Skocz do zawartości
Forum

Majowe słoneczka 2009


Rekomendowane odpowiedzi

isabela
mama2
o ku....waaa!!!!!!!!!! moj pies dostał przed chwila zaszczyk z antybiotykiem i spuchł strasznie na oczach i pysku....M poszedł z nim szybko do weterynarza , ja tu k...a rodze a tu jeszcze cos z psina sie dzieje aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:36_2_39::36_2_39::36_2_39::36_2_39:

mama spoko kochana!!! Psu nic nie bedzie, nie urodzisz w 5 minut, nerwy na postronek kochana i mysl o sobie teraz! Zaraz wroci maz, a pies napewno dostanie cos na to. Trzymaj sie

Kochana z psiakiem napewno wszystko będzie dobrze, mysl teraz o sobie, a częste masz skurcze ??

http://maja2009.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://www.suwaczek.pl/cache/29414a2d3e.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ckai3e3kyvu8eal1.png

Odnośnik do komentarza

Wiki20pl
isabela
mama2
o ku....waaa!!!!!!!!!! moj pies dostał przed chwila zaszczyk z antybiotykiem i spuchł strasznie na oczach i pysku....M poszedł z nim szybko do weterynarza , ja tu k...a rodze a tu jeszcze cos z psina sie dzieje aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:36_2_39::36_2_39::36_2_39::36_2_39:

mama spoko kochana!!! Psu nic nie bedzie, nie urodzisz w 5 minut, nerwy na postronek kochana i mysl o sobie teraz! Zaraz wroci maz, a pies napewno dostanie cos na to. Trzymaj sie

Kochana z psiakiem napewno wszystko będzie dobrze, mysl teraz o sobie, a częste masz skurcze ??

co 20 minut a nawet co 30 minut tylko sa coraz dłuzsze i mocniejsze

Odnośnik do komentarza

jola22
Elwira mam do Ciebie pytanie - wiem że Adaś miał spać w tym koszu wiklinowym - napisz mi proszę jak ten kosz się sprawuje (chyb że kupiliście łóżeczko), czy dziecku jest w nim wygodnie i czy ogólnie jest ok.


Jola
koszyk rewelacja, przenoszę go z sypialni do salonu z salonu do kuchni wiec Adaś jest zawsze ze mną i na oku:) Adaś ładnie śpi w nocy wiec wnioskuje ze mu wygodnie i do puki się w nim mieści to w nim będzie spać:)

http://www.suwaczek.pl/cache/81f6d70ef3.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b444194b7a.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/de95d1bd24.png

Odnośnik do komentarza

mama2
Moja Klaudia jest cudowna połozyłam jej głowe na kolana i zwijam sie z bólu a ona mnie głaszcze po głowie i mowi "ciiiii wszystko bedzie dobrze , pomysl ze Maksiu niedługo bedzie z Toba , a mowilam ci ze jestes kochana i śliczna mama?..." popłakałam sie az

Mama2 to ze Klaudia jest kochana to my już tu wszyscy od dawna wiemy - wspaniała mała kobietka.

A ty pakuj tobołek i do szpitala - a i bez Maksia nie wracaj.
Buziaki i powodzenia.
Trzymamy z Julka kciuki.

http://s3.suwaczek.com/200905294980.png http://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a0.png?7187
http://s5.suwaczek.com/201202255180.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a1.png?829

Odnośnik do komentarza

isabela
mama2
Witam sie kochane i odrazu mowie ze u mnie od 4 rano skurcze ....przerwy jeszcze długie ale skurcze typowo porodowe (tak jak z Klaudia) i jeszcze krótkie i dosc bolesne , rano tez toalete odwiedzilam 3 razy, wiec ja ide do szafy:))))i wychodze po niedzieli

wow mama2 WDECH I WYDECH trzymam kciukasy za malo bolesny porod, bo wiadomo, ze maluszek bedzie piekny i zdrowy jak kazde majowe sloneczko :) buziaki kochana i trzymaj sie!!!!!!:Kiss of love: :yuppi::36_1_67:

Mama trzymam kciuki ze wszystkich sił, żeby szybko poszło :zwyrazami_milosci:
I oczywiście czekamy na informacje.

Odnośnik do komentarza

isabela
mama2
sms od Ewci
" leze pod kroplówka i na razie czekam , rozwarcia nie ma ale troche skurczy juz tak, pozdrawiam buzka"

wow, dzis dwa dzidziusie sie urodza :):):) Ewuniu jestesmy z Toba, kciuki zacisniete :)
:yuppi::Kiss of love::36_1_67:

I za Ewcię też kciuki trzymam, wreszcie coś się zaczyna dziać :) Jednak u nas rzeczywiście porody grupowe mają wzięcie :)

Odnośnik do komentarza

Ciekawe jak tam Ewcia ?

dziewczyny wrócę na chwile do tematu mleka, jeszcze nigdy nie słyszałam i nie spotkałam dziecka karmionego cycem ze skaza białkową wiec bez paniki, jasne ze nienależny przesadzać z nabiałem ale spokojnie codziennie miska płatków itp jest ok.

