Skocz do zawartości
Forum

kaskam

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kaskam

  1. kamelia06 - z tym lustrem to bzdura. Mój mały ogląda się codziennie po kąpieli w lustrze i śpi snem bardzo spokojnym.
  2. AgaiLilaWitajcie dzielne dukanki:) Niedawno powstało nowe forum poswiacone naszej diecie. Jest tam jeszcze mało osob i pomyslalam ze moze któraś mamusia stad by zajrzała. Mi sie wydaje ze moze byc to bardzo wartosciowe forum. A takie fajne babeczki jak wy by sie tam przydały:) Moze zajrzycie, moze wam sie spodoba:) zachecam gorąco:) http://www.mydukani.zforum.pl A to forum to jeszcze działa? Bo u mnie pokazuje się informacja, że błąd 404 strona nie znaleziona
  3. Dziś Staś ma dzień śpiocha. Wstał raz w nocy o 3, później o 8, o 9 znów spał do 12, od 13 do 15 i teraz śpi od 15.30. Chyba będzie z niego taki śpioch jak ja
  4. Mój syn nie ma kolki przy tej zielonej kupce, nawet się specjalnie nie pręży przy produkcji
  5. Witajcie majówki! Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale chyba kiedyś któraś z Was pisała, że jej dziecko nie toleruje wit.D3 Vigantol. Mój mały jak był w szpitalu (w czerwcu) nie miał podawanej tej wit, ale na wypisie napisali że mamy mu dalej ją podawać. Więc tak zrobiliśmy, ale zastanawiam się czy nie ma innej wit.d niż vigantol, bo mój mały ma po niej zielone kupki. Pediatra (nie moja, bo moja jest na urlopie) powiedziała, że skoro mały pije Nutramigen to nie powinien mieć zielonej kupki, a on ma. Nie rozmawiałam z nią o wit d bo wtedy nie myślałam, że to prze nią. Wczoraj nie podałam mu tej wit i dziś kupka była żółta. Kurcze chyba do powrotu mojej pediatry nie będę mu jej wcale dawała. Czy dobrze mi się wydaje, że któraś z Was miała podobny problem? Jeśli tak, to co teraz podaje dziecku.
  6. Anmiodzik - ja myślę że mała się przejadła. Najpierw dałaś jej pierś potem butelkę i problem gotowy. Mała piła szybko z butelki bo jej łatwo leciało i nie odczuła że ma już dość. Jeśli chcesz ją dokarmiać to może ściągnij własne mleko. Jeśli chcesz jej podać mleko modyfikowane to zrób jej dawkę na 120ml. i nie dawaj wcześniej piersi. Powinna wypić jakieś 90-100 ml. Mój Staś je 130-170 ale czasem zjada 90 i koniec więcej ani rusz, śpi i nie ma co marzyć że zje więcej. Mimo wszystko potrafi po zjedzeniu 90 ml. wytrzymać 4 h do kolejnego jedzenia. Najwięcej je po kąpieli bo 160-170 ml i śpi przez 7-8 h.
