Skocz do zawartości
Forum

kaskam

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kaskam

  1. anmiodzikKaskam - mi lekarz kazał po cesarce odczekać 2 lata do następnej ciąży... A ja słyszałam od gin że to zależy jak się macica goi. Ponoć jak wszystko przebiega bez komplikacji to można już po pół roku, ale wtedy nie ma mowy o naturalnym porodzie. Jeśli chcesz rodzić drugie dziecko naturalnie to minimum 2 lata trzeba czekać, bo przy porodzie mogłaby macica na szwie się rozejść. Za jakiś czas pójdę do gin zrobić porządne USG by sprawdzić szew i jak wszystko będzie ok to zamierzam wziąć się do roboty. Ale nie wcześniej jak w marcu (za pierwszym razem pewnie i tak się nie uda), bo chcę by ciuszki po Stasiu się przydały tzn. letnie w sezonie letnim, a zimowe w zimowym... U mnie zawsze wszystko się dzieje, że tak powiem pod kontrolą (np. cc) Oprócz pierwszej ciąży, bo na nią czekałam ponad 2 lata Gosiak - gratuluję ząbków u Bartoszka. Mojemu Stasiowi jeszcze nic nie widać, nawet nie ma spuchniętych dziąseł, ale ręce już pcha do buzi śliniąc się przy tym niemiłosiernie.
  2. Ostatnio marudziłam że mój syn nie przesypia całej nocy, a tu nagle udało się !!! Wczoraj wykąpałam go o 19.30, o 20.00 już spał i obudził się dopiero o 7.02 HURA!!! Zjadł i znów śpi Jak dla mnie mógłby tak codziennie :) Katarzyna_198 - wybaczamy Ci nieobecność, ale tylko dlatego że pokazałaś nam swoją kruszynkę ... żarcik! Gosiak - mnie się już nie chce wracać do pracy, zresztą chyba już nie mam gdzie. Mój szef coś kombinuje. Wiem z plotek (ale nie z pracy) że rozwiązuje umowę na lokal który zajmujemy i pewnie gdy umowa się skończy zniknie jakby nigdy nic. Kiedyś już tak zrobił z inną firmą. Pozostawi sobie pewnie tylko główną siedzibę firmy u siebie w mieście, a to 50km od Gorzowa, a ja nie mam zamiaru tam ganiać codziennie. Chyba zostanę "kurą domową" czytaj "prezesem" :) Spodobało mi się w domu i chyba zacznę myśleć o drugim dziecku, tylko jeszcze muszę trochę poczekać bo po cc to chyba z pół roku musi minąć.
  3. AnkaS - w zeszły czwartek ważył 6180 (65cm) i miał wtedy 3 m-ce i 1 tydzień. A ja nie wiem gdzie będę mieszkała za rok. Ponoć mają zmniejszyć jednostkę mojego męża i będziemy musieli przenieść się w inny rejon kraju. Ale to się jeszcze zobaczy... Do emerytury mu zostało 7 lat więc przeżyjemy.
