Usunięcie... dziecka

[Monka]

wiecie co teraz zaluje ze to napisałam sadziłam ze pomozecie mi w tej kwesti i bedziecie przekonywac mnie zebym tego nie robiła ja poprostu pragnelam troche wsparcia a polowa ludzi z tad mnie osadzała komentowala to co robiłam zamiast w jakis sposob pomoc mowili ze jestem gowniara i ze prowokuje chyba nie po to zalozylam tu konto?? pomyslcie troszke co? zarejestrowałam sie zeby otrzymac wsparcia bo nie miałam do kogo sie wzrucic... mam przyjaciol ale to nie to samo wole pogadac z kims kto mnie nie zna moja mama o wszystkim wie zalatwiala mi tabletki po 72godz zazylam ale nie pomoglo.. wiem ze jestem nie odpowiedzialna ale mam dopiero 16lat cale zycie przedemna... a tu dziecko nie dałabym sobie rady,,, a i dziekuje naprawde wszystkim ktorzy mnie osadzali i mowili ze jestem idiotka!!!!!! ale tak naprawde dziekuje tez tym ktorzy w jakis sposob chcieli do mnie dotrzec i mnie przekonac naprawde dziekuje!!! a u mnie w rodzinie to nie jest takie proste... a pytaliscie o ojca tak przejmuje sie nawet tabletki mi załatwiał.... jezeli macie pisac i oceniac jaka to ja jestem to lepiej nie komentujcie ... powniewaz to rani

[czoko25]

Tak jak napisałam już prędzej nie mnie Cię oceniać, ale zrobiłabym wiele by zmienić Twoją decyzję.

Zdaje sobie sprawę, że nie jest łatwo dowiadywać się o byciu mamą w tak młodym wieku.
Piszesz, że wszystko przed Tobą, całe życie - ta kruszyna w Tobie jest tym wszystkim, kiedyś to zrozumiesz.

Nie dziw się ludziom, że tak reagują to bardzo kontrowersyjny temat i nie ukrywam, że przykry, w wielu z nas budzi mieszane uczucia i wywołuje tak różne emocje:Smutny::Smutny::Smutny:

Po Twoim poście nie potrafiłam się pozbierać przez cały dzień, wróciłam do domu i zapłakana wtuliłam w męża opowiadając mu o tym co przeczytałam. Często też zaglądałam do niego by zobaczyć czy jesteś i jak to się wszystko potoczyło.

Dziś jest mi jeszcze ciężej, bo cały miesiąc mocno walczyliśmy o ty by doczekać tego cudu jakim zostałaś obdarzona, ale wszystko wskazuje na to, że się po raz kolejny nie udało

Jeśli chodzi o rodziców to cholernie współczuje i nie ogarniam ich postępowania. zamiast Ci pomóc, podsuwają tabletki... czego się boja opinii otoczenia? A może w taki sposób dbają o "Twoje dobro"?

Cóż ja mogę więcej napisać... kończąc zacznę od początku nie mnie Cię oceniać, ale zrobiłabym wiele by zmienić Twoją decyzję.

[Gość patusia23]

Nie potrafię tego zrozumiec co robiszNapisze Ci jedno miałam 15 lat kiedy urodziłam Natalkę i nie przejmowałam się co powiedzą inni (moja mama była w szoku jak i cała rodzina)dziś mam dwie wspaniałe córki które kocham nad życie i bardzo się cieszę że je mam (chodź od paru osób usłyszałam usuń)

[SuzyMummy]

EGOISTKA jak dla mnie... i tak samo i Twoja rodzina. O swoim życiu to myślisz ale o życiu małej istotki to nie??! szkoda że tak latwo Ci przyszło dać jej życie i potem odebrać.... !
Brak mi słów. I nie umiem dać wsparcia takiej osobie.

Bo brzydze sie takimi rzeczami i jeśli przeczytałaś wcześniej... to napisałam Ci cos o życiu.

NIE WIEM CZEGO TY OCZEKUJESZ OD KOBIET NA TYM FORUM KTóRE PRAGNą DZIECI, KTóRE PO TO żYJą I TYM żYJą.

