Skocz do zawartości
Forum

Dziewczyny z Cafe


Rekomendowane odpowiedzi

Niepewna ciężko powiedzieć, może od tych tabletek trochę inne objawy masz. A wiesz ile trwa twoja faza 2? Może zrób sobie raz pomiary na wykresie ładnie widać.
Ale ja tam trzymam kciuki żebyś już nie musiała, musisz teraz uzbroić się w cierpliwość jeszcze kilka dni.
Majka ja też mam co wizytę usg a wizyty co miesiąc mniej więcej. Tylko wiadomo, że na genetycznym i połówkowym to trwa dłużej i można się napatrzeć, na ostatniej wizycie tylko chwilkę patrzyliśmy czy wszystko ok i jaka płeć miałam duży niedosyt. A sprzęt lekarz ma ok przynajmniej tak mi się wydaje, bo wszystko fajnie było widać i już w 13 tyg było płeć widać. Ale się nie znam jak wy to sprawdzacie?

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Niepewna, wydaje mi się że może to być implantacja. Sprawdziłam swój wykres i u mnie spadek temperatury był w 20dc (implantacja) a owulacja w 13dc. Nie miałam plamienia, ale spadek temperatury był widoczny.
Dziewczyny ja też ma usg co wizytę ale teraz trwa to też bardzo krótko, ostatnio tylko szybki podgląd między nóżki - co nie było trudno po się pupcią wypiął i sprawdzenie serduszka. Co do sprzętu to się nie znam ale wydaje mi się że jest dobry, ale na pewno ten do połówkowego to całkiem inny wyższej klasy sprzęt.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvhdgexxj5t3ng.png

Odnośnik do komentarza

Niepewna niektóre dziewczyny mają tzw plamienie implantacyjne. Oby u Ciebie też było właśnie. Zwłaszcza jak się to nigdy nie zdarzało Tobie.
Ja jak wchodzę do gabinetu to jakiegoś chyba paraliżu dostaję bo nic nie widzę tych sprzętów ile ich jest itd. Zauważyłam jedynie jak byłam w szpitalu, że to w gabinecie jest o wiele większe z wielkim panelem przyciskami itd. A w szpitalu jak zwykły komputer z dodatkami.

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Hej mamusie! Dziś byłam w tesco i zobaczyłam, że ciuszki dziecięce 30% tańsze więc kupiłam pierwsze kilka sztuk. Ale powiem szczerze że stałam tam i nie wiedziałam w ogóle co jest potrzebne czy krótki czy długi rękawek czy spodenki body ehhhhhh niedoświadczona ja. Promocja do 16 więc może coś przemyślę i jeszcze dokupię bo nawet nie spodziewałam się, że tego jest tak dużo:)

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Annaanna super co za sprzęt:) A te ubranka jakie kupowałaś głównie? I skąd wiedziałaś co kupić? Chodzi mi o to czy body z długim czy krótkim rękawem, Z nogawkami czy bez? pajace, kaftaniki? Sorry że takie pytania ale mnie to bardzo interesuje bo ja sama nie wiem. Wydawało mi się, że no te pajace są jako całość zamiast spodenek kaftaników, a widzę, że to głównie jako pidżamka. Brałaś różne rozmiary?

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Tantum, kupiłam: kilka body z krótki i długim, parę pajacyków ( wydaje mi się że ona najbardziej się w domu przydają). Mam też 2 zestawy kaftanik i spodenki. Co do rozmiarów to mam 2 na rozmiar 50, dużo na 56 i kolejne. Na metkach bo angielskie większość jest opisana jako albo noworodek (czyli 50-56) a potem jest oznaczenie 0-3 miesięcy ( czyli pewnie 60 - 68). Oczywiście nie mogłam się powstrzymać od zakupienia zestawów na wyjście :D (koszulki, spodenki, sweterki i buciki). Do tego czapeczki, skarpetki i kombinezonik. Część rzeczy kupiłam na ebay więc musiałam poprzeglądać ale chyba się opłacało, szczególnie do używania w domu. Wydaje mi się że dopiero jak się nasze maleństwo urodzą będziemy wiedziały czego nam potrzeba najwięcej, co nam się najwygodniej zakłada i w czym maleństwo ma wygodnie. O właśnie kupiłam też śpiworek do spania, żeby nie przykrywać maluszka pierzynką - żeby było bezpieczniej.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvhdgexxj5t3ng.png

