Skocz do zawartości
Forum

A może jest ktoś z rocznika 89???


Rekomendowane odpowiedzi

tak boje się strasznie a wiem, ze to nastąpi lada dzień mam już wszystko gotowe, torby spakowane, od dwoch dni mam jakies dziwne bole podobno te bole oznaczaja zbliżajacy się poród, boje się ale z drugiej strony wiem, ze mam tylko jedno wyjście, i chcialabym jak najszybciej mieć juz Kacperka przy sobie;)

Kornelia Elżbieta 4000g 54cm

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49tv73cu6r3lp1.png

Kacper Mirosław 4050g 60cm

http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jq97z06q8.png

Odnośnik do komentarza

Hej również jestem z rocznika 89 i powiem wam, że jest mi baaardzo cięzko :( niedawno sie dowiedziałam, ze jestem w ciąży około 18nasty tydzień :( Nie widze siebie w roli mamy, robilismy wszystko, zeby z narzeczonym nie wpasc a tu klops :( nie wiem dokładnie kiedy rodze ale cos w styczniu w środe jade na usg, i sie wszystkiego dowiem. powiem wam szczerze, że mam wątpliwosci co do bycia mamą, ponieważ nie przepadam za dziecmi :( Jest mi smutno, i wpadłam w jakis dołek próbuje sie pocieszac co ma byc to będzie, mój pan również mnie pociesza jak tylko może, ale nie daje rady :( To co napisze moze wydac sie okrótne, ale chce oddac to dziecko komuś do adopcji, wiem, że mam czas do namysłu bo połowe ciąży, ale fakt faktem ... Źle sie z tym czuje, próbuje sie cieszyc z niczego aby ukryc smutek, który mam w sobie, ale przychodzi moment gdy zaczynam płakac i brakuje mi sił na cokolwiek... nie wiem, co robic...

http://lilypie.com/pic/090429/SkiK.jpghttp://by.lilypie.com/j4m9p2/.png
http://s9.suwaczek.com/200711263438.png http://s2.pierwszezabki.pl/011/011436980.png?3512
http://s9.suwaczek.com/20110723310217.png

Odnośnik do komentarza

Emilka witaj:) gratuluje fasolki:) Twije zachcianki to dopiero poczatek:)- to tak na [pczatek:)

Emka kochana dasz sobie rade, ja myślę, ze pokochasz swoją kruszynkę jak tylko poczujesz, jej ruchy, a gdy ja zobaczysz to zmieniz decyje o oddaniu malenstwa...jesli masz jakies watpliwosci lub gorsze dni to zawsze tutaj mozesz sie wygadac bedzie Ci lepiej;)

eww boli srednio, ale nasilaja sie te bole chyba w przyszłym tyg.najpozniej urodze;)

Kornelia Elżbieta 4000g 54cm

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49tv73cu6r3lp1.png

Kacper Mirosław 4050g 60cm

http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jq97z06q8.png

Odnośnik do komentarza

kasioleqq ruchy dziecka już czuje ... Najgorsze jest to, że nie mogę już spac na brzuchu - moja ulubiona pozycja - bo czuje jak uciska moje jelita i dziecko sie ruszą mówiac obróc sie na bok bo mi nie wygodnie ... Rozmawiałam z moja ginekolog na temat adopcji i z tego co mówiła to małe nawet nie bedzie pod opieka opiekunów tylko już u tych "przyszłych rodziców" i niby mam 1.5 mc na zastanowienie się bo po tym czasie bym podpisywała papierek z zrzeknięciem sie praw... Nie czuje się psychicznie z tym dobrze, że w ogóle jestem w ciąży :( nie miałam zadnych anomali ciążowoych, obecnie jem tak jak zawsze przytyłam raptem 3.5 kg (56.5kg obecnie) tylko tyle, że mi brzuszek rośnie, wg mnie jestem za młoda na to (wiem inne rodziły we wcześniejszym wieku) nie mam takiego wykształcenia jakbym chciała miec - nie chodzi mi o studia, mam swoją pierwszą prace, nadal na garnuszku urodziców a narzeczony jest zawodowym wojskowym obecnie ... Nie wspominajaco tym, że wszelkie plany i marzenia, które chciała zrealizowac poległ jak domek z kart na wietrze :( Niech mi ktoś napisze jak moze jak to wygląda dokładnie z ta adopcją, wszelkie kruczki prawne z tym zwiazane, chyba nie potrafie szukac na googlach zbyt dokładnie z tego wszystkiego ech ... :(

http://lilypie.com/pic/090429/SkiK.jpghttp://by.lilypie.com/j4m9p2/.png
http://s9.suwaczek.com/200711263438.png http://s2.pierwszezabki.pl/011/011436980.png?3512
http://s9.suwaczek.com/20110723310217.png

