Sierpnióweczko-Wrześnióweczki 2007

[Gość Agnieszka31]

witam sie i ja po beznadziejnej nocy,
nie wiem o co chodzi ale caly czas jest krzyk, juz z bezradnosci o 2.00 po 3h marudzenia, krzykow dalam nurofen o po godzinie zasnela na 2 h, potem mleko i spala dalej przez 2h, tak wiec od 7 na nogach, wiekszosc nocy w fotelu, bleeee
ale DR

Kronkis- u nas gdy tesciowa na weekend przyjezdza tez sa teksty ze jestesmy bez serca, masakra!!!!!!

Justys- ja wpraszam sie na kawe, dozylnia!!!!

pozdrawiam

[Gość starletka]

u nas do kataru doszedł kaszel - póki co mokry....

ja też pociągająca......

Agnieszka sił życzę - znam ten ból ale ja bez brzuszka więc mi łatwiej....

[justyna@]

Agnieszka kawka dożylnie dla ciebie
Starletka zdrówka
u nas też katar ale tu ciekawostka tylko rano potem nie ma macie jakies pomysły
za naszych chorowitków aby jak njszybciej wrócili do zdrowia
za fasolniki i ich mamusie
za męża Mady trzymamy kciuki
za poprawę finansową :)))
i za nas wszystkie

[aneta1808]

WITAJCIE KOCHANE....

na poczatek duzo zdroweczka dla was i dzieciaczkow....co u was kochane??? ja dzis mialam ciezka nocke mialam skorcze i takie klocia w kroczu nigdy tak nie mialam bolalo jak diabli,ale nad ranem przeszlo a juz myslalam ze bede dzwonic po karetke dzis juz tez czuje takie klocia dziwne ,wrazie czego spakowalam torbe,jutro mam KTG w szpitalu wiec moze jakos do jutra wytrwam zobaczymy co sie okaze choc nie ukrywam ze bardzo sie boje....no nic kochane nie zanudzam was-milego dnia dla wszystkich

[Anulka]

dzień dobry

u nas wiruch dalej sieje spustoszenie...Maja wymiotowała w nocy i u obojga nawrót gorączki...i ten wredny suchy kaszel pół nocy...bosz....kiedy to się skończy

[madalenka]

Hej Kochane,
zmiany sie u nas szykuja, ale o tym pozniej...narazie walcze ze zdenerwowaniem i strachem. Zmiany mysle, ze na lepsze, ale ciagna za soba spore zamieszanie....

Sciskam Was serdecznie i odezwe sie pozniej.

[Anulka]

Martusia moge się pochwalić rachunkami za zeszły rok jak chcesz...suma za leki dwa razy większa od Twojej...lekarze podobnie plus to co abonamentowo leczymy w luxmedzie

a co do torbiela to miałam 8cm...wchłonął się po lekach...musi tylko trafić do dobrego lekarza, żeby na stół nie kładł bo i tacy się zdarzają...
zdrówka dla Bartusia!

Starletko zdrówka dla Was
Aguś sił!

[Anulka]

madalenka

Hej Kochane,
zmiany sie u nas szykuja, ale o tym pozniej...narazie walcze ze zdenerwowaniem i strachem. Zmiany mysle, ze na lepsze, ale ciagna za soba spore zamieszanie....

Sciskam Was serdecznie i odezwe sie pozniej.
czekamy na wieści...rozumiem, że z pracą się udało

[Anulka]

Anetko czas porodu nadchodzi. Podejrzewam, że spojonie łonowe się rozchodzi i dziudziulek schodzi w dół...Szczęśliwego porodu życzę!

[aneta1808]

MADALENKO-trzymam kciuki mocno....

ANULKA-dziekuje chyba powoli musze sie nastawiac psychicznie ze niedlugo sie rozpakuje ale strach jest silniejszy odemnie straszny CYKOR ze mnie

[Anulka]

Anetka bać to sie będziesz w drugiej ciąży wiedząc co Cię czeka

[aneta1808]

Anulka

Anetka bać to sie będziesz w drugiej ciąży wiedząc co Cię czeka

Kochana ja teraz to chodze z kwasna minol bo boli jak diabli i cos czuje ze jeszcze dzis pojede do szpitala ale dzis bym nie chciala,jeszcze nie !!!!

[kronkiś]

witajcie kochane:)

anetko kochana nie boj sie, pomimo wszystko zapewne kazda z nas powie ci jedno-porod to najbardziej wzruszajace i pomimo bolu najszczesliwsze przezycie dla matki!
zobaczysz,ze jak nadejdzie ten moment to zbierzesz w sobie wszystkie sily i dasz rade!!! (mam pytanko czy ty juz na 100% wiesz,ze to cesarka? jesli tak to z jakiego powodu?)
sciskam Ciebie i corcie z calych sil!

mada super,ze u Waas dobre wiesci, i pamietaj kochana Strach ma Wielkie oczy!
anulka nie wierze,ze u Was ciagle cos... ZDROWENKA dla dzieciaczkow i silek dla Ciebie
starletko zdrowka! Nati czy Dominik sie "rozklada" ?sil kochana!
moniq to bedzie wesolo
oczywiscie Alunia kASKI super laska! sliczna dziewczynka, no i ta fryzura... (i u nas bylo wczoraj ostre ciecie :), mam teraz chlopczyka w domu :)
agnieszka podziwiam Cie kobito Ty moja kochana! ja po tylu nieprzespanych nockach chyba bym sfiksowala moze drugi dzieciaczek bedzie spokojniejszy:)
inus zyjesz? a moze juz nam sie fasolinka rodzi...

