Skocz do zawartości
Forum

Histeria w domu przed pójściem do przedszkola


bercik163

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo prosze o pomoc bo zaraz zwariuje. Moja córeczka ma 2 latka i 9 miesięcy. Od września poszła do przedszkola. Zawsze była upartym dzieckiem - lubiła stawiać na swoim i pokazywała upory lecz nie było to zbyt częste. Była pogodna, komunikatywna, lubiła bawić się z dziećmi - nawet bardzo lubiła. Ale gdy od września poszła do przedszkola nasze poranki w domu to po prostu horror. Wstaje wcześnie bo ok 6 (zawsze była rannym ptaszkiem) i zaczyna się histeria. Nie chce się ubierać, nie chce się czesać - o jedzeniu nie ma mowy. Ciągle wymysla coś aby tylko nie iść do przedszkola - że chce sikać po czym jak idzie to mówi, że nie chce, że chce kupke - a po chwili, że nie chce, że chce jeść a gdy chcę jej coś zrobić to że nie chce - i trwa to cały czas. Ubieram ją w końcu na siłe - nawet już majtusie potrafiła porwać. W dodze do przedszkola płacze, że chce do domu, że nie chce do przedszkola. W przedszkolu też w szatni jest to samo - że nie chce, że chce iść do domu, że nie lubi przedszkola, pań, dzieci zabawek itd. Ale kiedy wejdzie na sale to za chwilkę sie uspokaja. Panie mówią, że potem jest ok, że płacze tylko chwileczke, że ładnie je. Bawi się - czasami lpiej czasami gorzej - że widać że jest uparta, ale że ogólnie OK. Jak mówię im, co ona w domu mi robi, a zresztąd widzą co jest jak ją rano przyprowadzam, to mówią, że musze po prostu przeczekać. Ale ja na prawdę juz nie mam siły. Do przedszkola musi chodzic, bo nie mam innego wyjścia. Ale boje się, że to na nią źle wpłynie - widze że jest bardziej nerwowa, ciągle chce na ręce, w nocy gorzej śpi. Rozmawiam z nią dla czego nie chce chodzić itp - nie bo nie, taka jest jej odpowiedź, i że tam jest niefajnie. Ja już nie wiem co robić. Jak mam ją przemóc?

Odnośnik do komentarza

To naprawdę jeszcze bardzo krótki okres dla takiego maleństwa na przyzwyczajenie się do takiego kroku w samodzielność, wiem , że to łatwo powiedzieć, ale spróbuj się jeszcze troszkę uzbroić w cierpliwość. U nas w takich bardzo trudnych momentach (które zdarzają się również teraz już w drugim roku chodzenia do przedszkola) pomaga perspektywa nagrody. Nie na zasadzie, ze jeśli grzecznie pójdziesz do przedszkola to kupię ci zabawkę, bo to byłoby wychowywanie małego materialisty, ale coś na zasadzie: teraz jeszcze tylko te cztery dni pójdziesz grzecznie do przedszkola, bez porannych foszków, a za to weekend spędzimy razem w jakiś wyjątkowy sposób, np. pójdziemy do ZOO, a może odwiedzimy ulubioną ciocię ? Jest to później z pożytkiem dla całej rodzinki, bo również my mamy większą motywację żeby spędzić weekend jakoś bardziej aktywnie, a nie w domku...
No ale gdyby stres bardzo się przedłużał, zaczęło sie już np.moczenie nocne, budzenie się z krzykiem, to może warto poradzić się dobrego psychologa, czasami może wyciągnąć od dziecka więcej informacji niż mama...

Odnośnik do komentarza

moja Karolka ma 2,5 roku i chodzi od września do przedszkola. Też ciagle są płacze:hmm: Początkowo zaczynała jeszcze w domu zaraz po wstaniu. Raz ją odprowadził dziadek * chciałam, zeby się wyspała, bo ze mną musi wstawać o 6) to panie musiały ją od dziadka siłą odrywać:hmm:
Ja jestem bardziej stanowcza. Wstajemy o 6, mała próbuje płakać, ale mówię jej że nie chcę żeby płakała, bo mi też smutno. Ubieramy się , śniadania nie je, pije tylko coś ciepłego. Po drodze ją zagaduję( np jak świecił księżyc to bawiłyśmy się w chowanego z księżycem. Jak się schował za budynek to szłyśmy i go szukałyśmy) W przedszkolu zaczyna szlochać, ale nie pozwalam. Stanowczo mówię że ma nie płakać i przestaje. Dopiero zaczyna w sali ale zanim dojdę do wyjścia to już jest prawie cisza. Zawsze jej mówię ze przyjdę po obiedzie, że idę zarobić na nagrodę.Też próbowała sztuczek: zwłaszcza siku w przedszkolu( a robiła przed wyjściem z domu 5 minut wczesniej) Na początku ją prowadziłam do toalety, ale jak zobaczyłam, że udaje to teraz prowadzi ją pani.Trochę stanowczości i konsekwencji i będzie dobrze:smile_jump:
A, I Karolka też śpi niespokojnie w nocy a w dzień nie odchodzi ode mnie na krok

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...