Majowe słoneczka 2009

[Daffodil]

mama2

a to z wczorajszej sesji

[ATTACH]4245[/ATTACH]

[ATTACH]4246[/ATTACH]

Mama śliczne. Zwłaszcza to z mężem mi się podoba. Poza tym super masz tą bluzkę :)

[Daffodil]

mama2

a niech to!!!! @#&%#$%@&* SNIEG ZACZĄŁ PADAC

U nas też... śnieg na przemian z deszczem, błoto po kostki.

[Daffodil]

lutka

Jola22 śliczny awek.

mama2cór Słoneczko Ty moje, dzięki za info - niestety tylkoo odbiór osobisty, jakoś nie po drodze mi z Bieszczad do Jeleniej Góry czy tam Zielonej.

Jak już jesteśmy przy avatarkach, to Lutka Twój też jest przecudny.

[jola22]

Daffodil

To ja się witam weekendowo i od razu piszę jak USG przebiegło :)
U Kubusia wszystko w porządku, wszystkie narządy pracują tak jak powinny, echo serduszka super, wątroba i nerki też. Ogólnie bardzo dużo rzeczy nam lekarka posprawdzała, połowy nie pamiętam, ale mam wszystko wypisane na wydruku :)
Kubuś waży 1780 g, podobno waga super jak na ten tydzień, ale dziecko raczej z większych niż mniejszych :)
Co do ułożenia, to nic się nie zmieniło. Siedzi na pupce, złożony jak scyzoryk, ma nogi na głowie. Lekarka powiedziała, że jeszcze spokojnie ma 4 tygodnie, a rekordziści to nawet dzień przed terminem cesarki się przekręcają. Ale już trochę zmieniam nastawienie, mąż i mama mnie opitolili, że tak się tym przejmuję, a wpływu na to nie mam żadnego. Teraz to najważniejsze jest, że Kubuś się dobrze rozwija. Jak będzie cesarka, to trudno, myśleniem nic nie zmienię. Najbardziej żal mi porodu rodzinnego, no ale może jeszcze nie wszystko stracone :)

Daffodil super - cesarka, zapomnij - zobaczysz że Kuba fiknie kozła.
No i ma włoski -ha, ha ciekawe czy takie pokręcone jak mamy??
Jak czytam wasze sprawozdania z USG to tak mi się serce cieszy że hej.

[mama2corun]

Daffodil to super wiesci z samego rana nam zaserwowalas super
Kubus zdrowy a to najwazniejsze a moze sie jeszcze odwroci a jak nie to tak jak Lutka pisze cesarka rodzinnym przezyciem tez moze byc :36_8_7:
a u nas sliczna pogoda sloneczko swieci pieknie a ja czekam na M bo ma mnie zawiesc na bazar wyszedl z psem ale przy okazji mial jednemu chlopakowi zaniesc cos i juz prawie godz go niema a mowil ze za pol godz bedzie wrrr

[Daffodil]

lutka

No to i ja wstawie kilka fotek - oczywście z samowyzwalacza.

Oooo... a tu widać wyraźniej. Śliczności. Lutka bardzo młodziutko wyglądasz... jak nastolatka :)

[Daffodil]

mama2corun

no to i witam was ja ja sie wlasnie zbieram do wyprawy na bazar po materialy mam ochote poszyc cos dla dzidzi mam kupiony zielony polar i chce dokupic welur zeby byl dwustronny z jednej polarowy a z drugiej paczlorkowy kocyk i to bedzie taki grubszy na zime kocyk cienki mam jeden i jeden dokupie w misie z tych co takie puchate sa
a tak wogole to moj brat rano domnie zadzwonil czy chce jeszcze pare rzeczy dla dzidzi od wujka po jego corce jego baba znowu odeszla ale tym razem zostawila corke ja znalazlam mu opiekunke i narazie sobie radzi calkiem dobrze i wiec ma dlamnie mate edukacyjna pare zabawek dla niemowlakow i pare jeszcze ciuszkow no wiec my z Oliwka tez zabralysmy sie za przeglad jej rzeczy i i juz nazbieralysmy cala reklamowke zamalych ciuszkow dla jego corci.chcial mi tez wcisnac chodzik ale mowie ze niechce bo niemam miejsca a drugie nie preferuje tego rodzaju chodzikow bo niezbyt dobrze wplywaja na rozwoj kregoslupa dziecka,mam nadzieje ze nieprzywiezie go.

