Skocz do zawartości
Forum

Dziewczyny z Cafe


Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny co do porodu to brzuch mi opadł jakieś 4-5 dni przed porodem. Trzy dni przed porodem nie miałam problemu z załatwianiem się, czyli organizm zaczął się sam oczyszczać i dzięki temu ominęła mnie lewatywa. Do porodu ogoliłam się cała, dobrze zrobiłam bo ja czułam się lepiej i potem jak mnie zszywali to włosy nie przeszkadzały. Szwy po 2 tyg zaczęły się rozpuszczać, myślę, że już ich nie mam, wszystko okaże się na kontroli 13.02.
Jak wiecie ja zawsze miałam skurcze, urodziłam w piątek a skurcze które zaczęły mnie niepokoić zaczęły się w nocy z wtorku na środę, były regularne, lekko bolało mnie podbrzusze ale nie pojechałam na IP ponieważ tydzień wcześniej byłam i mnie odesłali, więc postanowiłam czekać aż będę miała silne skurcze. Skurcze się nie nasilały w środę w dzień, a wręcz zmalały, podobnie było w nocy ze środy na czwartek i w czwartek w dzień, raz były silniejsze, raz słabsze, czułam, że to jeszcze nie moment. W czwartek w dzień wzięłam długi prysznic, umyłam głowę, ogoliłam nogi, miejsca intymne, ułożyłam włosy, chciałam być zadbana do porodu i czuć się dobrze we własnej skórze (zrobiłam bardzo dobrze po potem w szpitalu nie miałam siły na branie prysznica, tylko podmywałam się używając bidetu, a jak przyszli znajomi w odwiedziny to czułam się zadbana i dobrze wyglądałam ... acha co do podmywania się to robiłam to po każdym zrobieniu siku bo inaczej piekło, dobra rada dla was abyście wzięły do szpitala ręcznik papierowy do podcierania się po umyciu stref intymnych). A więc wracam do moich skurczy czwartkowych... w czw zjadłam kolacje o 21 i pozmywałam a potem zaczęłam dalej czuć skurcze tylko, że z lekkim bólem z kręgosłupa i coś mi wewnętrznie podpowiadało aby jechać do szpitala, bo przecież z rozwarciem na 2 cm chodziłam ponad tydzień czasu. Pojechaliśmy do szpitala i na ktg wyszły skurcze ale nie silne, za to rozwarcie na 3 cm i powiedzieli, że w takim stanie nie puszczą mnie do domu. Zostałam, w nocy skurcze się nasiliły z bólami z kręgosłupa, o 7 rano w piątek przebito mi "worek z wodami", wody odeszły i zaczęły się skurcze bardziej regularne i o wiele bardziej bolące... dalej wiecie bo opisałam to wcześniej jak wróciłam ze szpitala.
Nie zauważyłam aby mi czop wcześniej odszedł. Jeśli mogę wam coś poradzić to podczas faz porodu słuchajcie rad położnej, zachowajcie spokój, nie ma co narzekać na ból bo nikt za was nie urodzi a jak będziecie współpracować z załogą w szpitalu to może pójść szybciej. Ja dostałam wiele komplementów od położnych i lekarzy, bo współpracowałam z nimi i potem ostatnia faza porodu jak rodziłam już synka trwała tylko 15-20 min wraz z urodzeniem łożyska. Samo parcie jak wychodziła główka było bolące i myślałam, że nie dam rady, ale powiedziałam sobie, że jak nie będę silnie parła to będę cierpiała więcej, wiec skupiłam się i po 4-5 skurczach partych wyszła główka, a jak wyjdzie główka to reszta to bułka z masłem. Sorki za błędy ale pisze jedną ręką a na drugiej mam małego bo mi marudzi. W drugim poście napiszę o akcesoriach dla małego....

