Skocz do zawartości
Forum

Majowe słoneczka 2009


Rekomendowane odpowiedzi

mama2
Dorcia piszesz ze jestes od polowy pazdziernika na zwolnieniu czyli pracodawca zapłaci ci za poł listopada jeszcze(mniej woiecej- tak zeby było rowne 33 dni) a reszte zus noi za szpital tak jak powiedzialm 70 %[/QUOT

firma w której pracuje zatrudnia mniej niz 20 os. Ale dziwi mnie to ze zapłacili mi do 4.12( z tym ze tak mi sie kończyło poprzednie zwolnienie... a w szpitalu byłam do 2.12

http://s2.pierwszezabki.pl/020/020364980.png?7448
http://s4.suwaczek.com/200905221562.png

Odnośnik do komentarza

dorciaa25
mama 2 a ja byłam pewna że w ciąży na zwolnieniu i to w szpitalu jest 100% płatne, a pozatym w pracy nie zgłaszałam pobytu w szptalu

Nie wiem jak jest ze szpitalem, ale zwolnienie w ciąży rzeczywiście jest płatne 100%. Z tym, że jest do 100% podstawy z ostatnich 12 miesięcy. Ja np dostałam awans pół roku temu wiążący się z podwyżką, więc teraz na zwolnieniu nie dostaję aż takiej pensji, do której się ostatnio przyzwyczaiłam :) To tak z grubsza, dokładniej na pewno opisze to jutro Mama, bo ja to znam tylko takie podstawowe informacje.

Odnośnik do komentarza

ja to zupelnie niewiem jak to jest z tym,mi tu wszystkie dokumenty pod koniec ciazy lub kiedy polozna uzna za potrzebne przygotuje wlasnie polozna i ja bede miala platne 100% wynagrodzenia przez 16 tygodni od momentu zwolnienia a co do chorobowego to niemam pojecia ale jak bede u poloznej to si edopytac bede musiala ale wiem ze polowa formalnosci i to ta pierwsza zajmuje sie polozna


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/20552.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/20553.png

Odnośnik do komentarza

dorciaa25
mama 2 a ja byłam pewna że w ciąży na zwolnieniu i to w szpitalu jest 100% płatne, a pozatym w pracy nie zgłaszałam pobytu w szptalu

A jesli to bylo zwolnienie z kodem B czyli ciaża to faktycznie 100% nawet w szpitalu, wiec musisz zgłosic sie do ZUS i popytac ja bym Ci mogla doradzic ale musiałabym widziec cala dokumantacje twojej choroby...a co do zgłaszania pobytu w szpitalu to nie muszisz bo to jest napisane na L-4:))

P.S masz piekny brzuszek ale staraj sie układac suwaczki jeden pod drugim bo kawałek brzuszka jest uciete bo sie strona forum kończy:))):8_2_96:

Odnośnik do komentarza

pat-k
mama2 jak sie czujesz dzisiaj?

Dzis czuje sie o wiele lepiej , nawet jak wspominam wczorajszy dzien to az trudno mi uwierzyc ze takie bóle miałam . Ciesze sie ze ide dzis na wizyte bo moj maly ani wczoraj ani dzisiaj sie nie rusza a te bole wczorajsze byly silne wiec tak bym od zmysłów odchodzila a tak to sie dowiem dzis wszystkiego

Odnośnik do komentarza

mama jaki tytuł, uwielbiam czytać ale odkąd jestem w ciaży to zdecydowanie wolę sen.mOja ostatnia lektura to "zabić drozda", już ze 2 razy podhcodziłam też do filmu i za każdym razem odpadałam bo puszczali go około północy:

Odnośnik do komentarza

lutka
mama jaki tytuł, uwielbiam czytać ale odkąd jestem w ciaży to zdecydowanie wolę sen.mOja ostatnia lektura to "zabić drozda", już ze 2 razy podhcodziłam też do filmu i za każdym razem odpadałam bo puszczali go około północy:

"OBIETNICA ANIOŁA" Rederic Lenoir Violette Cabesos SWIETNA KSIĄŻKA naprawde POLECAM!!!!!!!!!!!!!!:8_2_96:

Odnośnik do komentarza

jakoś cicho dzisiaj u nas. Mam nadzieję, z emacie lepszy dzień ode mnie. Wczoraj pierwszy raz odkad zaszłam w ciażę, nie wytrzymałam i rozwyłam się w poduchę z powodu pracy Miśka. Moze jutro poprawię sobie nastrój zakupami dzidziusiowymi i książką :)

