Skocz do zawartości
Forum

Planowanie płci dziecka


Rekomendowane odpowiedzi

pracuje u tego pracodawcy 3 rok, jestem kierownikiem zmiany, niby nigdy na mnie nie narzekał, ale wiem i słyszę jakie ma zdanie o osobach za ich plecami.
Mialam z nim spiecie w zeszlym roku bo przed świetami sie rozchorowałam na półpasiec i on stwierdził, ze jego to nie interesuje ze mam byc w pracy i już. nie przyszlam chcial mnie zwolnic -bylam na rozmowie i wyrzygalam wszystko-zmienil zdanie. Za świeta w pracy nam nie placi- obiecuje potem nic- co roku to samo, wyzywa moje kolezanki ktore odeszly ze stacji, jednej nawet proponowal wyjazd wspolny, teraz jest dziwka i mowi to kazdemu pracownikowi.

mam mieszane uczucia co zrobic ze zwolnieniem.....
czy wreczyc od razu czy dac mu tydzien na znalezienie kogos na moje miejsce-co bedzie problemem...hahaha
maz ciagle naciska ze mam zrobic tak jak on -dac zwolnienie bo i tak przez ten okres bede slyszala od osob tam pracujacych co na mnie gada.
troche sie boje od razu dac zwolnienie, a jak sie cos stanie i bede musiala wrocic, to i tak mnie zwolni.
za grudzien za świeta - wigilia i 1 dzien swiat nic nie dal kasy - a jeszcze odjal 200 bo plany wzrosły i ich nie wyrobilismy.
co myslisz????

http://www.suwaczek.pl/cache/ede165d4aa.pnghttp://www.familylobby.com/common/tt5387262fltt.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/351878843d.png http://www.familylobby.com/common/tt5387292fltt.gif
:Płacz: serduszko przestało bić w 12 tygodniu ci

Odnośnik do komentarza

hej,juz jestem po...wiec to bedzie jednak laparoskopia...powiedziala,ze pewnie chca mi przedmuchac jajniki,sprawdzic co i jak i jak dobrze pojdzie to 2 dni i do domku...szwy tu maja rozpuszczalne,wiec jeden problem mi odpadnie jak ich zdjecie...jedne jej pacjentki po paru dniach dochodzily do siebie,ale byly i takie co odczuwaly skutki tego zabiegu i po kilka miesiecy...wiec to zalezy od mojego organizmu-wiec nie wiadomo jak to bedzie ze mna...powiedziala,ze jak sie teraz wycofam z tego zabiegu to moga mnie potem zbywac...a do tego 2 szpitala moge czekac i do 2 lat.!! takie tam sa kolejki....wiec bede jednak ryzykowac i pojade w srode ...moj P juz jeczy,ze go nas nie stac by wzial sobie wolne,bo teraz mamy kumulacje rachunkow....ale co ma byc to bedzie..........

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

Ja myślę że Twój mąż ma rację. Dupek z Twojego szefa. Ja miałam podobną szefową, w oczy co innego a poza objechała Cię całą. Myślę że jego to nie ruszy za bardzo czy dasz mu tydzień czy nie. I tak będziesz najgorsza w jego oczach bo jesteś w ciąży. Nie wiem czy wogóle jest sens tam wracać, ja miałabym wątpliwości. Ale najlepiej przedyskutuj to z mężem. Czy poradzicie sobie finansowo jak Ty nie będziesz pracować?? Choć mam wrażenie że Twój szef po macierzyńskim będzie miał w nosie to co zrobisz teraz. Jak będzie kogoś potrzebował to i tak stanie na głowie żebyś wróciła a jak nie to nic co zrobisz teraz nie będzie miało większego znaczenia.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46308.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-46307.png

Odnośnik do komentarza

on musi znalesc kogos i przeszkolic.
po macierzynskim i wychowawczym i tak mnie nie wezmie spowrotem bo musialby zwolnic tamta osobe.

jaga a jak cos sie stanie???
to bede musiala znowu szukac a teraz jest ciezko...

juz sama nie wiem nie chce tam juz wracac... ale mostow sie nie pali

Margolcia to super ze idziesz w środę, a P sie nie przejmuj, da rade!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/ede165d4aa.pnghttp://www.familylobby.com/common/tt5387262fltt.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/351878843d.png http://www.familylobby.com/common/tt5387292fltt.gif
:Płacz: serduszko przestało bić w 12 tygodniu ci

Odnośnik do komentarza

Patreenko-jak moge wcisnac swoje 3 grosze,to w sumie jesli wiesz jaki jest szef i jak traktuje ludzi,wiec nie musisz miec oporow i isc na zwolnienie bez czekania na obsade...moze jak poczuje brak w personelu to w koncu zacznie go szanowac...ale tacy ludzie raczej sie nie zmieniaja...mozesz im serce wyrwac i podac na dloni-i tak tym wzgardza...najwazniejsza w tej sytuacji jestes Ty,zdrowie Twoje i maluszka...oszczedz sobie stresu...

