Skocz do zawartości
Forum

gosiammm

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gosiammm

  1. Cześć dziewczyny:) Ja w poradni byłam i prawie nic nie załatwiłam, na usg numerków zabrakło, tylko ktg miałam zrobione... No ale lepszy rydz niż nic, szkoda tylko, że cały dzień zmarnowałam... Drugi dzień już nie ma cafe...ciekawe co się dzieje...
  2. Czytałam o tym paciorkowcu, te badanie jakoś wykonuje się po 35 tygodniu, jeżeli dobrze pamiętam to można wykryć paciorkowca poprzez wymaz z pochwy lub badanie moczu... Dla nas nie jest groźny, ale tak jak pisze anet dzidziuś może być potem chory. Czytałam, że jeżeli kobieta ma paciorkowca to w czasie porodu czy też przed (nie wiem dokładnie) podawany jest jej antybiotyk... Ja chyba miałam to badanie jak byłam teraz w szpitalu, ale za szybko wyszłam ze szpitala i nie mam na wypisie wyników... ciekawa jestem czy u nich to gdzieś będzie w dokumentacji...
  3. Oby kobietki jej nie było bo dojdzie do rękoczynów;) Jeżeli wapno przyspiesza skurcze to zaczne je pić regularnie jak mnie będą chcieli do 40 tyg przetrzymać;) A gdzie jest nasza cafe???? Czy ona pisała że jej nie będzie?? Może Olek jednak stwierdził, że dłużej siedzieć nie będzie... Ja dzisiaj całą noc zabijałam komary... porozczaskiwałam je na naszych nowopomalowanych ścianach....
  4. Andzia ja na szczęście z hemoroidami nie mam problemu... Dobrze, że te wyniki na cholestazę miałaś zrobione, przynajmniej jesteś spokojniejsza...
  5. Hej kobietki:) Melduje się z rana... jestem u rodziców, pojechałam z mojego placu budowy bo sama w domu cały dzień to bym nie chciała siedzieć... Dzisiaj mam nadzieje meble kuchenne zostaną do końca skręcone... ale wszystko się przedłuża, wczoraj fachowiec od płytek stwierdził że przyjdzie dopiero w sobotę, a ja już myślałam, że jutro będzie koniec:( Jutro wybieram się na poradni...mam nadzieje że tej wrednej lekarki co ostatnio nie będzie...:/
  6. Dzień dobry kobietki:) Andzia jak miło Cię czytać:) Ja dzisiaj kochane zaliczyłam wyrywanie zęba, ból był niesamowity... mam nadzieje, że Kubuś nie jest zły na mame za niepotrzebne emocje... Wczoraj byliśmy w praktikerze i powiem wam że długie pielgrzymki po marketach to nie dla mnie już...
  7. Cześć kobietki:) My jesteśmy po pierwszej nocy w naszym mieszkanku:) To nic że w salonie jeszcze plac budowy, ale my już mieszkamy:) Tylko internetu jeszcze brakuje:/ Dlatego meldować się regularnie nie mogę...
  8. Zmykaj, zmykaj:) ja też chyba pójde czegoś pysznego poszukać:) na poprawe humoru:) buziaki:*
  9. No zostało jeszcze zostało remontu... Ciągle coś... Duża wina to jest fachowca który płytki w łazience kładzie... Ma przyjść - nie przychodzi i wszystko w miejscu stoi... A ja już bym chciała się wprowadzać....ehhh Cafe ja jak na razie mam wszystko w proszku, już nie wspominając o torbie do szpitala, bo jak na razie to dla mnie abstrakcja;)
  10. No dokładnie, ja też jestem fizycznie i psychcznie zmęczona... Niby całą ciąże znosiłam dobrze, ale teraz jest z dnia na dzień coraz ciężej. No ale przecież to wszystko dla dzidziola....:) tym się pocieszam... Warto się troszkę pomęczyć dla takiego małego Skarba..
  11. No u mnie też na szczęście pozostał tylko czerwony plac, chodziłąm wczoraj pół dnia z cebulą;) A samopoczucie - dziękuje dobrze, chociaż już sama nie wiem, przez te remonty jestem taka nerwowa, że ciągle mi się ryczeć chce... Do tego już chciałabym Kubusia mieć przy sobie bo coraz bardziej się boje, żeby wszystko było dobrze...
  12. Hej kobietki:) Nie wchodziłam wcześniej bo ja cały dzień marudzę, to chciałam was chociaż oszczędzić... Już jestem zła na te życie na walizkach... chciałabym się przeprowadzić do siebie, a tutaj za bardzo perspektyw nie ma... Ehhh, a wczoraj mnie jeszcze osa ugryzła... Ciekawe jak tam Andzia z dziewczynkami...