Odnośnik do komentarza

Anna super wózek! zazdroszczę, że masz już wszystkie ubranka i to do tego wyprane i poprasowane:)
Tantum na youtubie widziałam kiedyś fajny filmik, gdzie jakaś mama opowiadała jakie ubranka są mniej więcej potrzebne do wyprawki, co jest co i jak się nosi :) dla początkującyhc idealne bo ja jeszcze nie wiedziałam do niedawna co to są śpiochy, pajacyki itd:) Jak znajdę to Ci to wkleję.
Ogólnie muszę się wyżalić, bo mój mąż oprócz tego, że jeździ ze mną na badania to nie za bardzo się udziela jeśli chodzi o przygotowania na przyjście dziecka. Wszystko jest na mojej głowie a dla niego jest milion spraw ważniejszych zawsze. Czas leci a my nie zaczeliśmy remontu pokoju, musimy kupić drugi samochów ( a kupujemy już od roku...) a do tego wszystkie wyprwkowe zakupy są na mojej głowie, bo nawet jak jest ze mną gdzieś w sklepie to mowi, że jeszcze jest czas itd. A ja niestety ale mam coraz mniej siły na łażenie po sklepach i nie usmiecha mi się odkładać wszystkiego na ostatnią chwilę, szczególnie że nie wiem jak będzie... zaczyna mnie to przytłaczać i stresować, że nie zdążymy ze wszystkim a niestety ale hormony wcale mi nie pomagają i mam ochotę siąść i płakać. No to się wyżaliłam
:(

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwflw1vcjhrlyn.png

Odnośnik do komentarza

Annaanna dzięki za informację. U mnie właśnie była kuzynka która ma dwójkę dzieci małe. Jedno dopiero roczne. I korzystając z okazji wypytałam ją. Mówiła, że rzeczywiście większość ubranek dziecko na początku nie zdąży ubrać tak szybko rośnie, da mi część po swoich dzieciach w ogóle nie zniszczone w większości. Wiele ubranek dostaje się od rodziny jak przychodzą. Polecała pajacyki bo łatwo się przebiera a pod spód body z krótkim rękawkiem. Do spania np. mówiła że woli spodenki i kaftanik, bo w nocy np. trzeba przebrać dziecko i jest szybciej. Do spania na początek poleca różki. Powiedziała mi też że po karmieniu raz kładzie dziecko na lewy raz na prawy bok a w różku jest lepsza stabilizacja i lepiej główkę podtrzymuje. A czaszka dziecka jest jeszcze bardzo elastyczna, jej szwagierka kładła dziecko na jeden bok i ma lekko z jednej strony główkę spłaszczoną.
Lea eh z tymi facetami tak jest, mój chodzi na wizyty mówi do brzuszka, jest zazdrosny że nic nie czuje jak dziecko kopie a ja tak. Ale z ubrankami i wyprawką też mówi że spokojnie jeszcze. Wczoraj jak zobaczył te ciuszki to chyba sobie dopiero uświadomił powagę sytuacji, ze w tych ciuszkach niedługo będzie dziecko.
Ja mam na pewno wahania hormonalne:P Czasami chce mi się płakać i płaczę z byle powodu jak mąż coś powie właśnie w stylu "jeszcze czas" albo że nie chce pójść do sklepu po czekoladę, jak się rozryczę od razu leci:)

