Jeszcze-nie-mamusie

[Gość Yvone]

hej dziewczynki!

mosia gratulacje dla m!
ula babeczki cudo!a brat powiedział dlaczego na święta nie przyjadą? niefajnie. tulam mocno!
Świeżynka cieszę się że @ przylazła.
Inkaaa jak dziś się czujesz??

a co u reszty bab?

ja wczoraj z Kalinką byłyśmy na sankach
no i powoli kończę już całkowicie rozpakowywanie i już dom wygląda jak dom, a nie jak magazyn;)

Miłego dnia:)

[Ulala1986]

Yvone to odbyło się tak.
na gg wysłał wiadomość że mają informację że zadecydowali że na święta zostaja w domu....napisał to jak wiedział że jestem w pracy więc nie mogłam się wdać z dyskusję.
powiadomił mnie o tym małż jak dzwoniłam na przerwie.
od 3 mcy było wiadomo że moja siostra z mężem beda w anglii i zostaną na święta. wszytko było ugadane, wawet sis zmieniła date wylotu do pl żeby spędzić z nami wigilię a tu takie coś?
niech mi gówniarz nie ściemnia że będą w domu,,,,pójdą pewno do jego żony siostry która mieszka w tym samym mieście ( w zeszłym roku tez u niej byli)
i wiesz co....zaczęłam sobie analizować relacje z nią.....nigdy nas nie zapraszają do siebie, jak ja ich zaproszę to ona nigdy nie przychodzi bo albo głowa ją boli,albo okres albo ząb....w szpitalu mnei nie odwiedziła ( bolała ją głowa), a jak jej szwagier trafił na oddział to codziennie jeździła!! co niedziele jeżdzą do jej siostry a do nas ani razu nie przyjadą..no i co ja mam sobie myśleć?? ja do tej pory myślałam że mamy dobre relacje??

[Ulala1986]

no ale siostra mnie trochę rozjaśniła sytuację....mieszka u nich, nigdy jej nigdzie nie zabrali- zawsze jeździli sami- o czym nie miałam zielonego pojęcia!! jak u nas była to zawsze ja zabiorę czy to jak jadę do koleżanki czy na miasto- bo co biedna będzie sama siedzieć jak nie zna nikogo. no ale to ja...no i wiele innych rzeczy o których nie miałam pojęcia.....szkoda mi się zrobiło mojego brata bo przez nią oddala się od nas....
no musiałam sie komuś wygadać bo mnie to bardzo zabolało....my nie jesteśmy ważni....ważna jest jej rodzina i tylko to sie liczy.....ale żeby nie było- ja zapraszałam jej siostrę do nas na wigilię i odp byla negatywna bo jakaś koleżanka do niej miała przyjechać....no a teraz wychodzi szydło z worka o co tak naprawdę chodziło.... jest mi przykro.....

[Świeżak]

Ulcia bidulko, a może jeszcze przemyślą to i przyjdą. Ale siostra przyjdzie, prawda?

[Gość Yvone]

kochana. bo z rodzina to się na zdjęciu tylko dobrze wychodzi;)
moja bratowa też niby taka fajna i w ogóle, ale jak przyjechaliśmy na wszystkich świętych i mogliśmy posiedzieć dłużej i spędzić razem czas, mój brat bardzo chciał zostać, to ona fochem rzuciła i pojechali do domu. do nas przyjeżdżają od wielkiego święta i to tez wszystko takie z zegarkiem w ręku. nawet moi rodzice to najlepiej, zęby do nich przyjeżdżać ciągle, a do nas to tylko raz na jakiś czas się ruszą.
ja ostatnio doszłam do wniosku: nic na siłę. nie chcesz to nie, ja zmuszać nie będę czy namawiać. ja proponuję raz i wystarczy.
podejrzewam, że Twój brat po prostu ma narzucone z góry jak ma być i musi się dostosować.. przykre:/
a tym bardziej, ze zrobił to przez gg i bez możliwości rozmowy.
Przytulam mocno i wiem, że przykro się człowiekowi robi w takich sytuacjach.

[Ulala1986]

siostra nawet nie wiedziała że oni zdanie zmienili!!!!!! a mieszkają razem!! tego nie kumam!! mój mąż od zawsze mówił że brat jest pod pantoflem....no i wyszło że ma racje....
sis będzie u nas mieszkać od przyszłego tyg jak jej mąż przyjedzie bo tam jest tylko pojedyncze łózko a u nas duży materac.
no oni mają tv w pokoju to zamkają się sami a sis biedna całymi wieczorami siedzi sama w pokoju...rozumiem każdy potrzebuje intymności ale ona tam Mieszka 3 mc i nidgy nie oglądali razem!..czemu wcześniej mi nie napisała jaka sytuacja to bym ją chociaż na weekendy do siebie brała....

[Świeżak]

O kurka, ale przykro, że siostra jest tak traktowana.
A brat nie chciał powiedzieć face2face bo się bał, napisał na gg żeby uniknąć burzy z tym związanej. Nieładnie. Z szacunku do Ciebie powinien choć zadzwonić i przeprosić, że tak wyszło.

[Ulala1986]

Tak tez myślę- jemu jest najzwyczajniej w świecie głupio....nawet smsa wysłać....nie..gg...a widział mnie tego wieczora bo byłam im babeczki zawieść i nic nie napomniał.....