  13. Witajcie brzuchole:) Ja od rana w mieszkaniu remont doglądnąć byłam... Dwóch fachowców nawaliło ani nie przyszedł fachowiec żeby dokończyć płytki do łazienki, ani stolarz, żeby pomóc nam poustawiać meble w kuchni... myslałam że udusze Nocka w miarę, chociaż zawsze mogło być lepiej...;)
  14. Cafe nie wiem na którą Andzia szła do lekarza... No ja wiem kobiety że musi być dobrze, ale... A ja cafe też śpiąca dzisiaj, zresztą ostatnio kazdego dnia około południa taka zaczynam być senna że musze się na chwile położyć... normalnie śpiąca jestem prawie tak jak na początku ciąży...
  15. Kasioleqq super że wszystko w porządku:) Anielinka my kupujemy x-lander, ale dopiero po porodzie, zresztą po ostatniej wizycie u lekarza to ja już cokolwiek się boje kupić...
  16. Tak sobie was czytam i zauważyłam że wy wszystkie już do rodzenia się wybieracie... a ja wam zabraniam!! No jak to tak sobie już rodzić, niech chociaż jedna zaczeka za mną do września...:(
  17. Hej kobiety:) to była moja najgorsza noc odkąd jestem w ciąży, wszystko mnie bolało jak nie jedno biodro to drugie, duchota taka, że oddychać nie miałam czym, a do tego jakieś muchy i komary... nie wspomne o pielgrzymkach o ubikacji bo to już tradycja (chodzę z zamkniętymi oczami)... Dobra koniec narzekania, ja siedzę dziś między rzeczami, które nazwoziłam z Poznania i segreguje odpady...:)
  18. No zachciało nam się zachciało, ale jedyna moja nadzieja w remontach, że jak zaczne po nich sprzątać to Kubuś nie wytrzyma i będzie chciał sam wyleźć na świat, nie czekając do terminu. Tak sobie rozmawiam z moim synusiem, że fajnie by było gdyby tak z 3 tygodnie jeszcze posiedział, a potem hop siup sam na świat. To się nie będziemy musieli prosić żeby nas przyjęli przed terminem:) Andzia a kiedy Cię wyślą do Poznania??? Bo ja myślałam że jak dasz rade do tego 36 tygodnia wytrzymać to już dadzą sobie spokój z Poznaniem, zwłaszcza, że dziewczyny w miarę chyba duże jak na bliźniaki...
  19. Andzia rozumiem ten ból, tez nie lubie ostatnio nóg golić, już nie wspomne o innych częściach ciała;) Ale dzisiaj duchota, normalnie oddychać nie ma czym.... Kasioleqq, kiedy ja wstawie pranie??? Chciałam niby u mamy zacząć prać no ale jakoś się zebrać nie mogę... Wolałabym u siebie, bo co ja potem te poprane ciuchy będe przewozić...
  20. Cześć kobietki:) My się dziś wyprowadziliśmy z Poznania:) koniec mieszkania po kątach w jakichś wynajętych mieszkaniach:) O wczorajszym staram się nie myśleć... Będzie dobrze...musi być dobrze...:)
  21. Dzień dobry kobietki, samopoczucie Andzia dziś lepiej niż wczoraj, pocieszam się tym, że to głupia baba była. Myślę, że przeczekam te dwa tygodnie do powrotu mojego lekarza z urlopu, a jak on mi nie powie żadnych konkretów to pójde na wizyte do ordynator oddziału i może ona coś poradzi... No najwyżej że wcześniej coś się będzie dziać...ale lepiej odpukać... Powtarzam sobie w myślach że musi być dobrze, a jak się cos stanie Kubusiowi to gołymi rękami pozabijam
  22. Mam czuć 10 ruchów w ciągu trzech godzin... Za dwa tygodnie mam usg i jedyna nadzieja w tym, że Kubuś będzie duży i stwierdzą że trzeba mnie wziąść szybciej na oddział
  23. Coś czuje cafe, że jak tak dalej pójdzie to do września będą mnie dobrze znać na izbie przyjęć na polnej... Chciałam iść do ordynator oddziału prywatnie, ale myślałam że w poradni powiedzą mi jakieś konkrety i nie poszłam, a ona 14 sierpnia idzie na urlop i też jej nie ma do końca sierpnia... gdybym wiedziała co dziś w poradni usłysze, to bym sobie głowy poradnią nie zawracała tylko bym się do niej umówiła. Mama mnie uspokaja, że jeszcze mam czas a jak we wrześniu zadzwonie do mojego doktorka i on mi żadnych konkretów nie powie to wtedy będziemy kombinować...
  24. Ehhh kobiety siedze i rycze... masakra... mój lekarz do końca sierpnia na urlopie... i nie wiadomo co on mysli na temat brania do szpitala wcześniejszego... nie wiem zupełnie do kogo miałabym iść...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...