Odnośnik do komentarza

Apropo takich optymistycznych historii, to brat mojego D. urodził się na początku 7 miesiąca, też ważył 1200, 3 miesiące w szpitalu, a jest najbystrzejszy z rodzeństwa i nic mu nie dolega. :)

Mi podobno brzuch nie opadł, tak mi mówią przynajmniej, ja też tego nie widzę; nie mogę położyć ręki na płasko między biustem a brzuchem, ale większa część brzucha jest niżej :) więc nie wiem, heh.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5enlo87bad.png

Odnośnik do komentarza

Kostewcia dzieki za rady,to co piszesz jest bardzo madre.
Dziewczyny od nocy mam ciagle skurcze ,wogole nie regolarne ale ciagle sa i jeszcze dolacza ten bol krzyza,koszmar.
Co do wydzielin ,sluzow i innych takich to mam wrazenie ze od 2 tygodni bardzo mi sie zmniejszyla wszelka wydzielina wrecz jest jak przed ciaza.Brzuch nadal mam wysoko bo ledwo wciskam reke miedzy niego a piersi, ktre ostatnio znowu sie powiekszyly.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4petdkqbvc.png
[url=http://[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/zrz63e5eyojxhulx.png

Odnośnik do komentarza

Tantum ja jak na razie karmię tylko piersią więc butelki 0+ które kupiłam nie są mi jeszcze potrzebne. Jak karmię piersią to nie potrzebny mi jest sterylizator bo niby do czego, kupię potem. Koniecznie kup smoczek dla niemowlaka bo on pomoże jak mały będzie płakał, zatkasz mu buzię smoczkiem i po kłopocie na kilka minut. Smoczek dezynfekuje wodą przegotowaną z czajnika. Z innych rzeczy dla małego to używam przewijaka, wanienki, suportu do wanienki, termometru do wody, gąbki, delikatnego płynu do kąpieli oraz kremu na odparzenia miejsc intymnych. Ja małego po myciu przy zmianie pampersa wycieram pieluchami flanelowymi, ręcznik jest za szorstki. Tych pieluszek przyda się sporo bo chłopcy przy zmianie pieluszki siusiają bardzo często. Ja czasem 3 lub 4 dziennie zmieniam bo mi zrobi siusiu przy wycieraniu. Kupiłam też nianię elektroniczną i mi się przydaje bo mam duże mieszkanie i z naszej sypialni do kuchni jest kilka metrów do przejścia. Mały śpi w naszej sypialni w swoim łóżeczku a ja gdy jestem w kuchni to mogę słyszeć każdy dźwięk jaki synek z siebie wyda.
Kupcie sobie jakiś żel na zmiękczenie brodawek, bo maluch na początku ssą bardzo mocno i brodawki będą was boleć a nawet zejdzie z nich skóra jak dziecko nie będzie dobrze ssało. Ja przez pierwszy tydzień po każdym karmieniu smarowałam brodawki specjalnym żelem, który mi polecili w szpitalu. Teraz już nie smaruje bo pokarm przetarł sobie kanaliki w piersi, synek dobrze ssie i mnie brodawki już tak nie bolą.
Dziewczyny co do szczepionek w szpitalu to ja nic nie wiem. Wiem jedno, że zrobiono małemu wszystkie badania, badanie słuchu, wzroku, ekg serca i inne. Nawet podpisywałam jakieś pozwolenie na wykonanie badań krwi na 40 rożnych chorób, które jeśli będą wykryte w pierwszych 3 dniach życia to nie są niebezpieczne, ale np jak zostaną zdiagnozowane gdy dziecko będzie miało kilka lat to mogą być bardzo poważne.
Teraz małemu został przypisany pediatra i on będzie wszystko kontrolował. Np za 2 tygodnie idę na ważenie, a jak mały skończy 2 miesiące to idę na kompletną kontrolę.
Nie wiem co jeszcze mogę wam napisać? Pytajcie?

Odnośnik do komentarza

Acha pytałyście po jakim czasie pojawia się pokarm. Położna w szpitalu mówiła, że po 36 lub 48 godzinach po porodzie. Na początku nawet jak nie macie pokarmu ważne jest aby maluszek ssał pierś bo dzięki temu zacznie sobie wyrabiać odruch ssący i będzie miał bliski kontakt z matką. A najważniejsze jest to, że w piersi jest tzw "siara" czyli żółta wydzielina, która ma mnóstwo przeciwciał, potrzebnych waszemu maleństwu. Ja urodziłam w piątek o 14 a pokarm mi się pojawił w nocy w niedzielę. Ale wiem , że miałam pierwszy pokarm już wcześniej bo zawsze przed przywiezieniem nam dzieci na karmienie były one ważone, a potem jak zabierali to też ważyli i dzięki temu wiedzieli czy mały jadł czy nie.