Yvone- ja z bratem miałam najlepsze kontakty z całej rodziny. nigdy się nie kłóciliśmy, zabawy wolałam z nim niz z sis. po moim wypadku tydzień nie wychodził z domu tylko się w ściany patrzył.... ale były objawy juz od początku..teraz tak łącze fakty. jak byli już ze sobą to ona była zazdrosna o to że on ze mną na zakupy ciuchowe chodzi a nie z nim....
no tak to wygląda- masz to jej powiedzieć a jak nie to 3 dni obrażona chodzi.....może kiedyś się jej postawi....oby...ach kochane czas do spania....
czuje się jakby nasza rodzina była tej gorszej jakości....policzek.....

[Gość Inkaaa]

dzień dobry....

[Ulala1986]

dobranoc

[Świeżak]

Hej Inkaaa, mam nadzieję, że będzie dobry
Napijecie się ze mną kawy?

[Gość Inkaaa]

Świeżynka81

Hej Inkaaa, mam nadzieję, że będzie dobry
Napijecie się ze mną kawy?

No Ty już wiesz jaki on dobry

Ja chętnie się napiję, ale najpierw lecę zrobić sobie śniadanie

[mosia]

Świeżynka81

To o tyle dobrze, zawsze przerażała mnie wizja schody + małe dziecko, choć niby są zabezpieczenia, barierki itp. Teraz w ogóle tych zabezpieczeń do domu jest mnóstwo, kiedyś to się klamki szafki łączyło recepturką, albo gumką od słoika i było ok, a teraz stopery do szuflad, nakładki na kanty mebli, cudowne mamy czasy, tylko żeby jeszcze kasę na te wszystkie wynalazki mieć.

Ja też spadam.
Do jutra

ale będziemy mieć
i to duże

Ulala1986

Wiecie co... Po chu.. mi taka rodzina???mój brat nagle stwierdził że nie przyjdą na święta. Prawie rycze bi miało być w końcu rodzinnie a tu dupa.... Nadepnął ba odcisk i to big style...

Ulala1986

no ale siostra mnie trochę rozjaśniła sytuację....mieszka u nich, nigdy jej nigdzie nie zabrali- zawsze jeździli sami- o czym nie miałam zielonego pojęcia!! jak u nas była to zawsze ja zabiorę czy to jak jadę do koleżanki czy na miasto- bo co biedna będzie sama siedzieć jak nie zna nikogo. no ale to ja...no i wiele innych rzeczy o których nie miałam pojęcia.....szkoda mi się zrobiło mojego brata bo przez nią oddala się od nas....
no musiałam sie komuś wygadać bo mnie to bardzo zabolało....my nie jesteśmy ważni....ważna jest jej rodzina i tylko to sie liczy.....ale żeby nie było- ja zapraszałam jej siostrę do nas na wigilię i odp byla negatywna bo jakaś koleżanka do niej miała przyjechać....no a teraz wychodzi szydło z worka o co tak naprawdę chodziło.... jest mi przykro.....

Ulala1986

siostra nawet nie wiedziała że oni zdanie zmienili!!!!!! a mieszkają razem!! tego nie kumam!! mój mąż od zawsze mówił że brat jest pod pantoflem....no i wyszło że ma racje....
sis będzie u nas mieszkać od przyszłego tyg jak jej mąż przyjedzie bo tam jest tylko pojedyncze łózko a u nas duży materac.
no oni mają tv w pokoju to zamkają się sami a sis biedna całymi wieczorami siedzi sama w pokoju...rozumiem każdy potrzebuje intymności ale ona tam Mieszka 3 mc i nidgy nie oglądali razem!..czemu wcześniej mi nie napisała jaka sytuacja to bym ją chociaż na weekendy do siebie brała....

co za sytuacja
dziwne jest zachowanie twojego brata

ale rozumiem cię doskonale
u nas jest podobnie, tzn. ze strony m rodziny

[Gość Inkaaa]

Ula faktyczie dziwna sytuacja...

Yvone dziękuję, dzisiaj czuję się jako tako.... ech

mosia wczoraj mnie pytałaś czy chcę wino, masz je jeszcze?

Świeżynko wypiłaś już kawę?

[Gość Yvone]

Ula dobranoc:)
Inkaaa tak od rana wino...;) ale też bym się kieliszeczek napiła:)
mosia, Świeżynka hej:*:*

[Gość Inkaaa]

Yvone

Inkaaa tak od rana wino...;) ale też bym się kieliszeczek napiła:)

to może wódeczki od razu poleję?

[Gość Yvone]

nie.. wódeczki nie. ja albo piwko, albo winko. ewentualnie jakiś likierek;)

[Gość Inkaaa]

no to na zdrowie

[Gość Yvone]

no aż mi się na prawdę zachciało;)

[Gość Inkaaa]

a ja dzisiaj znowu jadę do dentysty

[Gość Yvone]

współczuję. oby bezboleśnie!

[Gość Inkaaa]

w sumie nie boje się, ale poprostu nie chce mi się tam już chodzić. mam do zrobienia jeszcze 3 zęby i tak myślę czy zrobić je przed świętami czyli jechać dzisiaj, później w piatek i za tydzień we wtorek, czy zrobić dzisiaj jednego i 2 zostawić na po nowym roku...

[Gość Yvone]

to Cię podziwiam, bo ja to bałabym się jak cholera.

[Gość Inkaaa]

ja bałam się jedynie na pierwszej wizycie, a teraz już się przyzwyczaiłam wiem, że muszę zrobić i nie ma wyjścia

[mosia]

Inkaaa

Ula faktyczie dziwna sytuacja...

Yvone dziękuję, dzisiaj czuję się jako tako.... ech

mosia wczoraj mnie pytałaś czy chcę wino, masz je jeszcze?

Świeżynko wypiłaś już kawę?

nie mam
ale mam kaca, po 2-óch kieliszkach