kaskam
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kaskam
-
Ulubione zabawki mojego synka to: wszelkiego rodzaju kable, stary telefon i pilot do tv.
-
Zapomniałam Wszystkie mikołajki cudne, śnieżne dzieciaczki również. Ilka piękną pupcie ma Twój Ksawery, chyba się też skuszę na pieluchy wielo. Lecę poczytać. MAMCIA - mój mały siedzi sam bez podpórki, raz nawet udało mu się usiąść samemu z leżenia. Byłam w szoku, ale na razie uczynił to tylko raz:) Mówi MA-Ma, BA-BA, TA-TA. Nie raczkuje, trochę pełza, ale nie przepada za tym, strasznie się przy tym denerwuje. Jedna w pięć sekund potrafi uciec z przewijaka Uwielbia też nurkować w wannie.
-
Witajcie majóweczki Witam nową majówkę MAMCIA85 Dziękuję dziewczyny za wczorajsze życzenia. Jakoś przeżyłam wczorajszy dzień, choć te dwie trójki trochę mnie dołują. Ja zatrzymałam się na 21 i ani rusz, ale dobrze mi z tym:) Pisałyście o mężach. Mój fantastycznie zajmuje się małym, tylko czasem jak wróci zmęczony z pracy to stosuje metodę omijania Ja ją tak nazywam. Wraca o 16 do domu i wychodzi z psem na jakieś 30-40 minut, bo pies musi się wybiegać :) następnie je obiad, następnie ja małego kładę na drzemkę bo ona zawsze o 17.-17.30 śpi przynajmniej do 18.00. Jak mały wstaje to mój mąż ma wtedy pilną sprawę do załatwienie w samochodzie, garażu, piwnicy (wszystko dzięki temu błyszczy ) Jak wraca jest już 19. Wtedy bierze małego i się z nim wygłupia na naszym łóżku. Najpóźniej o 19.30 kąpie małego. W trakcie kąpieli pokrętnie mówiąc o zmęczeniu i takim tam, bym to ja dała małemu dziś wieczorem mleko. Jak się zgodzę to od razu jest wypoczęty. Zasiada przed Tv bądź kompie i nie można go zaciągnąć do łóżka... Już tak go wyczułam, że jestem w stanie przewidzieć jego zachowanie. Natomiast w sobotę i niedzielę nie pozwala mi nic robić przy dziecku, bo twierdzi że to co robię w tygodniu przy dziecku powinno mi wystarczyć, weekend jest jego. Ilka - zdrówka Wam życzę.
-
Witajcie Zanim zaczęłam pisać musiałam poczytać i godzinka minęła, ale naskrobałyście. Zdjęcia dzieciaczków cudne, aż boje się Stasiowi pokazać forumowe ślicznotki, bo mi nie będzie chciał się oderwać od kompa:) Gosiak - wszystkiego najlepszego z okazji wczorajszych urodzin:) Dla Franusia buziaczki na 7 miesięcy i Basieńki na imieninki. Wszystkie życzenia spóźnione ale szczere. Nie mogłam ich złożyć w dniu ich obchodzenia, bo praca mnie zbytnio od kompa odrywa:( A i wszystkiego najlepszego dla Wszystkich na Mikołajki, od prawdziwej Mikołajki, bo ja jestem prezentem Mikołajkowym i mam dziś urodzinki. A teraz znikam bo muszę się na gości przygotować, bo przyjdą mnie dziś pocieszać, że niej jest ze mną jeszcze tak źle i nie jestem taka stara 3333333333333333333 w tym roku same trójki. Już wczoraj dostałam prezent od teściów i kartkę z ruchomymi numerkami, czyli można sobie ustawić na które urodziny jest kartka i u mnie jest 21 aż mi się humor poprawia:)
-
