Noworodkowe Mamulki Październik 2007

[Anulka]

swoje mam ciemny blond, farbuję na czekoladę...ale nudzą mi się powoli

[Anulka]

a co to za historia z tym Szymonkiem? i co u AnulkiC? Nie chce do nas wrócić?

[radość serca]

Anulka

a co to za historia z tym Szymonkiem? i co u AnulkiC? Nie chce do nas wrócić?

O Boże, a co to się stało?

Oczywiście dołączam się do dedykacji!!!

[Naina]

No ja miałam niedawno tą czekoladę, teraz próbowałam wracać do swojego blondu, ale patrząc na ten ciemny odrost chyba sobie wrócę do ciemnych.. swoich w takim razie...
u Anulki ok, na razie Martynka ma zapalenie oskrzeli, ona tak mało ma czasu na nasze forum więc pewnie i tu by nie wpadła za często...
A Szymonek to syn naszej forumowej psiółki, będzie miał 12 lat, 2 miesiące temu dowiedział się, że ma w sobie guz 15 na 12 cm... poprzestawiał mu wnętrzności, leży cały czas w szpitalu, jest po 1 chemii, rozbiła go, ale on cały jest słaby, obolały, pełno jakiś ran ma, nawet żył porządnie nie można znaleść, schudł okropnie... wyłysiał...
jesteśmy dobrej myśli, niedawno kupiłyśmy mu mały prezent i choć na chwilę udało się go jakoś rozweselić... urodziny też spędzi w niedzielę w szpitalu, dlatego pojawimy się pod szpitalem z transparentami dla niego :)
no bo na oddział nie można wejśc - nie może złapać ani półinfekcji, tylko mama może tam być i babcia, ale w fartuchach i masce... :(
Przed nim kilka jeszcze chemii, na razie czekamy na poprawę wyników, żeby można następne chemie brać...
Lekarka pierwszego kontaktu leczyła go na zatrucie, nawet brzucha nie dotknęła... a na pewno by tego guza wyczuła...
Musi brać jeszcze klika chemii bo ma przerzuty na inne organy...
A to nie Szymek AnulkiC...

[Anulka]

Współczuję Monia Serce się kroi jak dzieciaczki cierpią

Pozdrów Anię, ucałuj Martynkę. Fajna z niej dziewczyna była. Niech wpadnie czasem i choć jakieś fotki wrzuci, bo jak mi konto na NK wcięło to i nawet nie wiem jak teraz wyglądają

[radość serca]

Bo ja też pomyślałam o Szymonku AnulkiC.

Temu dzieciaczkowi życzę dużo zdrówka oraz sił do walki z chorobą, będę trzymać kciuki i modlić się za Jego zdrowie.

[Anulka]

o Anulce tak przy okazji wspomniałam...teraz skojarzyłam, że Ty o tym 12 letnim chłopcu pisałaś chyba

[Naina]

no bo Ani synek to też Szymon...
dzięki za waszą modlitwę, im nas więcej tym ten jak my tu godomy Pon Bócek musi nom jakoś pomóc i dać szansa, żeby Młody wyzdrowiał, w końcu tyle osób prosi...
A Anulcia niewiele zmieniona, nieco krótsze włosy, albo raczej fryzura eksperymentalna :)
ale pozdrowię dziękuję :)

[radość serca]

Ja zaraz stąd wybywam, jedziemy do Piotrusia Chrzestnej. Wam miłego dnia :)

[Naina]

bawcie się dobrze :) i za dużo nie pij bo wiesz... rano... kac... praca... głowa... te sprawy ;)

[radość serca]

Bez picia - Aga młoda Ciążaróweczka, ja to cienias straszny, Piotrek kierowca... Najwyżej Agi mąż z Juniorkiem sobie golną po kielichu

[Anulka]

radość serca

Bez picia - Aga młoda Ciążarówczka, ja to cienias straszny, Piotrek kierowca... Najwyżej Agi mąż z Juniorkiem sobie golną po kielichu

miłej zabawy i uściskaj Mamusię od nas

[radość serca]

