Skocz do zawartości
Forum

filipka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez filipka

  1. filipka

    Lipiec 2010

    mamaola u nas też ostatnio kupka co 2 dni, a w między czasie śmierdzące bączki ;) A ja dziś mam rarytas - kawę z mlekiem - tylko że ryżowym ;) Ale jest biala i to się liczy :) Maly się obudzil - idę do niego. Potem cycek, sinlac i pójdziemy na dwór - chociaż na dlugi spacer nie ma szans, bo kaluże gigantyczne, ale go ululam, przewietrzę się i wrócimy. A potem po Zosię.
  2. filipka

    Lipiec 2010

    U nas noc chyba względna - malo pamiętam, ale wieczór byl koszmarny, do tego od rana znó marudzenie przyjedzeniu. agatcha my sinlac wprowadzaliśmy 3 tygodnie! Ja osobiście tak jak piszą dziewczyny nie radzę nowości na noc wprowadzać - brzuchol trawi wolniej, a to nowość. Jak chcesz to probuj w godzinach poludniowych i obserwuj - ja po paru dniach zrobilam tygodniową przerwę. malolatka ja tak jak adria jestem pod Twoim wrażeniem ;) Jestem dzielną mlodą mamusią i możesz sobie przyznać medal za postawę! Co do snu w dzień - u mnie nie ma szansy ;) Co do szczepionki na rota - nie chcę Cię martwić- po pierwsze odmian tych wirusów jest z 70 a szczepionka jest na kilka, po drugie na 100% nie jest na cale życie, jak dobrze pójdzie na kilka lat :( mamaola ale masz przynajmniej satysfakcję z wagi Leosia. Antek budzi się, stęka, wierci etc a przyrosty wagi marniusieńkie :( natalia ja też mam ostatnio problemy z zaśnięciem - mąż pada jak kawka, a ja leżę i slucham stękań Antka :( Bitki - mniaaaam! U mnie wolowina odpada - uuuu. Tak pisalyśmy o tym karmieniu i że chcę do końca zimy- do wiosny. No i znów u nas kicha - laktacja sięga u mnie minimum :( A Adaś je coś nowego? A może jakiś lek? Hmm, nie wiem czy wapmno nie powoduje takich numerów z kupką. Antek mial tak częste kupki, jak ja najadlam się jajek :( guga widzę, że pies jednak się nie przyzwyczail - szkoda :(
  3. filipka

    Lipiec 2010

    Antek nie śpi od 15. Próbowalam go po 17 uśpić ale wyl i się wyrywal, a jak wzięlam go do Zosi i mojej mamy to nawet bylo OK - caly dzień skrzeczący, marudzący - a taki byl grzeczniutki przez ostatni tydzień :( Do tego znów akcja pod tytulem - nie mam zamiaru jeść. Boję się, że mi laktacja padnie (i tak jest slaba) - staram się choć raz dziennie martretować piersi laktatorem. Idę zaraz go karmić. Noc będzie dluuuuga i pewnie ciężka - ech. Skórę ma tak wywaloną czerwonymi liszajami, że szok :( agatcha cieszę, się że USG OK :) guga fajne te rzeczy i widać, że w domu jest dziecko - sloiczek bobovity, opakowanie od tommee tippee ;)
  4. filipka

    Lipiec 2010

    adria o kopytka - mniam :) A dodajesz jajko? Ja bym zjadla, ale jajca nie mogę - ech
  5. filipka

    Lipiec 2010

    kasiawawa RUM czy jak to się zwie - chyba że w W-wie i okolicach nie ma (na pd Polski wycofali i u nas też od nowego roku wycofują)
  6. filipka

    Lipiec 2010

    malena toście się ponakręcaly ;)
  7. kolorek dokladnie tak jak pisze iwonka - to objaw nadwrażliwości organizmu na 'coś' -najczęściej bialko krowie :( Antek jest na cycu i też tak ma pomimo mojej restrykcyjnej diety :( Jedynie zaleczyl ciemieniuchę taki plyn - seboderm, ale nad uszkami ranki są i goić się nie chcą. Nawilżanie i natluszczanie nie pomaga.
  8. filipka

    Lipiec 2010

    malena lo matko! Ja bym śmignęla do lekarza - nie ma żartów z takimi oparzeniami. Oczyści pożądnie ranę, zaloży opatrunek i da leki! A mala się budzila, bo czula Twoje nerwy :(
  9. filipka