Odnośnik do komentarza

Aja byłam w piątek na usg i lekrz powiedział że na razie nie powie co bedzie bo nie chce sie pomylic , poniewaz roznica miedzy chlopcem a dziewczynka jest zbyt mala jak na razie :) ale chyba to lepiej ze tak powiedzial , bo bylabym zla (zawiedziona) jakby powiedzial ze bedzie corcia a potem by sie okazalo ze pojawil sie ogonek albo na odwrot... mam nadzieje ze za miesiac bedzie mozna juz cos powiedziec a jak ie to poczekaj jeszcze - wazne ze maly/mala jest zdrowe i rosnie jak na drozdzach! :)

http://cap35.caption.it/150/captionit013032I387D34.jpghttp://kraina.hipp.pl/?id=9676
http://www.suwaczki.com/tickers/iv09px9i5r0vjngm.png

url=http://pierwszezabki.pl] http://s2.pierwszezabki.pl/022/022271970.png?2543 [/url]

Odnośnik do komentarza

Emka
kasioleqq ruchy dziecka już czuje ... Najgorsze jest to, że nie mogę już spac na brzuchu - moja ulubiona pozycja - bo czuje jak uciska moje jelita i dziecko sie ruszą mówiac obróc sie na bok bo mi nie wygodnie ... Rozmawiałam z moja ginekolog na temat adopcji i z tego co mówiła to małe nawet nie bedzie pod opieka opiekunów tylko już u tych "przyszłych rodziców" i niby mam 1.5 mc na zastanowienie się bo po tym czasie bym podpisywała papierek z zrzeknięciem sie praw... Nie czuje się psychicznie z tym dobrze, że w ogóle jestem w ciąży :( nie miałam zadnych anomali ciążowoych, obecnie jem tak jak zawsze przytyłam raptem 3.5 kg (56.5kg obecnie) tylko tyle, że mi brzuszek rośnie, wg mnie jestem za młoda na to (wiem inne rodziły we wcześniejszym wieku) nie mam takiego wykształcenia jakbym chciała miec - nie chodzi mi o studia, mam swoją pierwszą prace, nadal na garnuszku urodziców a narzeczony jest zawodowym wojskowym obecnie ... Nie wspominajaco tym, że wszelkie plany i marzenia, które chciała zrealizowac poległ jak domek z kart na wietrze :( Niech mi ktoś napisze jak moze jak to wygląda dokładnie z ta adopcją, wszelkie kruczki prawne z tym zwiazane, chyba nie potrafie szukac na googlach zbyt dokładnie z tego wszystkiego ech ... :(

Emka ja też nie mogłąm się przyzwyczaić do spania na boku czy plecach, kiedyś spałam tylko na brzuchu teraz pozostało mi spanie tylko na lewym boku, na plecach nie mogę oddychać, na prawym boku te jakoś ciężko się spi:36_2_42: ja też nie mam jeszcze wykształcenia, mój narzeczony też się uczy (zaocznie) i pracuje, ale wiem, że skoro byłam na tyle dorosła i odpowiedzialna, by sypiać z facetem to muszę poniesć odpowiedzialność za tego maluszka w moim brzuchu, i zapewnić mu wszystko to czego nie miałam ja...dlatego zastanó się czy warto oddać tą kruszynkę, to jest Twoja decyzja, ale zastanów się bo masz jeszcze czas...pozadrawiam