Ania sama widziałaś jak Piotruś oblizywał butelki po Waszym Desperadosie

Na roczek w końcu kielicha wyciągnął

[Anulka]

radość serca

Ania sama widziałaś jak Piotruś oblizywał butelki po Waszym Desperadosie

Na roczek w końcu kielicha wyciągnął
nie wspomnę że i kawosz z niego niezły

[radość serca]

Anulka

radość serca

Ania sama widziałaś jak Piotruś oblizywał butelki po Waszym Desperadosie

Na roczek w końcu kielicha wyciągnął
nie wspomnę że i kawosz z niego niezły

A to akurat po Mamusi

[Naina]

to tak jak Lenka, i pijok po mamie i kawiora po mamie
hie hie hie

[Anulka]

naina

to tak jak lenka, i pijok po mamie i kawiora po mamie :d
hie hie hie

[monika warszawska]

czesc
powracam...mialam pare spraw na glowie,ale chyba juz pozalatwiane wsio....
chlopczyki powoli zdrowieja,kamilek troszke jeszcze pokaszluje,piotek nosek zatkany!!!

[monika warszawska]

Naina

No ja miałam niedawno tą czekoladę, teraz próbowałam wracać do swojego blondu, ale patrząc na ten ciemny odrost chyba sobie wrócę do ciemnych.. swoich w takim razie...
u Anulki ok, na razie Martynka ma zapalenie oskrzeli, ona tak mało ma czasu na nasze forum więc pewnie i tu by nie wpadła za często...
A Szymonek to syn naszej forumowej psiółki, będzie miał 12 lat, 2 miesiące temu dowiedział się, że ma w sobie guz 15 na 12 cm... poprzestawiał mu wnętrzności, leży cały czas w szpitalu, jest po 1 chemii, rozbiła go, ale on cały jest słaby, obolały, pełno jakiś ran ma, nawet żył porządnie nie można znaleść, schudł okropnie... wyłysiał...
jesteśmy dobrej myśli, niedawno kupiłyśmy mu mały prezent i choć na chwilę udało się go jakoś rozweselić... urodziny też spędzi w niedzielę w szpitalu, dlatego pojawimy się pod szpitalem z transparentami dla niego :)
no bo na oddział nie można wejśc - nie może złapać ani półinfekcji, tylko mama może tam być i babcia, ale w fartuchach i masce... :(
Przed nim kilka jeszcze chemii, na razie czekamy na poprawę wyników, żeby można następne chemie brać...
Lekarka pierwszego kontaktu leczyła go na zatrucie, nawet brzucha nie dotknęła... a na pewno by tego guza wyczuła...
Musi brać jeszcze klika chemii bo ma przerzuty na inne organy...
A to nie Szymek AnulkiC...

Boziuniu..

[Naina]

och i stronkę zgarniam :) za zdrówko Szymonka...

aaaaaaaaaaaaale się ciężko wstaje, gdy za oknem jeszcze noc...

dobra, spadam popracować...
miłego dzionka

[radość serca]

Witam w ten jesienny, niefajny dzień (a było tak ładnie na dworku)

Aniu mam nadzieję, że już lepiej sie czujesz :))

Naina miłej pracy!

Monia co by tam chłopaków nic nie zlapało!

[monika warszawska]

czesc
stawiam kawe:)
kamilek juz odprowadzony..smuty byl bo nie bylo "jego pani madzi":(
nie wyspalam sie..dzis strrrrasznie glowa mnie boli..czyli pewnie znowu zatoki

[monika warszawska]

zycze wszystkim milego dnia:)

[monika warszawska]

ale cicho sie zrobilo!!!

dobrej nocki

[monika warszawska]

dziendoberek:))
nareszcie słoneczko wyglada zza chmur...
mam dzis meega lenia..nic mi sie nie chce..kamcio dzielnie zostal w przedszkolu,bez plakania:)
porobie dis kolo siebie,moze odrosty sobie zrobie,maseczke..potem jak siepiotrus wyspi pujdziemy do babci:))