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

Patreena nie możesz myśleć że bedzie coś nie tak. Ja nigdy o tym nie myślałam. Trzeba być dobrej myśli. To może powiedz mu już że jesteś w ciąży i fatalnie się czujesz i że idziesz do lekarza i być może już Cię nie będzie. Zależy co zdecyduje lakarz. Tak mu pościemniaj

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46308.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-46307.png

Odnośnik do komentarza

Ja swojej przesce tak powiedziałam, że jestem w ciąży i fatalnie się czuję, ale idę do lekarza i istnieje duże prawdopodobieństwo że będę musiała pójść na zwolnienie. Mimo że bardzo chciałabym jeszcze pracować to dziecko w tym momencie jest dla mnie najważniejsze i wszystko uzależniam od decyzji lekarza.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46308.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-46307.png

Odnośnik do komentarza

Jaga ma racje Patreenko-zagraj w otwarte karty-powiedz mu o ciazy i o decyzji lekarza...jesli zachowa sie jak prostak,wtedy bedziesz wiedziec na czym stoisz...pracujesz na stacji-w oparach-to jest dopiero szkodliwe srodowisko dla dziecka...bedziesz sie martwic czy on sobie znajdzie kogos-a tu teraz chodzi o Ciebie i malenstwo...a jak sama piszesz-nie masz gwarancji,ze nie zwolni Cie kiedykowliek...bo bedzie mial taki kaprys...ja wiem,ze z praca jest ciezko,ale mysle,ze z Twoim doswiadczeniem napewno jak zajdzie taka potrzeba cos szybko znajdziesz..:))) i nie mysl,ze cos sie stanie-skad taka mysl.!!!!!!!

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

Jaga
A kiedy będziesz rozmawiać z teściową o przyjeździe szwagierki?

niby powinnam zadzwonic juz dzis,ale jestem jakas taka spiaca,ze szok...jedynie na co mnie stac to na klikanie swoich mysli...ostatnio ciagle bym podsypiala popoludniami...zostawie to na jutro...przynajmniej na ta chwilke nie chce mi sie gadac ...

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

patreena
margolcia to u ciebie juz lepsze samopoczucie??
jak twoje pociechy?
acha i najwazniejsze co z twoim starszym synem?????

ogolnie juz przbrnelam faze kryzysu-wiec do nastepnego razu trzymam sie oki....spiaca tylko ostatnio jestem tak,ze szok...dzieciaki nerwa psuja standardowo-wiec luzik.na szczescie nie choruja.a Junior teraz lepiej juz....w domu od dluzszego czasu jest poprawa...odpukac sto razy by nie zapeszyc.....
powiedzialas juz corci ze bedzie miec rodzenstwo czy jeszcze czekasz.?podobno Justa u nas ma tez 2 kreski..Aldonka napisala,ze pochwalila sie w poczekalni na 2 watku...:)) udaje sie ostatnio..:))

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

Wróciłam ale tylko na chwilkę bo czeka na mnie w kuchni góra garów do umyucia. Patreenko podjęłaś jakąś decyzję? Napisz jak coś zdecydujesz.
Margolcia cieszę się że mąż trochę przystopował i trochę spokoju w domu nastało. Musisz walczyć o Janusza i stawać w jego obronie bo on jest mimo wszystko najważniejszy.
My dzisiaj po wizycie u dentysty. Mój mały mnie zszokował w pozytywnym znaczeniu. Pół godziny miał otwarą buźkę, dentysta borował a on nawet nie pisnął. Bardzo dzielny był. Zaplombował mu górną piątkę, polakierowaliśmy i mamy spokój. Baardzo się cieszę. Kazał nam się pojawić za pół roku do kontroli. Mamy pilnować piątek bo one są najważniejsze i mają wypaść jako ostatnie.
W przedszkolu nie chcę zapeszyć ale dzisiaj już dużo, dużo lepiej. Mateusz szaleje z kolegami i już nie marudzi że chce do mamy. Czeka nas jeszcze szczepienie z Hubertem w połowie marca i wizyta u okulisty w sobotę

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46308.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-46307.png

Odnośnik do komentarza

Jagus-pa...:))) Brawo dla dzielnego kawalera..:)) Moja Ola pewnie by nie siadla nawet na fotel..zaraz by zlapala focha i tyle by bylo..Na szczescie ma sliczne,biale ,zdrowe zabki..Ale ona ma zeby jak perla-co jeden to przerwa-wiec latwo je myc..:)))
Patreenko-w sumie nie bylo to tylko plamienie...Nie bylo skrzepow,ale i nie bylo to na tyle skape bym mogla podejrzewac,ze jednak mi nie zeszlo Trwalo krocej,ale lecialo......Niestety,tu nie mam zadnych nadzieji ze jednak cos tam dalej sobie kielkuje...

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...