Witajcie U nas z zasypianiem nigdy nie było problemu. Kąpiel, butla i twardy sen (beknięcie na śpiocha) i do łóżeczka. Ale to tylko dlatego, że mały jest na mm. Teraz postanowiłam całkowicie zrezygnować z nocnego karmienia, bo jak jeżykowa napisała, że dziecko nie jest raczej głodne, tylko chce być poprzytulane to stwierdziłam, że sprawdzę. Czasem Staś przesypiał ciągiem całą noc tj. od 20 do 8 rano, ale czasem się też budził między 3-4 rano. Przed snem dostawał butlę z 260ml mleko + kleik kukurydziany. W nocy samo mleko 230ml. I jak teraz na to patrzę to jestem w szoku bo to razem około 0,5l. Od dwóch dni dostaje tylko przed snem a około 3-4 głaszczę go tylko po główce i przekręcam na boczek by spał dalej. O dziwo nie płacze, jedynie chwilkę marudzi i usypia. W pierwszą noc obudził się 4 razy między 3 a 4 godziną, a wczoraj tylko 2 razy. Zobaczymy co będzie dziś... wczorajszą noc przespał od 19.00 do 7,30. obudził się o 7,30 to go przebrałam, dałam butlę samego mleka i dalej poszedł spać do 10.00 ale się wyspałam Myślę, że z tym betem co pisze Gosia to niezły pomysł. Kiedyś jak byłam u mojej mamy, to mały zrobił się bardzo marudny i go położyłam do mojej mamy do łóżka a że duże to się chłopak nie mógł ułożyć. Zrobiłam mu z dwóch ręczników ruloniki i położyłam za i przed nim, usnął w 5 minut. Czasem dzieci muszą mieć ciasno, tak jak w wózku na spacerze. Jutro jak znajdę zdjęcie mojej kuchni to też Wam wyślę, byście wiedziały czego nie robić w swoich kuchniach, a tak mi się w sklepie podobała Remonty to moje ulubione zajęcia domowe i jeśli mogę Wam coś polecić lub odradzić to na pewno nie róbcie nigdy, przenigdy brązowych kafelek w łazience na podłodze - porażka na maksa każdą kroplę na nich widać. Nie wstawiajcie do kuchni takich mebli jak mam ja, bo też na nich wszystko widać, szczególnie jak ktoś ma psa a ja mam i to dużego... Dobra znikam, bo mnie M goni do łóżka ...
-
Witajcie majóweczki Nie mam coś ostanio czasu by pisać, ale staram się Was czytać na bieżąco. Buziaczki dla Wszystkich półroczniaków, a szczególnie dla dzisiejszej Natalki.:) Anmiodzik wirtualne ciacho było pyszne:) A co u nas. Biorąc pod uwagę, że Staś najstarszy z towarzystwa znów wyjdzie na to że się chwalę Staś od czterech dni mówi TATA, dzięki czemu nie muszę wstawać w nocy, bo tatuś się zobowiązał że przez tydzień on będzie dawał Stasiowi jeść w nocy:) Nie myślcie że mam tak super :( Mój M dziś znów pojechał do Krakowa i wróci w piątek rano, więc dwie nocki mu uciekną Staś siedzi już samodzielnie, bez poduszek !!! Tylko staram się by był dookoła dość miękko bo czasem zdarza mu się jeszcze fiknąć na boczek. Powracając do tematu mówienia: nikt ze znajomych mi nie wierzy, że on potrafi już MAMA, BABA i TATA, ale na szczęście Staś nie ma oporów i gdy ktoś powie przy nim któryś z tych wyrazów to od razu powtarza:) Jedna moja znajoma to nawet stwierdziła, że cytuję "to nie możliwe, musiałaś go tego nauczyć" Ale miałam ubaw, a niby co, sam miał to powiedzieć nie słysząc tych wyrazów. Pewnie że go uczę!!! U nas ze spaniem bez zmian czasem prześpimy całą noc jednym ciągiem, ale już coraz rzadziej, myślę że budzi go głód, na szczęście budzi się tylko raz w nocy około 3-4 rano. A tak w ogóle to u nas wielkie zmiany. Pisałam Wam, że się przeprowadzamy do Bydgoszczy, tylko nadal nie wiem kiedy... Zadzwonili do nas tydzień temu nasi lokatorzy, że jedno z nich straciło pracę i wyjeżdżają z Gorzowa do Torunia, bo stamtąd pochodzi jedno z nich (małżeństwo) tam ponoć mają mieć pracę. Postanowiliśmy więc z mężem że zdamy mieszkanie służbowe do WAMu i przeprowadzimy się na stare śmieci, skąd może w lutym wyprowadzimy się do Bydzi. Nie będziemy się musieli wyprowadzać w pośpiechu, zresztą nie wiadomo jak będzie z mieszkaniem w Bydzi, bo wojsku to nigdy nic nie wiadomo Ale Wam smęcę!!!
-
Ja tylko na chwilę, bo strasznie jestem zajęta. Fasolka - nie wiem co się stało. Wstawiłam filmik jeszcze raz. Link w moim podpisie. Nie będziesz musiała szukać :) Dziękuje za miłe komentarze Jutro odrobię zaległości w czytaniu i oglądaniu zdjęć... Wtedy napiszę coś więcej. Pozdrawiam, kasia
-
Hej dziewczyny Obiecałam że pokażę Wam jak mój Staś mówi mama: Staś 10.11.2010.avi | brzuchal | Fotki, Zdjęcia, Obrazki Fotosik.pl
-
Witaj Goga Mój syn pije z niekapka, ale narazie średnio mu idzie tzn. pije, ale też się bawi i wypluwa na siebie, jest wtedy zachwycony i cały mokry... Ja też chcę kupić spacerówkę Maclarena, ale jeszcze nie teraz, może na wiosnę. Z wózka jestem bardzo zadowolona i nie zamieniłabym go na inny, no może zmieniłabym jedynie kółka przednie na ciut większe :) Nie jest ciężki i używam go jako gondolę jak mały śpi i jako spacerówkę jak chce pozwiedzać. Mam tylko 4 schodki do pokonania, więc się nie nadźwigam a w bagażniku mieści mi się bez składania - magia samochodu kombi :)
-
Witajcie W końcu Was przeczytałam do końca uuufffffff ale naskrobałyście :) Co do jedzenia o u nas jest tak: godz 3-5 w nocy butla 230ml (wszystko zależy kiedy się obudzi, czasem nie ma tego posiłku, to je jak wstanie rano 8-9 godz. 11 znów butla 230ml godz. 13 obiadek - zazwyczaj robię sama: pierś z kurczaka, ziemniak, marchewka, burak. Wszystko traktuję blenderem i gotowe - tak słoiczek, ale nie ten najmniejszy Po obiadku 50-100ml herbatki, zależy od chęci godz. 17-18 deserek - robię sama banan z jabłkiem, chyba że jesteśmy poza domem to słoiczek, wszytko jest dobre poza jagodami godz.19.30 butla mleka 250ml z kaszką kukurydzianą Co do kupek, to gdy Staś pił tylko mleko to była co drugi dzień, a teraz potrafi zrobić 2 dziennie. Ilka - też uważam że powinnaś zmienić lekarza. Ja wiem jedno, że gdyby moje dziecko chciało zjeść coś poza tym co wymieniłam wyżej, to nie ma problemu, zawsze daje znać że to już jego pora. Lekarce bym pewnie coś powiedziała, bo ciężko mi milczeć jak koś mnie beszta... Asiabambo - gratulacje dla Michałka, widzisz nauczył się, pewnie jutro zadziwi Cię czymś nowym Co do dźwigania wózka, to ja mam raptem 4 stopnie, ale nie wiem jak długo bo coś mi mąż mówi, że może byśmy się pozbyli lokatorów i wrócili na stare mieszkanie na jakiś czas, bo i tak to trzeba będzie zdać, bo służbowe. W Bydgoszczy dostaniemy inne, tylko kiedy???? Stare mamy na 3 piętrze bez windy... Już mam dość jak pomyślę. Dobra idę też spać, bo jestem sama. Mój M pojechał do Krakowa na szczepienia i wróci w piątek rano.
-
Ilka, Jagdeb - jeśli wasze dzieci mimo wszystko przybierają to się nie przejmujcie, że tak mało. Moja pediatra powiedziała, że jak dzieci zaczynają się więcej ruszać to mniej przybierają, nawet tylko do 100g w miesiąc.
-
Ilka - To prawda każde dziecko jest inne, ale nie możesz uważać, że jeśli zmienisz swoje postępowanie przy usypianiu na bardziej, że tak powiem chłodne, to będziesz sadystką. Do póki masz siły możesz przecież usypiać go tak jak do tej pory, a jak już nie będziesz dawała rady to może warto spróbować czegoś innego czytaj "uczyć zasypiania samemu" Życzymy zdrówka dla Ksawerego :)
-
IlkaWitajcie babeczki, A sadystką nie jetem, żeby małego "uczyć zasypiania samemu". Gdy dziecko ma już pół roku trudno jest go tego nauczyć bez płaczu i lamentu Mój Staś zasypia sam. Wystarczy go włożyć do łóżeczka i obrócić na boczek, ale to dzięki temu że od urodzenia tak robiłam. Teraz go kąpię, później podaję butlę i w trakcie jej opróżniania już śpi, więc nie pozostaje nic innego jak go włożyć do łóżeczka. Tak samo jest za dnia, gdy tylko zacznie marudzić wkładam do łóżeczka na drzemkę i śpi bez jednej łzy. W sobotę był u mnie mój tato ze swoją kobietą i ona stwierdziła, że takiego dziecka to ona jeszcze nie widziała, więc pewnie Staś jest ewenementem. Gosia - wysyłam Ci adres, swoją drogą niezły pomysł postaram się coś zrobić sama, ale nie wiem jak będzie z czasem, bo ostatnio mam go coraz mniej. Wszystkim półroczniakom wszystkiego najlepszego !!! Gratuluje z okazji pojawienia się ząbków. U nas już drugi prawie się przebił, jeszcze musi chwilkę nad nim popracować, więc dziś mamy marudny dzień...
-
Witajcie majóweczki W końcu mam trochę czasu by poczytać i coś napisać. Witam nową majową mamusię. Piękna minka, widać że Sara jest szczęśliwym dzieckiem, a jak ładnie sama je (widziałam w innym wątku, bo mnie zainteresowało BLW) Inne majowe dzieci też są słodziutkie i jak pięknie rosną. Asia miała dobry pomysł z tymi zdjęciami... Dziś nagrałam na telefonie mojego synka jak mówi mama, jak już się ogarnę to podam wam link, będziecie mogły też posłuchać. Ostatnie dwa dni gada jak najęty i nawet czasem zamiast MAMA mówi BABA. Wiem, wiem dzieci mówią sylaby i wszystko jest kwestią przypadku BA-BA, DA-DA, MA-MA. Mój upodobał sobie MA-MA Magnuna - mój Staś też lubi wcinać stópki podczas zmiany pieluchy, nieraz muszę chwilę odczekać aż się znudzi, bo nie chce ich puścić. Przepraszam, że nie odpiszę do każdej z osobna, ale muszę poczytać co naskrobałyście bo mam lekkie zaległości... Pozdrawiam i życzę udanego wieczoru. PS mój Staś już sobie słodko śpi, a ja buszuję w necie bo mój M ma dziś służbę
-
Sorki coś namieszałam i usunęłam cały post Jeszcze raz Witajcie Ja tylko na chwilę. Asiu specjalnie na Twoją prośbę Staś [ATTACH]51933[/ATTACH] A teraz już naprawdę znikam, ale mam nadzieje że post zostanie
-
Witajcie Ja tylko na chwilkę. Asiu specjalnie na Twoją prośbę - Staś Pozdrawiam i znikam. Buziaki
-
Cześć laseczki Ja tylko na chwilę. Melduję się i znikam, żeby nie było że na 500 stronie mnie nie było
-
Witajcie majówki Mam mały dylemat. Pisałam Wam, że znalazłam nową pracę ale już mi się nie podoba. Nuda straszna. Ja nie lubię sie nudzić i chyba rzucę to w diabły. Codziennie to samo, czyli dokształcanie w bardzo wąskim zakresie a dwa razy w tygodniu przekazywanie tej wiedzy innym. Jakaś masakra, jakbym do ściany gadała. Co spotkanie to te same pytania, Ci ludzie chyba myślami są w domu i co się dziwić, chyba za dużo pracują. Ale nie o tym miałam pisać... Zastanawiam się czy nie dać sobie spokoju z tą pracą, bo przecież i tak nie będę mogła zostać dużej w tej firmie. Już pewne, że musimy się przeprowadzić do Bydgoszczy, tylko jeszcze nie znamy dokładnego terminu, ale do końca listopada ma się wszystko wyjaśnić. Kiedyś jak byłam jeszcze na studiach zainteresowałam się forexem (kursy walutowe) można na tym nieźle zarobić i chyba się teraz znów tym zajmę. Nie będę musiał chodzić do pracy... Strasznie dużo piszecie i pewnie o czymś zapomniałam, ale spróbuję: jagdeb - Basieńka cudnie wygląda. Po tym jak zobaczyłam u Ciebie zdjęcie z bananem to też podałam Stasiowi, ale się jedynie upaćkał cały bursztynka - gratuluje wygranych. Niezły pomysł z tymi listami do Twojego synka, pewnie jest zachwycony jak coś na niego czeka w skrzynce... "paniusia" ja bym chyba jej coś powiedziała. asiabambo - piszesz o tej jednej wielkiej piersi, czy to oznacza że w tej drugiej nie ma mleka??? I nie chcę Cię martwić ale chyba ta pierś już zawsze będzie trochę większa, ale mam na to receptę Drugie dziecko musisz karmić tylko tą drugą piersią, wtedy na pewno będą wyglądały tak samo... coś jeszcze miałam napisać, ale to już innym razem, bo mi się właśnie synuś obudził :)
-
Witajcie majóweczki Staś bardzo Wam dziękuje za życzenia :) Aż mi głupio to pisać, bo większość z Was ma problem ze snem tzn. Wasze dzieci szybko śpią :)). A u nas jak zwykle błogie lenistwo. Staś kolejną noc przespał wzorowo, no może z małym incydentem, bo około północy się przebudził i przekręcił na brzuszek. Nie płakał tylko zaczął się rozglądać, więc go na boczek przekręciłam i do 8 spał słodziutko. Kochane dziecko, chyba wziął sobie głęboko do serca co mu mamusia powiedziała krótko po jego narodzinach Nie wiem czy wam mówiłam, ale mu powiedziałam, że jeśli chce mieć rodzeństwo to musi grzecznie spać w nocy, żeby jego rodzice odważyli się mieć jeszcze jedno dziecko Jak znam życie to drugie dziecię da nam popalić... Kubuś - wszystkiego najlepszego Chantrel - witaj. Myślałam kiedyś o Tobie, że pewnie zajęta jesteś na maxa i nie masz czasu na forum. Super, że Miłoszek zdrowy i dobrze się rozwija. Buziaczki dla całej trójki... Pytałam ostatnio pediatry o wizyty i mi powiedziała, że nie musimy przychodzić jeśli nie mamy potrzeby, a jeśli chcę zważyć Stasia to mam przyjść w czwartki, bo ona jest co czwartek na szczepieniach.
-
sonikal55A jeszcze co do teściowej,to ja niedługo jadę znowu do Polski na miesiąć i wracam z przyszłą teściową.Generalnie ją lubię,ale ona jest strasznie wylewna,a ja przeciwnie,czasem pyta się czemu nie lubię jej,bo taka właśnie niewylewna jestem,a ja nie lubię się przypochlebiać i uśmiechać się z zachwytem na każde słowo. Teraz ciągle pisze smsy jak ona strasznie kocha wnuka,czemu jej go nie pokazujemy i czemu nie piszemy i tak prawie codziennie,zwariować można,tak więc przynajmniej 3 razy w tygodniu pokazujemy go,a ona całuje ekran itp. To jest dobra kobieta,ale ja takiego zachowania nie cierpię i boję sie czy wytrzymam tą wizytę,zwłaszcza że może i z miesiąc potrwać. A najlepsze jest to,że ona ciągle chce sprzedać mieszkanie,nam dać pieniądze,żebyśmy jakiś dom kupili i mieszkać z nami,a ja wole w wynajmowanym chyba do końca życia mieszkać niż z teściami,bo samemu wg mnie najlepiej,sugeruję jej to w delikatnych słowach,ale ona ciągle drąży temat,tak więc uwierzcie cięzko czasami mam z nią,choc ma dobre intencje. Nawet nie wiesz jak Ci współczuję!!! Moja boi się mnie jak ognia i już się zastanowi zanim powie jakąś swoją mądrość Kilka razy już się jej postawiłam i mam święty spokój. Ona by nie chciała z nami mieszkać, ani my z nią Zresztą z moją mamą też bym nie chciała mieszkać (mimo iż się kochamy) Od 15 roku życia mieszkam sama, tzn bez rodziców i bardzo to sobie chwalę.
-
Cześć dziewczyny! Staś dziś skończył 6 miesięcy!!! Podsumowując urósł 19 cm i waży o 4200 więcej. Potrafi: turlać się na wszystkie sposoby, gdy pokazuję mu palce wskazujące to chwyta lewą ręką prawy palec, a prawą ręką lewy palec i sam podnosi się do góry (to robi dopiero od dwóch dni) śmieje się w głos, mówi MAMA (ostatnio przy teściowej tak do mnie powiedział ) a gdy włączy mu się jakaś zabawka, to śpiewa co prawda bez ładu i składu, ale śpiewa.
-
Chodzimy do ortopedy na NFZ, więc mnie nikt nie naciąga na kasę... Jak byłam pierwszy raz (mały miał 3 tyg) to mi lekarz powiedział do zobaczenia za trzy miesiące. Na drugiej wizycie ( gdy miał 4 miesiące) powiedział że za wcześnie mnie zapisali, bo niby po pół roku powinnam przyjść, że niby coś do tego czasu ma ?skostnieć? i znów mi kazał przyjść za trzy miesiące, ale baba w rejestracji się walnęła i zapisała mnie za dwa miesiące czyli 5 listopada. Za każdym razem robi mu USG i twierdzi że niby OK, ale i tak każe znów przyjść...
-
Gosiu napisałaś, że byłaś kiedyś na kontroli u ortopedy i mam do Was dziewczyny pytanie. Ile razy byłyście z dziećmi u ortopedy, bo ja już byłam dwa razy i 5 listopada mam iść 3 raz. I teraz się zastanawiam czy coś nie tak i tylko mi nie mówią?????????
-
Kamelia - sama gotuję obiadki, bo te ze słoiczków Stasiowi nie wchodzę, no może poza słodką marchewką. A więc gotuję ziemniaczka, marchewkę i pół pietruszki lub buraczka, ale na samym początku podawałam samego ziemniaka przez trzy dni, później samą marchewkę, następnie zaczęłam to ze sobą łączyć. Najlepiej wcina ziemniaka z samą marchewką. A deserki to różnie na początku podawałam jabłko z bananem z bobovity, a później brzoskwinia +banaan + marchew, ale ostatnio zaczęłam mu robić sama jabłko z bananem i chyba najbardziej to lubi. Deserki to nie problem przy skazie białkowej, gorzej z obiadkami i zupkami bo tam często dodają masło z mleka krowiego i ostatnio podałam Stasiowi zupkę jarzynową i mu krostka się na twarzy pojawiła :( na szczęście tylko jedna (strasznie duża), zniknęła po trzech dniach.
-
anmiodzik - super zdjęcie! :)