Moja Gabrysia miała skazę ale wyleczyliśmy ja właśnie podając jej nabiał, stopniowo w małych ilościach a dostała skazy jak tylko ja od cyca odstawiłam i zaczęły się butelki.

http://www.suwaczek.pl/cache/81f6d70ef3.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b444194b7a.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/de95d1bd24.png

Odnośnik do komentarza

pat-k
ja tez witam sie w sloneczny dzien. najedlismy sie z rana potwornego strachu, obudzilo mnie charczenie Tosi... nawet nie opisze co czulam.
dzwiek taki jakby jej plyn czy flegma w gardle ugrzezla. ryczalam i zastanawialam sie kiedy ja przeziebilismy i dlaczego tak strasznie to brzmi. Napila sie z cyca, moj M nosil ja na rekach przez godzine, poklepywalismy i nic. W koncu zakropilam jej do noska troche mojego pokarmu i przeszlo. nie rozumiem, co to bylo? Teraz mysle, ze moze jej sie nad ranem mleko ulalo i utknelo gdzies tam? nie klade jej na bok, bo ona lubi spac na pleckach z raczkami w gorze. Po jedzeniu zazwyczaj jej sie odbija, jak nie to dochodzilam do wniosku, ze nie ma czym. moze bylam w bledzie. co myslicie? Dzisiaj wzywamy pediatre w razie czego. Niech zbada mala, powiem mu o wszystkich swoich obawach bo juz sie tego troche nazbieralo... dziewczyny wy tez czujecie sie takie zagubione? (pytanie do mam bez doswiadczenia)
ja ufam intuicji, ale to chyba za malo a wiedzy i doswiadczenia brak

Pateczko nie tylko ty czujesz się zagubiona - to normalne.
Moja Julka jeszcze w brzuchu a ja już mam schizy - czy dam sobie radę, czy będę miała pokarm, co z pępkiem............pytań bez odpowiedzi jest mnóstwo, ale wierze ze dam sobie rade.
I ty kochana wszystko to jakoś ogarniesz - po prostu trzeba na to czasu.

http://s3.suwaczek.com/200905294980.png http://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a0.png?7187
http://s5.suwaczek.com/201202255180.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a1.png?829

Odnośnik do komentarza

dorciaa25
isabela
Dorcia, Ty tez wypoczywaj bo jeszcze z wrazenia zaczniesz rodzic :) :Oczko:
Choc pewnie nie narzekalabys, co? Lez i wypoczywaj kochana :)

A pewnie,że bym nie narzekała:)) ...ale najpierw musze sie z Jola 22 na poród umówć bo jak parami to parami:)))

Dorcia kiedy Ci pasuje - bo mi jest wszystko jedno - możemy rodzić dziś, jutro...........oby przed 22 maja.

http://s3.suwaczek.com/200905294980.png http://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a0.png?7187
http://s5.suwaczek.com/201202255180.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0190739a1.png?829

Odnośnik do komentarza

isabela
pat-k
ja tez witam sie w sloneczny dzien. najedlismy sie z rana potwornego strachu, obudzilo mnie charczenie Tosi... nawet nie opisze co czulam.
dzwiek taki jakby jej plyn czy flegma w gardle ugrzezla. ryczalam i zastanawialam sie kiedy ja przeziebilismy i dlaczego tak strasznie to brzmi. Napila sie z cyca, moj M nosil ja na rekach przez godzine, poklepywalismy i nic. W koncu zakropilam jej do noska troche mojego pokarmu i przeszlo. nie rozumiem, co to bylo? Teraz mysle, ze moze jej sie nad ranem mleko ulalo i utknelo gdzies tam? nie klade jej na bok, bo ona lubi spac na pleckach z raczkami w gorze. Po jedzeniu zazwyczaj jej sie odbija, jak nie to dochodzilam do wniosku, ze nie ma czym. moze bylam w bledzie. co myslicie? Dzisiaj wzywamy pediatre w razie czego. Niech zbada mala, powiem mu o wszystkich swoich obawach bo juz sie tego troche nazbieralo... dziewczyny wy tez czujecie sie takie zagubione? (pytanie do mam bez doswiadczenia)
ja ufam intuicji, ale to chyba za malo a wiedzy i doswiadczenia brak

Patka
to sie przerazilas kochana, mysle, ze dobrze zareagowalas. Cos jej po prostu zalegalo. Chyba kazda z nas to przezyla, ja wpadlam w panike gdy Mia sie przejadla i zaczela wymiotowac i tez charczala okropnie, ale moje corki to twardziele, szybko zadzialaly i nazwaly mnie panikara :) hehehe

Pieknota ta Twoja malutka Tosiulka :)

Pat-k wiem o czym piszesz, ja też błądzę w ciemnościach. Na jutro zapisaliśmy się do lekarza, bo też czasem jakieś furczenie w nosku słyszę. Próbowaliśmy Fridą odciągać, ale nic tam nie ma. Wolę się upewnić...

