Skocz do zawartości
Forum

Noworodkowe Mamulki Październik 2007


Anulka

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Izabelin

O Matko Boska z tą gorączką, co to się dzieje. Kochana jestem z Wami, sama wiem co to znaczy chore, gorączkujące dziecko :Całus: mam nadzeję, że dzieciaczki szybko wrócą do normy :Całus::Całus:

My już po spacerze, ufff gorąco było. Zaszłam jeszcze po drodze do swojej "jedynej w Polsce ciężko przechodzącej ciążę" koleżanki. Wysłuchałam żali :Padnięty: i mam dość. Dobrze, że Miko kupę strzelił, bo inaczej siedziałabym tam dalej i słuchała biadolenia.

Odnośnik do komentarza

U nas trochę lepiej, dostał w południe Nurofen, teraz jak wstanie dam Mu znów czopek, temperatura spadła do 37.5 st. Cieszy to, że mimo gorączki i bólu Piotruś jest dzielny, w ciągu dnia nie płakał za dużo, za to uśmiechał się i ładnie bawił, mój cierpliwy, kochany Synuś... Zobaczymy co przyniesie wieczór i noc, wczoraj na noc podałam Mu Viburcol i dziś też Mu podam...
Gryzie wszystko, nasze ręce, fotele, dosłownie wszystko, ząbków na razie ani widu, ani słychu, choć dziąsła rozpulchnione... Do tego zaciska usteczka, coś Myszko jak Twoja Nikolka na kilka dni przed wyjściem pierwszych ząbków, także to chyba zęby idą, aczkolwiek obserwuję i jakby co fru do lekarza...

Ech, to ząbkowanie to naprawdę wielka sprawa, a dzieciaczki nasze w sumie jeszcze małe, tyle muszą znieść... Wzięłabym cały ten ból na siebie gdyby była taka możliwość...

Pozdrawiam

http://suwaczki.maluchy.pl/li-27827.png

Odnośnik do komentarza

Strona za zdrowie naszych dzieci, Ich dobre samopoczucia i bezbolesne ząbkowanie!!!

Izabelin
Zaszłam jeszcze po drodze do swojej "jedynej w Polsce ciężko przechodzącej ciążę" koleżanki. Wysłuchałam żali :Padnięty: i mam dość. Dobrze, że Miko kupę strzelił, bo inaczej siedziałabym tam dalej i słuchała biadolenia.

To faktycznie koleżanka ciężko przechodzi stan błogosławiony :Kiepsko::Zły: Ale Mikołajek, jak widać, zuch chłopak, wyratował mamę z opresji i przy okazji jelita lżejsze ;)

Pozdrawiam

http://suwaczki.maluchy.pl/li-27827.png

Odnośnik do komentarza

marik
Izuniaja poprasowalam ale wystawilam deske na dwor i prasowalam w cieniu i nie bylo tak zle w chacie sobie tego nie wyobrazam :Szok:


Marysiu
masz ten luksus, że możesz u siebie wyjść na podwórko i w cieniu poprasować... Ja mogę wyjść ewentualnie na balkon, ale pewnie mojego posta byście już tu nie uświadczyły :Kiepsko::Histeria: Słońce wali właśnie w balkon :Histeria:

Pozdrawiam

http://suwaczki.maluchy.pl/li-27827.png

Odnośnik do komentarza

MYSZKA_MIKI
Nikola ma 38,7 stopni , o 7 rano zjadła 90 ml mleka i potem juz nic nie chciała , jade do lekarza, niech ją obejrzy.

Asiu faktycznie teraz mi przypomniałaś, kilka dni po moim pytaniu do pani psycholog pokazały się dwie dolne jedynki, oby u Piotrusia było tak samo

Idź Myszko, bo faktycznie gorączka Nikolkę trzyma :( I jeszcze mało je... U nas Piotruś zjadł mniej na noc i rano mleka, ale potem w dzień normalnie kaszkę, deserek i dużo pije, ale w ten gorąc to w sumie logiczne... Jak wstanie dam Mu obiadek, zobaczymy ile zje...

Odezwij się po wizycie u pediatry koniecznie i zdrowia raz jeszcze dla Córeczki!

Tez Mam nadzieję, że Piotruś jak Nikolka wcześniej, ząbkuje... podobne objawy...

Pozdrawiam

http://suwaczki.maluchy.pl/li-27827.png

Odnośnik do komentarza
Gość Izabelin

My też po obiadku, skusiłam się dzisiaj na kotlety z cukini, tego mi brakowało. Zaraz wybywamy na wieczorny spacerek :Śmiech:

Myszko co powiedział lekarz? Mam nadzieję, że wszystko ok. Buziaki dla małej rozgorączkowanej Nikolki.