Odnośnik do komentarza

Kostewcia super się Ciebie czyta:> No właśnie słyszałam, że chłopcy lubią bez pieluchy posikać :)
Malinka ja przytyłam na ten moment 16-17 a jeszcze niby miesiąc masakra! Ale trudno jem bo się boję, że może po prostu tego potrzebuję. Ale jak patrzę na moje nogi to wydaje mi się, że są przeszczepione od jakiejś babki, jestem trochę opuchnięta, paluszki okrągłe:P Nie noszę już obrączki a była na mnie luźna.

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Miałam wczoraj jechać na IP ale z mężem stwierdziliśmy że jak się nasili to pojedziemy, bo boimy się że po badaniu znów zacznę krwawić a wtedy jeszcze bardziej się wystraszę. Dziś mąż przywiózł mnie do babci, bo to w tym samym mieście co on pracuje i jest szpital, żebym nie siedziała sama 30km od niego. Jutro znów tu przyjadę. Od poniedziałku teściowa do mnie przyjedzie do domu żebym nie była sama.
Tantum ja też mam 16 kg na plusie i też sobie dalej nie odmawiam bo w końcu maluszek w tłuszczyk ma obierać. Ale od tygodnia zauważyłam że przestałam tyć więc może już więcej nie będzie. Co do puchnięcia to mi tylko nogi puchną, bardziej prawa nie wiem czemu. Obrączkę jeszcze ściągam ale rano po nocy ręce też mam spuchnięte.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvhdgexxj5t3ng.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny tyciem się nie przejmujcie. Zaczęłam ciążę od wagi 66 kg przy wzroście 168 cm. W dniu porodu ważyłam 81 kg, czyli 15 kg na plusie. Jak wyszłam ze szpitala to miałam 75 kg i dziwiłam się czemu tylko 6 kg mi ubyło, mały ważył 3350g, łożysko 450 g i trzeba doliczyć wagę płynu owodniowego. Po trzech tyg od porodu ważę 71 kg, czyli do zrzucenia zostało 5 kg. Brzucha już prawie nie mam, a rodzina i znajomi mówią mi że chudnę z dnia na dzień i wyglądam jak nie kobieta która urodziła 3 tyg temu.
Karmienie piersią pomaga w obkurczaniu się macicy. Jem jak przed ciążą, jak jestem głodna to na przekąskę zjadam owoc lub jogurt i piję dużo wody, po pragnienie podczas laktacji wzrasta. Dodatkowo ruch przy synku pomaga. Kochane więc moja rada nie martwcie się teraz kilogramami, będziecie miały na to czas po ciąży i na pewno to co uzbierałyście to szybko zrzucicie.

Odnośnik do komentarza

Dziękuję, Annaanna :* a jak się czujesz dziś?

Ja już po wizycie, u małego wszystko dobrze, lekarz powiedział, że nie ma potrzeby, żebym dziś została w szpitalu, ale w poniedziałek już jak najbardziej mogę, tylko, że mogą mnie nie przyjąć z braku miejsc- i wtedy najpóźniej w czwartek 6.02 będzie wywołanie. Ale może to wszystko nie będzie potrzebne, może Wojtek do najbliższej niedzieli się urodzi.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5enlo87bad.png

Odnośnik do komentarza

No tak to jest dziewczyny, Annaanna boi się, że za wcześnie a Malinka już czeka bo termin minął:)
Annaanna masz rację w końcu te 40 tyg po coś jest, ale cieszę się, że jesteśmy już na tym etapie nawet jakby trzeba było już rodzić. Ja dziś idę na usg do szpitala ciekawa jestem jaka dziś wyjdzie waga. Za tydzień też mam wizytę pewnie się dowiem kiedy mi gin termin wyznaczy.
Malinka daj znać po wizycie no chyba, że będziesz już na porodówce:) Trzymam kciuki!

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...