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Lea mój mąż podobnie, ze wszystkim jeszcze czas... Ja po prostu kupiłam wszystko przez internet (ciuszki, wózek) i mam spokój, choć wczoraj przeżył mały szok jak mu powiedziałam ile dałam za wózek - który chciałam razem z nim wybrać i ustaliliśmy cenę - ale mąż miał jeszcze czas, a wczoraj nadarzyła się okazja więc kupiłam. Dopiero wtedy zaczął czytać na temat wózków :D Ja też mam problem z tymi hormonami, wczoraj cały dzień ryczałam z mniej lub bardziej ważnych powodów...
Co do ciuszków, właśnie dlatego że dziecko szybko wyrasta (a na początku nie wiadomo jaki to będzie rozmiar startowy) większość ciuszków kupiłam używanych, a mam nadzieję że parę nowych po prostu dostanę. Muszę Wam pokazać zdjęcie jednego ubranka co kupiłam - wklejam na dole.

monthly_2013_10/dziewczyny-z-cafe_4352.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvhdgexxj5t3ng.png

Odnośnik do komentarza

Faceci... :) mój narzekał,że już złożyłam łóżeczko (nie mogłam się powstrzymać,poza tym wiedziałam,że troszeczkę będzie musiało wywietrzeć-bo jednak to jak zapach nowego mebla,niezbyt przyjemny),a dzisiaj stwierdził,że musi koniecznie zobaczyć jak to będzie wyglądało z materacykiem i pościelą w środku... :)
Ubrankami też się nie interesuje; jedynie raz byliśmy na większych zakupach i zainteresował się śmieszną czapeczką,potem usiadł i czekał ze zniecierpliwioną miną - zupełnie jak na zakupach "ubraniowych" dla nas... :) Ale twierdzi,że już nie może się doczekać i że ciąża zdecydowanie za długo trwa...czuję,że będzie tęsknił za tym czasem podczas zarwanych nocy :))

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny! Ja wczoraj jeszcze spotkałam się z bratową która powiedziała że załatwi mi pełno ubranek od jej siostrzenicy która ma dwójkę małych chłopców, której sama kupowała pełno ciuszków. I też mówiła że pełno nawet ubieranych nie było bo nie zdążyli tak dzieciaki rosną. Niszczą się ubranka starszych dzieci które już raczkują wtedy niszczą. Tak więc na razie poczekam co dostanę przejrzę i zobaczę co dokupić.
Trochę się martwię, że mój maluch się tak nie rusza coraz mocniej myślałam że będzie a on leniwy. Ale teściowa powiedziała, że może ma już mniej miejsca. ;/

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, jestem mega wkurzona dostałam dziś wezwanie na badanie z ZUS BO jestem na zwolnieniu, ponoć to nie będzie badanie ale taka komisja ale się boję czy mnie jakiś obcy gin nie będzie badać. A jak się nie stawię to mi nie wypłacą świadczenia. Tylko stres kurde.
Lea no tacy są faceci, chociaż myślę że po prostu inaczej to odbierają mniej wylewni są. Czasami to mam chwile załamania. Ale dziś się zdziwiłam bo mój kupił dwie bluzeczki dla maluszka. A szwagierka dziś nakupiła kilka rzeczy chociaż jej mówiłam żeby się wstrzymała bo dostanę ale nie mogła się opanować takie słodkie. No i jeszcze wracając do męża muszę mu trochę honor zwrócić bo w sumie pomaga mi sprząta bo ja tego nie mogą robić (chociaż jak to facet nie rozumie że np fronty szafek w kuchni też trzeba myć :P)
Ah i jeszcze jedno pytałam teściową co trzeba mieć do szpitala z ubranek a ona powiedziała że nic tylko na wyjście coś. Nie dopytywałam już czy to w każdym szpitalu tak czy tylko u nas.

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Tantum słyszałam właśnie, że ostatnio są wzmożone kontrole z ZUSu, wiadomo szukają oszczędności gdzie się da... Daj koniecznie znać jak to całe badanie przed komisją wygląda. A ty jesteś na zwolnieniu z możliwością wychodzenia z domu czy masz nakaz leżenia? Co do szpitala to w każdym jest inaczej, w jednym trzeba mieć swoje ubranka a w innym nie, tak więc najlepiej dowiadywać się w miejscu gdzie ma się zamiar rodzić.
Mój mąż niby też sprząta trochę więcej niż dotychczas bo ja muszę uważać z kręgosłupem, no ale o wszystkim trzeba mu przypominać, prosić po sto razy. Dopóki ja nie powiem, że coś trzeba zrobić to on udaje, że sprawy nie ma... I na wszystko ma czas, a prawda jest taka, że potem robi na szybko i na odwal. Tak mnie to wnerwia, że chyba zrobię mu mega awanturę, może się ogarnie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwflw1vcjhrlyn.png

