Noworodkowe Mamulki Październik 2007

[Gość Izabelin]

A ja sobie w te święta jakoś szczególnie nie pojadłam. Nastawiałam się na wyżerkę, jedynie co u rodziców powsuwałam na maksa (ach ta szynka w galarecie ).

Anulka co z Tobą kochana? :Smutny:

[Gość Izabelin]

Aniołek Łysego

sweet... ehhh familia... mój M. też ma taką wredną trochę... ale kontaktu za bardzo nie mam na szczęście... a Łosia jakąś patelnią przez łeb i niech się opamięta!!

No to już takie ostateczne rozwiązanie Aniołku po prostu Sweetka musisz być asertywna :Uśmiech:

[Anulka]

dopiero mi net włączyli

witam serdecznie :)

[marik]

ja mialam od rana siostrzenca na sluzbie dzieciaki taki balagan i jazgot robily ze szok ale niedawno mama zabrala mi pawelka i kosie wiec ja wtedy szybko za odkurzacz i troszke ogarnelam pozniej maly zasnalmi na klacie wiec troszke posiedzialam i popatrzylam na perfekcyjna pania domu znowu wpadajac w doline teraz maly bawi sie na lezaczku a ja popijam kawulca wreszcie chwila dla siebie ;)malzon po 17 wroci z pracy zje obiad i na 8 ja smigam do kumpeli na rehabilitacje

[marik]

ogolnie jakas taka doline zalapalam :( scielam sie z malzonem i to pewnie dlatego :( jeszcze ta dobijajaca pogoda:( ogolnie smety na maxa wiec moze nie bede tu sie za duzo rozpisywac

[Kathrin]

Marysiu, nie smuc sie kochana!!! Glowka do gory!!!

Iza, dziekuje Twoj synus tez widze szykuje sie do przesuwania

Pozdrawiam

[Sweethope]

Izabelin

Sweetka ja widzę tylko jedno rozwiązanie Twojego problemu, porozmawiać najpierw z małżonkiem, później z "kochaną" teściową i prosto w ryło wyrzucić co się do Nich ma. Jeśli nie pomoże, bojkotować wszelkie rodzinne spędy.

Izus zbojkotuje wszystkie spedy z jego rodzinka...bo nerwowo sie wykoncze

nicola23

Dzisiaj byłam pierwszy raz u dentysty z Martynką, nie jest kolorowo mała ma do zrobienia dwa ząbki, kurde nie wiem jak to będzie.... Dzisiaj była wizyta adapracyjna, Pani jej posmarowała te ząbki które sa do zrobienia czymś z flurem, nie dosłyszałam co to, pewnie sweetka będzie wiedzieć... Na następnej wizycie będziemy lakować 4 i 5 a na koniec zostawiamy leczenie. Problem u małej ząbkami pojawił się ponieważ ma bardzo ściśnięte je razem, a jedynki już wogóle sa trochę bardziej wysunięte, nie mieszczą się, ale tym będziemy się martwić jak urosną stałe zęby...ehh to genetycznie bo Adam też tak ma i jego siostra też, jej usuwano dwa zeby zeby reszta się zmieściła. Mam nadzieje ze tu nie będzie takich problemów

no widzisz czyli az tak zle nie bylo...z fluorem to byl Lakier....Madziu....powoli moze nie bedzie az tak zle...najwazniejsze , ze nie zaczyna sie od leczenia...madra doktorka:) a co do zabkow i ich scisniecia...na serio martwic sie trzeba zebami stalymi...no chyba , ze ewidentnie mleczaki sa pokrzywioneale wtedy najlepiej udac sie do ortodonty...to bravo dla Martynki za odwage...dla ciebie tez mamusiu za wytrwalosc:)

[Sweethope]

marik

ogolnie jakas taka doline zalapalam :( scielam sie z malzonem i to pewnie dlatego :( jeszcze ta dobijajaca pogoda:( ogolnie smety na maxa wiec moze nie bede tu sie za duzo rozpisywac

Marysiu to zycze rozwiazania sciec z malzonem...ja z moim dzis bede spac w 1 lozku bo moja mama u nas spi:p

[Aniołek Łysego]

nicola trzymam kciuki za odwagę córci... jejku wiem jakie to przeżycie... ale wszystko zależy od pani doktor...

marys intensywny dzień z dzieciorkami miałas... a dołki powinno się szybko zakopywać poprzez wysmęcenie się na forum nie wolno smutać!!

