Dziewczyny z Cafe

[malinka86]

Anna zauważyłam z tydzień temu... ale sądzę, że miałam je wcześniej, bo rankami czułam dyskomfort w brzuchu, ale nie kojarzyłam tego ze skurczem

[Tantumm]

Annaanna a czemu twój gin uważa że to nie są te prsepowradajace skurcze? Ja tego nie mam jeszcze ale już się boję. Ale ruchy też miałaś o wiele wcześniej niż ja. Ja jutro idę na szybkie usg do szpitala czy wszystko ok po odstawieniu zastrzyków. Też się denerwuje. Mam nadzieję że żaden szpital Ci nie grozi.

[Tantumm]

Miało być przepowiadające skurcze

[annaanna84]

Mój ginekolog powiedział że to jeszcze za wcześnie trochę na te skurcze... Sama już nie wiem. Mam mówiła że właśnie wczoraj miała dyżur na oddziale ginekologi w anglii i też była dziewczyny ze skurczami w 20 tygodniu. Mam nadzieję że to właśnie są te braxtona-hicksa i nic się z szyjką nie dzieje... Ale stresik jest...

[annaanna84]

Malinka a jak ty odczuwasz te skurcze?

[malinka86]

Anna, brzuch napina się i unosi do góry, jest twardy i jakby zmniejszony - taki ściśnięty. Trwa to dłuższą chwilę, na pewno kilka minut. Nie jest to bolesne, ale czuć dyskomfort, takie napięcie mięśnia. Wtedy kładę się na boku, głęboko, powoli oddycham i skurcz ustępuje.

[malinka86]

Tantum, będzie ok, trzymam kciuki. Za Ciebie Anna też

[annaanna84]

Tantum też trzymam kciuki.

Malinka, mi się chyba oprócz skurczy (które zaczynają się jakby zwiększeniem ciśnienia i jakbym mi ktoś trochę na przeponę nacisną, potem przechodzi taka fala ściskająca od pępka w dół i po chwili samo ustępuję) chyba też stawia mi się macica czasem, bo robi się taki wzgórek krzywy jak się wtedy na plecach położę, a może to to samo tylko czasem różnie odczuwam...

[Tantumm]

Malinka to co opisujesz to mam podobnie ale ja nazywam to twardnieniem macicy i to chyba nie jest skurcz. Bo lekarz wiedział o tym a pytał czy mam skurcze. Nawet nie wiem jak skurcz powinien wyglądać. Pytał się ile mam razy mniej więcej takie twardnienie właśnie, że się unosi macica i jest taka twarda. On powiedział, że tak się dzieje bo macica rośnie ale biorę dodatkowo luteinę i magnez tak dla uspokojenia.
Annaanna właśnie też to mam głównie jak się położę na plecach. Może to wcale nie są skurcze u Ciebie. Lekarz mówi, że za wcześnie na skurcze ale ruchy też czułaś wcześniej no i w końcu też przecież owulację miałaś wcześniej.

[malinka86]

Kurczę, to nie wiedziałam. Dopytam się na wizycie za 3 tygodnie, jak to ma wyglądać.

[Tantumm]

Dziewczyny tak sobie myślałam że to twardnienie macicy w sumie podobne jest do skurczu łydki z tym, że nie boli tylko taki dyskomfort czuje. Już sama nie wiem hm

[Tantumm]

Hej dziewczyny ja właśnie wróciłam ze szpitala. U małego wszystko ok odstawienie zastrzyków nie wpłynęło pogarszająco. Dziś było widać już żołądek mały się najadł. Ulżyło mi mocno. Pytał czy twardnieje powiedziałam że cały czas i że się wtedy wybrzusza. A później na usg pokazał, ze w tym miejscu główka była i to też może być ona. Nie zdarzyłam wypytać o szczegóły bo to jednak szpital nie prywatny gabinet i tam praca wre:P
Annaanna daj znać co u Ciebie po wizycie jestem pewna, że wszystko ok. Ja już wczoraj miałam czarne wizje bo mały się mniej ruszał a okazało się wszystko ok. Najważniejsze to po prostu kontrolować.