Odnośnik do komentarza

Lea ja mam z możliwością wychodzenia dlatego muszę do nich jechać do innego miasta. Jestem wkurzona, boję się że będą mnie badać jakiś rzeźnik czy coś. Ale teściowa mówiła, że może nie jak pokażę usg i wypis ze szpitala że mam tą przegrodę. I jeszcze wysłali mi to na adres rodziców dlatego dopiero dziś z awizo odebrałam a już w czwartek muszę tam być nie ma kto ze mną pojechać nawet. A stresować się będę na bank.
Lea no mój mąż musi wszystko robić, ale tak jak mówisz muszę mu wszystko pokazać to się wtedy oburza. Ja już nie mogę doczekać się aż porządnie wysprzątam. Bo on niby myje podłogi ale robi to tak, że we wszystkich zakamarkach syf. Czasami jak ściera kurze to wydaje mi się, że jeszcze bardziej brudzi:P

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Tantum spokojnie, mozliwe ze nawet nie bedzie cie badal ginekolog.Kiedys bylam na takiej komisji .Chorowalam na tarczyce i bylam dlugo na zwolnieniu, na komisji byla tylko 1 lekarka ogolna , zbadala, zprawdzila wyniki badan i powiedziala ze zwolnienie ma pelne podstawy, nawetnie wyslala mnie na kontrole do endokrynologa , wiekszosc kobiet w ciazy jest na zwolnieniu.Mysle ze nie musisz sie martwic, ciazynie da sie symulowac;) wiecej problemow moze miec lekarz twoj jak mu udowodnia ze zwolnienie nie ma podstaw, tobie nic nie zrobia i nic nie zabiora, nawet powinnas sie starac o zwrot kosztow dojazdu do nich. Gorzej maja dziewczyny co na zwolnieniu maja ze musza lezec bo komisja do domu przyjezdza bez uprzedzenia i dopiero sie dzieje jak cie nie zastana.

Z tymi naszymi facetami i ich sprzataniem tak juz jest i chyba sie nigdy nie zmieni.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4petdkqbvc.png
[url=http://[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/zrz63e5eyojxhulx.png

Odnośnik do komentarza

Tantum, nic się nie martw. Będziemy z Tobą myślami, koniecznie potem wszystko nam napisz. Ja mam zwolnienie z nakazem leżenia, ale czasem muszę wyjść z domu - do lekarza, na badania, do szkoły z zwolnieniem, teraz jeszcze szkoła rodzenia się zacznie... Na szczęście jestem zameldowana jeszcze u babci, a mieszkam gdzie indziej więc pierw będą u niej :)
Mój mąż odkąd byłam w szpitalu przejął wszystkie obowiązki domowe, teraz ja tylko pranie robię resztę on sprząta. Tak już chyba z facetami jest że dokładność w sprzątaniu to nie ich domena, ja już się powoli przyzwyczajam, tylko czasem marudzę i na następny raz jusy już dokładniej posprzątane :) Na szczęście mój mąż sam się za sprzątanie bierze co czwartek po pracy :)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvhdgexxj5t3ng.png

Odnośnik do komentarza

Annaanna pewnie że dam znać mam nadzieję, że źle nie będzie. Ponoć to komputer losuje koko kontrolują, u mnie już w pracy byli zobaczyć czy czasami nie pracuję.
Annaanna no mój mąż też sam się bierze, tez mu marudzę ale on w przeciwieństwie do Twojego w ogóle nie bierze tego pod uwagę i za tydzień jest znowu to samo tłumaczę mu co i jak. Ale pranie sobie już sam wstawia:) Okazało się że pralka nie jest skomplikowanym urządzeniem:)

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...