  4. Dzięki dziewczyny za wypowiedzenie się na temat snu Waszych dzieciaczków. Zastanawiałam się co mogę zrobić by Staś nie wstawał wcale w nocy, ale myślę że do póki śpi w dzień. (Zawsze 40 minut po karmieniu zaczyna marudzić i kładę go do łóżeczka i śpi przez 30 min-1 h Później znów 40 min harców i znów sen a później karmienie itd.) , to nie ma szans by nie wstawał w nocy. Może jak już zacznie jeść coś poza mlekiem będzie przesypiał całą noc? Tylko jak będzie z tym jedzeniem? On ma skazę białkową i pediatra mi powiedziała że mam sobie odpuścić dodatkowe jedzenie do 5-6 miesiąca, tylko nie wiem dlaczego przecież on na mleko jest uczulony a nie np. na jabłko. 15 września idę na kolejne szczepienie będę się musiała bardziej dopytać co z tym jedzeniem, bo mi biedaczek nigdy nie nabierze tkanki tłuszczowej. :) AnkaS, Bigbitówka - wszystkiego najlepszego. Już chyba wymyśliłam co dam mojemu mężowi. Kiedyś coś mi marudził, że skoczyłby sobie na spadochronie. Znalazłam ofertę w necie i chyba się zdecyduję, tylko trochę drogo ... zobaczymy mam jeszcze pół miesiąca na decyzję, a może znajdę coś innego tańszego. Muszę jeszcze trochę pogrzebać w necie. jeżykowa - dobry pomysł z tym masażem, ale chyba bym musiała sobie coś walnąć % na rozluźnienie, Mam mega problem w rozebraniu i pokazaniu się obcej osobie nawet w stroju kąpielowym. Taki mały dziwak ze mnie nadinn - mój mąż kiedyś mówił mi że chciałby kupić sobie nóż. Tłumaczył mi nawet jak miałby wyglądać, ale ja go szybciutko sprowadziłam na ziemię mówiąc, żeby nie liczył że mu taki kupię, bo jak się kiedyś na mnie wk... to ten nóż skończy między moimi żebrami. A ja do tego ręki nie przyłożę
  5. hobby - książki o tematyce historycznej, ale tego mu nie kupię bo średnio pasuje na 5 rocznicę. Ostatnio wygrzebał u znajomego na strychu gramofon i teraz nim się zajmuje, ale pewnie fascynacja szybko minie więc płyty odpadają. Mnie osobiście najlepiej by pasował taki prezent, gdyż jest naprawdę mało zespołów wydających swoje płyty na winylu, a jednym z nich jest Depeche Mode. Pewnie by pomyślał, że kupiłam jemu dla siebie A tak ogólnie to jest żołnierzem, który z charakteru do armii w ogóle nie pasuje Szukam czegoś oryginalnego i niekoniecznie praktycznego:)
  6. A i jeszcze jedno mam do Was pytanko, bo mam 3 września 5 rocznicę ślubu i chciałam się zapytać czy któraś z Was nie mogłaby mi podsunąć ciekawego pomysłu na prezent dla męża Też dziś myślałam o Ilce, czy się udało zafasolkowanie :)
  7. bursztynkaKaskam moja Hania zasypia ok 20,30 potem budzi się ok 1,30 na jedzenie potem ok 4,30 i nad ranem ok 7,30. Czasem zdarza jej się przespać pierwsze karmienie i budzi sie dopiero ok 4 Wczoraj np. wieczorem też zrobiła szopkę jak pisałam zasnęła wieczorem przed kąpielą ok 18,30 potem przebudziła się ok 22,30 jak mąż wrócił z pracy (zdążyłam sobie pomyśleć no teraz do 3 zabawa ) ale najadła się i spała dalej potem w nocy trochę częściej jadła i obudziła się ok 6,50 :) wesolutka i wyspana. A mnie się wydawało, że któraś z dziewczyn pisała, że jej dziecko śpi bez przerwy do 5-6 rano, tylko nie pamiętam kto to pisał, dlatego zapytałam od której to dziecię śpi do tej 5-6.
  8. Bursztynka - sprawdziłam dzisiaj Stasia. Za Chiny Ludowe tak nie stanie. Jedynie jak biorę go za rączki i się podnosi by usiąść próbuje wykręcać nogi i na nie stawać, ale to mu się jeszcze nie udało...
  9. Zielone - niestety, ale ponoć nie musi to oznaczać nic strasznego. Może nie toleruje jakiegoś składnika w mleku. A który Bebilon podajesz?
  10. Izzys - zgadzam się w 100% z AnkaS. Śliczna córeczka!
  11. niczka - współczuje Ci przeżyć. Ja bym chyba nie wytrzymała i bym tej babie nagadała. Ja też byłam ostatnio z synkiem na pobieraniu krwi i też mu nakłuli paluszek i wyciskali krew, z tym, że pisnął tylko przy ukłuciu i później już nie płakał, bo krew leciała dość szybko i sprawnie wszystko poszło. Na Twoim miejscu pogadałabym z pediatrą o tym co się stało, ale myślę że nie doszło do żadnego zakażenia bo krew wypływała a nie wpływała do rany. (nie znam się na tym, ale tak myślę)
  12. AnkaS - wit D podaję bezpośrednio do buzi w trakcie jedzenia. Odchylam lekko butelkę i podaję wit. Nie dodaję do mleka bo Stasiu nie zawsze zjada wszystko do końca, czasem uśnie w trakcie jedzenia. Wtedy nie wiadomo czy na pewno poszło czy nie. Czasem zjada 200ml a czasem tylko 120. Mimo iż zjada np 120 wytrzymuje tyle samo co po 200ml, nie wiem jak to się dzieje. Dziewczyny pisałyście, że Wasze dzieci budzą się koło 5-6 rano, a o której je kładziecie spać? Mój Staś chodzi spać najpóźniej o 20 i wytrzymuje max do 4.30, później wstaje o 9 - bardzo go za to kocham, nie tylko za to, ale to mi się bardzo u niego podoba, bo przynajmniej jestem wypoczęta:)
  13. Bigbitówka - ja też Ci zazdroszczę tego lasu i grzybów. Uwielbiam zbierać i konsumować grzybki w każdej postaci. Nawet w ciąży je jadłam. Ponoć można byle nie trujące, więc się zajadałam. Teraz nie mam czasu jechać na grzyby, bo w niedziele chrzciny, ale może w poniedziałek, bo mój mąż będzie miał wolne... Do lasu też nie mam daleko bo jakieś 5 km. Ale mój ulubiony las jest już jakieś 30km od Gorzowa.
  14. Bursztynka - Ale Hania pięknie stoi, mój Staś chyba tak nie umie. Jutro sprawdzę Aniu - cudne oczka ma Twój Jakub Jeśli chodzi o kupki to dopóki nie płacze i się nie pręży przy ich konstrukcji to wszystko jest ok. Zazwyczaj zielone kupki oznaczają nietolerancje pokarmową. Mój Staś jest na Nutramigenie i nie powinnien mieć zielonych kupek, ale ma. Zmieniłam już Lakcid na dikoflor, przestałam nawet podawać mu wit.D (nie pomogło) po wizycie u pediatry znów mu podaje. kupki są coraz bardziej zielone, ale lekarz mi powiedział że inna witD niż vigantol tego też nie zmieni, tak więc mam ją dalej bez obaw podawać. Lepiej by kupka była zielona niż dziecko zachorowało na krzywicę.
  15. A... Żebyś Ty dziewczyno wiedziała ile razy ugryzłam się w język słysząc jej wywody na temat dzieci i ogólnie życia. Na szczęście mój mąż teraz już się ze mną nabija z jej opowieści i mam się komu wyżalić, że mnie ona irytuje.
  16. Izzys- nie martw się nie jesteś z tym problemem sama. Moja teściowa też najlepiej wie co jest dobre dla mojego dziecka Ostatnio tylko sobie gada, bo dziecka na ręce już nie bierze. Odkąd mały trafił do szpitala z salmonella mam z nią spokój. Przestała nawet przychodzić by wyjść z nim na spacer, a tak regularnie była w każdy wtorek i czwartek. Nie wiem co sobie ubzdurała, może myśli że to ona zaraziła Stasia tą salmonellą była wtedy przeziębiona. Dodam że jest hipochondryczką i wiecznie wszędzie widzi choroby, niestety nie tylko u siebie. Mi powiedziała że mam iść do gin bo boli mnie kręgosłup, to było 2 tyg. po porodzie
  17. No jak zapraszasz, to ja bardzo proszę syn urodzony 28.04.2010r. waga 3580, urodzony w 38 tc
  18. Witam justi - ja to chyba bardziej współczuje Twojemu mężowi niż Tobie. Ty zostajesz z Nairą i będziesz mogła codziennie widzieć jak się zmienia, jak się rozwija. Pokonuje swoje nowe bariery... Czas goni jak oszalały, nawet się nie spojrzysz jak będziesz się szykowała do jego powrotu. Trzymaj się, będzie dobrze :) Ja też się pochwalę moim szczęściem: [ATTACH]42424[/ATTACH]
  19. bigbitówka - a nie robisz czasem tak: usypiasz ją na rękach a później odkładasz do łóżeczka? Biedna przebudza się i zauważa różnice, nie czuje bliskości mamy i płacze. Ja Stasia usypiam tylko jak jest w łóżeczku, tak więc budzi się tam gdzie usnął. Jeśli nie jesteś w stanie uśpić jej w łóżeczku, to może na kanapie, gdzie będziesz mogła przy niej posiedzieć. Poczuje się bezpieczna i nie powinna już płakać.
  20. Witam My też dziś byliśmy 2 raz na szczepieniu. Tak późno, bo wcześniej nie chcieli go szczepić przez ten szpital. Staś zadziwił dziś panią doktor od szczepionek :) Nie zauważył kiedy dostał szczepionkę. Nic dosłownie nawet nie miał grymasu na twarzy. Waży 6180 i ma 65cm. U pediatry usłyszałam, że ma za mało tkanki tłuszczowej i że ma bardzo długie ręce. Ale te ręce to u mnie w rodzinie norma. Pewnie też będzie z niego siatkarz jak dziadek, wujek i mamusia
  21. Hej Mam już prąd i wodę, żółtą bo żółtą ale jest. Wczoraj kąpałam małego w wodzie ze sklepu podgrzewanej u sąsiadki. Na szczęście była zachwycona że może mi pomóc. Powiedziała że gazu też nie było przez 3h. Ale to nie koniec dziś włączyłam telewizor i co się okazało że telewizji też nie mam. Zadzwoniłam więc do multimedia bo to mój dostawca i się pytam, a tam mi mówią, że wczoraj w moim rejonie pękła rura i szukali miejsca gdzie. Musieli wyłączyć prąd podczas naprawiania, więc multimedia i gazociągi wykorzystały ten moment do wymiany jakichś części (takich co muszą wymieniać co jakiś czas) i niestety mieli w multimedia problem, coś im nie poszło i awaria trwa nadal. Pozostały im do podłączenia już tylko dwie ulice w tym moja Tak czy siak wracamy powoli do cywilizacji. Człowiek sobie nie zdaje sprawy jak mu jest to wszystko potrzebne, póki mu tego nie odłączą. Teraz tylko patrzeć aż mi internet odłączą, bo nadajniki się popsują (mam blueconnect) Pięknie mi się sierpień zaczyna!!!
  22. Ale mam dziś porażkę!!! Od rana nie mam wody i prądu Nie mam jak podgrzać małemu wody na mleko bo kuchnie mam elektryczną nie gazową. Chyba będę musiała iść w łachę do sąsiadów Nawet obiadu zrobić nie można, a już wszystko skroiłam do garnka. Marzyła mi się pierś z kurczaka z pieczarkami, cebulką i pomidorkami. Na mieście nie mogę zjeść bo jestem na diecie Oj wszystko się wali. Właśnie dzwoniła moja mama i powiedziała mi że w radiu mówią że to większa awaria i nie mogą znaleźć przyczyny :( Oby nie bo moja mama nie toleruje naszego psa, więc będę musiała iść do teściów. Aż mnie ciarki przeszły. Teściowa cały dzień siedzi w domu i marudzi. Muszę kończyć bo mi już bateria w kompie siada.
  23. kamelia - a może ściągnij jej swoje mleko i podaj je butelką. Jeśli będzie cmokała przy butelce, to widać taki jej urok. Wydaje mi się że kolki nie są od powietrza, może nie toleruje któregoś z produktów które często spożywasz. A czy mała ma żółte kupki? Czy rozmawiałaś z pediatrą o tych kolkach. Często na poprawę pracy jelit każą dziecku podawać lakcid bądź dikoflor. To są probiotyki i na to nie ma recepty, daje się jedną saszetkę dziennie do mleka. Można mieszać z mlekiem naturalnym w niewielkiej ilości, a potem jeśli nie chcesz dawać przez butelkę to na łyżeczce.
  24. Bardzo Wam współczuje, mój synek śpi dobrze i w dzień i w nocy. Jeśli to skok rozwojowy to już niedługo się wszystko u Was zmieni na lepsze. Czego Wam życzę. Miną magiczne trzy miesiące i wszystko się unormuje. Mój Staś już ma już skończone Anmiodzik - ślicznie Natalka wygląda w babcinych robótkach Ilka - trzymam kciuki za powodzenie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...