Skocz do zawartości
Forum

Noworodkowe Mamulki Październik 2007


Anulka

Rekomendowane odpowiedzi

Monia juz pisze...sytuacja w tamtym zakladzie pracy byla nadzywaczaj cieżka i to w doslownym tego slowa znaczeniu, szefowa to osoba ...tak myslalam na poczatku...bezposrednia i szczera...jak sama o sobie mowila...wiec ie cieszylam , ze zadnych niedomowien nie bedzie, ale...
okazala sie byc głodna plotek i wszelakich nowinek falszywa osoba , ktora chciala kontorlowac wszystko i wszystkich...taka ciezka atmosfere czuje sie:36_11_23: w powietrzu...wszyscy na siebie patrzyli jakby chcieli noz w plecy wbic jeden drugiemu...jakiesz donoszenie ojjj nie lubie takich miejsc...dla tej pani nie liczyla sie poprawna atmosfera w miejscu pracy ani dobre stosunki miedzy pracownikami...ona z kazdej osoby starala sie zrobic donosiciela na cal reszte....uciekłam z tego toksycznego miejsca, nie mozna jej bylo zarzucic ,ze jest zlym lekarzem...bo jest super...ale czlowiek jest dosc dziwnym, nawet jak na szefowa przystalo...zbytnio
z tyvh nerwow 7 kg mi z wagi spadlo....normalnie z gardlem zacisnietym chodzilam tam do pracy...teraz mam nadzieje, ze bedzie inaczej...pracowicie ale inaczej...zobaczymy

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...