Skocz do zawartości
Forum

margaretka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez margaretka

  1. hihi Lamponinko robię dokładnie słowo w słowo tak jak ty z przygotowaniem posiłku dla maluszka, cukinię też tak robię ale w naczyniu żaroodpornym, i pomimo tego ze wlewam wodę i naczynie jest zamknięte ryż mi się spieka i jest twardy, jeszcze nie dawałam ryżu arkowi bo i tak kupke robi raz na ruski rok.
  2. j.anna jeśli chodzi o cukienię to mi się przypaliła więc d*** nie wiem jak to się stało Ja kupuję to zieloną chyba kabaczek się na to mówi, nie wiem , i wydrązam środek że zostaje taka łódeczka nie obieram ze skórki bo się rozleci, i wkładam albo do garnka z samą wodą tak, szklankę wody i musi być przykryty, szybko robi się miękki a póżniej zeskrobuję miąsz i rozgniatam i tyle, można dać ziemniaczka dodatkowo.
  3. Arek dziś na obiadek będzie mieć : marcheweczkę buraczka i kawałek pietruszki.Dodaję mu też masełko. Wczoraj zrobiłam cukinię, kurczę, jak dałam mu spróbować ,to tak płakał żeby mu więcej dać ze szok, zjadł kilka łyżeczek, dzis też mu zrobię ,jak mu tak samkuje. a, jak ugotuję dla niego więcej obiadku to można to przechować do następnego dnia? tylko w czym i jak, w lodówce na pewno, ale w słoiczku? Same gotujecie dla dzieci czy kupujecie obiadki w słoiczkach? Ja w słoiczkach kupuję tylko deserki, ostatnio mieliśmy owoce leśne z jogurtem.Ale mam w lodówce też coś z twarożkiem, ale wynalazki...
  4. Marmi ja tym bardziej takich filmów nie oglądam bo bym zwariowała chyba, jeśli już to komedie albo takie wojenne a tak to niee Ale w nocy mam maksa poprostu jak mam wstać do małego od razu światło zapalam a jak zobacze ze jest kilka minut po północy to nawet to wc nie idę bo międzi 24 a 2 w nocy łażą duchy
  5. Witajcie! Wona kiedy wychodził pierwszy ząbek nie miałam pewności czy zachowanie /arka jest od ząbka, w tym czasie miał też skok rozwojowy, a na końcu ukazał sie w dziąsełku naleńki biały kiełek, teraz wyszedł mu następny ale było go wcześniej widać pod dziasłem taka biała kreseczka , potem dziąsło bbyło jakby pęknięte a potem był ząbek ale ten drugi też bardzo długo się wyrzynał prawie półtora tygodnia. Arek był marudny, mało spał, i mniej jadł, zresztą tak jest do dziś bo narazie zęby się przebiły a jeszcze muszą wyjść... Kejranko ja też nie lubie być sama jak mój ma służby dlatego że boję się duchów, mój tata zmarł 5 lat temu i od tamtej pory boję się w nocy spać, w pokoju mam zamknięte drzwi żeby nie patrzeć na przedpokój w którym ów mogło by coś sie pojawić i zapalam światło w okapie, mam jakąś fobię, i nie daję z tym rady, mój ma dziś jakieś strzelanie nocne i dzienne i nie wiem czy wróci dziś czy nie, jeśli n ie to dopiero w piątek po południu :// Marmi i Angelaa wszystkiego naj naj dla Waszych maleństw magduśka a gdzie sie na wesele wybieracie?
  6. j. anna jeśli artur często ulewał i przez to był głodny lekarka mogła zaproponowac podawanie mleka modyf. Bebilon AR to jest mleko przeznaczone dla dzieci ulewających , podawałam go do nikoli i nie ulewała, a po piersi czy modyfikowanym ulewała niemal bez przerwy. Na kleikach się nie znam więc sie nie wypowiadam , ale wiadomo ze zawsze polegamy na lekarzach tym bardziej jak się ma pierwsze dziecko.Ale czasem warto poszukać innego zródła. nie wiem czy Wam pisałam ale ostatnio Arek usiadł mi w leżaczku, fika z pleców na brzuszek i odwrotnie ale nie chce siedzieć bo od razu próbuje wstawać, za to jestem pełna podziwu dla Hani Kejranki naprawde w szoku jestem. Arkowi wychodzi kolejny ząbek, dzis nie chciał zjeść obiadku, w ciagu dnia mało ciągnie pierś , prawie wcale, w nocy je o 22, czasem o 24, potem o 2 i o 5 i o 9 rano a potem to nie bardzo, nie wiem czym on żyje.
