gosiammm

braki

ubezpieczony bez pieczony piecze one oni bez pub nie biec piec antonówka

Ja kochane byłam na spacerku...nic innego mi do głowy nie wpadło, żeby mały chociaż na chwilkę przestał płakać i zaraz pewnie pójdziemy dalej, bo na poczcie po 18 będzie paczka do odebrania...kupiłam małemu na allegro butelki aventu, a mąż za póżno wróci z pracy żeby odebrać... Rekine masz racje...kolki to najgorsze co może się przytrafić...ehhh mam nadzieję że chociaz ząbkowania nie będzie tak ciężko przechodził....

A co tutaj taka cisza? My byliśmy na spacerze, co prawda zimno ale przynajmniej nie pada, a mały sobie zasnął w końcu... i wieczorem pójdziemy też na spacerek bo jak nas nie było listonosz był i zostawił zawiadomienie że paczka przyszła....zamówiłam butelki aventu dla małego... mam nadzieje, że dobrze mu się będzie z nich piło... Nie wiem czy małemu coś się w buźce nie zrobiło... może przez to niechce pić, jest marudny i jakoś tak dydusia języczkiem wypycha z buzi...nie wiem... ja już chyba wymyślam

Witam:) Zwracam się do Pani z problemem który nie dotyczy mnie bezpośrednio... lecz rodziny mojego brata... Ma on jedenastoletnią córkę, która od pewnego czasu przestała jeść... zaczeło się to najprawdopodobniej od momentu kiedy nie dostała świadectwa z czerwonym paskiem - chociaż nikt od niej tego nigdy nie wymagał , ona załamała się... Niedawno trafiła do szpitala gdzie była na oddziale z dziewczynami chorymi na anoreksje, niestety w szpitalu niewiele pomogli... Teraz ma ustalone godziny posiłków, je ale ciągle bez apetytu... Zdaje sobie sprawę że problem nie leży tylko po stronie jedzenia ale gdzieś głęboko w jej psychice... Ostatnio jeździ ona do psychologa...jednak nikt nie wie co robić dalej...zdaje się, że to wszystko stoi w miejscu... Ja wiem że to nie jest do końca moja sprawa, ale może miałaby Pani pomysł co jeszcze można zrobić... co im podpowiedzieć... Czy psycholog to wszystko?? Jak z nią postępować?? Może przydałby się jej jakiś wyjazd zmiana otoczenia...nie wiem... Wiem jedyne, że źle się dzieje a mój brat z żoną czują się bardzo bezradni...chciałabym jakoś pomóc...

No i tak jak pisałam mały prze pół godziny zdążył się obudzić i zasnąć spowrotem...

staram się go kłaść na brzuszku jak najwięcej... dzisiaj znów mało je jest nerwowy śpi po 5 minut....a już myślałam że będzie lepiej

Ale u nas chyba takiego przełomu nie będzie:( mały jest dziś znów nerwowy - nie tak jak wczoraj ale jednak... Wypił o 3 rano i 6 - po 120 ml i teraz 60 ml... czy to mało??? Teraz zasnął ale nie wiem na ile bo ma jakieś 5-minutowe sny dzisiaj....

wychowanie chowa wychowa nie owa nowa nawy chowani nowy oni ona balkonowy

Martusia ja już nie wiem co mu jest...wczoraj był nerwowy prężył się ale nie wiem czy to była kolka... ehhh

Witam dziewczyny:) U nas dzień lepszy niż wczoraj, bo wczoraj to była masakra...mały cały czas na rękach i ciągle płakał z małymi przerwami... Ja na zime przygotowana, mały też....gorzej z mężem...ani butów ani kurtki... a na zakupy nie ma kiedy...