Kornelia Elżbieta 4000g 54cm

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49tv73cu6r3lp1.png

Kacper Mirosław 4050g 60cm

http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jq97z06q8.png

Odnośnik do komentarza

maniulka173
Aja byłam w piątek na usg i lekrz powiedział że na razie nie powie co bedzie bo nie chce sie pomylic , poniewaz roznica miedzy chlopcem a dziewczynka jest zbyt mala jak na razie :) ale chyba to lepiej ze tak powiedzial , bo bylabym zla (zawiedziona) jakby powiedzial ze bedzie corcia a potem by sie okazalo ze pojawil sie ogonek albo na odwrot... mam nadzieje ze za miesiac bedzie mozna juz cos powiedziec a jak ie to poczekaj jeszcze - wazne ze maly/mala jest zdrowe i rosnie jak na drozdzach! :)

maniulka u mnie też tak było i musiałam czekać, az do końca 5miesiąca, żeby dowiedzieć się, ze będę miała Kacperka:) ale też jest zdrowy i duży i to jest najwazniejsze:28_1_19:

Kornelia Elżbieta 4000g 54cm

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49tv73cu6r3lp1.png

Kacper Mirosław 4050g 60cm

http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jq97z06q8.png

Odnośnik do komentarza

wikuszka ja jestem dopiero w 9 tygodniu i brzuszek rośnie bo nie dość że powolutku dzidzuś się powiększa to jeszcze jem na potęge. na imprezy co prawda nie chodze ale mój narzeczony zabiera mnie czasem do barów żebym odreagowała (najczęsćiej na świerzym powietrzu hehe) on wtedy pije piwko lub drinka a ja soczek i wcale mi to nie przeszkadza. fajnie czasem tak odreagować wyjść gdzies, pogadać ze znajomymi a nie tylko siedzieć w domku.

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09anlitm1qy5xp.png

http://www.familylobby.com/common/tt5415159fltt.gif
http://www.suwaczki.com/tickers/relganliq4jbwk5c.png

http://www.familylobby.com/common/tt5415151fltt.gif
http://www.suwaczki.com/tickers/961lanliw1hxle51.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfarb201qp19nuvw.png

Odnośnik do komentarza

a co do tego że trzeba podjąć odpowiedzialność za dzidzusia to zgadzam się z kasioleqq bo tak samo uważam że skoro byłam gotowa na współżycie to jestem też gotowa na urodzenie i wychowanie dziecka. na początku tez miałam wiele wątpliwości bo mój chłopak pracuje chociaż dużo nie zarabia a ja nie pracuje ale wiem że mam go przy sobie i nigdy nie zostawi mnie ani dziecka. codziennie widze jak się stara, każdą wolną chwile spędza ze mna kiedy mnie cos boli to przytula, całuje i każe mi się nie poddawać. wiem że mogę na niego liczyć i za to go kocham. a po za tym rodzina też wiele dla mnie znaczy bo pomagaja jak tylko mogą, szczególnie mama, która miała 17 lat jak mnie urodziła i tez nie była gotowa do roli matki ale podjęła się tego zadania i za to jej dziękuje. nie poddała sie to jest najważniejsze.

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09anlitm1qy5xp.png

http://www.familylobby.com/common/tt5415159fltt.gif
http://www.suwaczki.com/tickers/relganliq4jbwk5c.png

http://www.familylobby.com/common/tt5415151fltt.gif
http://www.suwaczki.com/tickers/961lanliw1hxle51.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfarb201qp19nuvw.png

Odnośnik do komentarza

Brzuszek? W 9 tc? Mojego prawie nie widać. Miałam sesję zdjęciową w 4 miesiącu i nikt nie poznał, że jestem w ciąży :)

Rozpoczęcie współżyzcia nie sprawi, że z automatu jesteśmy gotowe na macierzyństwo. Ja też wpadłam i miałam ogromne wątpliwości (czasem do tej pory mnie ogarniają), czy ciąża to dobry pomysł, choć mam 20 lat. Badania dowodzą, że bardziej dojrzałe kobiety które świadomie zdecydowały się na macierzyństwo są bardziej opiekuńcze dla maluchow. Tylko bez obrazy, nie wolno generalizować, mówię o "statystycznej większości" :-]

Odnośnik do komentarza

ja na początku tez czułam że nie jestem gotowa, paliłam papierosy (które naprawde ieżko było rzucić, ale dałam rade) byłam raczej imprezowiczka ( i często spozywałam alkohol) ale kiedy dowiedziałam się jestem w ciązy załamałam się bo też tego nie planowałam. o dziwo następnego dnia nie miałam ochoty juz balować a w tydzień rzuciłam palenie(czasami ciagnie ale jestem twarda hehe) nastawiłam się na to że razem z narzeczonym daliśmy życie naszemu maleństwu i musimy robic wszystko żeby było zdrowe a po porodzie szczęśliwe. wierze w to że wszystko będzie dobrze i co najważniejsze że się nie poddamy!

