Skocz do zawartości
Forum

Majowki 2008


Gość lucia77

Rekomendowane odpowiedzi

anulka81
Witam!
mam nadzieję, że mnie przyjmiecie w tym wątku, mam na imię Ania, mieszkam w Bydgoszczy, jestem mamą 7-miesięcznego Wiktorka

termin miałam na 28 kwietnia, urodziłam 9 maja przez cc

anulka81 pewnie, że Cię przyjmiemy. W końcu jeszcze jakaś majóweczka do nas dołączyła. Mam nadzieję,że będziesz dużo pisać i wątek trochę bardziej się rozwinie , bo tak nas malutko, a jeszcze do tego tak rzadziutko kobietki piszą. Fajnie, że jesteś. Pozdrawiam.
:36_1_21::36_1_21::36_1_21::36_2_15:
Jak tam się Wiktorek miewa?nie choruje?
Ja rodziłam też przez cc, ale nie 9 tylko 19 - podobnie:16_3_204:

http://mamaopisuje.blogspot.com/
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3g7rf2986zif2.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlwn1532b88u7a.png

http://s2.suwaczek.com/20060916310123.png

Odnośnik do komentarza

Wiktorek jest kochanym szkrabkiem :dzidzia_mis:

Jeśli chodzi o choroby to odpukać przez 7 m-cy przytrafiło się jedynie raz niewielkie przeziębienie i pleśniawki, poza tym zdrowiutki.
Ma już 2 dolne jedynki i zdaje mi się, że szykują się kolejne ząbki bo ostatnio strasznie marudzi.
Z umiejętności to: oczywiście przewroty brzuszek-plecki i odwrotnie, ładnie sam siedzi, niedawno sam zaczął wstawać np. w łóżeczku i przy meblach czym doprowadza mnie do zawału bo boję się, że upadając zrobi sobie krzywdę. No i pełza, idzie mu to strasznie szybko, ciągle gonię go po mieszkaniu, jak tylko spuszczę go z oczu zasuwa do przedpokoju atakować buty :whoot:

Cesarkę miałam gdyż mój synuś tak się zadomowił w brzuchu, że nie chciał wyjść. 2 tyg. po terminie dali mi oxy, po 1 odeszły wody i dostałam skurczy niestety ani szyjka nie zamierzała się skrócić ani nie było rozwarcia, do tego mały był tak wysoko, że przy badaniu lekarz nie mógł go dosięgnąć. Zaczęły pojawiać się u niego spadki tętna i ku mojej uciesze po jakiś 16 h męczenia mnie zrobili cięcie.

Mały jest od początku na butelce.

To chyba tyle o nas :36_1_21: Sorki że walnęłam taki elaborat, ale wy już się znacie więc chciałam na szybko przekazać jak najwięcej o nas.

http://dzidziusiowo.pl/php/img2-09052008004_2516743744_Wiktorek_4.jpg

Odnośnik do komentarza

Tomek również ma dwa ząbki, jak Wiktorek. Silny z niego chłopaczek jak już próbuje wstawać. Jeszcze trochę i będzie pewnie już chodził.
Z tą cesarką to kurcze różnie bywa, ciężko miałaś męczyć się 16 godzin, a potem i tak cięcie, już nie mówiąc co było potem. Ja na szczęście miałam planowaną ze względu na wzrok, tylko oczywiście mój kochany lekarz osądził, że zrobi cesarkę jak rozpocznie się poród:kiepsko:. A mi najpierw odeszły wody ok 24 godz, wtedy rano zrobili mi cesarkę. Na szczęście bóli jeszcze nie miałam aż takich mocnych:36_7_8:
A próbowałaś karmić piersią, może nie mogłaś, czy tak już założyłaś, że nie będziesz. Ja karmię piersią, początki były straszne, myślałam, że nie zniosę tego bólu, wydawał mi się gorszy od blizny po cesarce.:36_2_43: Na szczęście po tygodniu czy dwóch przestały boleć. Mówiłam wtedy oj gdybym tylko wiedziała co to za ból to od razu do butelki:36_19_1:

http://mamaopisuje.blogspot.com/
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3g7rf2986zif2.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlwn1532b88u7a.png

http://s2.suwaczek.com/20060916310123.png

Odnośnik do komentarza

miśka22 ja na cesarkę nie narzekam, znaczy na to co było potem, co prawda fakt z początku bolało, ciężko było się podnieść ale ja bardzo szybko doszłam do siebie, na 3 dzień byłam w domu a 4 dnia byłam już sama na zakupach w aptece ...

