Skocz do zawartości
Forum

Grudzień 2008


Rekomendowane odpowiedzi

dokladnie tinkus!! a ja dzis mam troche dola bo do mamy daleko.. niby zawsze tesknie ale dzis od rana w telewizji zyczenia i laurki8 az przelaczylam na tvn24 zeby sie nie poryczec...
musze mamie zrobic paczke, w sobote wysle.. tylko jeszcze nie wiem co jej kupie.. kosmetyki odpadaja bo ona ma niedlugo tez imieniny i pewnie dostanie kupe.. moze jakas ladna bluzeczke jej kupie.. ona sobie nigdy ic nie kupi, woli nam... ah ta moja mama kochana:)
a ty jutro tinkus pracujesz??

http://www.suwaczek.pl/cache/a094a721a3.png

http://www.suwaczek.pl/cache/513e076da8.png

Blog Zosiaczka i Tiny
http://casamitch.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

Witajcie.
Przez jakiś czas tu nie zaglądałam, bo byliśmy naprzedłużonym wikendzie.
Już nadrobiłam zaległości w czytaniu.
Widze, że już wybieracie imiona:Śmiech: Super
Ja jestem bardzo niezdecydowana. Czciałabym jakieś proste, ładnie brzmiące, nie pociągają mnie te nowoczesne.
Dziewczyny życze Wam wszystkiego najleprzego:Śmiech, w końcu też już jesteście mamusiami i swoje maleństwa macie pod serduszkiem:Śmiech:.

http://www.suwaczek.pl/cache/f529a8daeb.png
http://www.suwaczek.pl/cache/c9130bc1d2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/80639c0040.png

Odnośnik do komentarza

dzieki haania!!tobie tez wszystkiego najlepszego i to podwojnie:)
mnie sie tez podeobaja imiona proste ale maz stwierdzil ze potem na podworku byly by same zuzie julki i zosie hehe i wymysla jakies udziwnione... no ale juz sie na chlopaka zdecydowalismy, niby beniamino nie jest bardzo poularnym imieniem ale mnie sie bardzo podoba:) to po moim idolu beniaminie raichu:D i tez go naucze na nartach smigac nawet jak bedzie dziewczynka hehehe ostatnio mnie sie michele pytal czy jak bedzie dziewczynka to ja nazwe baniamina:Padnięty: wariat hehehehe
ale ja czuje ze to chlopak:)

http://www.suwaczek.pl/cache/a094a721a3.png

http://www.suwaczek.pl/cache/513e076da8.png

Blog Zosiaczka i Tiny
http://casamitch.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

Dzięki Kata
Bardzo ładne imie wybraliście
Ja nie mam pojęcia co będzie:Śmiech: Mąż by chciał córeczke, ja nie jestem pewna, bo pewnie , by jej strasznie pilnował i nigdzie nie puszczał:Śmiech: Wiesz u nich w rodzinie są prawie sami chłopcy. Z mojej strony znowu same dziewczynki:Śmiech:
Na szczęście to nie koncert życzeń i będzie to co ma być:Śmiech:
W poprzedniej ciąży czułam, że to chłopczyk i się sprawdziło, wiec i u Ciebie też pewnie tak będzie:Śmiech:

http://www.suwaczek.pl/cache/f529a8daeb.png
http://www.suwaczek.pl/cache/c9130bc1d2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/80639c0040.png

Odnośnik do komentarza

a ty masz 2 chlopcow czy chlopca i dziewczynke??:) jakie imiona wybralas?? ten wybor byl dosc trudny dla nas no bo imie sie ma do konca zycia wiec nie chcielismy tez skrzywdzic niechcacy malca (podobalo nam sie imie benito ale sie niestety kojarzy zle)
ale to sa baaardzo radosne chwile jak sie dyskutuje nad imionami i wlasciwie troche zaluje ze juz klamka zapadla haha

http://www.suwaczek.pl/cache/a094a721a3.png

http://www.suwaczek.pl/cache/513e076da8.png

Blog Zosiaczka i Tiny
http://casamitch.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

Niedawno sie przebudziłam. Czekam do 15 na swojego i jedziemy na miasto (nie cgce mi się tłuc autobusami) No właśnie mam apap ale na noc a tam wyczytali że nie jest wskazany w czasie ciąży. Właśnie wyczytałam że w ostatecznościach są antybiotyki bezpieczne w czasie ciąży (powtarzam że to tylko wtedy jak jest naprawde źle) tyle że akurat na te leki jestm uczulona tak więc musze na siebie uważać żeby całkiem sie nie rozłożyć. Ból głowy leczyłam ciepłą kąpielą no i grzaniem się w łóżku... :)

Dobra uciekam się ogarnąć....

