati faktycznie zaszalalas z zakupami ; D jednak ja mam troszke mniej ;p ale te maleńkie ubranka są tak rozkoszne że ciężko ich nie kupić.
Jak by nie Patrzeć niektóre kobiety tak mają ze muszą za plecami obgadywac bo nie były by sobą :/ jak na razie przytyłam 6, 5kg ale nie waga mnie przeraza a to jak wyglada moja twarz. Koleżanki mi mówią że super wyglądam ,ale mam jakieś krostki jak na miesiączkę i sine wory na pół twarzy, więc zastanawiam się co tak naprawdę o mnie mówią.

Odnośnik do komentarza

Ania90 u mnie to zależy od dnia ale też zaczęły mi wyskakiwac jakies takie wypryski. ogólnie zrobilam się bardzo okrągła na twarzy ale znajomi mówią ze poprostu widać opuchlizne a nogi to mam takie opuchnie normalnie jak slonica. Zawsze zatrzymywala mi się woda ale to co jest teraz to jest poprostu katastrofa :( wieczorem to juz chodzić nie mogę.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny! Kati zazdroszczę Ci że masz już tyle rzeczy... My w sobotę zaczęliśmy kupować wyprawkę. Kupiliśmy 2 komody w bodzio ( dopiero w środę przywiozą) 9 par body, 2 pary śpiochów i jeden strój letni ( nie wiem jak to nazwać, śpiochy na krótki rękaw i krótkie spodenki) . 2 pary niedrapki. 2 pieluchy flanelowe. I parę gadżetów po pielęgnacji i 2 smoczki aventu. Dziewczyny bo ja kupiłam cążki do obcinania paznokci małego a teściowa mówi że tego się nie używa bo zastrzaly pójdą, tylko nożyczki mogą być. Co o tym myślicie?

Odnośnik do komentarza

Diana ja zaczęłam zakupy w styczniu i praktycznie do tej pory tyle się nazbierało. Nic z ubranek już nie kupię bo nawet nie ma sensu, nie wiem czy założę Mu to, co mam. Co do nożyczek- ja kupiłam takie z zaokrąglanymi końcówkami i w komplecie są cążki. Ja osobiście wolę nożyczki, mąż cążki. Nie słuchaj "dobrych rad" bo niepotrzebnie się denerwujesz. Jak komu wygodniej tak robi. Jeden woli chleb razowy, inny z ziarnami.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Diano to calkowicie normalne ze sie denerwujesz.
Pamietaj zeby sluchac swojej intuicji to najwazniejsze;)
Jesli chodzi o ubieranie to szukaj ubranek np kopertowych. Takich zeby nie trzeba bylo zakladac przez glowe. Ja na poczatku Danusie ubieralam tylko w pajace, bo bodziaki ubierane przez glowe mnie przerazaly.

Technike ubierania malca pewnie pokaza Ci w SR. Ale mozesz sobie poczytac np tu http://www.maluchy.pl/artykul/150

Wogole polecam filmiki z Pawlem Zawitkowskim na YT;) nazywany jest polskim zaklinaczem dzieci;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...