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09anlitm1qy5xp.png

http://www.familylobby.com/common/tt5415159fltt.gif
http://www.suwaczki.com/tickers/relganliq4jbwk5c.png

http://www.familylobby.com/common/tt5415151fltt.gif
http://www.suwaczki.com/tickers/961lanliw1hxle51.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfarb201qp19nuvw.png

Odnośnik do komentarza

ja tak samo miałam z alkoholem też jeszcze niewiedziłam o dziecku a mi poprostu sie nie chciało pić hehe i do dziś mi tak zostało kiedy ostatnio wzięłam od chłopaka łyka piwa myślałam że polece odrazu do łazienki, a kiedy dzis rano pomagałam mamie sprzątać po jej wczorajszej imprezce( hehe było kilka osób z jej pracy bo jutro do pracy po miesiącu urlopu idą) i kiedy wynosiłam kieliszki po wódce i poczułam ten zapach to niestety musiałam juz posiedzieć kilka minut nad toaletą hehe ciężko było

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09anlitm1qy5xp.png

http://www.familylobby.com/common/tt5415159fltt.gif
http://www.suwaczki.com/tickers/relganliq4jbwk5c.png

http://www.familylobby.com/common/tt5415151fltt.gif
http://www.suwaczki.com/tickers/961lanliw1hxle51.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfarb201qp19nuvw.png

Odnośnik do komentarza

kochane co do fajek i alkoholu miałam dokładnie tak jak Wy, odrzuciło mnie gdy jeszcze nie wiedziałam o maleństwie...

co do odpowiedzialności to wiadomo jest różnie t zależy od osoby, ja kiedy dowiedziałam się, ze jestem w ciąży, nie byłąm załamana ani też szczęśliwa, wiedziałąm, że kiedyś wpadne...i pogodziłąm się od razu z tym faktem i jestem z tego dumna, bo lekko nie miałam, moja mama gdy się dowiedziałą, była wściekła o mały włos a wyprowadziłabym się z domu, mama proponowałą mi aborcje (nie nalegała) ale chciała mi załątwić zabieg, a że jestem przeciwniczką takich zabiegów, musiałam się jej przeciwstawić, gdyby nie to, że mama pogodziła się z faktem że zostanie babcia to pewnie mieszkałabym u rodziców narzeczonego i musiałąbbym przerwać studia, a teraz mieszkamy z moją mama i wszystko się uklada...mój narzeczony ma 23 lata i stał się bardzo odpowiedzialny,jest głową rodziny i stara się ze wszystkich sił, aby niczego nam nie brakowało..;] dlatego uwazam, że każdy powinien być odpowiedzialny za swoje czyny...sex to nie zabawa

Kornelia Elżbieta 4000g 54cm

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49tv73cu6r3lp1.png

Kacper Mirosław 4050g 60cm

http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jq97z06q8.png

Odnośnik do komentarza
Gość kwiatuszek9876

dziwczyny cztam co niektoe z was i powiem wam tak jesli nie jestscie gotowe na macierzynstwo to po co wspolzyjecie a sie za dobrze nie zabezpieczacie ? Jesli jestescie gotowe na sex to od razu musicie wiedziec jakie sa konsekwencje tego a nie tym bardziej ze macie jeszcze jakies zycie swoje i chcecie sie "wyszalec" wiec najpiwerw zabezpieczcie sie i poczytajcie sobie a pozniej dopiero .............. a nie wy wszystko na odwrot robicie . Bog wam daje nowe zycie a wy je odtracacie a jesli sie zabije lub odtraci dziecko to pamietajcie ze zawsze jakis bol zostaje w naszych sercach .