u nas chyba powoli zdrowko wraca, o 9:30 podalam mleko (pierwszy raz od tyg.) i jak narazie efektow ubocznych brak :):36_2_27::36_2_27::36_2_27:

mykam na sniadanko

[kronkiś]

anetko ja bym tam na Twoim miejscu juz chciala urodzic i miec z glowy:)
poza tym 14.01 to bardzo ladna data:) moze Nikolce tez sie podoba:36_2_27:

[aneta1808]

KRONKIS-kochana dziekuje za mile slowa,jak narazie z tego co wiem to mam rodzic naturalnie tylko problem jest taki ze mam bardzo maly brzuch a dziecko spore wiec pani GIN kazala mi liczyc ruchy dziecka jak nie bedzie 10 ruchow w ciagu dnia to mam jechac do szpitala na cesarke,ale mowi ze raczej urodze naturalnie.....a jesli chodzi o rodzenie to tez juz bym chciala bo nie moge sie doczekac tylko ze sie boje ze sobie nie poradze jestem nie odporna na bol....straszna ze mnie panikara

[Anulka]

aneta1808

KRONKIS-kochana dziekuje za mile slowa,jak narazie z tego co wiem to mam rodzic naturalnie tylko problem jest taki ze mam bardzo maly brzuch a dziecko spore wiec pani GIN kazala mi liczyc ruchy dziecka jak nie bedzie 10 ruchow w ciagu dnia to mam jechac do szpitala na cesarke,ale mowi ze raczej urodze naturalnie.....a jesli chodzi o rodzenie to tez juz bym chciala bo nie moge sie doczekac tylko ze sie boje ze sobie nie poradze jestem nie odporna na bol....straszna ze mnie panikara

ja jestem panikara a do tego nie odporna na ból...przy @ mdlałam i jak szwagierka powiedziała mi ze ból porodowy jest tysiąc razy bardziej dokuczliwy to myslałam ze umrę...urodziłam dwójkę i zyję...nie będzie tak źle, zobaczysz!!!!

[Gość starletka]

kronkiś oboje niestety

[justyna@]

Anulka co to za cholerny wirus was dopadł zdrówka i sił do ciebie
Mada czekam na wieści czy to znaczy że będziesz miała bliżej do mnie?
Anetko będzie dobrze tak jak pisały dziewczyny wszystko do przeżycia a każda z nas sie bała porodu

[Gość starletka]

Anulka

dzień dobry

u nas wiruch dalej sieje spustoszenie...Maja wymiotowała w nocy i u obojga nawrót gorączki...i ten wredny suchy kaszel pół nocy...bosz....kiedy to się skończy

współczuję - niech to w końcu minie

Anetka - ze mnie dopiero panikara była
Dasz Radę - każda się boi a nie taki diabeł straszny.....

[aneta1808]

dziekuje wam dziewczyny jestescie kochane...podbudowalyscie mnie bardzo i czuje sie lepiej dzieki wam za dobre slowa i pomoc-buziaczki dla was wszystkich

[katiaboss]

dzień dobry

wczoraj miałam fatalny dzień,takie samopoczucie że rodzice zajmowali się Wiktorkiem bo nie byłam w stanie stać na nogach,mdłości i bóle brzucha takie że wyłam na głos,nie wiem dlaczego,o 20 poszłam spać razem z małym i chyba zasnełam 1

dziś odpukać duuużo lepiej ale nadal jakoś nieswojo,zrobię test i dam Wam znać

Wiktorek super,zdrowy i wszystko ok,od dziś kropię mu oczko ma powiększone żrenice i muszę na niego uważać,tak do poniedziałku i potem na badania do okulisty

anulka śliczna Maja podobna do Ciebie
kaśka fryzurka Ali bardzo twarzowa,w ogóle ma dużo włosków mój Wiktorek ma pierze po mnie
madalenka jestem ciekawa co za zmiany,bardzo mocno wspieram i 3mam kciukasy

znów mnie mdli
spadam
pozdrawiam wszystkich ,czytam i wiem wsio nie mam sił pisać :(

[monikouette]

witam

sos przedszkole odwolane, Leo mial w nocy 39 goraczki wiec chyba podlapal wirusa grypowego calej rodziny, w efekcie Sandra pojechala przedluzyc swoje zwolnienie i do pediatry z malym, wiec w domu we dwojke, a za oknem pada pada......

anetko, sil, zobaczysz ze dla twojego dziecka bedziesz w stanie zwalczyc nie jeden bol!!

[Gość starletka]

katia lepszego samopoczucia
a swoją drogą mam tak od 2 tygodni blee

[Gość starletka]

za zdrowie
za to by Anulka przegoniła choroby raz a dobrze
Za szczęśliwe porody u INKI i ANETKI
za fasoleczki te i przyszłe :)

i za szczęście niech się do nas uśmiecha... żeby życie było lżejsze i weselsze
za rodziny by nas wspierały a nie sprawiały przykrość

za realizację marzeń
i za co tylko chcecie

[madalenka]

Siedze z kawka i jednym, wielkim bolem brzucha.
Tak, dostalam prace...ciesze sie jak dziecko, ale tylko gleboko w srodku. Co mam zrobic z moim Brzdącem? może za wczesnie na prace i rozstanie? serce mnie boli na sama mysl. Dzisiaj byla juz jedna niania na rozmowie, po pracy B. jedzie do zlobka prywatnego obok jego firmy, jutro bede miala nastepna, wiec generalnie wyjscia sa, ale serce mi krwawi... Kto go przytuli jak mu bedzie zle?

Nie odpisujcie nawet na tego posta, bo znam Wasze zdadnie...musialam sie gdzies tylko wyzalic.