gosiammm

Dzięki dziewczyny za miłe przyjęcie:) Martusia mały jest na bebilonie pepti... Rekine rozumiem Cię doskonale co do ślubu, my planujemy na sierpień, co prawda restauracje, zespół i kościół mamy już zaklepany ale mój mąż nie ma jeszcze bierzmowania i jestem troche prszerażona no i do tego zostały kilogramy z ciąży a przecież w jakąś kiecke trzeba będzie się wcisnąć...:)

Veronica mały akurat zrobił kupe przy lekarzu i ten stwierdził, że takie mogą być... ta była troche łagodniejsza od tej pierwszej zielonej bo tamta jeszcze śmierdziała jak kupa starego;) ale lekarz powiedział, że jak takich już nie robi to damy mu na razie spokój:) My wykąpaliśmy małego przed 7 bo myślałam że mały o 7 upomni się o picie, a on po kąpieli bezkarnie zasnął i ja nie wiem o której będzie chciał pić... i jeszcze debridat musze mu dać... chyba był zmęczony tym całym dniem...

Cześć dziewczyny:) Mam nadzieje, że jeszcze można do was dołączyć;) Chociaż na forum już jestem od jakiegoś czasu, mamą jestem od niedawna (w czwartek będzie 7 tygodni:)) Siedze z maleństwem w domku, a więc mam czas popisać na forum... no chociaż ostatnio małego męczą kolki i z czasem jest różnie..

zupa ogórkowa z wczoraj...

Hej kobietki:) My dzisiaj cały dzień na alarmie:( byliśmy u lekarza mały dostał debridat i mamy podawać sab jak przyjdzie... Normalmnie to moje szczęście nie ma czasu nawet kiedy się pośmiać i pogaworzyć bo albo śpi albo płacze... Teraz wrócliśmy ze spaceru i jak na razie śpi mam nadzieje, że jeszcze troszkę pośpi a ja porobie różne rzeczy w domu... Dobrze, że zupe mam od wczoraj to chociaż obiad z głowy...

U mnie niestety kolki nie mijają:( dzisiaj była ogólna masakra... myślałam że mały nigdy nie przestanie... już nie wiedziałam co robić...ehhh teraz jestem padnięta i ide spać...

hahaha Prosiaczku widze, że Twoja Zosieńka tak jak mój Kubuś uwielbia smoczka... Kubuś zawsze zasypia ze smoczkiem ale czesto właśnie mamy ten sam problem, że nim zaśnie to tysiąc razy go wypluje:) Mąż się śmiał że albo gumkami za uszy zamocujemy, albo klejem do protez;)

I dla Łucji sto lat!! Forumowa ciotka zapomniała;) My już po spacerze... wychodziliśmy z domu na alarmie, ale jak tylko Kuba poczuł dziury to się uspokoił:) Zupe udało mi się ugotować, mały śpi jeszcze po spacerze:) uchyliłam mu okno w sypialni i myśli pewnie cały czas że na spacerku jest:)

Wszystkiego najlepszego dla Olka:) Kubuś też zasnął:) ale męczyło go coś bo przed snem jeszcze mi ulał:/ Ja też po następnym karmieniu wychodze na spacer:) trzeba wykorzystać to, że nie pada:)

A wczoraj u nas znów zielona kupa:/ co prawda nie taka śmierdząca... ale zawsze...

Cześć dziewczyny:) Mieliśmy dzisiaj iśc do lekarza ale u lekarza już wszystko pozajmowane:/ Pójdziemy jutro... Zamówiłam wczoraj krople sab simplex... a mały dzisiaj w miarę spokojny aż się boje co to będzie

No nie dziwie się, że nie masz siły... bo ja też nie mam, a ja mam przeiceż tylko Kubusia... Ale przez te jego kolki i nerwy to nie chce go na razie niczego oduczać... bo i tak przepłakuje większość doby to po co jeszcze niepotrzebnie doprowadzać go do płaczu...

Cześc dziewczyny, padłam wczoraj bardzo wcześnie razem z Kubą. Noc taka jak zawsze, co trzy godziny pobudka, no i o 6 rano wstaliśmy sobie... Od rana mały miał bardzo dobry humor:) gadał i śmiał się na huśtawce, ale za długo nie posiedział, bo cwaniak jeden skapował ostatnio, że najlepiej to jednak na rękach... a nauczył się zasypiać w wózku...to nas pewnie zgubi niedługo...

Cześć dziewczyny:) My właśnie wróciliśmy od moich rodziców, troszkę się bałam wyjazdu, martwiłam się że mały go odchoruje, zauważyłam że jak mały ma za dużo bodźców to też nie dobrze...:/ Mały się napłakał na miejscu biedak... u nas jest ostatnio tak, że jak mały jest głodny to jest nerwowy... potem po mleku też jest nerwowy... i tak wkoło...armagedon... Andzia mam nadzieję że z dziewczynkami wszystko dobrze... Dziewczyny tak piszecie o tym oilatum, że my chyba też się skusimy:)

Mój Kubuś w sumie od początku ma jakieś tam chrosteczki dlatego kąpie go normalnie w wodzie i myje mydełkiem a smaruje specjalnie robioną maścią w aptece... Główke smaruje oliwką żeby nie zrobiła się ciemieniucha...