Tak Zosieńka też jutro:) Ciekawy pomysł z tą listą, ale dobrze że są chociaż suwaczki:)

Jutro będzie miał dwa miesiące:) Oj jak ja sobie odpoczełam przez tą noc:) teraz siedzi na huśtawce patrzy na śrubki i cieszy się, że wszystkie przykręcone:)

Cześć dziewczyny:) Andzia chodzi o ciasto budyniowe na tej stronie: http://parenting.pl/kulinarnie/1463-przepisy-antalis-6.html Prosiaczku a jak się robi z kokosem??? Cafe mały dał pospać...zasnął wieczorem w samochodzie bo po tym krzyku to stwierdziliśmy że jedziemy do lekarza...mamy tutaj takiego jednego dobrego, do którego ja jeździłam jak byłam mała... ale niestety go nie było....ale korzyść z przejażdżki była taka że mały w końcu zasnął... tak zasnął że nawet go na kąpiel nie budziłam... spał do 21 wypił butle spał do 3 i obudził się o 6 na butle... Tata przed chwilą do nas przyjechał i chciał nas wziąść do nich ale stwierdziłam że to bezsensu na razie bo tam ani ja ani Kubuś nie możemy sobie miejsca znaleźć...

Cześć dziewczyny:) Andzia jak tam?? Dziewczyny ja też staram się wprowadzać regularność ale to wszystko zależy od dnia... jak Kubuś płacze od rana do wieczora to ciężko wprowadzać regularność... Dzisiaj własnie mamy taki dzień... już nie wiem co mu jest... od rana to był brzuszek...dwie kupki w krótkim czasie zrobił...a teraz chyba też...cały czas płacze...pije...płacze...zasypia na troszkę i tak wkoło...wysiadam...

Ja ucichłam bo moi faceci spali a ja troche sprzątałam:) I ciato upiekłam:) przepisu antalis:) z budyniem i jabłakami i mi wyszło:) a ja noga jestem w kuchni hehehhe:) mały po kąpaniu śpi... mam nadzieję, że zrobi rodzicom niedzielny prezent i pośpi dzisiaj ładnie:) ale wole żeby budził się co trzy godziny niż zrobił mi taki numer jak dzisiaj... Miłej nocy kobietki:)

jedenaście jeden cena dane jad jen dacie naj ścian jednacie nad polopiryna

Dzień dobry dziewczyny:) U nas w nocy różnie... najpierw mały mnie zaskoczył bo spał od 21 do 3 czyli 6 godzin ale za szybko była moja radość... bo później mój synek chyba stwierdził że musi nadrobić te posiłki których nie zjadł i budził się co 1,5 godziny...a przecież po 1,5 godziny nie może tak odrazu butli dostać...to najpierw się gimnastykowałam, żeby nie krzyczał za mocno potem mleko robiłam...potem nim zasnął to za chwile znów się budził... normalny ambaras... a teraz sobie odsypia...

andziaGosia bo ja mam dwa wampiry energetyczne Mały prowadzi w łóżeczku walkę ze smokiem, najpierw go gubi a potem szuka... tak, że jak wchodze do pokoju to całe łóżeczko lata...

Myślałam że te ząbki czosnku to na wampiry;) a tak poważnie to dobrze wiedzieć...przyda się jak mały katar załapie... Kuba dzisiaj marudny...albo marudził albo spał...mam nadzieje, że w nocy będzie spać...

statystyka tak statysta tyka tata tas kat syta akta styk styka armagedon

No coś ty anouk nie przepraszaj... ja dzisiaj z kumpelą rozmawiałam i myślałam że już mamy jakiś styczeń czy luty, no stwierdziłam że na pewno jest po nowym roku Się zakręciłam jak paczka dropsów A mały cały czas śpi w salonie przy nas a my hałasujemy:) a on cały czas śpi...

Dlatego Anouk ma mały teraz mleczko zmienione na nutramigen bo po bebilonie tak płakał, wydaje się że to jakieś uczulenie czy coś, a dziś po bebiko to był płacz taki bardziej kolkowy... już sama nie wiem. Przmęczymy się pare dni i zobaczymy jak mały będzie się zachowywał na samym nutramigenie...

Mały też śpi mam nadzieje, że nie wyśpi się na zapas. Jak ostatnio pospał dużo w dzień to w nocy leżał w łóżeczku i patrzył na nas swoimi ślepkami:) aż dziwne że nie płakał:) ja spałam a co się obudziłam to on na mnie patrzył:)

o tym mieszaniu z bebiko? czy o tym jego płaczu?