[annaanna84]

Tantum, jak się cieszę że wszystko ok :) Ja czekam jak na ścięcie trochę dziś, a wizyta dopiero po 17. O dziwo wczoraj taki skurcz miałam 2 razy, a twardnienie raz. Ja te 2 rzeczy odczuwam inaczej - skurcz poprzedza jakby wzrost ciśnienia i oddech mogę wziąć tylko płytki, potem fala ścisku przechodzi przez cały brzuch. Twardnienie to mam taki jakby ucisk, jakby mi coś ciążyło w brzuchu.

[Tantumm]

Annaanna widzisz ja właśnie mam największy problem z opisaniem tego co czuję. Myślę, że ty masz po prostu te skurcze przepowiadające. Pewnie po prostu u Ciebie wszystko wcześniej się dzieje bo niestety nietypowo zaczęłaś cykl.
Dziś jak byłam na tym oddziale przypomniało mi się jak tam leżałam 2 tyg. miałam już dość ale jedno miało swój pozytyw, że miałam prawie codziennie usg i badanie więc nawet jak miałam właśnie jakieś bóle i strach to na bieżąco lekarz wszystko tłumaczył. Ale zdecydowanie wolę w domu być i żeby wszystko było ok.

[Lea81]

Cześć,
Tantum cieszę się, że u Ciebie wszystko dobrze, Anna trzymam kciuki za Twoją wizytę. Ja idę dopiero 9. 11 do lekarza, muszę dopytać o te twardnienia i skurcze bo już sama nie wiem co u mnie występuje i czy powinnam się martwić. Jak na razie mała szaleje więc zakładam, że wszystko jest ok. Jak tam wasze wyprawki. Ja mam już większość dupereli, zostały mi tylko duże rzeczy typu łóżeczko itd. Byłam ostatnio oglądać wózki i mam straszny mętlik w głowie:/ Także już widzę, że to będzi największy problem...

[annaanna84]

Lea, my kończymy odnawiać łóżeczko, jestem na etapie szukania zestawów pościeli i materaca. Komodę ma upatrzoną z przewijakiem bo coś się nie zmieszczę ze wszystkim w tej której na to przewidziałam. Brakuje mi jeszcze z większych rzeczy to wanienki, sterylizatora do butelek, elektronicznej niańki i bazy do fotelika samochodowego, a reszta to już drobiazgi choć jeszcze ich sporo...

[Tantumm]

Lea nie martw się na pewno wszystko ok. Ja dziewczyny mam na razie kilka ciuszków ale niedługo dostanę od kuzynki i dopiero dowiem się czego brakuje. Nad łóżeczkiem i wózkiem dopiero się zastanawiam. Wózków jest tysiące i pewnie każdy ma jakieś wady i zalety. I pewnie wiele rzeczy wychodzi przy używaniu dopiero. Ostatnio spotkałam koleżankę na spacerze ona miała solaris b. Chwilkę pojeździłam i wydawał się ok. Mówiła, ze ktoś jej doradził żeby z przodu przy kółkach nie było listwy bo np. wysokie osoby mogą w to uderzać nogami (np. jak w wózkach sklepowych czasami się tak uderzyłam) ale sama na to bym nie wpadła. Mój mąż jest wysoki więc też na wszelki wypadek szukam takiego wózka.
Annaanna ja myślałam, ze mi jedna szuflada wystarczy ;)

A mam jeszcze jedno pytanie, jak was wasze maleństwa ruszają to odczuwacie jakiś ból, ja dziś poczułam wydawało mi się, ze w coś obok uderzył i dlatego.