Lutka a to szkoda nawet niedoczytalam ze odbior osobisty.

mama2corun super, że uda się jeszcze parę rzeczy zdobyć na Oleńki.
A ta żona Twojego brata, to rzeczywiście jakaś dziwna. Z tego co piszesz, to średnio raz na miesiąc się wyprowadza

[mama2]

Daffodil wkoncu sie Ciebie doczekałam. Ale mnie rozczuliły te włoski Kubusia:36_4_10:
a ja jestem pewna ze sie odwroci tylko kurcze jak mu tak wygodnie zgiety w pół hmmm...
teraz jak sie obroci to na 100% to poczujesz bo jest juz duzy i nie przegapisz tego momentu . Tak jak u mnie , pisałam juz o tym jak cora fikla kozla

a co do bluzki to dziekuje własnie wczoraj ja kupilam i chciałam sie tez miedzy innymi pochwalic:))

[Daffodil]

lutka

Same klocusie na około :) Daffodil najwazniejsze ze Kubuś jets zdrowiutki, a że świat ma w ***** to na to nie mas zwpływu. I słuchaj meża i mamy - nie warto się przejmowac rzeczami na które nie ma się najmniejszego wpływu. A cesarka tez moz ebyć rodzinnym przeżyciem, mąż bedzie przy Tobie, moz enei w trakcie ciecia (tak w Pl chyba nie można) ale zaraz po już tak, i Kubusia od razu zobaczy, moze przetnie pępowinę.

Ale to tak na pocieszenie, bo jeszcze macie szansę na fikołka:)

Słyszałam już o cesarkach, przy których byli obecni mężowie, ale nie wiem czy to nie trzeba mieć znajomości odpowiednich do tego :) We wtorek widzimy się z położną ze szpitala, to ją wypytamy o wszystko.

[mama2corun]

ahh o zonie mojego brata to naprawde szkoda gadac glupia ges!!widzaca tylko pieniadze jest straszna!!!ale moj brat do swietych nienalezy ja to z nim sie widuje raz na 3 miesiace i to gora pol godz bo zaczyna swoje dziwne madrosci glosic na moj temat i mnie pouczac czego nielubie!!z M sie nieznosza potora roku temu to sie tak poklucili ze nierozmwiaja ze soba do dzis...moj brat zna dluzej mojego M bo 6lat a ja polowe mniej,i najwyrazniej z mojego powodu sie poklucili tzn na pewno z mojego moj brat stwierdzil mi kiedys ze M niejest odpowiedni dla mnie na co ja ze sama zdecyduje na jakies imprezy czy swieta zaprasza tylko mnie i Oliwie bez M wiec no nie fer no i kiedys po pijaku zadzwonil domnie i swoje madrosci prawil dosyc wulgarnie i o to moj M sie z nim poklucil.do dzis zaden niezmienia zdania.a moj brat nigdy do bledu sie nieprzyzna to wiem napewno.

[Daffodil]

lutka

Daffodil najwazniejsze jest pozytywne nastawienie, jelsi będzie cesarka to oszczędzisz kocurka, pozostanie w niezmienionym stanie :)

To prawda :) Ale ta blizna na brzuchu też mnie specjalnie nie pociąga :)

[mama2corun]

Daffodil

lutka

Same klocusie na około :) Daffodil najwazniejsze ze Kubuś jets zdrowiutki, a że świat ma w ***** to na to nie mas zwpływu. I słuchaj meża i mamy - nie warto się przejmowac rzeczami na które nie ma się najmniejszego wpływu. A cesarka tez moz ebyć rodzinnym przeżyciem, mąż bedzie przy Tobie, moz enei w trakcie ciecia (tak w Pl chyba nie można) ale zaraz po już tak, i Kubusia od razu zobaczy, moze przetnie pępowinę.