z tym karmieniem to po prostu mi nie wyszło, nie wiem może to rodzinne bo moja mam nie miała mleka przy 2 swoich dzieci, u mnie było podobnie, byłam nastawiona na karmienie cyckowe, marzyło mi się, że dzięki temu pięknie zrzucę nadprogramowe kg
niestety mleko dostałam na 3 dzień (podobno przy cesarce tak jest) natomiast na 4 już nie miałam nic - stąd moja wyprawa do apteki po laktator, myślałam, że jak będę ściągać to produkcja się zacznie - myliłam się... mleka było tyle co kot napłakał cycki poranione więc odpuściłam

http://dzidziusiowo.pl/php/img2-09052008004_2516743744_Wiktorek_4.jpg

Odnośnik do komentarza

To silna z Ciebie babka jak już na 4 dzień szłaś do apteki, u mnie dosyć ciężko około przez conajmiej pół miesiąca nie wychodziliśmy z domu, no chyba, że na spacerek, ale tylko żółwim tempem, po jakimś dłuższym czasie doszłam do siebie.
A Wiktorek budzi się jeszcze w nocy? Bo tomek 2 dni po kolei się nie budził, a dzisiaj tylko raz, bo do niedawna budził się dwa, trzy razy. Męczące to było

http://mamaopisuje.blogspot.com/
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3g7rf2986zif2.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlwn1532b88u7a.png

http://s2.suwaczek.com/20060916310123.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie, szczególnie witam naszą nową koleżankę ANULKĘ :36_2_15: ja też urodziłam 9 maja( o godz. 21:37) więc spokojnie możemy sobie nasze dzieciaczki porównać. W przeciwieństwie do Ciebie rodziłam siłami natury czego miło nie wspominam. Moja córa jeszcze nie raczkuje, a sama staje jedynie w łóżeczku. Poza tym 6 miesiecy karmiona cycem, a z chorób maiła tylko plesniawke.
Smacznego obiadku pa

Sztuk

Odnośnik do komentarza

miśka22 Wiktor niestety od urodzenia aż do teraz budzi się min 3 razy w nocy, czasem częściej :( teraz co prawda rano budzi się koło 8 ale był też dłuższy okres gdzie wstawaliśmy po 5, szczerze to już mnie to wykańcza, jestem chronicznie niewyspana

anioleczek0202 no proszę nasze maleństwa z tego samego dnia - Wiktor jest z 4:15

http://dzidziusiowo.pl/php/img2-09052008004_2516743744_Wiktorek_4.jpg

Odnośnik do komentarza

anulka to masz ciężko, jeszcze cycka podstawić to szybko, a Ty jeszcze musisz przyrządzić mleczko.
Ja już zaczynam się czuć świątecznie:8_2_96:, choć porządki jeszcze nie do końca zrobione. Żeby chociaż ktoś się nade mną zlitował i wziął synka chociaż na pół dnia, wtedy szybciej się obrobiła.:15_8_215:
Dobranoc, słodkich snów:smile_jump::36_2_53:

http://mamaopisuje.blogspot.com/
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3g7rf2986zif2.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlwn1532b88u7a.png

http://s2.suwaczek.com/20060916310123.png

Odnośnik do komentarza

ja też jestem z porządkami świątecznymi daleko w polu :( na szczęście jadę na całe święta do rodziców więc ominie mnie przygotowywanie wszystkiego ...

u mnie choinka już stoi ponad tydzień ;) nie mogłam się powstrzymać i ubrałam, pewnie przez to, że wszystkie sklepy są już przyozdobione ...

