Skocz do zawartości
Forum

Majowe słoneczka 2009


Rekomendowane odpowiedzi

isabela
mmmmm taka lasagne bym zjadla. Powiem Wam kochane, ze wciaz jestem ostatnio glodna :noooo: a przytylam tylko 1,5 kg. Wczesniej sie wazylam i bylo 3kg wiecej, ale tego dnia wypilam z 4 kartony sokow i duzo wody mineralnej, takze pewnie to byla glownie woda w organizmie. Teraz znow sie zwazylam i poltorej kg mniej. Z tego wynika, ze przez pierwsze 5 miesiecy przytylam 1,5kg. Ale to sie pewnie zmieni bo wiecznie cos wcinam :):):)

isabela - to sie ciesz. Ja przytylam juz 5 kilo. Waze juz 67 a zrywami czasami i 68. Ale to chyba tez woda. W sumie tak kilogram na miesiac. Razem 9 kilo przytyc byloby niezle. Mam nadzieje... ale chyba tylko na tym sie skonczy. Potem ten nadmiar zrzucic nie latwo a poza tym to juz czuje lekki dyskomfort. Wydaje mi sie, ze jakas wielka jestem. A co dopiero dalej. Lepiej niech witaminki i kalorie ida w dzidziusia a nie w biodra. Musialabym sie jakims plywaniem zajac, jak na poczatku ciazy.

Odnośnik do komentarza

Kira - jak tak poczytasz forum to pocieszysz sie pewnie tym, ze dzisiaj to nie tylko Ty jedna masz dola. Taki dzien poprostu wszawy. A chlopak jak kocha to zrozumie. Ja przy moim mezu nie raz juz zygalam i to z gorszego powodu, bo po imprezie, a jednak dalej mnie kocha. Tak wiec ... glowa do gory, zjedz cos slodkiego i pomysl, ze jutro tez jest dzien! I pewnie bedzie lepszy!

Odnośnik do komentarza

gunia43
isabela
mmmmm taka lasagne bym zjadla. Powiem Wam kochane, ze wciaz jestem ostatnio glodna :noooo: a przytylam tylko 1,5 kg. Wczesniej sie wazylam i bylo 3kg wiecej, ale tego dnia wypilam z 4 kartony sokow i duzo wody mineralnej, takze pewnie to byla glownie woda w organizmie. Teraz znow sie zwazylam i poltorej kg mniej. Z tego wynika, ze przez pierwsze 5 miesiecy przytylam 1,5kg. Ale to sie pewnie zmieni bo wiecznie cos wcinam :):):)

isabela - to sie ciesz. Ja przytylam juz 5 kilo. Waze juz 67 a zrywami czasami i 68. Ale to chyba tez woda. W sumie tak kilogram na miesiac. Razem 9 kilo przytyc byloby niezle. Mam nadzieje... ale chyba tylko na tym sie skonczy. Potem ten nadmiar zrzucic nie latwo a poza tym to juz czuje lekki dyskomfort. Wydaje mi sie, ze jakas wielka jestem. A co dopiero dalej. Lepiej niech witaminki i kalorie ida w dzidziusia a nie w biodra. Musialabym sie jakims plywaniem zajac, jak na poczatku ciazy.

Gunia u mnie jest podobnie. Ale coś wątpię czy taki przyrost masy uda nam się utrzymać do końca ciąży. Podobno w ostatnich tygodniach niektóre kobiety tyją nawet kilogram tygodniowo i jest to zupełnie normalne.

Odnośnik do komentarza

amelcia - ale Ty za to wysoka jestes i u Ciebie sie jako to rozklada (i nogi masz pewnie fajne dluuugie;-)) i wcale po Tobie nie widac. Ja jestem nizsza, bo mam 1.67.
I jeszcze dodam, ze w 3 miesiacu owszem duzo jadlam, ale teraz to tak normalnie. Wcale nie duzo , tak w sam raz, czsami moze i za malo ostatnio z kuli stresu. Slodyczy tez juz nie wcinam, bo mi przeszlo i raczej sie ruszam! Mimo wszystko tak czy siak kilo zawsze do przodu a do konca piatego miesiaca jeszcze swieta wiec ... pewnie i wiecej.
No coz. Trudno. Najwazniejsze, zeby dzidzia miala wszystko czego potrzebuje!

Odnośnik do komentarza

cora1syn2 - wiem cos na temat siedzenia samej w domu. Ja tez tak siedze i czekam na meza juz prawie rok i 8 miesiecy. W Polsce pracowalam a tutaj niestety jeszcze nie. Teraz jak bedzie dziecko z nami to znow to sie z praca przeciagnie. Tez zle to znosilam. Na poczatku do lutego tego roku bylo ok, bo robilam kurs niemieckiego 8 miesiecy 5 godzin codziennie, ale po jego zakonczeniu nie znalazlam zadnego dalszego w naszym miescie i za ludzka kase i musialam siedziec w domu. Oszalec mozna bylo. Przyplacilam prawie depresja. A maz byl serio ze mna biedny i mial wyrzuty - tak czasami wylam za zyciem w Polsce i ogolnie z tesknoty. Takie zycie czasem.
Ale od czasu kiedy jestem w ciazy, jakos mi tak lepiej na sercu i zycie znow zyskalo nowy lepszy smak. Ty masz przeciez coreczke, wiec na niej sie skup. Jakos to bedzie. Wiem, ze ciezko w obcym kraju, z dala od bliskich, i ta bariera jezykowa. Do tego niemiecki i holenderski nie sa tak latwe do nauki jak np. angielki. Ta porabana gramatyka. I ta wymowa üöä itd. Ale na obczyznie, chociaz zawsze na poczatku ciezko, to jakos sie ludzie w koncu aklimatyzuja. Znam pelno takich. Bedzie dobrze. Poza tym .... cieszmy sie, ze mamy neta :-)
:36_3_15:

Odnośnik do komentarza

Kira wielki przytulaniec dla Ciebie:kot: Ja juz dawno nie miałam takich uczuc jak uczucie osamotnienia (stwardniałam po cięzkich przezyciach) ale rozumiem Ciebie bo czesto brakowało mi ramion do przytulenia a sa szczegolnie potrzebne w ciązy...Dzis czujesz sie fatalnie ale napewno jutro bedzie lepiej. Zobaczysz, zycze Ci tego. A chłopak napewno zrozumie i niejedna trudna sytacjie bedziecie musieli razem przejsc. BUZIAK

Odnośnik do komentarza

mama2
Kira wielki przytulaniec dla Ciebie:kot: Ja juz dawno nie miałam takich uczuc jak uczucie osamotnienia (stwardniałam po cięzkich przezyciach) ale rozumiem Ciebie bo czesto brakowało mi ramion do przytulenia a sa szczegolnie potrzebne w ciązy...Dzis czujesz sie fatalnie ale napewno jutro bedzie lepiej. Zobaczysz, zycze Ci tego. A chłopak napewno zrozumie i niejedna trudna sytacjie bedziecie musieli razem przejsc. BUZIAK

no mnie się to drugi raz zdarzyło, ale już teraz jest lepiej, całe napięcie i stres uciekły i wracam do siebie :)
najtrudniejsze jeszcze przed nami... trzeba powiedzieć jego rodzicom o tym, ze jestem w ciąży, ale z tym to jeszcze troche poczekamy...
dziękuję Tobie i wszystkim za miłe słowa :D

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71171.png
http://s1.suwaczek.com/200905081662.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...