Buziaki

Odnośnik do komentarza

apap na noc to nie tylko paracetamol nusiaa.. kup sobie zwykly paracetamol na pewno jak powiesz w aptece ze jestes w ciazy nie dadza ci niczego co moze zaszkodzic.. jasne ze stosuje sie tez antybiotyki w ciazy ale tak jak to jest z antybiotykami musi nad tym czuwac lekarz a najlepiej zapytac tez ginekologa:)
wracaj szybko do zdrowka!!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/a094a721a3.png

http://www.suwaczek.pl/cache/513e076da8.png

Blog Zosiaczka i Tiny
http://casamitch.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

Siemka....

Oczywiście jak na złość obudziłąm sie po 5 i już nie moge zasnąć.... znów urządze sobie drzemke tak jak wczoraj od 11-14 :) ... ale nie o tym chciałam wam napisać....

W czwartek będzie u mnie burza w domu.... ale zaczne od początku...

Zmobilizowałam się wczoraj i jakoś dałam rade iść na zakupy. Umówiłam się z moją mamą na 18 więc po 17 postanowiliśmy wpaść złożyć życzenia mamie Adriana...
posiedzieliśmy...pogadaliśmy... Jest już 17.55 mamy się zbierać do domu a ona nagle mi wyskakuje z tekstem : "Aha...zapomniałam wam powiedzieć... Aniu powiedz tacie żeby jednak wynajął tą salke na przyjęcie po ślubie cywilnym, bo usiedliśmy z ojcem i stwierdziliśmy że ta lista gości jest nieunikniona. Nie przeskoczycie tego. " O NIE!!! No mogła najpierw spytać co my na taką naglą zmiane planów.... od nich 20 osób , odemnie tak samo... no to jak dla mnie przyjęcie na ok 40 osób to już jak małe wesele jest... do tego jego ojciec wyskoczył , że może jednak uda się w to wszystko wciągnąć księdza.... NO NIE!!! Już nic się nie odzywałam...wzięłam liste i powiedziałam że pomyśle. Na dodatek ona nie będzie nic do jedzenia szykować tylko jak coś zamówi, bo ona nie umie gotować. A mój Adrian też mądry... zaczyna mówić że przecież juz postanowiliśmy, że dla mnie to lepiej w domu i nagle dodał "Ale co postanowicie to ja się z tym zgodze" .. Nie no dziewczyny myślałam że mnie szlag trafi... I powiedziałam... nie hu hu nie zgadzam się... ma być tak jak zaplanowałam czyli razem z nami 9 osób... Bo oni tych i tych muszą zaprosić bo im nigdy nie wybaczą, bo są bardzo zrzyci z Adrianem, a co mnie to obchodzi... a ja z moją rodziną to niby co?? oni to nie są ze mną zrzyci tak?? nie obrażą się?? Tak więc... w czwartek rodzice po raz pierwszy sie spotykają, porozmawiać, poznać się i uzgodnić..... Ale na szczęście moi kochani rodzice są ze mną... a Arianowi powiedziałam...jak mnie nie wesprze to odwołamy ślub i za rok albo dwa weżmiemy o ile uzbieramy kase... Nie mam zamiaru sie teraz zadłużać.... spodziewam się dziecka, musze zrobić remont, opłacać rachunki, robić zakupy... a zarabiam tak nie wiele..

zreszta jak teraz pozwole jej postawić na swoim to teściowa potem wejdzie mi na głowe...

A jak chcą rodzine to nie ma problemu... wszyscy mogą przyjść do urzędu stanu cywilnego na ceremonie... ale później nie chce widzieć żadnej giga imprezy... będe już w zaawansowanej ciąży i nie mam zamiaru jeździć, męczyć się po jakiś salach...

To mój ślub i będzie jak ja postanowie...

Co wy na to |?? czy dobrze robie ??

Chyba się troche rozpisałam.. :) No ale musiałam się wam wyżalić...

Odnośnik do komentarza

Witaj NuSiAaa.
Jesteś wczesna dziewczyno, ja o takiej porze to nawet nie pomyśle o wstawaniu.
Co do Twojego pytania , to napewno masz racje i tylko TY i Twój narzeczony powiniście decydować jakiego ślubu chcecie.
Jeśli chodzi o mnie to my chcieliśmy skromną uroczystość. Jednak ważne było dla nas żeby przed Bogiem. I tak przyjęcie było na 14 osób. Ślub braliśmy w Kościele. Ja miałam ubranom suknie wieczorowom, a nie żadną białą, mąż wiadomo garnitur.
Musze Ci powiedzieć, że było bardzo fajnie, nie szarpło nas to zbytnio, zresztą zwróciło się z nadwiązką:Uśmiech:
Wiesz najważniejsze było to, że oboje takiego ślubu chcieliśmy i taki był.
Rodzice najczęściej nie mając wyboru akceptują plany młodej pary:Uśmiech:
Więc trzymaj sie tego, co Wy postanowicie!!!
Zmykam troche ogarnąć mieszkanie, ale będe tu zaglądać:Uśmiech:

http://www.suwaczek.pl/cache/f529a8daeb.png
http://www.suwaczek.pl/cache/c9130bc1d2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/80639c0040.png