    Lipiec 2010

    agatcha kciukasy zacięnięte za USG - będzie DOBRZE. Dawaj od razu znać. A czy to zęby to wyjdzie za parę dni :) Ja u Zośki nie pamiętam, a teraz u Antka nic nie widać w buzi ale zachowuje się jak wściekly wilczek więc na 99% obstawiam te ch****ne zębiska. Powodzenia
  10. filipka

    Lipiec 2010

    agatcha no co Ty? :) Przepis? Uśmialam się po pachy. Pieczesz lub dusisz pupki indycze lub udziec indyczy i jak jest gotowe to wkladasz ćwiartki jablek - KONIEC. Jedyny myk to taki, że jablka musza być takie co rozmiękną od temperatury ale się nie rozciapciają. Do tego ryż, lub drobna kasza, ew. ziemniaczki i pychotka - a i dla koloru natka pietruszki do posypania. A jak będzie ktoś marudzil w domu na moje danie - cud, to jest schab ze śliwą (kolejne moje dietetyczne danie).
  11. filipka

    Lipiec 2010

    rudzia a co Ty tak szalejesz z tymi podziękowaniami ??? :)
  12. filipka

    Lipiec 2010

    guga indyk z jablkami jest mniej wyszukany niż Twoje danie ;) ale dla mnie przy mojej diecie to rarytas ;)
  13. filipka

    Lipiec 2010

    Potorturuję trochę piersi i biorę się za obiad - dziś indyk z jablkami
  14. filipka

    Lipiec 2010

    U Was 8-10 st, a u nas 3 i wieje na maksa - nawet na taras nie mogę wystawić malego :( A ja znów z laktatorem - maly ma 'wściekliznę' - szarpie wszystko co popadnie i pluje tonami śliny i jedzenie jest bleee. rudzia bez urazy ale Twoja teściowa jest niepoważna - nawet zakladając, że w zupie nie ma chemi, konserwantów, ulepszaczy etc to jest wiele warzyw i wywar z mięsa, który podaje się o wiele później. Ja bym nie dawala dziecka takiej osobie natalia fanje te teksty - jak Antek fika przy cycu i nie chce jeść, a ja mam już dość, to mówię do niego: "nie bądź zgnile jajo" kasiawawa a jak udalo się Wam wyrobić książeczkę - u nas wymagają druku ZCZA (zgloszenia wlaśnie)
  15. filipka

    Lipiec 2010

    Ja lecę się kąpać i myc glowę - wyglądam jak strach na wróble
  16. filipka

    Lipiec 2010

    Bożesz co za pogoda - tylko 3 stopnie, wieje na maksa i leje i ciemno - uuuuu U nas noc w porównaniu z dwoma ostatnimi nawet nawet, ale jedzenie rano zbojkotowane, musialam dokarmiać przed spaniem - a nie lubię tego. Mlay marudas - ale co się dziwić jak taka pogoda adria dzieciaki nam się starzeją i będą co raz bardziej ruchliwe i trzeba uważać agatcha u nas takie nocki to ostatnio prawie standard :( ale o co chodzi to nie wiem ;) Ja od kilku dni mam prawego sutka nadwątlonego i wyję podczas karmienia, a maly zaciską dziąsla i zaciska :( A gdzie blumchen i goskasos???
  17. filipka

    Lipiec 2010

    kasiawawa co do huśtawki to nie pomogę - nie mam, nie zamierzam kupować. A dlaczego boisz się mleka modyfikowanego? Ja sądzę, że u nas będzie ciężko z podaniem mu butli więc sinlac będzie w ruchu do tego obiadki i zobaczymy, ale chcialabym aby dostawal rano coś 'mlecznego', bo będę go karmić kolo 7 albo wcześniej jak będzie wolal. A odciągać nie mam zamiaru - nie lubię i koniec! adriaTy chyba się mnie pytalaś czy zamierzam odciągać w pracy? Nie, nie zamierzam - nie chcę bawić się w odciąganie bo tego nienawidzę! snoopy ja podobnie jak natlia nie przepadam za takimi dewocjonaliami - medalik z lańcuszkiem OK, ale lyżeczka czy srebna grzechotka to dla mnie strata pieniędzy. Tak jak u agatchy krzeselko do karmienia, czy leżaczek etc są mile widzianie natalia to są moje plany, bardzo mi zależy aby się spelnily, czyli min 2 warunki - maly się sam nie odstawi, dwa będzie na tyle efektywnie jadl, że mi lakatcja nie siądzie. Może Twój organizm Cię milo zaskoczy i mleczka starczy na dlużej. Mąż wrócil ze strychu - ocieplal i izolowal rury wentylacyjne. Uciekam myć glowę i spać
  18. filipka