dziś noc tragiczna, Wiktor o 3 oglądał tv bo spać nie chciał, jak w końcu usnął to obudził się przed 7, strasznie zmęczona jestem

http://dzidziusiowo.pl/php/img2-09052008004_2516743744_Wiktorek_4.jpg

Odnośnik do komentarza

o Anulka widzę, ż fajowy suwaczek sobie zrobiłaś albo raczej Wiktorkowi.
Tomek dziś teoretycznie jedną pobutkę miał, kiedyś też zebrało go nas oglądanie telewizji w nocy, na szczęście takie wybryki się jak narazie nie zdarzają. Obudził się też koło 7 ale potem poszedł spać razem z mamusią i tak do 9.30. Bo rano mąż do pracy, a ja synka do siebie.
My na święta też do rodziców zmykamy, jak co roku tylko teraz jest nas 3. Choinki jeszcze nie stawiamy, bo czułabym, że już święta, może we wtorek czy środę :)

http://mamaopisuje.blogspot.com/
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3g7rf2986zif2.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlwn1532b88u7a.png

http://s2.suwaczek.com/20060916310123.png

Odnośnik do komentarza

Wszystkiego naj... dla Tomeczka:)
Bartuś zabiera sie do raczkowania znaczy przyjmuje juz prawidłową pozycjie i nie wie co ma dalej z tym zrobic:).W Lóżeczku jeszcze nie wstaje bo tylko tam śpi do wczoraj było jeszce na jawyższym poziomie więc bałam sie go tam zostawia w ciągu dnia samego.
tak długo nie miałam internetu ze nie daje rady was nadrobic....
pozdrawiam

20 Maja skończyłem roczek:)
Bartuś

Odnośnik do komentarza

Hejka wszystkim !!!:36_11_20:
Ale się dzisiaj wzięłam do pracy, cała kuchnia lśni (oj no może przesadzam):hahaha:
Za to teraz robie sobie odpoczynek siedząc przy kompie:36_2_51:. Mały sobie już smacznie śpi:sen: .
Tomek też próbuje raczkować, ale mu jeszcze to nie wychodzi, chyba ma za ciężki brzuszek, bo nie może go oderwać od podłoża:16_12_7:

http://mamaopisuje.blogspot.com/
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3g7rf2986zif2.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlwn1532b88u7a.png

http://s2.suwaczek.com/20060916310123.png

Odnośnik do komentarza

Wiktor śpi od godziny, coraz później zasypia :Śpiący: wcale mi to nie pasuje :Padnięty:
dziś taka przybita pogoda więc sporo w dzień pospał :Śpiący:, byliśmy też na większych zakupach, mój zakład pracy się postarał i przelali mi dziś kaskę na święta :smile:

Wiktor też ma pozycję startową do raczkowania ale tylko buja się w przód i tył ale ruszyć nie potrafi, mamy panele więc pewnie łatwiej mu się pełza :neutral: koleżanka z córką ćwiczyła nóżka-ręka raczkowanie i mała załapała, ale ja nie wiem czy sobie nie odpuszczę, w końcu dziecko podobno wcale nie musi raczkować

dziś mi 2 x wstał przy kanapie i raz przy takiej grającej dużej zabawce, masakra boję się że nie przyuważę i sobie krzywdę zrobi:frown:

http://dzidziusiowo.pl/php/img2-09052008004_2516743744_Wiktorek_4.jpg

Odnośnik do komentarza

Wiktorek się już podnosi, a dlaczego tej mój leniuszek nawet nie ma takiego zamiaru::(:
nawet pełzanie za bardzo mu nie wychodzi :(
Ale ten rok zleciał... pamiętam jeszcze jak niedawno siedzieliśmy przy stole, przy choince, a tu już za 6 dni następne Święta. Jeszcze pamiętam mój wspaniały gips na ręce przez wypadek samochodowy tuż przed Świętami, dokładnie 22.12....pamiętam te czasy jakby to było wczoraj:36_1_22:Te święta na pewno będą lepsze, bo taki szkrabek jest już z nami:yuppi:
Pozdrawiam majóweczki:smile_move::smile_move::smile_move:

http://mamaopisuje.blogspot.com/
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3g7rf2986zif2.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlwn1532b88u7a.png

http://s2.suwaczek.com/20060916310123.png

Odnośnik do komentarza

agulaf wszystkiego najlepszego dla Bartusia z okazji skończenia 7 miesiąca

miśka22 dzięki za komplement dotyczący zdjęć :36_1_1:

u nas dziś deszcz śniegu brak, musiałam wyjść na zakupy więc zmokłam niestety, na szczęście kupiłam to co miałam i niestety kaska z pracy się rozeszła :whoot:

spotkałam dziś kumpelę, której 3 lata nie widziałam, okazało się że od roku mieszkamy blisko siebie ale jakoś wcześniej na siebie nie wpadłyśmy, wylądowałam u niej na kawce

przed chwilą skończyłam ogarniać chawirkę bo dziś wieczorem mamy gości, jak ja nie lubię sprzątać ...

http://dzidziusiowo.pl/php/img2-09052008004_2516743744_Wiktorek_4.jpg

Odnośnik do komentarza

anulka81
jak ja nie lubię sprzątać ...