Odnośnik do komentarza

martusia9876
dziwczyny cztam co niektoe z was i powiem wam tak jesli nie jestscie gotowe na macierzynstwo to po co wspolzyjecie a sie za dobrze nie zabezpieczacie ? Jesli jestescie gotowe na sex to od razu musicie wiedziec jakie sa konsekwencje tego a nie tym bardziej ze macie jeszcze jakies zycie swoje i chcecie sie "wyszalec" wiec najpiwerw zabezpieczcie sie i poczytajcie sobie a pozniej dopiero .............. a nie wy wszystko na odwrot robicie . Bog wam daje nowe zycie a wy je odtracacie a jesli sie zabije lub odtraci dziecko to pamietajcie ze zawsze jakis bol zostaje w naszych sercach .

martusia popieram Cię w każdym calu, ale człowiek się uczy na błędach...jednak konsekwencje swoich postępowań należy ponosić;/

Kornelia Elżbieta 4000g 54cm

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49tv73cu6r3lp1.png

Kacper Mirosław 4050g 60cm

http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jq97z06q8.png

Odnośnik do komentarza

martusia9876
dziwczyny cztam co niektoe z was i powiem wam tak jesli nie jestscie gotowe na macierzynstwo to po co wspolzyjecie a sie za dobrze nie zabezpieczacie ? Jesli jestescie gotowe na sex to od razu musicie wiedziec jakie sa konsekwencje tego a nie tym bardziej ze macie jeszcze jakies zycie swoje i chcecie sie "wyszalec" wiec najpiwerw zabezpieczcie sie i poczytajcie sobie a pozniej dopiero .............. a nie wy wszystko na odwrot robicie . Bog wam daje nowe zycie a wy je odtracacie a jesli sie zabije lub odtraci dziecko to pamietajcie ze zawsze jakis bol zostaje w naszych sercach .

" wy je odtrącacie?"" A odtrącamy? Bez demagogii i powoływania się na nadbyty, proszę. Przemówienie do zwykłego rozumu i miłości dadzą lepszy efekt niż odwoływanie się do wymuszonych w religijnym społeczeństwie wzorców zachowań - odpowiednich bądź nie. Proszę również zauważyć, że same kobiety od mężczyzn nie wymagają podobnej odpowiedzialności - "JESTEŚCIE gotowe na seks" itp. Powiedzcie mi, dlaczego? Każdy wie, że oni w stworzeniu tego działa dokładają idealnie połowę :D Takie wzorce w naszym smutnym kraju...

Współżyję, bo ogromnie kocham mojego mężczyznę, bo jest piękny, a chyba sama nie wierzysz w to, że 20letnia, urodziwa kobieta i 26letni, przystojny mężczyzna nie będą sypiać ze sobą tylko dlatego, że ona nie planowała jeszcze zostania matką. Seksu nie uprawiamy tylko w celach prokreacyjnych - sypiamy z mężczyznami dla przyjemności oraz w celu pogłębienia więzi. Mamy do tego pełne prawo. Do rozkoszy, miłości i decydowania, kiedy rozpoczniemy współżycie.

Zabezpieczałam się i poczytałam sobie, moja droga, nie na odwrót. Regularne branie tabletek antykoncepcyjnych o dużej dawce hormonów oraz częste wizyty u lekarza uważam za odpowiednie postępowanie, gdy kobieta chce uniknąć ciąży. Ale satło się, będę mamusią. BĘDZIEMY rodzicami.

macie jeszcze jakies zycie swoje i chcecie sie "wyszalec" A ty nie masz swojego życia? Moim prawem jest macierzyństwo jak i posiadanie "swojego życie" - jestem pełnoprawnym obywatelem demokratycznego kraju, więc nikt nie może mi tego zabronić. Jedno nie wyklucza drugiego, po urodzeniu nie zapadam się w jakiś niebyt ze swoim dzieciątkiem. Myślę, że troszkę zdramatyzowałaś nasze wolne dyskusje. Nikt nie narzeka, piszemy o tym, co myślimy :28_1_19: Mam nadzieję, że nie obraziłam nikogo powyższym postem, staram się być maksymalnie obiektywna :-)

Odnośnik do komentarza

wikuszka
martusia9876
dziwczyny cztam co niektoe z was i powiem wam tak jesli nie jestscie gotowe na macierzynstwo to po co wspolzyjecie a sie za dobrze nie zabezpieczacie ? Jesli jestescie gotowe na sex to od razu musicie wiedziec jakie sa konsekwencje tego a nie tym bardziej ze macie jeszcze jakies zycie swoje i chcecie sie "wyszalec" wiec najpiwerw zabezpieczcie sie i poczytajcie sobie a pozniej dopiero .............. a nie wy wszystko na odwrot robicie . Bog wam daje nowe zycie a wy je odtracacie a jesli sie zabije lub odtraci dziecko to pamietajcie ze zawsze jakis bol zostaje w naszych sercach .