[Gość Kostewcia]

Hej dziewczyny. Wybaczcie, że mnie długo nie było ale za to czytam was regularnie. Widzę, że temat skurczy cały czas się kręci. To teraz ja wam napiszę coś o skurczach. Wyobraźcie sobie, że do ostatniego czwartku (27tydz) moja ciąża przebiegała bez zarzutów, wszystkie analizy super, czułam się super, usg super aż w czwartek poszłam na wizytę kontrolną. Lekarz mnie bada mi mi mówi, że skróciła mi się szyjka macicy i że miałam już pierwsze skurcze (których ja oczywiście nie rozpoznałam bo były bezbolesne). Zapytał się czy twardnieje mi macica, powiedziałam, że dość często, a on na to że to właśnie są te skurcze. Zalecił bezwzględne leżenie i progesteron dopochwowo oraz zakaz współżycia. Powiedział również, że jak będę czuła twardnienie macicy dość często to mam się szybko zgłosić na ostry dyżur ginekologiczny. Wyobraźcie sobie, że w czwartek wieczorem po kolacji jak zawsze oglądaliśmy z mężem tv, a ja zaczęłam rozpoznawać, że macica twardnieje mi regularnie, robi się twarda, unosi się a potem wraca do poprzedniego stanu. Po dwóch godzinach zdecydowaliśmy, że jednak dla własnego spokoju pojedziemy do szpitala. W szpitalu po zrobieniu usg, zmierzeniu szyjki powiedzieli, że jest ona krótsza ale na szczęście zamknięta. Oczywiście zostawili mnie na obserwacje. Po 3 dniach odpoczynku w szpitalu, przyjmowaniu progesteronu domięśniowo moja szyjka wydłużyła się o 10 mm, z czego bardzo się cieszę. No ale skurcze nie minęły, bo brzuch wciąż mi twardnieje regularnie. Powiedzieli, że jeszcze zostanę w szpitalu na obserwacji. Każą odpoczywać w pozycji na boku, jak najmniej siedzieć i nic nie robić. Lekarz nas pocieszył, że istnieje małe prawdopodobieństwo, że urodzę wcześniej ale muszę odpoczywać i nic nie robić tak aby dzidzia była we mnie minimum do 35-36 tygodnia, a dziś mam 27 tydz i 4 dni. Kochana nie wiem co wam napisać więcej, chyba tylko tyle, że jednak jak macie te twardnienia macicy to ich nie lekceważcie. Trzymajcie się ciepło:-)

[Tantumm]

Kostewcia witaj, przykro mi, ze musiałaś dołączyć do grona ciąży z problemami:< Ja prawie od początku leżę głównie i biorę te leki. Mnie lekarz za każdym razem pyta o to twardnienie, pytał ile razy to się zdarza, mi ok 5 ale w sumie tylko jak leżę na plecach. Teraz staram się głównie na boku właśnie. Z szyją u mnie ok, mam nadzieję, że tak zostanie.
Kostewcia moja koleżanka miała właśnie problem ze skracająca i otwierającą się szyjką od 6 mc, i dostała takie same zalecenia jak ty. Urodziła w terminie w 1,5 h właśnie dzięki tej szyjce. O tyle miała nagrodę za cierpienia. Trzymam kciuki żeby wszystko było ok. Ostatnie 10 tyg będziesz po prostu wypoczywać.

[majka0209]

Dziewczyny trzymajci sie bo to co piszecie brzmi groznie.Ja tez mam takie twardnienia wtedy odczuwam takie jakby rozpieerania,mozna to porownac do skurczy do tej pory sie nimi nie przejmowalam ale teraz zaczynam sie bac.
co do ruchow, odczuwam bardzo mocno,mala tak potrafi wariowac ze czuje ja wszedzie az mi caly brzuch skacze.
Z wyprawki dalej nic nie zakupilam oprocz kilku ciuszkow ,dokladnie 3 w H&M.Musze sie wkoncu wybrac na zakupy ale ostatnio deszczowa pogoda mi w tym nie pomaga.Najciezej chyba wybrac wozek,jest ich miliony.Dla mojego pierwszego mialam bardzo fajny wozek mial wszystko mozna bylo by powiedziec ideal tylko potem sie okazalo ze sam skreca,myslalam ze szalu dostane szlam po prostej a on mi w prawo skrecal a jak go zaladowalam zakupami to juz zupelnie co zmuszalo mnie do ciaglego nacisku na lewa strone aby isc prosto.Niestety wszystko wychodzi w praniu.Za to prawie zdecydowalam sie na lozeczko Graco contur elektra -turystyczne,zamiast zwyklego.

