kaskam
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kaskam
-
po 20 różnica wieku się zaciera.
-
same rówieśniczki
-
Izzys - a ja jestem młoda W tym roku dwie 3
-
U mnie też w domku kolorowo:) Mam ściany zielone, bordowe, bardzo jasno bordowy, fioletowy, biały. Jeśli się za rok się stąd wyprowadzimy (zmiana mieszkania przez pracę męża), a ktoś wejdzie na puste mieszkanie to pomyśli że tu jacyś Ukraińcy mieszkali, bo tak kolorowo
-
Hebanova - u mnie też więcej zielonego i żółtego niż niebieskiego. Ściany w pokoju małego są fioletowe :)
-
Ja mam +11 kg i jestem mega szczęśliwa. Przed ciążą ważyłam 80 kg i strasznie się bałam, że przekroczę magiczne 100 i wtedy będzie problem co z tym zrobić. Na szczęście na początku ciąży zupełnie odrzuciło mnie od słodkiego. Ostatnie 2 kg przybrałam w ostatnim miesiącu i to przez codzienne lody i obżarstwo, bo inaczej tego nie mogę nazwać. Od wczoraj mój organizm postanowił się zacząć oczyszczać i tylko nie wiem czy to z nerwów czy może mój "naturalny" czas porodu jest już tak blisko.
-
Ilka - super wyglądasz !!! Ja obstawiam, że to jednak będzie chłopak.
-
Pewnie wybrali najbardziej skrajne przypadki. Myślę, że jak masz ich tylko kilka to się ich szybko pozbędziesz Powodzenia.
-
Ja też przegapiłam!!! Sto lat dla Mateuszka anmiodzik - rozstępy? Ja bym chyba poszła po wszystkim do specjalisty. Niedawno widziałam w TVN było coś o rozstępach. Ponoć do póki nie są białe to można z nimi walczyć jakimiś światłami, kremami itp. Rozstępy mogą się też pojawić po porodzie, gdy się zbyt szybko straci na wadze !!!
-
Witajcie majóweczki Witam nową majówkę!!! Ale popisałyście, pewnie już o czymś zapomniałam taka jestem roztargniona :) Kociakowa - ja też bym imienia nie zmieniła. Chyba że te dwa imiona podobają Ci się tak samo i wolisz by dziecko miało inne imię niż inny członek rodziny. Asiabambo - super że imprezka się udała. Teraz jak jesteś u rodziców Twój mąż będzie miał czas by potęsknić. Kasia - miłego podglądania. Daj znać jaki ten Twój byczek już duży:) Jagoda - jeśli to rwa kulszowa to Ci współczuję. Znaleźć dogodną pozycję z takim bólem to wielki sukces. Zjedz coś słodkiego może dzidzia zmieni pozycję i odczujesz ulgę. A co do mnie - właśnie zabrałam się za pakowanie torby. Zawsze byłam zorganizowana, a jak gdzieś jechałam to przynajmniej dwa dni wcześniej miałam spisane co muszę zabrać, ale nie tym razem. Jutro zabieram tylko to co będzie potrzebne dla mnie. Resztę zabierze w środę mój mąż. Jest bardzo "rozgarnięty" więc da radę Zresztą nie wiem co mi będzie potrzebne dla dziecka. W każdym szpitalu jest potrzebne co innego. Szpital nie jest w Gorzowie więc nawet nie wiem jak wygląda Serio!!!
-
Witam niedzielnie AnkaS - dzięki za kciukasy :) Wyślę Ci sms jak już Stasiu będzie na świecie, a ja będę w stanie wystukać to na telefonie Ja wczoraj miałam gości, a dziś laba. Aby się odstresować będę pewnie z mężem grała w kości bądź scrabble :) Miłej niedzieli majóweczki
-
Hej Dominik
-
Witam sobotnio Ja już na ostatnich nogach, jak wieloryb który wylądował na plaży :)))))) Oby do środy!!! We wtorek mam się zgłosić na oddział. Jeszcze do mnie nie dociera że to już tylko 4 dni Nie wiedziałam, że jak się pojedzie do szpitala na ktg to od razu zostawiają na 3 dni w szpitalu. A co jak nie ma zbyt dużo skurczy, to też na oddział, tylko po co? Ja byłam dwa razy w szpitalu na ktg i mnie nie zatrzymali. Ktg książkowe, brak podstaw przyjęcia na oddział, ale coś położna wspominała że tego dnia były 24 pomiar i 9 dziewczyn jest już na oddziale. To chyba nie wszędzie tak jest.
-
Wszystko mi się w tej końcówce ciąży poprzewracało Przez ostatnie dwa tygodnie codziennie jem lody, albo z MC Donalds albo magnum toffi. Dziś mnie napadło na warzywa z patelni, ale się mój mąż zdziwi. Ja bardzo rzadko mam ciśnienie na takie warzywa, a on za nimi przepada. Jeszcze mu o nich nie mówiłam, zobaczy jak wróci z pracy A tak w ogóle to jestem przerażona bo ciągle chce mi się jeść. Przez ostatni tydzień znów przybrałam kg. Teraz mam już +11 kg, niby nie tak źle ale kg na tydzień to trochę przesada. Zobaczymy jak dzięki temu mały przybierze na wadze. Brzuch mi się strasznie obsunął do dołu i coraz trudniej przejść mi dystans 200m, który dzieli mnie od najbliższego sklepu. A jak tam Wasze brzuszki zniżyły już swoje loty?
-
Asiu - kredytem to Ty się nie przejmuj. Jeśli masz wspólnotę majątkową z mężem to on bez Twojej zgody nie może wziąć kredytu na mieszkanie (zbyt duża kwota, nie wiem jak jest teraz ale kiedyś jak studiowałam to kwota zwolniona ze zgody współmałżonka była max 10tyś). Tak więc nic bez Twojej zgody nie są w stanie zrobić.
-
Dusiula - przerażające, ale dobrze że masz już to za sobą i maleństwo przy sobie Ola - mój mały też dziś jakiś niemrawy, nie kopie po żebrach. Zjadłam coś słodkiego i pomogło. Maleństwo się powierciło i chyba znów poszło spać. Chyba zbliża się godzina zero, bo ponoć dzieci przed porodem zbierają siły i więcej śpią i odpoczywają (PONOĆ)
-
olamala - ale link podałaś. Tak się ze śmiechu spięłam, że chyba zaraz zacznę rodzić ;)))))
-
Olamala - piękny języczek, zresztą reszta też. A te motylki to sama zrobiłaś, czy gotowe kupiłaś? U mnie jednak słoneczko
-
Oj Justi - dopiero się pojawiłaś i już nam uciekniesz do szpitala. Pogadaj z dzidzią, by jeszcze trochę poczekała. Weź kąpiel i połóż się na lewym boku, może Ci przejdzie. Wszystkiego najlepszego !!!
-
a u mnie pięknie słonko świeci, ale pół godzinki temu lało. Może się i śniegu doczekam
-
Moja mama to raczej typ pracującej i wiecznie zabieganej babci. Chociaż mieszka w tym samym mieście to nie mam co liczyć na to, że będzie mi gotować. I owszem zaprosi na obiad ale do siebie w niedzielę, bo wtedy nie pracuje. Teściową też mam na miejscu, ale jej obiadków to nie chce mi się zbytnio jeść. Kilka lat temu zachorowała na raka, teraz jest zdrowa. Zmieniła całą swoją dietę i uważa że tylko to co ona je jest zdrowe i dobre. Mnie osobiście średnio to smakuje :( Nie używa soli, cukru itp.
-
Chyba nic nie będę mrozić. Te lekkostrawne rzeczy nie gotują się zbyt długo, więc znajdę na to czas w "międzyczasie" a jak nie to dietka Mój mąż lubi gotować, tylko czasem przesadza z przyprawami. Tak lubi, a karmiąc dziecko przyprawy chyba należy eliminować. Pożyjemy zobaczymy.
-
Szczerze mówiąc to nawet nie wiem co będę mogła jeść karmiąc małego. Jakieś propozycje?
-
Ja jakiś czas temu zrobiłam dla mojego męża pierogi ruskie i krokiety z mięsem, więc jak będę w szpitalu to tylko sobie odsmaży. Dla siebie po powrocie nie zrobiłam jeszcze nic i chyba już nic nie zrobię.