  7. Witam sobotnio:) W końcu trochę chłodniej :) Znalazłam nową opiekunkę dla Stasia, tzn. opiekuna [ATTACH]41261[/ATTACH]
  8. Witajcie Ja również bardzo się bałam, jak to będzie gdy urodzi się dziecko, bo mój pies ma już 9 lat i zawsze był tylko ze mną i moim mężem. Teraz na świat przyszedł Staś, ma już 3 miesiące. Pies czasem podejdzie do bujaczka, gdzie siedzi mały i go powącha ale to wszystko. Nie jest zazdrosny, bo robimy wszystko by jego życie nie uległo zbytnio zmianie. Tak więc codziennie pies wychodzi na długi spacer tylko ze swoim panem, tak jak przed pojawieniem się dziecka w domu. Nie odganiamy go gdy podchodzi za blisko do dziecka, bo wiemy że nie zrobi mu nic złego. Nie widzi w nim rywala. Czasem jak ktoś przyjdzie to pies siada blisko dziecka i go pilnuje. Pozwala jednak go dotknąć i ponosić na rękach... [ATTACH]41253[/ATTACH]
  9. Witajcie majóweczki Mój Staś też jest bardzo grzeczny. Śpi bardzo dużo, to ma po mamie . Zazwyczaj je, później 30-40 minut zabawy, oczywiście mówi coś po swojemu :) a gdy zaczyna mocno machać nóżkami i rączkami kładę go na boczek i daję do ręki pieluchę. Sam się usypia w 2 minuty. Tak się przyzwyczaił do zasypiania na boku, że nawet na spacerze w wózku trzeba go położyć na boczku by usnął. Inaczej macha nogami i rękoma uśmiechając się od ucha do ucha i wykrzykuje różne dziwne dźwięki. My chrzciny mamy 15 sierpnia. Ja jestem wierząca aczkolwiek mało praktykująca, ale czuję potrzebę ochrzczenia Stasia i w związku z tym mam do Was pytanie. Możecie mi powiedzieć ile zwyczajowo płaci się za chrzest. Nie chcę wyjść na sknerę bo za dużo to i tak nie jestem w stanie zapłacić. Trochę mieliśmy ostatnio nieplanowanych wydatków. Będę wdzięczna za info. Nie jestem ciekawa ile konkretnie płaciłyście, bo to Wasza sprawa tylko może jakiś przedział jaki mam brać pod uwagę. A co do brzuszkowania, to Staś to uwielbia, ale też czasem zmyka na plecki:) Głowę podnosi już naprawdę bardzo wysoko...
  10. A ja znalazłam beaduśkę - kiedyś wstawiła zdjęcie z USG i pamiętałam że było tam wpisane jej nazwisko, więc weszłam na nk i ją znalazłam. Urodziła Hanię 1 czerwca. Nie odezwała się do nas, bo pewnie ma swoje powody, jakie nie wnikam:) Jeśli nas dalej podczytuje to: beaduska - mega gratulację. Hania śliczna dziewczynka, niech się zdrowo chowa!!!!
  11. Chantrel moje najszczersze kondolencje nadinn - 4 stopnie mniej to już coś. Dzięki za info.
  12. My jutro mieliśmy iść na drugie szczepienie, ale jak się nasz pediatra dowiedział o pobycie w szpitalu i antybiotyku, to powiedziała że szczepienia nie będzie, ale chce Stasia zobaczyć i wyznaczy inny termin. Mój synuś dziś trochę poszalał, bo usypiałam go aż pół godziny. To przez tą duchotę. Temperatura potwornie wysoka, bo teraz jest u nas 28 stopni na dworze. W domu wiatrak hula cały dzień i gdyby nie on to byśmy się rozpłynęli. Zastanawiamy się nad kupnem klimatyzatora, możne któraś z Was ma i mogłaby się wypowiedzieć czy warto? AnkaS - Kubuś cudny:)
  13. Ja nienawidzę wręcz nabiału Jedyne co jestem w stanie przełknąć to mleko na zimno prosto z lodówki i ten serek homogenizowany w chlebie i plackach. Jak pomyśle o jogurcie naturalnym to mnie ciarki przechodzą. Kiedyś próbowałam przejść dietę Kopenhaską ale poległam bo nie piję kawy i nie byłam w stanie zjeść 2 jogurtów naturalnych za jednym razem bbllllllllllleeeeeeeeeee... Dziś na kolację poszalałam. Zjadłam sobie przepyszny filet z pstrąga wędzony i korniszonki. Gdy nie ryby to bym czkała piórami
  14. Bursztynka - ale Ci zazdroszczę tych gór latem. Ja uwielbiam latem jeździć w góry, ale z racji tego że nad morze mam ze 150km to częściej tam bywamy. W przyszłym roku planujemy pojechać w Bieszczady. Mam tam zaproszenie już od 7 lat, ale strasznie daleko więc trudno się nam wybrać. Teraz jak mój kuzyn się tam przeprowadził to będzie większa motywacja i z pewnością się wybierzemy :) A jak tam u Was dziewczyny z pogodą, bo u mnie po burzy i deszczu znów powrócił upał. Teraz wieczorem znów jest czym oddychać. Mam nadzieję że jutro też popada. OBY...
  15. Ściągnęłam sobie z CHOMIKUJ.pl książkę "Metoda doktora Dukana" i powiem Wam szczerze, że ta książka jest o niebo lepsza od "Nie potrafię schudnąć" Wszystko pięknie wyjaśnione. Dzięki justyn@ to dzięki Tobie się nią zainteresowałam :) Myślałam, że wystarczy mi lektura "Nie potrafię schudnąć" ale się myliłam.