To chyba tak jak ja sprzątanie to dla mnie przykry obowiązek. Teraz siedzę popijam końcówkę piwka, bo M zostawił mi tylko chyba ze 3 łyczki. Zaraz małego wykąpać muszę, potem dać jeść i uspać, a ja następnie wskakuję do wanny na relaksującą kąpiel. Lubię dość długo sobie posiedzieć, min. godzinę do dwóch. Oczywiście non stop dolewam sobie gorącej wody - Uwielbiam wylegiwanie się w wannie:bath:
U nas też kasa się rozeszła nawet nie wiadomo gdzie, niby takie same drobiazgi. Wszystko dodać do siebie to trochę wyszło.:36_19_1:
Pa Pa

http://mamaopisuje.blogspot.com/
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3g7rf2986zif2.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlwn1532b88u7a.png

http://s2.suwaczek.com/20060916310123.png

Odnośnik do komentarza

miśka ja też kiedyś lubiłam wylegiwanie się, teraz z reguły kąpię się razem z małym, na szczęście mamy wielką wannę więc z pomieszczeniem się nie ma problemów, on też lubi się pluskać więc z pół godzinki z reguły siedzimy :wanna1: kupiłam mu krzesełko do kąpieli z ok baby więc nie muszę go trzymać a wody też da się sporo wlać :D

Wiktor wczoraj zasnął po 20, po pół godzinie wstał i szalał do 24 :Padnięty: na szczęście rano do 9 dał mi pospać

http://dzidziusiowo.pl/php/img2-09052008004_2516743744_Wiktorek_4.jpg

Odnośnik do komentarza

Hej kobietki ja dziś sobie pojeździłam po świecie jak prawie w każdą niedzielę, byliśmy u rodziców, potem u teściów.:autka:
Tak mi się dzisiaj nic nie chce, a jutro już poniedziałek, znowu muszę zabierać się do pracy, jeszcze jutro porządki, we wtorek, środa pieczenie i gotowanie. A jeszcze z Tomkiem to prawie nic nie mogę zrobić, bo jak nawet posadzę go do wózka, chwilę posiedzi, a potem ryk, że chce już z niego wyjść, oczywiście na ręce. :leeee: Taki z niego łobuz. Boję się co będzie później, jak trochę podrośnie.
Dobranoc, słodkich snów:36_3_16:

http://mamaopisuje.blogspot.com/
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3g7rf2986zif2.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlwn1532b88u7a.png

http://s2.suwaczek.com/20060916310123.png

Odnośnik do komentarza

hejka :D

ja tylko na chwilkę, Wiktor ząbkuje, strasznie marudzi, jest płaczliwy a wieczorami problem, żeby go uśpić :(

dziś musiałam dać mu czopek bo rady nie dawałam ...

jutro rano jadę do rodziców na święta, wracam pewnie 27.12 więc może mnie tych kilka dni nie być ...

Niech te święta Bożego Narodzenia
przyniosą nam wiele radości,
Niech uśmiech zagości w domach,
Niech ogarnie nas ciepło wigilijnej świecy,
a jej blask zamieni się w żywe iskierki w oczach,
Niech samotność odejdzie w niepamięć,
Niech zima otula nas białym puchem,
jak ciepły koc przy kominku,
Niech bieluteńkie gwiazdeczki
skrzypią wesoło pod naszymi butami
na wieczornym spacerze.
Niech dobry Bóg namaluje
szczęście na naszych twarzach,
Niech miłość dotyka nas delikatnie,
lecz bez ustanku,
Niech marzenia płyną wysoko w górę
i spełniają się...
:8_2_96::36_15_6::36_15_4::mikolaj:

http://dzidziusiowo.pl/php/img2-09052008004_2516743744_Wiktorek_4.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...