Odnośnik do komentarza

juz mi lepeij:) wczoraj zadzwonilam do mamy porozmawialysmy sobie troche...
nusiaa!!!kobieto nie daj sobie!!i wez ty tego swojego na strone i powiedz mu ze mama mama ale ty bedziesz jego zona i ma trzymac twoja strone!!!
a tesciowej spokojnie wytlumacz ze w ciazy nie masz ochoty i zamiaru sie tak meczyc. ze WY postanowiliscie ze bedzie tylko 9 osob i jesli jej zalezy to moze zaprosic znajomych potem do siebie i pokazac zdjecia... zreszta znajomi i rodzina dalsza na pewno zrozumieja. kurcze my na samo jedzenie wydalismy 7000euro, wiec wiem jak to jest z wydatkami...no ale michele zalezalo na duzym weselu, ode mnie bylo tylko 20 osob, swietnie sie bawilam i wogole ale kurcze nie ciazyl mi brzuszek i nie mielismy innych wydatkow czytaj pieluch!!! nie wiem czy po jakims czasie chcecie zrobic impreze, zzozumialam ze za kilka lat, tak??wiec to powinno tesciowej straczyc... powiedz jej ze ty nic nie masz zamiaru przeskakiwac lista jest jaka jest i musi to zaakceptowac czy jej sie podoba czy nie, a jak ma za duzo pieniedzy to niech zrobi wam ladny prezent, kupi lozeczko albo wozek a nie wydaje na bande glodomorow!!
trzymaj sie i nie daj sie!!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/a094a721a3.png

http://www.suwaczek.pl/cache/513e076da8.png

Blog Zosiaczka i Tiny
http://casamitch.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

No ja tam powiedziałam swojemu.... nie ustąpie... a jeśli nie będzie mnie wspierać to ślub jest bez sensowny i to chyba troche mu przetłumaczyło że ma mnie popierać.

No cuż najwyżej moi przyszli teściowie przestaną mnie lubić no i wogóle znienawidzi mnie połowa jego rodziny...

Na szczęście rodzicie też są po mojej stronie... ja wiem że tata chciałby też zabalować...ale ja też.. tylko że nie teraz...

Tak więcbędą musieli się z tym pogodzic... takie życie... :) hehe

Wiecie co... wydaje mi się że brzuszek zaczyna mi się powiększać... :D

Odnośnik do komentarza

nusiaa nie przejmuj sie nikt cie nie znawidzi... ja wiem ze dla wiekszosci rodzicow slub nie jest tylko wielkim wydarzeniem ale dniem w ktorym chca sie pokazac.. ale to nie znaczy ze wszyscy to musza akceptowac.. po prostu wytlumacz na spokojnie i zobaczysz ze zalapie.. ja mysle ze ona po prostu tak sie podniecila tym slubem ze zapomniala juz jak to jest miec brzuszek i ze czasami mimo iz to na pewno jest super to jednak w niektorych sytuacjach moze troche meczyc...
no nareszcie!!! a ja myslalam ze tylko mnie wyrzwalil brzusio:) juz chodze w ciazowych spodniach bo w moje jeansy sie nie wbijam:)
powidziala mi kolezanka ze to za wczesnie i pewnie przytylam, ciekawe jak caly dzien nic nie jedzac i wymiotujac??ufff ale co ona wie w ciazy nigdy nie byla, zrezta kazda ciaza jest inna.. jak mam to znaczy ze mam i kropka:)

http://www.suwaczek.pl/cache/a094a721a3.png

http://www.suwaczek.pl/cache/513e076da8.png

Blog Zosiaczka i Tiny
http://casamitch.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

hehe.. a ja tam ciągle w starych ciuchach chodze.... narazie sobie nie kupuje żadnych spodni... wstrzymam się jeszcze... tylko co poniektóre spodnie jak siedze rozpinam żeby niepotrzebnie nie cisnąć brzuszka...

No a miałam dziś iśc do lekarza.. no ale strwierdzam że już nie musze... pozostał mi co jakiś czas kaszelek i katar...no ale już nie taki straszny że nie nadążam go wyierać... :) wygrzewanie w łóżeczku pomogło. :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...