    Lipiec 2010

    guga'bulka z maslem' - kochana ja bymw zyciu takiego czegoś nie ulepila - ja mam dwie lewe ręce. Lecę kanapki na rano robić i do prasowania
  19. filipka

    Lipiec 2010

    malolatka nie można mieszać szczepionek, bo to zupelnie inne firmy produkowaly i inna technolgia, utrwalacze etc guga dzięki, ale jakiś stres-dól mnie dopadl. No nic, pożyjemy - zobaczymy adria mam zamiar karmić do końca zimy i jeszcze przez przedwiośnie, czyli jak wrócę do pracy to będziemy przynajmniej cycusiować od wieczora do rana - plan taki mam. I wtedy jak najbardziej będę wykorzystywać te 2 przerwy, ale nie rozmawialam o tym jeszcze w pracy, bo nie chcę zapeszczyć. Po pierwsze chcę karmić, po drugie będę mieć godzinę więcej dla dzieci :) Ja się nie dziwię Julce, że miala dość - 50 min to i tak dluuugo. A jak postępy w rehabilitacji? Czy babka coś mówila? Uciekam karmić
  20. filipka

    Lipiec 2010

    natalia to piątkę przybijam - ja się trochę cieszę, że wracam ale ogarnia mnie masakryczne przeraźenie, że maly mnie zapomni, że niepodolam etc mamaola brawo dla Leosia za super spanie. Dieta mnie wykańcza -slowo, ale Ty się dietowalaś w ciąży. slim a mi się opatrzyl, bo Zocha wcina go od 10tego m-ca życia i dla mnie jest mdly, ale Antek je i to jest najważniejsze
  21. filipka

    Lipiec 2010

    agatcha ja polecam Sinlac - Antek alergik i chudzina i wcina ;)
  22. Chcialabym się dowiedzieć, czy są na forum mamy, które wróclily do pracy gdy ich dzieciaczki byly male - czyli po macierzyńskim lub trochę później. Jestem ciekawa czy są mamy, które podjęly taką decyzję nie tylko z musu finansowego lub nacisku pracodawcy, ale także dlatego że chcialy. Ja wracam do pracy w polowie lutego, no może uda się dociągnąć do 01 marca - Antek będzie mial wtedy 7,5-8 m-cy. Z Zosią siedzialam do roku i 4 m-cy i zostawilam ją babci i cioci - bylo super. Ja odżylam, dziecko zadowolone. Teraz muszę wracać, bo w pracy cisną, warunki finansowe przy dwójce dzieci nie pozwalają abym siedziala na wychowawczym i jeszcze niedawno myślalam, że chcę wracać - ale w weekend wlączyl mi się cykor. Mam milion obaw, glównie dlatego że maly zostanie z opiekunką - już od dziś przychodzi do nas pani Ania. Będziemy się poznawać po malu aż do lutego. Ja się boję, że pęknie mi serce. Tak bardzo bym chciala aby powrócila mi poprzednia pewność co do podjętej decyzji - uuuu
  23. filipka

    Lipiec 2010

    rudzia haaa, czy skuteczne to pewnie musisz się przekonać sama :) na jednego dziala, na drugiego nie, ale podpytam - ale na wszelki wypadek może mi przypomnij ;)
  24. filipka

    Lipiec 2010

    slim nutramigen lub bebilon pepti to są okropieństwa :( a Antek nie może normalnego mleka, a po malu muszą go przyzwyczajać do butli (będę próbwać też kubkiem niekapkiem) i jest problem. Dlatego zaryzykuję i będę testować mleko sojowe - niestety przy nadwrażlliwości na bialko mleka krowiego najczęściej i bialko sojowe uczula ale zobaczymy -może nie uczuli, a te preparaty są smaczniejsze. Życzę powodzenia i wytwalości, tylko że ja bymnie ryzykowala i nie dawala mleka po którym dziecko wywala
×
×
  • Dodaj nową pozycję...