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie
Ja co prawda jestem sierpnóweczka ale problemy z zaparciami tez mam i to straszne w pierwszej ciazy az wylam ale teraz mama polecila mi sposob kupilam zarodki przenne i otręby i trzy razy dziennie jem lyzke i zapijam woda i jest dobrze bardzo dobrze pozdrawiam :)))) aha i pierwsza lyzeczka nad czczo wiem ze to moze przy mdlosciach byc nie mile ale spróbować wartoo

http://www.suwaczek.pl/cache/70a955807b.png
http://s2.pierwszezabki.pl/024/024100940.png?8523

Odnośnik do komentarza

lutka
jakoś cicho dzisiaj u nas. Mam nadzieję, z emacie lepszy dzień ode mnie. Wczoraj pierwszy raz odkad zaszłam w ciażę, nie wytrzymałam i rozwyłam się w poduchę z powodu pracy Miśka. Moze jutro poprawię sobie nastrój zakupami dzidziusiowymi i książką :)

Lutka wielki buziak dla Ciebie. Wyobrażam sobie, jak ciężko musi Ci czasem być. Ja już po 3 dniach bez męża czuję się jak bez ręki. A wiadomo, że podczas ciąży potrzebujemy trochę więcej uwagi.
Dobrze, że mieszkasz z mamą. Przynajmniej masz się do kogo odezwać po powrocie z pracy.
A najwspanialsze chwile to te kiedy mąż wraca do domu. Pewnie nie możecie się sobą nacieszyć :)

Odnośnik do komentarza

Szczerze, to zanim zaszłam, przez pierwsze 2 lata pracy dużo bardzoiej przeżywałam te wyjazdy, zwłaszcza ze trwaly po 3,5 - 4,5 tyg na jedyne 10 dni wolnego. W tym roku było lepiej bo 2 na 2, a odkąd wiemy ze będziemy mieć dziecko to czuje sie spokojniejsza, bardziej zrównoważona. Ciąża ciążą, najbardziej boję się tego, że P. dziecko zobaczy dopiero po kilku czy kilkunastu dniach od narodzin. Ta myśl mnie przeraża i od razu ryczeć mi się chce.

1córka2syn??? skoro nie chcesz o tym pisać to musi być to nieprzyjemna sprawa. Ściskam i wiedz, że my zawsze chętnie wysłuchamy wszelkich wieści, nawet tych fatalnych.

Dzięki dziewczyny za słowa otuchy :*

Odnośnik do komentarza

lutka
Szczerze, to zanim zaszłam, przez pierwsze 2 lata pracy dużo bardzoiej przeżywałam te wyjazdy, zwłaszcza ze trwaly po 3,5 - 4,5 tyg na jedyne 10 dni wolnego. W tym roku było lepiej bo 2 na 2, a odkąd wiemy ze będziemy mieć dziecko to czuje sie spokojniejsza, bardziej zrównoważona. Ciąża ciążą, najbardziej boję się tego, że P. dziecko zobaczy dopiero po kilku czy kilkunastu dniach od narodzin. Ta myśl mnie przeraża i od razu ryczeć mi się chce.

1córka2syn??? skoro nie chcesz o tym pisać to musi być to nieprzyjemna sprawa. Ściskam i wiedz, że my zawsze chętnie wysłuchamy wszelkich wieści, nawet tych fatalnych.

Dzięki dziewczyny za słowa otuchy :*

Lutka a ja wierzę, że dzidziuś się urodzi zaraz po powrocie Twojego męża. I będziecie mieć jeszcze całe dwa tygodnie dla siebie i maleństwa :)
Trzymam kciuki!

Odnośnik do komentarza

Z tą siłą to jest tak: jakbyście mnie widziały przez pierwsze 2 lata to chwilami mogłybyście stwierdzić ze jestem wariatką ;), ale do wszystkiego można się przyzwyczaić. Żony kolegów z pracy P. mają identycznie, niektóre od 20 lat. Najważniejsze ze relacje miedzy nami są póki co świetne (poza kłótniami :P). Tylko ten strach o trudności w nawiązaniu kontaktu z dzieckiem mnie ostatnio męczy.

Odnośnik do komentarza

Lutka niepotrzebnie się o to martwisz. Mojej kuzynki mąż pracuje w taki sam sposób. Im się akurat udało, bo jak kuzynka rodziła, to akurat był w domu :) Z tym, że ona miała cesarkę, więc termin znali już trochę wcześniej. W takiej sytuacji na pewno łatwiej coś zaplanować.
Teraz mała ma prawie półtora roku i świata poza tatą nie widzi. Jedyne problemy były kiedy miała 4-6 miesięcy i potrzebowała jednego dnia, żeby się do taty przyzwyczaić. Takie dzieciaczki mają dobrą pamięć, ale krótką :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...