  16. nadinn - przystojniacha z tego Twojego Jasia.
  17. A u mnie dziś była BURZA !!!!!!!!! hura a później deszcz, ale taki prawdziwy :))))))) Powietrze cudne. W końcu można wyjść z dzieckiem na spacer. Niestety chętnych się tylu nazbierało, że teraz mały właśnie z moją mamą śmiga po dworze. Może załapię się w przyszłym tygodniu - żarcik. Byliśmy już rano około 8, bo myślałam że znów będą upały i gdy wróciłam do domu to się rozhulało. Najpierw burza, później deszcz. Och... jak przyjemnie.
  18. justyna@ kaskam 150 g otrębów to cała paczka mnie starcza na ponad tydzień10 łyżek otrębów pszennych to na 10 dni chodzi mi o to że ten chlebek w dawce dziennej przekracza wyznaczone przez Dukana 2łyzki otrębów owsianych i 1 łyżkę otrębów pszennych dziennie ( wiem wiem czepiam się ale już taka jestem ) W takim razie muszę taki chleb spożywać 10 dni. Trochę długo. Następnym razem zrobię połowę masy:), bo 5 dni to wyobrażam sobie trzymać go w lodówce ale 10 już nie :))))
  19. W takim razie muszę go jeść mniej!!! Gdy stosowałam po raz pierwszy tą dietę też tak jadłam i fazie uderzeniowej która trwała 5 dni schudłam 2,7 kg. Jak dla mnie to nieźle. Później zdążyłam zrobić tylko jeden cykl naprzemiennej 5/5 i schudłam kolejne 2 kg. Aż boję się pomyśleć ile zgubię gdy zjem mniej tych otrębów. Dzięki za wyjaśnienia i cytat.
  20. Ja czytałam tylko książkę "Nie potrafię schudnąć" i tam było napisane, że niby trzeba jeść tak jak piszesz, ale nie ma nic że nie można więcej. Przyjęłam to jako minimum. :) Może robię źle? Nie wiem
  21. Mi ten chleb starcza na cztery dni. Jest wielkości formy do murzynka, jak chleb razowy... nie wiem czy dobrze się wyraziłam :))) Trzymam go sobie w lodówce. Wcześniej piekłam też z tej samej masy placki (jak placki ziemniaczane) Mój mąż nazywa je lembasami (to z Władcy Pierścienia - niby Elfy takie jadły Placki mocy)
  22. A to Staś [ATTACH]40043[/ATTACH]
  23. Dzięki Krysiak za info, ale u mnie takich nie ma, a szkoda. Pewnie to produkt regionalny. Ja mieszkam w Gorzowie Wlkp.
  24. Ale upał !!! Mam w domu 28 stopni a na dworze 37. Do tego wszystkiego za oknem pożar, bo płoną Gorzowskie murawy. Straszne, pewnie ktoś się świetnie bawił. Nasze murawy to takie jedyne miejsce w Polsce. Rosną tu takie roślinki które są pod ścisłą ochroną. W zeszłym roku też się trochę paliło, ale nie tak jak teraz!!! Nawet helikopter lata z wodą bo z ziemi nie dają rady tego gasić. Gdzie my teraz będziemy na spacerki chodzili Tam było tak zielono, teraz pewnie będą same czarne resztki drzew i krzewów
  25. Anya - to moje drugie podejście. Za pierwszym razem musiałam przerwać, bo mój synek trafił do szpitala i nie w głowie mi była dieta. Teraz jest już zdrowy więc startuję 2 raz. Poprzednio schudłam 4,7kg w 15 dni. (5 dni uderzeniowa i później 5/5). Powrócił mi tylko 1kg. To przepis na chlebek, trochę go sobie zmodyfikowałam. 150g otręby owsiane 10 łyżek otręby pszenne 5 jajek, białka ubijam na pianę 10 łyżek serka homogenizowanego (jak najmniej tłuszczu, bo 0% jeszcze nigdzie nie widziałam) sól, pieprz, zioła prowansalskie Wszystko mieszam i wstawiam do piekarnika na 30min 180 stopni.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...