  7. Mag nie którzy lekarze tacy są , jak nikola była mała to zmieniłam lekarza i przychodnię, teraz mam lepszych lekarzy tylko pielęgniarka która szczepi jest dziwna ( z tym że ostatnio była inna , miła i mały prawie nie płakał) jak wbiła mu igłę to mały tak wył jak nie wiem , potem kazała go uspokoić i znowu go kuła, potem znowu uspokoić i znowu kuła wariatka i jeszcze się pyta " w domu też tak płacze??" tak napewno płacze.....
  8. Witajcie Lamponinko tam jest przy tych bakteriach "wzrost bardzo obfity" (+++) więc nie wiem ale muszę sie wybrać do mojego gina ale jakoś nie mam weny do tego. Czytałam ze te bakterie występują naturalnie w jelitach i jak się kobieta podciera od tyłu do przodu to wtedy razem z kałem można to przenieść ale ja nie robię tak od dziecka, pamiętam jak mama mi wpajała jak mam to robić hehe. Mam tyle prania że szok, a na suszarce wisi jeszcze sprzed dwóch dni bo wystawiłam na balkon deszcz popadał i znowu mokre, nie wiem jak mam to poprać i gdzie rozwiesić, pogoda do bani, ciagle pada
  9. ewik nie jestem w temacie ale może podawać małemu kaszkę zeby był dłuzej syty? Trzymam kciuki i idę spać Dobranoc ;)
  10. ja dziś odebrałam swój wynik wymazu z pochwy jest napisane ze paciorkowca nie wychodowano ale że mam e-coli wynik bardzo obfity, nie mam żadnych dolegliwości i teraz nie wiem co zrobić, moja lekarka rodzinna mówiła że pochwa nie jest jałowa tak samo jak jama ustna i ze są tam bakterie i nie ma powodów żeby się leczyć, wychodzi na to że paciorkowca zlikwidowałam antybiotykiem a e coli jest oporna na ampycylinę a ja własnie to brałam. Wogóle kupiliśmy oranzade i wiecie co jest z tyłu napisane, ze jakiś tam składnik moze azorubina może mieć szkodliwy wpływ na zachowanie i aktywność u dzieci..... czytajcie etykiety.
  11. Gratuluję ząbków dziewczyny Wona dużo śpi twoja córcia, mój Arek ostatnio prawie wcale nie śpi w ciagu dnia, a na dodatek jest marudny ale nie idzie go uśpić. Przeważnie był zmęczony już o 18 i zasypiał, a wczoraj i dziś zasypia około 20-21. budzi sie o 5 rano i nie śpi nawet do 14, a jak już zaśnie to na 30 min. ale wyrośnie z tego
  12. ja już jako - tako sprzątnęłam. Arek ostatnio mało śpi, marudny jest wiec spodziewam się drugiego ząbka, zauważyłam że przygryza mi pierś wtedy gdy już się naje ale jak ostatni powiedziałam mu stanowczo nie (gdy mnie ugryzł) to zrobił podkówkę, otworzył buźkę do płaczu i po chwili popłakał się ale mały spryciarz zrobił to specjalnie bo zaraz się uspokoił i znów ugryzł....
  13. Witajcie, wpadłam na chwilkę zaraz biorę się za sprzątanie, zresztą jak zwykle taki mól los heh ale nie jest zle, na moją teściową i ewkę brak juz słów, ale trudno, dzis ewa pojechała do matki bo ma wizyte u lekarza, i zaobaczymy , mam nadzieje ze nie będzie znowu jakiejś afery,tak to juz jest jak dajesz komuś pomoc, zero wdzieczności , trudno. K@chna podziwiam cię , dzieciaczki i praca magisteska tak? a mam takiego leniwca że szok :) aż mi wstyd ;/ Miłego dnia mamusie ;)
  14. oczywiście z tym "siedzicie " to słowa teściowej
  15. Marmi takie cuś jakby obiadek w proszku mozna dawać do zupek albo do zagęszczania obiadków rózne smaki są Nestle Puree RyĹźowe Misiowy OgrĂłdek - róşne smaki - opinie, zdjęcia, informacje - bangla.pl
  16. mam pytanko znacie moze jakąś stronke gdzie są przepisy na potrawy dal maluchów od 4-5- miesiaca. A daławyscie może szieciom Misiowy ogródek?? pamiętam ze nikola nie chciała tego jesc//
  17. Kejranko wiem masz racje do póki ona zyje spokoju nie będzie. Lamponinko masz racje jak najbardziej w 100 % tylko ze to działa na osobe która ma mózg, bo moja teściowa go nie ma, dlaczego? jak dzwoni to nie słyszy co się do niej mówi, ona poprostu nie rozumie zadaje kilka razy to samo pytanie, wydaje mi się ze ona naprawde coś ma z głową, przykładowa rozmowa: No cześć co robicie? siedzicie? - tak siedzimy... No tio siedzcie, no i co tam jeszcze? - no nic To mówisz ze siedzicie? no to siedzcie... po czym trwa rozmowa o plotkach i po chwili To mówisz ze siedzicie.....
  18. chyba założymy klub kobiet z mężów nie zadowolonych, bo co nam pozostało. czasem sobie mysle po co mi facet....
  19. Mojego A. siostra dzis się przeprowadziła na mojego brata mieszkanie i oczywiście nie obyło się bez afer, zaczęło się od tego ze mój brat pojechał tam pokazać jak się obsługuje termą, jak stamtąd pojechał to zadzownił do mojej mamy i powiedział ze on tłumaczy tej Ewce a ona głupia nie rozumie , ze będzie musiał tam jechać drugi raz bo cośtam, że zadzwoniła matka zaczeła robić histerię ze ten gaz wybuchnie, zadzwoniłam do mojego brata i zapytałam co jest pięc , stwierdził ze jest ok... poszedł do mojej mamy i zrobił dym że ona mi wszystko gada, potem zadzwoniła matka mojego A. ze co tam za afera jest, ze Ewka nie daje sobie rady ze czemu on nie pojechał jej pomóc, wiec dzwonię do niej, ona mówi ze powiedziała matce ze nie będzie nikomu zaproszeń wysyłać , ze sobie radzą, ja uznałam ze wg. niej mój A. powinien sie domuśleć ze ma przyjechać, ale nie wiem poco skoro tak było czterech chłopów do pomocy, pozniej zadzwoniła moja mama powiedziała ze mój brat zniósł sam nasz telewizor i zebyśmy potem nie gadali ze ona nam nic nie nosi, ja się wkurzyłam i mówię " dobrze pierwszy raz zniósł naszą rzecz, i co z tego ja my wiele razy mu pomagaliśmy" no i moja matka sie wkurzyła zrobiła dym i skończyła sie rozmowa a jeszcze moj nie potrzebnie się odezwała w trzakcie rozmowy, znowu sie pokłóciliśmy bo jak dzwoni jego matka to ja siedzę cicho, i on nie potrafi powiedzieć jej paru zdań, a jak dzwoni moja to on pyskuje, co za rodzina debili. wiecie że on nawet nie powiedział matce ze ja jestem na nic zła czy coś!! jak chcieli mnie do telefonu to powiedział ze w kiblu jestem!!!!! nie powiedział że "beata nie ma ochoty z wami rozmawiać" nie bo poco. wiecie co myślałam ze jak ewa sie przeprowadzi to bedę miała przyjaciółkę a tu sie okazuje ze mimo iż ma wyższe wykształcenie to z głowy i butów jej słoma wystaje. czasem zastanawiam się poco mi przyjaciele, nie którzy zyją bez nich i są zadowoleni jak np. Ewa. Na drugi raz zamiast wystawić rękę wystwię cztery litery. Nie potrafią być wdzieczni za to co sie daje, a teściowej humorek sie poprawił i pyta co tam u beatki?? pozdrów beatke... powiedziałam jemu niech spie...***** a on no juz dobra dobr, poco ty się denerwujesz.. powiedziałam mu ze najlepiej niech jej wejdzie bez mydła.. Nie wiem czy coś zrozumiecie z tych moich głupot, mam jedna przyjaciółkę ale mam z nią słaby kontakt i tego mi brakuje, myślałam ze ewa bedzie ... ale dajcie spokój. ona wszystko pepla matce, ta przekręci i dymi.
  20. Witajcie. Lamponinko kupiłam kaszke mleczno-ryzowa z morelami od 4 mc, podawałam łyzeczką zjadł 3-4 łyzeczki. Odezwe sie pózniej
  21. wona przedstwiałam równierz obrazowo ponieważ czasem jest tak, że słowo pisane brzmi inaczej niż powiedziane, napiszę a pozniej myślę , a szczególnie jak duzo, to troche chaotyczne, zakręcona jestem Dziewczyny ostatnio nic mi się niechce kiedyś sprzątałam ,gotowałam, a teraz nie mam na to sliły, albo dostalam strasznego lenia, nie wiem co mi jest, mojego A. siostra chodzi w ciaży myje okna sprząta pucuje układa zmywa... Boze gdzie ja przy niej... Nie wiem czy to tak już jest czy muszę dostać jakiegoś kopa zeby sie za robotę wziąć juz od dłuższego czasu tak mam , wiem że muszę poprać posprzątać ale jakoś brak mi weny do tego, sama nie wiem co zrobić ze sobą. Lubię mieć czysto i poukładane w szafach ale skad wziac tyle energii? a tak jak nie które z Was jeszcze pracują, ? nie dałabym rady, czuję się jak stara babcia na rencie... nie spadam spać dobrej nocy
  22. jak ktoś ma konto na facebooku Znany portal społecznościowy wymyka się spod kontroli? - Media - WP.PL j.anna są rózne sposoby komary nie lubią wanilii wiec można smarować olejkiem waniliowym do ciast, jak spicie przy otwartym oknie kup urządzenie które sie wkłada do kontaktu, mozesz tez spryskać pościel niewielką ilościa preparatu odstraszającego komary albo chociaż łózeczko, mozesz załozyć moskitiere na okno i mieć otwarte, a swędzące miejsca najlepiej smarować taką mazia Pudroderm, stosuje się to na swędzące zmiany, nie wiem co ci jeszcze poradzić. Ja używam czegos takiego do psikania na meszki komary i osy oczywiście nie bezpośrednio na skórę dziecka ale w okolice i to odstrasza, psikałam też firanki, ale myślę ze jakieś urządzenie do kontaktu by się sprawdziło pokombinuj u mnie już ładnie pachnie kolacją, (mąż robi ) hihihi nie ma to jak mała zadyma raz na jakiś czas :) Byliśmy dzis na zakupach Arek tak marudził w wózku że wziełam go na ręce ale i tak marudził, posadziłam go na siedzenie dla dzieci i był chyba najszczęsliwszy na swiecie, ale musiałam go podtrzymywał pod paszkami bo czasem by się gibnął na bok ale kurczowo się trzymał heh śmiesznie to wygladało , mały bąbelek. Kejranko wcześniej nie czułam tego ze gryzie, dopiero dziś od sposu zaczęły mnie boleć jak zaczynał jeść a pożniej zauwazyłam ze zaciska dziąsełka jakby chciał cię szeroko uśmiechnąc i powiedzieć zzzzzzzzzzzz , zabieram mu piers gdy gryzie potem obserwuję czy namiętnie je jak już zaczyna się krecić to wiem ze zaraz zacisnie szczękę hehe mały pit bull
  23. Przez ten ząbek małego tak mnie bolą piersi od spodu , nie wiem czy on w czasie jedzenia szoruje tym ząbkiem... w dodatku mnie gryzie, tak mnie bolą ze nie wiem czy wytrzymam a chcę go karmić jak najdłuzej
  24. Kejranko moze lepiej jej się spi w nowym miejscu, tak z dziećmi trzeba uważać ja miałam jeszcze gorzej położyłam małego na kanamie obok leżaczka nie wiem skąd pod lezakiem wzięły sie nikoli nożyczki.... wyszłam na chwilkę , a on płacze przychodzę patrzę a on trzyma te nozyczki w taki sposób ze mógłby sie na nie nadziać a leżał na brzuchu, dobrze ze nie były ostro zakończone.... też nie mogłam ochłonąc tak się zdenerwowałam
  25. aha zapomniałam, po kaszce Arek mi wymiotuje wczoraj było drugie podejście i zjadł nie chętnie dwie łyżeczki i po 40 min zwymiotował, poprzednio też tak było. Po innych posiłakch jest ok ale kaszki nie toleruje. Pielęgniarka mówiła ze wystarczy jemu śniadanie obiad kolacja i w między czasie piers i nic wiecej bo dobrze wyglada, ale co ja mam mu dać na kolacje i śniadanie ?!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...