" wy je odtrącacie?"" A odtrącamy? Bez demagogii i powoływania się na nadbyty, proszę. Przemówienie do zwykłego rozumu i miłości dadzą lepszy efekt niż odwoływanie się do wymuszonych w religijnym społeczeństwie wzorców zachowań - odpowiednich bądź nie. Proszę również zauważyć, że same kobiety od mężczyzn nie wymagają podobnej odpowiedzialności - "JESTEŚCIE gotowe na seks" itp. Powiedzcie mi, dlaczego? Każdy wie, że oni w stworzeniu tego działa dokładają idealnie połowę :D Takie wzorce w naszym smutnym kraju...

Współżyję, bo ogromnie kocham mojego mężczyznę, bo jest piękny, a chyba sama nie wierzysz w to, że 20letnia, urodziwa kobieta i 26letni, przystojny mężczyzna nie będą sypiać ze sobą tylko dlatego, że ona nie planowała jeszcze zostania matką. Seksu nie uprawiamy tylko w celach prokreacyjnych - sypiamy z mężczyznami dla przyjemności oraz w celu pogłębienia więzi. Mamy do tego pełne prawo. Do rozkoszy, miłości i decydowania, kiedy rozpoczniemy współżycie.

Zabezpieczałam się i poczytałam sobie, moja droga, nie na odwrót. Regularne branie tabletek antykoncepcyjnych o dużej dawce hormonów oraz częste wizyty u lekarza uważam za odpowiednie postępowanie, gdy kobieta chce uniknąć ciąży. Ale satło się, będę mamusią. BĘDZIEMY rodzicami.

macie jeszcze jakies zycie swoje i chcecie sie "wyszalec" A ty nie masz swojego życia? Moim prawem jest macierzyństwo jak i posiadanie "swojego życie" - jestem pełnoprawnym obywatelem demokratycznego kraju, więc nikt nie może mi tego zabronić. Jedno nie wyklucza drugiego, po urodzeniu nie zapadam się w jakiś niebyt ze swoim dzieciątkiem. Myślę, że troszkę zdramatyzowałaś nasze wolne dyskusje. Nikt nie narzeka, piszemy o tym, co myślimy :28_1_19: Mam nadzieję, że nie obraziłam nikogo powyższym postem, staram się być maksymalnie obiektywna :-)

wikuszka z Tobą również się zgodzę;) to prawda współżyjemy, by zbliżenie połączyło nas jeszcze mocniej...a to, że robimy coś na odwrót-pewnie nie wszystkie z nas zrobiły coś na odwrót, natomiast ja uważam, ze skoro wspołżyjemy to musimy liczyć się z konsekwencjami;)

Kornelia Elżbieta 4000g 54cm

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49tv73cu6r3lp1.png

Kacper Mirosław 4050g 60cm

http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jq97z06q8.png

Odnośnik do komentarza
Gość kwiatuszek9876

zgodze sie z toba co do niektorych rzeczy ale kazdy wie ze tabletki , prezerwatywy itp. nie zapewniaja 100% pewnosci w tym ze nie zajdziessz w ciaze a jesli cie cos urazilo to sorki ale wyrazilam to co mysle sa niektore dziewczyny gotowe a moze dpoiero przkonasz sie o tym ze jestes gotowa na macierzynstwo jak uslyszysz bicie serduszka dziecka i jak bedziesz je miala przy sobie .

Odnośnik do komentarza

Moim zdaniem kazda z was sie przekona ze jest gotowa do macierzynstwa w odpowiednim czasie .. ja np nielubilam dzieci, poprostu jak sie dowiedzialam ze jestem w ciazy to samo myslenie zmienilo sie. Pozatym trzeba ponosic konsekwencje swoich czynów co nie? Oddanie do adopcji? Szczerze pozniej czlowiek zawsze zaluje.. nawet jesli nie bedzie sie zyc tak jak w bajce to warto dac szanse swojemu malenstwu.. to tak samo jak z naszymi rodzicami! Co?? oddali nas do adopcji? Przeciez nie we wszystkich przypadkach bylismy planowani, ale sie nie poddali i mysle ze czemu i my mamy isc na latwizne?

http://www.suwaczek.pl/cache/2d8128e9b3.png
http://www.suwaczek.pl/cache/126e1436de.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...