Ale to tak na pocieszenie, bo jeszcze macie szansę na fikołka:)

Słyszałam już o cesarkach, przy których byli obecni mężowie, ale nie wiem czy to nie trzeba mieć znajomości odpowiednich do tego :) We wtorek widzimy się z położną ze szpitala, to ją wypytamy o wszystko.

chyba niemusza byc znajomosci bo tez juz nieraz slyszalam o rodzinnych cesarkach.

[mama2corun]

Daffodil

lutka

Daffodil najwazniejsze jest pozytywne nastawienie, jelsi będzie cesarka to oszczędzisz kocurka, pozostanie w niezmienionym stanie :)

To prawda :) Ale ta blizna na brzuchu też mnie specjalnie nie pociąga :)

teraz robia takie ciecie ze niebedzie widoczne bo bedzie ukryte pod bielizna,nawet w stroju kapielowym nikt jej niezauwazy.
a drugie sa masci na blizny po ktorych prawie calkiem zanikaja
a po trzecie jeszcze nic niewiadomo moze jeszcze zrobi fikolka nasz Kubus

[Gość lutka]

Zazdroszczę Wam świetnego sprzętu USG, moja lekarka ma taki ze o włoskach (jeśli by były) mogę tylko pomarzyć.

A mnie dziś zceka pierwsze dzidziusiowe prasowanko :36_4_10:

mojej siostry kumpela, 4 dni temu miała cesarkę, córeczkę od razu przewieźli do innego szpitala bo ma duzego guza na jajniku - dzięki USG wiedzieli o tym dużo wcześniej. I wczoraj ta biedna pocięta kobieta na własne życzenie wypisała się ze szpitala zeby być przy córeczce. Dziewczyny, naparwdę nie ma co sobie wyszukiwac kłopotów i problemów - jak coś ma być złego to samo nas znajdzie. Cieszmy się tym, co mamy.

[Daffodil]

mama2corun

Daffodil

lutka

Daffodil najwazniejsze jest pozytywne nastawienie, jelsi będzie cesarka to oszczędzisz kocurka, pozostanie w niezmienionym stanie :)

To prawda :) Ale ta blizna na brzuchu też mnie specjalnie nie pociąga :)

teraz robia takie ciecie ze niebedzie widoczne bo bedzie ukryte pod bielizna,nawet w stroju kapielowym nikt jej niezauwazy.
a drugie sa masci na blizny po ktorych prawie calkiem zanikaja
a po trzecie jeszcze nic niewiadomo moze jeszcze zrobi fikolka nasz Kubus

Na to liczę :) Na razie się nie nastawiam na żadną z opcji, czekam spokojnie :)

[Gość lutka]

Daffodil

lutka

Daffodil najwazniejsze jest pozytywne nastawienie, jelsi będzie cesarka to oszczędzisz kocurka, pozostanie w niezmienionym stanie :)

To prawda :) Ale ta blizna na brzuchu też mnie specjalnie nie pociąga :)

teraz tną tak ż eblizna jest na poziomie lini włosów łonowych.

[mama2corun]

Daffodil

mama2corun

Daffodil

To prawda :) Ale ta blizna na brzuchu też mnie specjalnie nie pociąga :)

teraz robia takie ciecie ze niebedzie widoczne bo bedzie ukryte pod bielizna,nawet w stroju kapielowym nikt jej niezauwazy.
a drugie sa masci na blizny po ktorych prawie calkiem zanikaja
a po trzecie jeszcze nic niewiadomo moze jeszcze zrobi fikolka nasz Kubus

Na to liczę :) Na razie się nie nastawiam na żadną z opcji, czekam spokojnie :)

super nastawienie brac przyklad!!a nie wymyslac problemy.
Lutka ma racje jak cos bedzie zlego to sie dowiemy a wymyslanie ze to czy tamto nic niepomoze a tylko szkodzi samopoczuciu maluszkow.kazda waga jest dobra rozmaitosc ruchow tez bo to sa indywidualne istotki i im juz sie ksztaltuja charakterki widocznie jedne beda lobuzami i inne spokojne jak aniolki.musze sobie czkolade na goraco wypic bo jeszcze dzis niepilam i czuje ze mi czegos brakuje

[mama2corun]

Lutka wstaw to zdjecie z kawka z wkladka bo mi sie przypomnialo he he moze mi sie uda taka czekolade zrobic i musze miec wzor bo na zywo to juz niepamietam jak wyglada

[Ewciaa]

mama2

a to z wczorajszej sesji

[ATTACH]4245[/ATTACH]

[ATTACH]4246[/ATTACH]

śliczne zdięcia, jaki promiennie wyglądasz super

[Ewciaa]

jola22

isabela

witajcie sobotnio moje kochane, kragle dwupaki :), wlasnie skonczylam Was czytac, zaleglosc 2 dni i jakies 20 stron... wow, my plodne jestesmy w kazdym tego slowa znaczeniu :36_1_13:
Witam nowe mamuski w naszym gronie.

U mnie wciaz mamuska rezyduje. Codziennie cos sie dzieje, glownie jestem zmeczona hehehhe. Wczoraj uslyszalam komplement, ze "z tylu to nawet fajnie wygladasz, jak nie w ciazy" tja..hehehhe. Mala mnie tak juz kopie, ze az boli. czasami kreci sie normalnie, ale nieraz jak przykopie to gwiazdy widze. Nie wiem jak jak bede wygladala za 2 miesiace, juz wygladam jak wielka plazowa pilka, chodze jak kaczka, wstajac z sofy stekam i sapie jak staruszka, czasami az mi glupio.
Jutro wielki rodzinny zjazd u nas w domu, obchodzimy urodziny, moj brat, mlodsza corka i ja jestesmy marcowymi kotami.
Ide po 2 kawe bo juz od 5 spac nie moge, moze ktoras z Was w koncu sie obudzila?

Isabela życzę udanej imprezki -

ja również życze superowej imprezki

[Ewciaa]

lutka

No to i ja wstawie kilka fotek - oczywście z samowyzwalacza.

jakie sliczne zdięcia, super wyglądasz, a brzusio jaki zgrabniutki

[mama2]

mama2corun

Lutka wstaw to zdjecie z kawka z wkladka bo mi sie przypomnialo he he moze mi sie uda taka czekolade zrobic i musze miec wzor bo na zywo to juz niepamietam jak wyglada

oj współczuje ci ale jeszcze przyjdzie koza do woza...jak urodzisz to M bedzie sie krecił jak wygłodniały wilk kolo Ciebie a ty wtedy powiesz NIE..

[Gość lutka]

mama2corun

Lutka wstaw to zdjecie z kawka z wkladka bo mi sie przypomnialo he he moze mi sie uda taka czekolade zrobic i musze miec wzor bo na zywo to juz niepamietam jak wyglada

no to ładnie CIę meżuś zaniedbał, skoro zapomniałąs jak TO wygląda

[Ewciaa]

Daffodil

To ja się witam weekendowo i od razu piszę jak USG przebiegło :)
U Kubusia wszystko w porządku, wszystkie narządy pracują tak jak powinny, echo serduszka super, wątroba i nerki też. Ogólnie bardzo dużo rzeczy nam lekarka posprawdzała, połowy nie pamiętam, ale mam wszystko wypisane na wydruku :)
Kubuś waży 1780 g, podobno waga super jak na ten tydzień, ale dziecko raczej z większych niż mniejszych :)
Co do ułożenia, to nic się nie zmieniło. Siedzi na pupce, złożony jak scyzoryk, ma nogi na głowie. Lekarka powiedziała, że jeszcze spokojnie ma 4 tygodnie, a rekordziści to nawet dzień przed terminem cesarki się przekręcają. Ale już trochę zmieniam nastawienie, mąż i mama mnie opitolili, że tak się tym przejmuję, a wpływu na to nie mam żadnego. Teraz to najważniejsze jest, że Kubuś się dobrze rozwija. Jak będzie cesarka, to trudno, myśleniem nic nie zmienię. Najbardziej żal mi porodu rodzinnego, no ale może jeszcze nie wszystko stracone :)

Gratuluje Daffodil duzy i silny chłopak najważniejsze że wszytsko wporządku a cesaki może nie będzie 4 tygodnie ma więc to dużoo czasu ,będzie dobrze

[Ewciaa]

jakie sliczne nowe awatarki , super