Ehhh dziewczyny co za dzień:( W poniedziałek lece do pediatry bo się wykończe... tzn. Kubuś się wykończy a ja razem z nim... Kuba jest nerwowy, płaczliwy, ani na chwile się nie zdrzemnie bo jak tylko go zaczyna kręcić w brzuszku to się budzi... biedak płacze cały dzień a ja płacze z nim, do tego zaczął mi ulewać po każdym karmieniu, kiedyś to czasami ulewał i to tylko wtedy np jak musiałam go przebrać po karmieniu ale były to bardzo małe ilości, a dziś... Myślę że to po tym cholernym bebilonie pepti... Jedyne co nam dziś wyszło to zakupy:) i mały sobie pospał chociaż na spacerku... Dziewczyny kupiłam spodnie:) o tym jaki mają rozmiar lepiej nie wspominać...;) ale pocieszam się że to chińska produkcja, a przeważnie te ciuchy mają dziwne rozmiary:)

Cześć dziewczyny:) Ja już na nogach a chłopaki jeszcze śpią:) Mały zasnął przed chwilą i ciekawa jestem ile pośpi... Matka nie śpi bo musi się do ładu doprowadzić...;) no i mieszkanie musze doprowadzić do ładu.... ehhh ciągle coś... a potem idziemy na zakupy mam nadzieje, że odreaguje... Wczoraj wieczorem chcieliśmy sobie film oglądnąć no ale Gosia usneła... zgubiło mnie to że chciałam mieć łóżko rozłożone no i jak już się położyłam to padłam... taki jest ze mnie ostatnio pożytek... Andzia zmykaj do lekarza..ino już! Wiem, że z czasem kiepsko, ale zdrowie ważne... ja się w końcu do ginekologa umówiłam... mam nadzieję że stwierdzi że wszystko ze mną dobrze...

Ale tutaj dzisiaj cisza... mały już śpi mam nadzieje że pośpi troche... Jutro nas czekają zakupy, mam nadziej, że pogoda będzie ładniejsza niż dzisiaj... Ja sobie dzisiaj kupiłam bluzke, spodni nawet nie próbowałam mierzyć bo wiedziałam że prędzej czy później będe wściekła...

AAAAAAAA ratunku, pojawiła się zielona kupa... Co to znaczy??? Lecieć do lekarza, czy dać na wstrzymanie??? Z małym zawsze coś się dzieje przed weekendem, co piątek u lekarza jesteśmy... Ja mam przegotowaną wode w termosie, nie mamy niestety mikrofali, ale chyba będziemy musiemi sobie sprawić...

Prosiaczku daj trochę tego spokoju od Zosi dla mojego Kubusia... od rana to on prawie nie śpi, przysypia ale ledwo mu smok wypadnie to się budzi, sam nie poleży - nie lubi samotności... Położna była i stwierdziła, że taki jego urok, nerwowy jest, ale pocieszyła że później z takimi dziećmi nie ma problemu... Dziewczyny czy wy przygotowujecie mleko bezpośrednio przed piciem czy wcześniej? Hehehe Andzia dobre z tą przysięgą, dobre:):36_8_4:

Kubuś wykąpany:) a już myślałam żebygo nie kąpać bo był taki marudny i stwierdziłam że jak pożądnie zaśnie to go nie będe kąpać, ale ciągle się budził... jak mąż szykował wode to ja zapaliłam światło to Kubuś wtedy smoka wypluł i miał zamiar pospać dłużej, ale wtedy to już było za późno i został wykąpany, a teraz zasnął...pierwszy raz w bujaczku:) Edyta niestety nie wiem jak ci pomóc, dziwne tylko że nie ma jakiegoś odpowiednika tego leku w czopku...

Jak dzisiejsza noc będzie wyglądała tak jak jego obecna drzemka... to pomocy!!

Kubuś śpi... ale tak czujnie, że ledwo co mu smok wypadnie to już płacze... ehhh nosiłam go teraz cały czas bo popłakiwał, nawet odkurzacz na niego nie działał, a zawsze to o był moją ostatnią deską ratunku... Oddam wszystko za to żeby się już kolki skończyły... do kiedy one mogą trwać????? Cafe ja też staram się nie nosić małego na rękach, ale po wizycie teściowej to czuje, że mały się przyzwyczaił... Jutro ide na zakupy... nie chciałam kupować nic nowego ale moja waga stoi jak zaklęta a ja już mam dość chodzenia w dresówkach... pewnie z zakupów przyjde wściekła bo niczego nie wcisnę na mój wielki tyłek...

Mój Kubuś jakiś marudny nie wiem czy to od wczorajszego szczepienia, czy może znów ten brzuchol... ostatnio robi sobie przerwę w piciu mleka dłuższą tylko szkoda że ona przypada na godziny popołudniowo-wieczorne a nie nocne... no ale nie będe wybrzydzać...

Właśnie Magda i ja tego się boje, że ksiądz, będzie coś wymyślał... Dlatego ten mój pomysł z chrzcinami w czasie naszego ślubu, wydaje mi się, że to będzie łatwiej załatwić... A teraz musze mojego męża wysłać na bierzmowanie... a to nie jest łatwa sprawa...