Odnośnik do komentarza

jola22
mama2
Moja Klaudia jest cudowna połozyłam jej głowe na kolana i zwijam sie z bólu a ona mnie głaszcze po głowie i mowi "ciiiii wszystko bedzie dobrze , pomysl ze Maksiu niedługo bedzie z Toba , a mowilam ci ze jestes kochana i śliczna mama?..." popłakałam sie az

Mama2 to ze Klaudia jest kochana to my już tu wszyscy od dawna wiemy - wspaniała mała kobietka.

A ty pakuj tobołek i do szpitala - a i bez Maksia nie wracaj.
Buziaki i powodzenia.
Trzymamy z Julka kciuki.

Sama się poryczałam... kochana córcia.

Odnośnik do komentarza

pat-k
Daffodil
pat-k
dziewczyny i od razu wyjezdzam z moim strachem nr1, od 3 dni wcinam nabial, zaryzykowalam bo juz w szpitalu dali nam zupe mleczna i Tosia na razie nie ma zadnych reakcji. wczoraj jednak znajoma uprzedzila mnie, ze skaza bialkowa nie musi sie od razu ujawniac, moze np po 3 tyg... no i co mam robic?? jecie nabial??

Ja jem. Jak wcześniej na mleko nie mogłam patrzeć, to od porodu muszę szklankę dziennie wypić. Na razie nic się nie dzieje, więc nie będę rezygnować. Zresztą i tak mam dietę maksymalnie ograniczoną i jakbym jeszcze z mleka miała zrezygnować, to już chyba o wodzie i chlebie bym żyła.

Daffodil a dlaczego na scislej diecie jestes? po cesarce jeszcze? ja stopniowo jem wszystko, z uwzglednieniem diety mam karmiacych.
postanowilam pic chociaz kefir i czasami jakis serek twarogowy. dziecko potrzebuje wapnia i moich zebow tez szkoda. Poszukam tez nabialu z mleka koziego, moze mi zasmakuje

Nie, to nie po cesarce. Po prostu chciałam tak dość spokojnie zacząć i stopniowo wprowadzać nowe rzeczy. Ja i mój M. byliśmy kolkowymi dziećmi, więc wolę dmuchać na zimne.

Odnośnik do komentarza

jola22
Na koniec witam się kobietki.

U mnie nadal zero objawów porodowych - no może to kłucie i trochę bolał mnie w nocy brzuch (albo mi się śniło - sama już nie wiem).:no1:
Pogodę mamy pod psem więc czeka mnie kolejny dzień spędzony w domu.:no1:
Będę trzymać kciuki za Ewcię i Mamę2. :kucharz:

oj dziekuje kochana , przyjedz do mnie u as piekne słonko , poopalasz sie na balkonie:))):36_1_68:

Odnośnik do komentarza

Cześć Mamusie ::):

o rany julek, no to dziś będą 2 dzieciaczki majowe?? :D

Ewcia, duuużo sił dla Ciebie, niech Zuzia już wychodzi :Całus:

Mama2, a Ty kochana też się zbieraj, bo Maksiu chyba już postanowił wyjść!!!!!!!! ::):

Patka, Twoja Tosia jest śliczną dziewuszką!!!!!!!!! ::):

no i buziaki dla Joli i Dorci, bo chyba Wy pozostałyście jeszcze tylko.... a co z Figgą? nie wiecie??

no i oczywiście dla pozostałych mamuś i ich dzieciaczków dużo wytrwałości, cierpliwości i szczęścia ::):

http://s10.suwaczek.com/200906124580.png

Odnośnik do komentarza

pat-k
Lutka, kochana... szwy w tak delikatnym miejscu jak krocze to wydaje mi sie musi byc duzo wiekszy bol i dyskomfort psychiczny. nie mam porownania co prawda, ale wyobrazam sobie.
Ja po samej operacji czulam sie jakby ktos mnie nadzial na pal i przejechal wozem. cewnik w pecherzu moczowym, rozciete podbrzusze, straszny bol kregoslupa i wiadomosc, ze za 12 godzin mam sie "uruchomic" bo przyniosa mi juz na stale Tosie. Nie moglam jej podniesc, nie moglam sie przekrecic na bok do karmienia, nie moglam ustac przy przewijaku to byla masakra. Daffodil i jola pewnie wiedza o czym mowie.
ale teraz faktycznie jest duzo lepiej, chociaz wstawanie z lozka nadal zajmuje mi sporo czasu.
Trzymaj sie i nie daj sie depresce. O pologu nie pisze sie w kolorowych magazynach dla kobiet i teraz juz wiem dlaczego...

Oj wiem doskonale o czym mówisz. Słowo "uruchamianie" też mi się źle kojarzy :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...