Odnośnik do komentarza
Gość Izabelin

radość serca
marik
Izuniaja poprasowalam ale wystawilam deske na dwor i prasowalam w cieniu i nie bylo tak zle w chacie sobie tego nie wyobrazam :Szok:


Marysiu
masz ten luksus, że możesz u siebie wyjść na podwórko i w cieniu poprasować... Ja mogę wyjść ewentualnie na balkon, ale pewnie mojego posta byście już tu nie uświadczyły :Kiepsko::Histeria: Słońce wali właśnie w balkon :Histeria:

Maryś też tak robię, wynoszę deskę na północny taras i prasuję.Teraz mam problem, bo osy atakują. Sonia (Nasz pies) została dzisiaj użądlona w górną wargę, komicznie to wygląda ale psisko cierpi.

Odnośnik do komentarza
Gość Izabelin

radość serca
Izabelin
Zaszłam jeszcze po drodze do swojej "jedynej w Polsce ciężko przechodzącej ciążę" koleżanki. Wysłuchałam żali :Padnięty: i mam dość. Dobrze, że Miko kupę strzelił, bo inaczej siedziałabym tam dalej i słuchała biadolenia.

To faktycznie koleżanka ciężko przechodzi stan błogosławiony :Kiepsko::Zły: Ale Mikołajek, jak widać, zuch chłopak, wyratował mamę z opresji i przy okazji jelita lżejsze ;)

Jakby sobie odpuściła to biadolenie to na bank by się jej poprawiło. Najbardziej to mi szkoda Andrzeja, bo ma z Nią istny krzyż pański :Histeria:

Odnośnik do komentarza

Czesc!

Co ja tu czytam - oj, zdroweczka dla goraczkujacych dzieciaczkow:Całus:

Ja jestem wkurzona - mamy dziure w kole od wozka, a nie mamy zapasowego...chcialam kupic przez ebay, ale nie ma ani jednego...Jestesmy wiec uwiezieni w domu, a jutro mam termin u lekarza, poza tym Viki nie bedzie mogla isc do przedszkola - tragedia jakas - przez glupie kolo:Histeria: Pozostaje chyba tylko kupic nowa spacerowke...

Pozdrawiam

http://tickers.TickerFactory.com/ezt/d/2/st/20040706/n/Nasza+Victoria+Maria+/dt/-6/k/bb49/age.png
http://tickers.TickerFactory.com/ezt/d/2/st/20070923/n/Nasz+Phillip+Leon/dt/-7/k/5903/age.png

Odnośnik do komentarza

niesiety dzisiaj naszej pediatry nie było, ostatni dzień urlopu , Nikolę badała internistka.
Gardło bez zarzutu, oskrzela i płuca czyste , wg niej dziąsła nie wyglądają na ząbkujące w tej chwili, jesteśmy w kropce.Dałą skierowanie na badanie ogólne moczu, w trakcie wizyty w gabinecie Nikola miała 39,2 stopnie gorączki:duren::duren::duren::duren:
Jutro z rana laboratorium, póżniej nasza pediatra, rozmawiałam z nIą przez telefon, jęsli z moczu nic nie wyjdzie a gorączka się utrzyma to czeka na szpital
o ile jeszcze nie dzisiaj, bo mała nie dość że nie je to odpycha butelke nawet z u;lubioną herbatką , jeśli nie wypije do 22 conajmniej 400 ml płymnu to mamy skierowanie do szpitala na kroplówkę:Płacz::Płacz::Płacz::Płacz:

powiem szczerze jestem załamana, pierwszy raz coś dzieje si ę coś z moim dzieckiem i w dodatku nikt nie wie jak jej pomóc

Odnośnik do komentarza

ja nie znam tej babki zupełnie, ona przyjmuje dorosłych w tej przychodni , w której nikola jest zapisana
dla mnie wiarygodna jest opinia naszej pediatry, która Nikoli jeszcze nie widziała.

Aniu apocieszyłaś mnie z tym co pisałaś o Mikołajku, ale wiesz, Nikola jest moim pierwszym , głupio się przyznać ale wychuhanym i wypieszczonym dzieckiem no i pierwszy raz coś takiego sie z nią dzieje dlatego się martwie. Człowiekach nasłucha się o jakiś sepsach, wirusach bóg wie czym a potem wariuje .

pewnie następnym razem spokojniej podejde do sprawy
najgorsze jest dla mnie to ze ona nie je !!! zjadła dzisiaj 90 ml mleka i 2 łyżeczki jogurtu :Smutny::Smutny::Smutny: Ania jak myślisz czy to nie jest dla niej niebezpieczne???????

Odnośnik do komentarza

wiem co czujesz bo Miki był również moim wychuchanym, wymodlonym i wymarzonym dzieckiem, gdyz pierwszą ciążę straciłam. Kiedy chorował ja dosłownie chorowałam razem z nim. Wszystko mi sie telepało w środku. Wiem co czujesz i z doświadczenia proszę o spokoj. Jesli się boisz to sprawdź jej ciałko. Jeśli nie ma żadnych krostek, plamek które nie znikają pod naciskiem to spokojnie śpij i zaczekaj na rozwój wydarzeń. Nie martw się na zapas. A małej dawaj pić. Łyżeczką nawet na siłę bo ci się odwodni. Jeść nie musi. Moja lekarka wychodzi z założenia że jak dziecko dwa dni nie zje to nic mu nie będzie. Najważniejsze żeby dużo piło.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...