Izabelin

Aniołek Łysego

sweet... ehhh familia... mój M. też ma taką wredną trochę... ale kontaktu za bardzo nie mam na szczęście... a Łosia jakąś patelnią przez łeb i niech się opamięta!!

No to już takie ostateczne rozwiązanie Aniołku po prostu Sweetka musisz być asertywna :Uśmiech:

a no spokojnie żartuję sobie... ale mój M. wie jakie mam podejście do takich rzeczy... ogólnie wiem że zgrzyty się zdarzają... ale i tak uważam że faceci to świnie poza tym nie wyszła za mąż za teściową tylko za niego!!

śmigam do łazienki... tsza się odprężyć

[marik]

I ZNOWU ZA RYCHLE PRZYJSCIE WIOSNY

no ja bylam w kumpelki na cwiczeniach przy okazji pogadalysmy troche wrocilam okazalo sie ze kosia padla w opakowaniu wiec znowu dzien dziecka :szok: wykapalismy niko i teraz maly zasypia mi na klacie

niko tez sie przemieszcza i to coraz szybciej hihih zapiera sie nozkami i jakos w sobie tylko znany sposob przesuwa sie najczesciej w tyl

[Gość Izabelin]

Uuuu ale tu cisza, chyba kibicujecie Naszej drużynie.

[marik]

moj malzon polazl do kolegi na mecz a ja jakies glupoty na tv ogladam

[Aniołek Łysego]

u mnie za plecami też mecz leci... ale mnie to nie kręci ;)

[Gość Izabelin]

Ja tam fanką piłki nożnej nie jestem, małż towarzyszy na śpiąco kibicującemu teściowi

[marik]

mnie tez mecze jakos nie kreca ale czasem patrze jak graja ale fanka to jakos nie jestem

[Gość Izabelin]

Mam nadzieję, że jutro pogoda nam dopisze, bo prawdę powiedziawszy lekkiego pierdolca w domku dostaje

Patrzę sobie na allegro na zabawki do kąpieli, Młody dostał ostatnio od Małgośki (pediatry) delfinka i jest nim zachwycony,

[Aniołek Łysego]

Ja tam fanką piłki nożnej nie jestem, małż towarzyszy na śpiąco kibicującemu teściowi

hehe fajnie to musi wyglądac

[marik]

a co ja mam Izus powiedziec my siedzimy przez te choroby w chacie juz daaaaaaaaaaaaaawno

[Gość Izabelin]

Kurcze nie wesoło Maryś ale lepiej wygrzać i wyleżeć choróbsko niż faszerować się lekami.

[Sweethope]

dobranoc ...ja jutro wczesnie wstaje bo na 8 na szkolenie:)

[marik]

Sweeciku spij dobrze

no u mnie niestety bez antybiotyku sie nei obylo ale cale szczescie dzieci sie uchowaly

[Gość Izabelin]

Dobranoc Sweetka i powodzenia jutro na szkoleniu.

[Aniołek Łysego]

my też od piątku w domku ale dziś mimo katarku przewietrzyłam Kacpra 15 minutowym spacerkiem...

tez uciekam lulu więc życzę miłego wieczorku i słodkich snów

[Gość Izabelin]

My w sobotę byliśmy w kościele ze święconką, a że Młody uderzył w kimono to pojechaliśmy na spacerek po mieście. W niedzielę i poniedziałek poruszaliśmy się samochodem. Dzisiaj już chciałam wyjść na spacerek ale śnieżyca nadeszła i nici ze spacerku :Smutny:

[Anulka]

Miki chory 39 stopni i zatkany nosek :Smutny::Smutny::Smutny: