Skocz do zawartości
Forum

Majowe słoneczka 2009


Rekomendowane odpowiedzi

pat-k
mama2
witam was z obozu pracy wlasnie sobie pomalowałam paznokcie wiec moge troche popisac zeby wyschneły .Noc mialam prawie cala nieprzespana bo maz chrapał jak nigdy chcialam go wygonic do pokoju Maksa ale udawal ze nierozumie:hmm:
jeszcze rano sie z nim pokłocilam bo sobie NIBY zazartował ze mam z psem wyjsc...a ja sie az zagotowalam:36_5_3::36_5_3::36_5_3:
powiedzialam mu zeby zapomnial ze do konca ciazy wyjde rano z psem , nie bede z brzuchem gonic sie na 2 pietro w ta i w tamta:15_9_26::15_9_26:

moj tez dzisiaj chrapal i tez ma ta przypadlosc, ze w nocy nie rozumie ludzkiej mowy: "kochanie obroc sie na bok, bo chrapiesz...", kochanie przelknij sline, bo chrapiesz..." i w koncu nad ranem zadzalalo haslo: k.... mac, chrapiesz i spac nie moge!!!!!"
Moze nie zawsze mozna po dobroci :nie_mam_pojecia::36_7_5:

A to mój jeszcze reaguje, może dlatego, że krótko jesteśmy małżeństwem :hahaha:
Wprawdzie coś tam zawsze pod nosem gada do siebie, ale się przekręca :hahaha:

Odnośnik do komentarza

lutka
mama2
Daffodil

Mama w moim profilu nic mi się małe nie wydaje :hahaha:
Raz w miesiącu robimy zdjęcie poglądowe (profil w samych majtach po każdym skończonym miesiącu) i wczoraj jak porównałam zdjęcie numer 6 ze zdjęciem 0 (zrobionym jak zaczęliśmy się starać), to przeżyłam głęboki szok :)
Inna sprawa, że zdjęcie 0 było robione na wakacjach, jak byłam brązowiutka, a teraz to jak zombi wyglądam :) Ale ta bania z przodu też swoje robi :)

no wlasnie ta bladosc jest przerazajaca!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:36_2_31:

jak tak patrzę co rano na siebie bez makijażu to boję się, ze anemia mi się pogłębia. Karnację zawsze miałam jasną, ale jak wiem, ze zelazo leci to bardziej sie tym przejmuję.

Lutka nie przejmuj sie to niekoniecznie idzie w parze ja mam hemoglobine w normie a rano bez makijazu wygladam jak zabi po wyjsciu z mlyna...ale przyznaje ze od poczzatku ciazy czesto wcinam pestki slonecznika jakos nadzwyczajnie mi smakuja a ostatnio przeczytalam ze maja mnóstwo zelaza wiec polecam...

http://www.suwaczek.pl/cache/e97dcacce8.png http://s2.pierwszezabki.pl/021/021013940.png?8788

Maja

Odnośnik do komentarza

lutka
gunia43
A my postanowilismy ze idziemy do kina na "Przypadek Benjamina Buttona". Trzy godziny prawie trwa, wiec wybieramy sie na 15.45. Potem do domu. Ma bedzie skrecac kolyske, ja bede dopingowac a potem planujemy zjesc wsyzstkie slodycze, ktore dzisiaj kupilismy. Jest tego troche....

W Pl nie było jeszcze premiery, a ja juz obejrzałam na kompie. Straszne to piractwo.

Taaa... straszne, wiem coś o tym :)

Odnośnik do komentarza

Daffodil
pat-k
mama2
witam was z obozu pracy wlasnie sobie pomalowałam paznokcie wiec moge troche popisac zeby wyschneły .Noc mialam prawie cala nieprzespana bo maz chrapał jak nigdy chcialam go wygonic do pokoju Maksa ale udawal ze nierozumie:hmm:
jeszcze rano sie z nim pokłocilam bo sobie NIBY zazartował ze mam z psem wyjsc...a ja sie az zagotowalam:36_5_3::36_5_3::36_5_3:
powiedzialam mu zeby zapomnial ze do konca ciazy wyjde rano z psem , nie bede z brzuchem gonic sie na 2 pietro w ta i w tamta:15_9_26::15_9_26:

moj tez dzisiaj chrapal i tez ma ta przypadlosc, ze w nocy nie rozumie ludzkiej mowy: "kochanie obroc sie na bok, bo chrapiesz...", kochanie przelknij sline, bo chrapiesz..." i w koncu nad ranem zadzalalo haslo: k.... mac, chrapiesz i spac nie moge!!!!!"
Moze nie zawsze mozna po dobroci :nie_mam_pojecia::36_7_5:

A to mój jeszcze reaguje, może dlatego, że krótko jesteśmy małżeństwem :hahaha:
Wprawdzie coś tam zawsze pod nosem gada do siebie, ale się przekręca :hahaha:

mezczyznom sluch sie pogarsza po okolo 3 latach malzenstwa :hahaha:

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

lutka
mama2corun
no widze ze sie ruszylo cos na forum
no wiec ja juz posprzatane robie kolacyjke kurcze czy ja zdaze dzis z szyciem??mam nadzieje ze tak...chce zeby bylo slicznie i juz :36_1_13:
a i mam jeszcze jedna pozytywna wiadomosc moj pies wyzdrowial wcina az mu sie uszy trzesa i biega jak szurniety a wczoraj jeszcze sie wydawalo ze ducha wyzionie....
a dzis poprostu juz go skrzyczlam od tego skakania i latania za wlasnym ogonem miedzy moimi nogami.a i ja sobie tez cos kupilam kupilam sobie bluze wkladana przez glowe z kapturem i kieszenia kangurowa w sam raz do moich kochanych spodni dresowych za 1 euro hihi a teraz poluje na jakies ladne adidaski na rzepy ale narazie nic mi w oko niewpadlo.

no i odbrze, tak sobie myśle że to grypa żołądka, mojego M. tez wczoraj dopadło :/

Oj, bidulo, to pewnie Ciebie też nie ominie, bo to zaraźliwe strasznie :36_2_21:
Miałam to dwa razy w życiu i tak okropnie się umęczyłam, że na samą myśl mnie przerażenie ogarnia.

Odnośnik do komentarza

mama2
witam was z obozu pracy wlasnie sobie pomalowałam paznokcie wiec moge troche popisac zeby wyschneły .Noc mialam prawie cala nieprzespana bo maz chrapał jak nigdy chcialam go wygonic do pokoju Maksa ale udawal ze nierozumie:hmm:
jeszcze rano sie z nim pokłocilam bo sobie NIBY zazartował ze mam z psem wyjsc...a ja sie az zagotowalam:36_5_3::36_5_3::36_5_3:
powiedzialam mu zeby zapomnial ze do konca ciazy wyjde rano z psem , nie bede z brzuchem gonic sie na 2 pietro w ta i w tamta:15_9_26::15_9_26:

no i prawidłowo!

Odnośnik do komentarza

pat-k
Poniedzialek zaczynam wkurzona i glodna... mialam ma dzisiaj zamowiona taksowke na rano, bo jade do laboratorium na pobranie krwi. Siedzialam juz w butach gotowa, kiedy zadzwonila operatorka, ze zaden z kierowcow nie chce wziasc zamowienia, bo za krotki kurs (jakies 20 min jazdy) i im sie nie oplaca... k...... a podobno kryzys jest!!!!
Kryzys to Rosja ma od zawsze, na obsluge klienta!
ech...

Poza tym witajcie na poczatku nowego tygodnia

uuuuuuuuu 20 min to krótko?

Odnośnik do komentarza

pat-k
mama2
witam was z obozu pracy wlasnie sobie pomalowałam paznokcie wiec moge troche popisac zeby wyschneły .Noc mialam prawie cala nieprzespana bo maz chrapał jak nigdy chcialam go wygonic do pokoju Maksa ale udawal ze nierozumie:hmm:
jeszcze rano sie z nim pokłocilam bo sobie NIBY zazartował ze mam z psem wyjsc...a ja sie az zagotowalam:36_5_3::36_5_3::36_5_3:
powiedzialam mu zeby zapomnial ze do konca ciazy wyjde rano z psem , nie bede z brzuchem gonic sie na 2 pietro w ta i w tamta:15_9_26::15_9_26:

moj tez dzisiaj chrapal i tez ma ta przypadlosc, ze w nocy nie rozumie ludzkiej mowy: "kochanie obroc sie na bok, bo chrapiesz...", kochanie przelknij sline, bo chrapiesz..." i w koncu nad ranem zadzalalo haslo: k.... mac, chrapiesz i spac nie moge!!!!!"
Moze nie zawsze mozna po dobroci :nie_mam_pojecia::36_7_5:

mój dodatkowo ma bruksizm, czyli zgrzytanie. Dziewczyny co on przez sen potrafi ze swoją szczęką zrobić to zgroza. Z taką siła zgrzyta, ze chwilami prawie piszczy, ma co prawda specjalną maskę zabezpieczającą zęby, ale nie zawsze o niej pamięta.

Odnośnik do komentarza

pat-k
lutka
gunia43
Co do roz, ktore dostalam od meza to bukiet jest tak piekny, ze nie moge sie napatrzec. Chodze caly czas i sie w niego wpatruje. :angel1:
A teraz jeszcze moj bohater lata ze sciera i zmywa podlogi, zebym nie musial w poniedzialek. Ale mi sie trafilo!

Ja natomiast zabralam sie wreszcie za ten sernik. Bedzie za godzine gotowy :cherli3:

Co do filmu to balismy na Benjaminie Buttonie. Fajny ale spodziewalam sie wiekszych wzruszen. Czegos mi brakowalo. Ale generalnie - warto zobaczyc.
CZy ktos twierdzi, ze Brat Pitt jest super przystojny. Mnie sie tak sobie podoba. JUz nie mowiac o tym filmie.

mój mąż mi kwiatów nie kupuje, przez te 4 lata, na palcach jednej ręki mogłabym policzyć ilośc kwiatów. Jak kiedyś byłam chora (jeszcze na początku zwiazku) i z nosa leciała mi woda, to przyniósł mi papier toaletowy. A teraz jak idzie na zakupy to zawsze z radosną miną kaze mi zaglądac do lodówki i barku z poszukiwaniu łakoci. Taki bardziej przyziemny typ. Juz przyzwyczaiłam się do braku kwiatów.

Lutka, ja od mojego dostaje i kwiaty i papier toaletowy jak trzeba :))
I powiem Ci, ze gdybym musiala wybierac jedna z tych opcji a z drugiej zrezygnowac, to... wybralabym papier :)) ile w tym prostej, szczerej troski :)
A kwiatki dostac jest bardzo milo, ale bez codziennej opiekunczosci niewiele znacza.
Tak marudzilam, ze moj M nie interesuje sie ciuszkami, smoczkami itp. a w ten weekend okazalo sie, ze on juz ma obcykane programy szczepien dla noworodkow (roznice pomiedzy PL i RU), czyta rankingi szpitali i porodowek etc.

Czyli jednak się interesuje, kochany mężuś.
Żeby mój M. się zainteresował szczepionkami, to chyba strzykawki musiałyby mieć kółka :lup:

Odnośnik do komentarza

pat-k

Lutka, ja od mojego dostaje i kwiaty i papier toaletowy jak trzeba :))
I powiem Ci, ze gdybym musiala wybierac jedna z tych opcji a z drugiej zrezygnowac, to... wybralabym papier :)) ile w tym prostej, szczerej troski :)
A kwiatki dostac jest bardzo milo, ale bez codziennej opiekunczosci niewiele znacza.
Tak marudzilam, ze moj M nie interesuje sie ciuszkami, smoczkami itp. a w ten weekend okazalo sie, ze on juz ma obcykane programy szczepien dla noworodkow (roznice pomiedzy PL i RU), czyta rankingi szpitali i porodowek etc.

jak czasem potrafia zaskoczyć:36_4_1:

Odnośnik do komentarza

pat-k
Daffodil
pat-k

moj tez dzisiaj chrapal i tez ma ta przypadlosc, ze w nocy nie rozumie ludzkiej mowy: "kochanie obroc sie na bok, bo chrapiesz...", kochanie przelknij sline, bo chrapiesz..." i w koncu nad ranem zadzalalo haslo: k.... mac, chrapiesz i spac nie moge!!!!!"
Moze nie zawsze mozna po dobroci :nie_mam_pojecia::36_7_5:

A to mój jeszcze reaguje, może dlatego, że krótko jesteśmy małżeństwem :hahaha:
Wprawdzie coś tam zawsze pod nosem gada do siebie, ale się przekręca :hahaha:

mezczyznom sluch sie pogarsza po okolo 3 latach malzenstwa :hahaha:

A to mam jeszcze trochę czasu :)

Odnośnik do komentarza

lutka
pat-k
Poniedzialek zaczynam wkurzona i glodna... mialam ma dzisiaj zamowiona taksowke na rano, bo jade do laboratorium na pobranie krwi. Siedzialam juz w butach gotowa, kiedy zadzwonila operatorka, ze zaden z kierowcow nie chce wziasc zamowienia, bo za krotki kurs (jakies 20 min jazdy) i im sie nie oplaca... k...... a podobno kryzys jest!!!!
Kryzys to Rosja ma od zawsze, na obsluge klienta!
ech...

Poza tym witajcie na poczatku nowego tygodnia

uuuuuuuuu 20 min to krótko?

no dla nich krotko i d... nie chce im sie ruszyc. Jak juz w koncu przyjechal to powiozl mnie taka droga, ze wyszlo 30 min :Real mad:

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

Daffodil
lutka
mama2corun
no widze ze sie ruszylo cos na forum
no wiec ja juz posprzatane robie kolacyjke kurcze czy ja zdaze dzis z szyciem??mam nadzieje ze tak...chce zeby bylo slicznie i juz :36_1_13:
a i mam jeszcze jedna pozytywna wiadomosc moj pies wyzdrowial wcina az mu sie uszy trzesa i biega jak szurniety a wczoraj jeszcze sie wydawalo ze ducha wyzionie....
a dzis poprostu juz go skrzyczlam od tego skakania i latania za wlasnym ogonem miedzy moimi nogami.a i ja sobie tez cos kupilam kupilam sobie bluze wkladana przez glowe z kapturem i kieszenia kangurowa w sam raz do moich kochanych spodni dresowych za 1 euro hihi a teraz poluje na jakies ladne adidaski na rzepy ale narazie nic mi w oko niewpadlo.

no i odbrze, tak sobie myśle że to grypa żołądka, mojego M. tez wczoraj dopadło :/

Oj, bidulo, to pewnie Ciebie też nie ominie, bo to zaraźliwe strasznie :36_2_21:
Miałam to dwa razy w życiu i tak okropnie się umęczyłam, że na samą myśl mnie przerażenie ogarnia.

wypluj to Daffodil,póki co nic się nie zdzieje, na wszeli wypadek spaliśmy dziś osobno.

Odnośnik do komentarza

lutka
pat-k

Lutka, ja od mojego dostaje i kwiaty i papier toaletowy jak trzeba :))
I powiem Ci, ze gdybym musiala wybierac jedna z tych opcji a z drugiej zrezygnowac, to... wybralabym papier :)) ile w tym prostej, szczerej troski :)
A kwiatki dostac jest bardzo milo, ale bez codziennej opiekunczosci niewiele znacza.
Tak marudzilam, ze moj M nie interesuje sie ciuszkami, smoczkami itp. a w ten weekend okazalo sie, ze on juz ma obcykane programy szczepien dla noworodkow (roznice pomiedzy PL i RU), czyta rankingi szpitali i porodowek etc.

jak czasem potrafia zaskoczyć:36_4_1:

tak, rozczulil mnie niesamowicie

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

lutka
pat-k
mama2
witam was z obozu pracy wlasnie sobie pomalowałam paznokcie wiec moge troche popisac zeby wyschneły .Noc mialam prawie cala nieprzespana bo maz chrapał jak nigdy chcialam go wygonic do pokoju Maksa ale udawal ze nierozumie:hmm:
jeszcze rano sie z nim pokłocilam bo sobie NIBY zazartował ze mam z psem wyjsc...a ja sie az zagotowalam:36_5_3::36_5_3::36_5_3:
powiedzialam mu zeby zapomnial ze do konca ciazy wyjde rano z psem , nie bede z brzuchem gonic sie na 2 pietro w ta i w tamta:15_9_26::15_9_26:

moj tez dzisiaj chrapal i tez ma ta przypadlosc, ze w nocy nie rozumie ludzkiej mowy: "kochanie obroc sie na bok, bo chrapiesz...", kochanie przelknij sline, bo chrapiesz..." i w koncu nad ranem zadzalalo haslo: k.... mac, chrapiesz i spac nie moge!!!!!"
Moze nie zawsze mozna po dobroci :nie_mam_pojecia::36_7_5:

mój dodatkowo ma bruksizm, czyli zgrzytanie. Dziewczyny co on przez sen potrafi ze swoją szczęką zrobić to zgroza. Z taką siła zgrzyta, ze chwilami prawie piszczy, ma co prawda specjalną maskę zabezpieczającą zęby, ale nie zawsze o niej pamięta.

O matko... to dopiero musi wyprowadzać z równowagi w środku nocy :)

Odnośnik do komentarza

lutka
Daffodil
lutka

no i odbrze, tak sobie myśle że to grypa żołądka, mojego M. tez wczoraj dopadło :/

Oj, bidulo, to pewnie Ciebie też nie ominie, bo to zaraźliwe strasznie :36_2_21:
Miałam to dwa razy w życiu i tak okropnie się umęczyłam, że na samą myśl mnie przerażenie ogarnia.

wypluj to Daffodil,póki co nic się nie zdzieje, na wszeli wypadek spaliśmy dziś osobno.

Tfu, tfu :leeee: (to plucie było :))
Oby Cię ominęło, trzymam kciuki.

Odnośnik do komentarza

Daffodil
pat-k
lutka

mój mąż mi kwiatów nie kupuje, przez te 4 lata, na palcach jednej ręki mogłabym policzyć ilośc kwiatów. Jak kiedyś byłam chora (jeszcze na początku zwiazku) i z nosa leciała mi woda, to przyniósł mi papier toaletowy. A teraz jak idzie na zakupy to zawsze z radosną miną kaze mi zaglądac do lodówki i barku z poszukiwaniu łakoci. Taki bardziej przyziemny typ. Juz przyzwyczaiłam się do braku kwiatów.

Lutka, ja od mojego dostaje i kwiaty i papier toaletowy jak trzeba :))
I powiem Ci, ze gdybym musiala wybierac jedna z tych opcji a z drugiej zrezygnowac, to... wybralabym papier :)) ile w tym prostej, szczerej troski :)
A kwiatki dostac jest bardzo milo, ale bez codziennej opiekunczosci niewiele znacza.
Tak marudzilam, ze moj M nie interesuje sie ciuszkami, smoczkami itp. a w ten weekend okazalo sie, ze on juz ma obcykane programy szczepien dla noworodkow (roznice pomiedzy PL i RU), czyta rankingi szpitali i porodowek etc.

Czyli jednak się interesuje, kochany mężuś.
Żeby mój M. się zainteresował szczepionkami, to chyba strzykawki musiałyby mieć kółka :lup:

hihi, Daffodil, mysle, ze te strzykawki z kolkami to tylko kwestia czasu... rynek towarow dzieciecych rozwija sie w zastraszajacym tempie...

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

lutka
pat-k
mama2
witam was z obozu pracy wlasnie sobie pomalowałam paznokcie wiec moge troche popisac zeby wyschneły .Noc mialam prawie cala nieprzespana bo maz chrapał jak nigdy chcialam go wygonic do pokoju Maksa ale udawal ze nierozumie:hmm:
jeszcze rano sie z nim pokłocilam bo sobie NIBY zazartował ze mam z psem wyjsc...a ja sie az zagotowalam:36_5_3::36_5_3::36_5_3:
powiedzialam mu zeby zapomnial ze do konca ciazy wyjde rano z psem , nie bede z brzuchem gonic sie na 2 pietro w ta i w tamta:15_9_26::15_9_26:

moj tez dzisiaj chrapal i tez ma ta przypadlosc, ze w nocy nie rozumie ludzkiej mowy: "kochanie obroc sie na bok, bo chrapiesz...", kochanie przelknij sline, bo chrapiesz..." i w koncu nad ranem zadzalalo haslo: k.... mac, chrapiesz i spac nie moge!!!!!"
Moze nie zawsze mozna po dobroci :nie_mam_pojecia::36_7_5:

mój dodatkowo ma bruksizm, czyli zgrzytanie. Dziewczyny co on przez sen potrafi ze swoją szczęką zrobić to zgroza. Z taką siła zgrzyta, ze chwilami prawie piszczy, ma co prawda specjalną maskę zabezpieczającą zęby, ale nie zawsze o niej pamięta.

o rany... maska na zeby :hahaha::hahaha: taka jak Hannibal w Milczeniu owiec? :hahaha:

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...