Skocz do zawartości
Forum

Mamuski 81! zgłaszać się!


majeczka

Rekomendowane odpowiedzi

Gość patrycja`81

Witam Switeczenie `81
jak Wam mijaja swieta? mi cudownie-super jest spedzac swieta w towarzystwie naszej coreczki:)
ladny widocek za oknem-czyli oszronione drzewa-to mi sie najbardziej podoba w zimie biale drzewa,brakuje tylko sniegu

a brzuch pelny...och te swieta:D

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki - melduje sie na chwilke.
Bardzo mi milo, ze sie tak mna zainteresowalyscie i bylyscie ciekawe co i jak. Skurcze pierwsze dostalm w niedzile rano o 4, a o 14,20 juz bylo po wszystkim. poszlo w miare szybko, tylko bardzo popekalam, a Hanka jak wychodzila to raczka szarpala i ma pekniety obojczyk. Lekarze uspakajaja, ze to sie zrosnie tylko trzeba oszczedzac raczke. We wtorek juz bylysmy w domu, wiec swieta w gronie najblizszych. Malutka juz daje czadu w nocy i nie spi, ale tatus cierpliwie sie zajmuje:)))))Zapraszam do galerii
Tymczasem zmykam.....

http://lb5m.lilypie.com/8OQ1p1.pnghttp://lb2m.lilypie.com/Pmy5p2.png

Odnośnik do komentarza

Wróciłam!!! I witam poświątecznie :Kiss of love:
Jak Wam minęły Święta?? U mnie fajnie - dużo ludzi, aż za dużo jedzonka, ale prezentów nigdy dość:D Pochwalcie się, co dostałyście fajowego?? Mnie największą radość sprawił prezent od męża - pięknie zapakowany przepiękny, w pełni profesjonalny, wielki kubek na herbatę, z przykrywką i pojemniczkiem na fusy. A całość w moim ulubionym czerwonym kolorze w słoniki i do tego jeszcze paczuszka pysznej herbatki pu-erh malinowo-imbirowej. Cuuudo!!! A mały Antek, choć jeszcze w brzuchu, dostał tyle prezentów, że ledwo udźwignęliśmy:)
Niestety, nie obyło się bez nerwów, bo przed samymi Świętami moje ciśnienie zwariowało i kazali mi leżeć plackiem, ile wlezie i zażywać podwójną dawkę piguł:/ Na dodatek w sobotę dostałam wieczorem takich skurczów, że już myślałam, że facecik pcha się na świat te swoje prezenty oglądać. Ból straszny, łzy mi się ciurkiem lały, ale zacisnęłam zęby i wytrzymałam. Skurcze przeszły po leżeniu. Później tak sobie pomyślałam, że jeżeli skurcze porodowe są podobne, to nie taki diabeł straszny, da się wytrzymać. Przyznałam się dziś na wizycie do tych atrakcji, po badaniu pani doktor orzekła, że jest dobrze i nie wygląda, żeby coś się działo niepokojącego, ale mam iść po 5.01. na KTG, a potem na następne przed wizytą 12.01.
Dobra, dość o mnie!

Tinka, gratuluję ślicznej kruszynki:)

Majeczka, witam po długiej nieobecności:)

Idę leżeć! :big_whoo:

Odnośnik do komentarza

Maka ja to już siły nie mam....... na dodatek zaczął mnie boleć brzuch-ale tak jakoś dziwnie bo na górze po prawej stronie-niby boli, niby kłuje a czasami mam wrażenie, że piecze..... nie wie co to może być (?)

Tinka słodziutka ta Twoja Hania. Trzymajcie sie zdrowo kobietki!!!!! :Kiss of love:

u nas wciąż ospa ale juz mija bo porobily się strupki i teraz nadszedł czas gojenia-jedyne pocieszenie. A święta czuję do tej pory na żołądku i mam już dosyć. jakaś marudna dzisiaj jestem....

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

Anya, może maleństwo uciska na wątrobę. Albo wątróbka pobolewa po Świętach... Nie wiem, ale myślę, że to nic strasznego. Ja już jestem na takim etapie, że koncentruję się tylko na tym, co od pępka w dól, bo okropnie boli mnie miednica, biodra - chyba kości się rozłażą:/
No, a ospa straszna rzecz. Do dziś pamiętam, jak to przechodziłam - ten paskudny fiolet, gorączka, swędzawka. Brrr... Dobrze, że przechodzi się to tylko raz. Trzymajcie się zdrowo:)

Odnośnik do komentarza

no własnie też zaczęłam myśleć, że może mieć to związek z wątrobą.... ale na pewno nie jest to związane ze świętami bo miałam juz te bóle przed.... no ale niedługo pójde do lekarza i na usg to zobaczymy co madrego powie :Oczko:
na dodatek mam wirusowe zapalenie gardła i katar i kaszel-a jak kaszlę to też mnie własnie brzuch w tym miejscu boli-może mała mi żebro złamała...... :Oczko:

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

Tinka to Ty nie mialaś tych rozpuszczalnych szwów?-ja to zszywanie najgorzej wspominam z całego porodu-na całe szczęście miałam te, które się wchłaniają=rozpuszczają. Na samą myśl o zdejmowaniu robi mi się niedobrze..... już nie miałabym chyba na to sily.