[Lea81]

No i tak to właśnie z tymi skurczami jest, niby to normalne itd ale nigdy do końca nie wiadomo, czy to tak ma być czy może coś się jednak dzieje i np. skraca się szyjka... I bądz tu człowieku mądry.
Co do wózków, to nam się spodobał na żywo teutonia be you, może nie dlatego, że był jakoś szczególnie piękny wizualnie:) ale był w 100% przemyślany i ogólnie miał dużo ciekawych funckji, widać że to porządna niemiecka robota. Niestety cena całego kompletu w promocji to ponad 4 tys. a to chyba trochę duzo biorąc pod uwagę ile sie tym pojezdzi. Ja przynajmniej mam zamiar dosyć szybko zamienić spacerówkę na lekką parasolke lub coś w tym stylu, a gondola wiadomo max 6 miesięcy.

[Gość Kostewcia]

Tantum ja mam te twardnienia macicy ale 5 na godzinę to minimum, a wieczorem to pewnie co 5 minut. Są bardzo częste. Nie pozostaje mi nic innego jak słuchać się lekarza i wypoczywać, to najlepsza kuracja. A jeszcze wyszło mi że mam niski poziom płytek krwi, zmniejszyły mi się o połowę niż na początku ciąży. Reszta jest ok, ja czuję się dobrze, tylko ta macica za często twardnieje.

[annaanna84]

Kostewica wypoczywaj i dbaj o Was! Jak widać każda ciąża coś ma :(
Ja wróciłam od lekarza na szczęście wszystko ok szyjka dalej długa i zamknięta. Akurat miałam to stawianie macicy (twardnienie macicy) i lekarz powiedział że macica jest miękka, jakby była twarda to taka jak kolano - tu mnie uspokoił. Co do moich skurczy powiedział że mogę odczuwać rozciąganie więzadeł, że właśnie zaczyna się wysoko bardziej od zewnątrz a potem kończy na dole w pachwinach... Nie wiem, mam brać nospę na wszelki wypadek, oszczędny tryb życia i do szkoły rodzenia za niedługo mogę się wybrać. Więc jestem spokojna :)
Co do wózków, Lea a nie patrzyłaś na ebay albo amazon niemieckim, bo ja kupiłam używany wózek - za ten nowy musiałabym dać 5000zł, a dałam 1500zł i jest w stanie jak nowy.

[Tantumm]

Annaanna super , że wszystko w porządku. Widać, ze każda z nas ma te twardnienia tylko każda inaczej. Ważne, że kontrolujemy. Wczoraj też wzięłam nospo miałam takie kłucia gdzieniegdzie chyba po tych postach też się trochę nakręciłam. W ogóle ból głowy straszny wczoraj od tych wichur chyba.
Dziś już mam nadzieję będzie lepiej, miłego dnia Mamusie! :)

[annaanna84]

Tantum dobrze że już lepiej. Co do twardnienia to mnie lekarz wczoraj uspokoił, pokazał mi jak sobie sprawdzić czy macica jest twarda czy miękka, moją ręką. Macica przy badaniu była miękka ( a ja miałam tą górkę co wam pisałam i byłam przekonana że macica jest twarda), dla porównania lekarz powiedział żebym dotknęła kolano i tej twardości macica to powód do niepokoju. Nie chce zapeszać ale od wczorajszego wieczora nie miała skurczu - może nospa zaczęła działać :) Trochę się boję tej nospy i będę chciała zmniejszać dawkę i się jej znów pozbyć, bo mam wrażenie że maluszek przez nią jest mniej ruchliwy...
Miłego dnia wam życzę również.