[Gość Jul]

Monka gratuluję rodziców nie ma co! Ciesz się, że ciebie nie usuneli ale pewnie wtedy nie były jeszcze dostępne tabletki 72h.

ponieważ to rani? A jak zranił nas twój post? Zastanów się dziewczyno! Tu większość z nas ma dzieci albo czeka na ten cud i nie może się doczekać, a ty wchodzisz tutaj i rzucach hasło - zrobie to za dwa dni. I co zrobiłaś? Bo juz dwa dni mineły!

jest mnóstwo innych forów też ciążowych gdzie są założone wątki dziewczyn "obawiających się" że mogą byc w ciąży. Że też tam nie trafiłaś... napsułaś krwi tutaj. Jestem wściekła i nie będę tego ukrywała. I popieram w zupełności SuzyMummy. Wszystkie z nas przekonywały ciebie żebyś tego nie robiła - raz ostrzej raz łagodniej ale za każdym razem i każda z nas starała się trafić do twojego rozumku. Oburzasz się na hasło "idiotka"? Taka wrażliwa jesteś? No szkoda bo uwierzę...

[SuzyMummy]

Jul

Monka gratuluję rodziców nie ma co! Ciesz się, że ciebie nie usuneli ale pewnie wtedy nie były jeszcze dostępne tabletki 72h.

ponieważ to rani? A jak zranił nas twój post? Zastanów się dziewczyno! Tu większość z nas ma dzieci albo czeka na ten cud i nie może się doczekać, a ty wchodzisz tutaj i rzucach hasło - zrobie to za dwa dni. I co zrobiłaś? Bo juz dwa dni mineły!

jest mnóstwo innych forów też ciążowych gdzie są założone wątki dziewczyn "obawiających się" że mogą byc w ciąży. Że też tam nie trafiłaś... napsułaś krwi tutaj. Jestem wściekła i nie będę tego ukrywała. I popieram w zupełności SuzyMummy. Wszystkie z nas przekonywały ciebie żebyś tego nie robiła - raz ostrzej raz łagodniej ale za każdym razem i każda z nas starała się trafić do twojego rozumku. Oburzasz się na hasło "idiotka"? Taka wrażliwa jesteś? No szkoda bo uwierzę...

racja racja racja.... STRASZNIE WRAZLIWA..

I TEZ JESTEM ZłA BO TAKIE RZECZY POPROSTU NIE MOGą MI PRZEJśC SPOKOJNIE OBOK NOSA....
NO I WłAśNIE PRóBOWALYśMY DOTRZEć DO ROZUMKU ... ALE CHYBA GO TAM NIE MA...

[Anulka]

wiesz co dziewczyno, wejdź na wątek http://parenting.pl/w-oczekiwaniu-na-bociana/139-czekajace-na-2-kreseczki.html i zobacz co przeżywaja dziewczyny które nie mogą zajść w ciążę...może wtedy docenisz to co los Ci zesłał...a raczej kogo...a tabletki poronne to mama Twoja powinna zjeść razem z Twoim chłopakiem. Na szczęscie kiedy dzieciątko juz jest to są bez wpływu.

[Ulla]

Wiele emocji wprowadził ten twój post - zarówno dla ciebie osobiście ale i dla nas - młodych, starszych mam = trzeba umieć zrozumieć wiele stron.
OCzywiście twoja decyzja jest bardzo trudna ale trzeba to nazwać - bardzo egoistyczna -= choć wiem że w tej sytuacji to bardzo źle się czujesz, nie widzisz możliwości życia z dzieckiem przy boku - tak własnie się dzieje, kiedy ktoś nie jest jeszcze dojrzały. Jednak musisz zdawać sobie sprawę, że to twoje decyzje mają wpływ na dalsze życie twojego dziecka.
Co do dziewczyn które ostro ciebie tutaj potraktowały - warto zastanowić się czy dziewczyna prosząca o wsparcie lub pokazanie innego wyjścia nie wymaga oceniania bo przecież zdaje sobie sprawę że to bardzo ciężka decyzja. Jednak warto pomyśleć, że dziewczyna jest młoda i sama z tym problemem i ma prawo nie wiedzieć jak sobie z tym poradzić.