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

majeczka co Ty robisz o tej porze????

a gdzie reszta dziewczyn? znowu cisza zapada? jak spędzacie sylwestra?
u nas jeszcze strupy po ospie więc siedzimy w domu a poza tym u mnie ból gardła, katar i kaszel i w ogole brak sił witalnych na cokolwiek więc nawet nie wiem czy dotrwam do północy :Oczko:

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

czesc:)
Tinka jeszcze raz gratuluje slicznej coreczki:)

zdecydowanie zszywanie to najgorsze w porodzie(choc nie bylam bardzo zszyta)-fakt faktem znieczulili mnie,i praktycznie nic nie zculam,ale czlowiek by sobie chcial jaks ludzka pozycje przyjac,ale nie rozkraczonym trza byc a oni tak grzebia i grzebia-grrr :wink:

co na sylwestra?dwie opcje albo kanapa i tv albo u kolezanki-dzis mamy obgadac sprawe(wczoraj wrocila z pl)
tak nie bardzo mi sie chce ruszac,bo do niej sie jedzie godzine pociagiem miejskim,a autkiem nie chce jechac,niech choc maz troche by poczul sylwestra:D
no zobaczymy,a najgorsze jest to ze nie mam nic sylwestrowego

dzis mam troche zajec-chce upiec placuszka,musze zrobic pranie,noi zaczac przygotowywac sie do wyjazdu-narazie tylko walizka przyniesiona z piwnicy:)

zycze milego przedostatniego dnia w tymze roku:)
****

musze sprawdzic Wasze suwaczki,bo nawet nie wiem kiedy zostae ciocia :wink:

Odnośnik do komentarza

patrycja`81
sprawdzone:D
:36_1_22:juz niedlugo,jak fajnie:36_27_5:

:Śmiech:
patrycja ja to już bym chciała zostać po raz drugi mamą bo sił na nic nie mam i w ogóle zobaczyć juz naszą małą kruszynkę.... :love:
a z sylwestra korzystaj, w szafie na pewno znajdziesz cos sylwestrowego i baw się dobrze!!!! :party:

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

Witam!

A ja taki nocny marek jestem :)) hiihihihihi

Ja sylwka w domciu z rodzinka i kolezanka przyjechala do nas na tydzien:))

Zaraz zbieram sie do Asdy na zakupy potem upieke ciasto i zrobie pyszny obiadek:))

Musze kupic wage bo mi sie moja mala zepsola i nei mam jak zrobic ciasta:(((

a na obiadek chce zrobic lososia z ryzek kokosowym:) mniaam!!

buzki!

http://lb5f.lilypie.com/TikiPic.php/9Lfj.jpghttp://lb5f.lilypie.com/9Lfjp1.png

http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/reqG.jpghttp://lb3f.lilypie.com/reqGp1.png

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/mr8W.jpghttp://lb1f.lilypie.com/mr8Wp1.png

Odnośnik do komentarza

Majeczka, ale z Ciebie kucharka! Takie pyszności! Mniam, mniam :kucharz:

Anya, nie daj się chorobom!!!

A ja Sylwestra pewnie spędzę na kanapce. Jak kazali leżeć, to leżeć. Zrobię coś pysznego do jedzonka, zaopatrzę się w jakieś picie typu soczek, Mężulowi może jakieś procenty, jakiś dobry film i witamy w Nowym Roku :36_1_13:

Odnośnik do komentarza

anya
Tinka to Ty nie mialaś tych rozpuszczalnych szwów?-ja to zszywanie najgorzej wspominam z całego porodu-na całe szczęście miałam te, które się wchłaniają=rozpuszczają. Na samą myśl o zdejmowaniu robi mi się niedobrze..... już nie miałabym chyba na to sily.

podczas porodu bardzo popekalam i mnie nacieli. W srodku szwy rozpuszczalne, na zewnatrz szew gigantyczny. Mnie zszywali ponad godzine, nogi mialam przypiete pasami. Ale jednak jak wczoraj zdjeli jest zdecydowanie lepiej.....

Ja sylwestra spedzam w domu, przychodza znajomi i tak sobie posiedzimy. Oni beda jedli pyszne jedzonko, a ja biszkopty, ciasto drozdzowe itp:((((no ale coz, takie zycie

http://lb5m.lilypie.com/8OQ1p1.pnghttp://lb2m.lilypie.com/Pmy5p2.png

Odnośnik do komentarza

Tinka zszywali Ciebie ponad godzinę???!!!! Szok-aż tak bardzo popękałaś biedactwo? Ale i tak w tym wszystkim najważniejsze jest to, że możesz juz przytulic swoją kruszynkę i cieszyć się nią :36_1_13: no i dobrze, że po zdjęciu szwów jest lepiej :ok:

Maka mi lekaż leżeć nie kazał ale odpoczywac jak najbardziej co jest dla mnie równoznaczne z lezeniem :Oczko: wiec spędzimy podobnie Sylwestra :Śmiech:

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...