aniutka86

Kaszaaaaaaaniutka86Pani chirurg powiedziała mi, że tak mniej więcej jak by miała 2 latka, ale mam nadzieję, że tego unikniemy....łudzę się w dalszym ciągu co do włosków...mało,że nastroszone to w słońcu są kompletnie rude... niebieskie oczy i rude włosy...co z niej wyrośnie Aj tam bez przesady przy zachodzie to wszyscy jesteśmy rudzi Naj wyżej będzie troche wredna :) Moja nie jest ruda ale wredna już jest :) Mam nadzieje,że uda się bez operacji . A co do wagi mojej Lenki to jeśli odczytuje dobrze siatke centylową to powinna więcej ważyć i troszke mnie to martwi a sprawdzam co chwile tą siatke przez rozwolnienia :( mój mąż jest troszkę rudawy, a od jego babci w rodzinie jest trochę rudzielców..siostra męża całą ciążę krakała, że z w tamtych mała pójdzie i wyszło... mnie to zbytnio nie martwi, rudy też człowiek, a co do wredoty- już jej powiedziałam że jest mały chochlikiem, i szogunem w jednym, nie wiem co ma szogun do chochlika, ale momentami już z nią nie wyrabiam, ale i tak jest kochana :) ja na siatkach centylowych nie sprawdzam, odkąd w ciąży mi powiedzieli, że ma hipotrofię i miała brzuszek na poziomie 1,8 centyla, zraziłam się

stysiapysiaPiękna pannica:) już babcia mówi na nią "Marusia"....

Pani chirurg powiedziała mi, że tak mniej więcej jak by miała 2 latka, ale mam nadzieję, że tego unikniemy....łudzę się w dalszym ciągu co do włosków...mało,że nastroszone to w słońcu są kompletnie rude... niebieskie oczy i rude włosy...co z niej wyrośnie

Kaszaaaaaaaniutka86hej hej przede wszystkim laninia trzymam kciuki za Zuzię, żeby rehabilitacja przyniosła efekty :) Redberry Tobie życzę rzeki mleka dla Mikołajka Qmpeelo wiele łask Bożych dla Twojej córeczki, ślicznie wyglądała w tym wyjątkowym dniu Kaszaaa dla Lenki również dużo zdrówka i obfitych łask Bożych. Lenka jest naprawdę śliczną dziewczynką, ślicznie się prezentujecie :) Stysiu cokolwiek wybierzesz dla Hanusi będzie pięknie wyglądać, bo to urocza dziewczynka:)a to my,najnowsze zdjęcia:)i Klara która w końcu załapała do czego służy smoczek No patrz taki maly skrzat a już kokietuje wzrokiem :) Klara ma bardzo oryginalną urode musze ci powiedzieć :) Dużo chyba przybrała na wadze bo na zdjeciach to już kawal pannicy :) A jak ulewanie ? Lepiej ? A tego smoczka to ci zazdroszcze ! A powiem szczerze, że przybrała sporo,waży 5 kilo, z ulewaniem dużo lepiej, w końcu,i zmniejszają się kolki. Na dodatek,był czas, że przez tydzień prawie nie jadła, a już 2 miesiące dawałam jej Nutramigen i zrobiłam eksperyment i dałam jej Bebilon który jadła przez pierwszy miesiąc i z powrotem wrócił jej apetyt, wygląda na to, że to paskudztwo jej się przejadło,a ponieważ dostała go ze względu na kolki a ponieważ już są mniejsze to podjęłam ryzyko i opłaciło się:) nasz największy problem to przepuklina,ale teraz miała zaklejoną jakimś nowym rodzajem plastra...może będzie jakiś efekt. Co do jej urody...moja babcia wciąż się zastanawia czy ona będzie ładna...dziwne bo dla mnie jest,ale ja jestem nieobiektywna:)

hej hej przede wszystkim laninia trzymam kciuki za Zuzię, żeby rehabilitacja przyniosła efekty :) Redberry Tobie życzę rzeki mleka dla Mikołajka Qmpeelo wiele łask Bożych dla Twojej córeczki, ślicznie wyglądała w tym wyjątkowym dniu Kaszaaa dla Lenki również dużo zdrówka i obfitych łask Bożych. Lenka jest naprawdę śliczną dziewczynką, ślicznie się prezentujecie :) Stysiu cokolwiek wybierzesz dla Hanusi będzie pięknie wyglądać, bo to urocza dziewczynka:) a to my,najnowsze zdjęcia:)i Klara która w końcu załapała do czego służy smoczek

moja czasem też ma takie dni,że nawet co 1,5 godziny by jadła...ale ona zjada po 90, najwięcej 120, a ostatnimi czasy je co 4 godziny a w międzyczasie herbatki uskutecznia. Redberry jak tam idzie karmienie? Jak Mikołajek się miewa ? Laninia a jak Zuzia z rehabilitacją,jak Wam idzie? Qmpeelo bądź dzielna,już niedługo i odpoczniesz..choć odpoczynek przy dwójce dzieci to nie lada wyczyn :)

Witam Was,i ja dodam coś od siebie w tym temacie;) mam dwa koty- 4letnią kotkę rasy europejskiej i 1,5 rocznego kocura maine coona. Kiedy byłam w ciąży słyszałam ciągle- oddaj koty, toksoplazmoza, a kot zagryzie ci dziecko, a będzie uczulał...milion głupot, których oczywiście nie słuchałam. Moje dziecko ma 3 miesiące, a ja do zachowania kotów nie mam żadnych zastrzeżeń, oczywiście zachowuję środki ostrożności,to tylko zwierzęta, ale jakże kochane :) a wyglądają o tak

Dzień dobry kobietki Jak się miewacie? u nas całkiem nieźle, mam nadzieję,że w końcu zaczynamy się normować. Mała skończyła wczoraj 3 miesiące, waży już około 5 kilo:) ładnie przybiera, jest drobna, ale pomalutku rośnie. Uśmiechy rozdaje na prawo i lewo,zaczepia i robi się z niej gaduła. Jak narazie ospa do nas nie dotarła i mam nadzieję, że nas ominie. Trzymajcie się kochane,i miłego dnia mimo tej deszczowej pogody Gluś, witaj wśród marcowych mam :)

Witam mamusie Jestem z rocznika '86,jestem mamą 3 miesięcznej córeczki Klary :) mała urodziła się z hipotrofią w 37 tc, mamy troszeczkę problemów, ale wierzę, że niedługo wszystko się unormuje :) nie pisałam jeszcze w Waszym wątku, ale mam nadzieję,że mnie przyjmiecie i się zapoznamy

Witam was mamuśki... widzę, że nie tylko u mnie jazdy się odbywają z noszeniem i płaczem... ale moja od tygodnia na szczęście zaczęła załapywać smoczka... 4 rodzaje i firmy próbowałam i w końcu chicco jej podpasował- przynajmniej na tyle, że z nim zasypia- a wcześniej wręcz miała odruch wymiotny jak jej dawałam. My nadal walczymy z przepukliną, jest kropnie duża i refluksem, chociaż odpukać jakby troszkę mniej ulewa- nie po każdym jedzeniu. Ale doszło nam nowe zmartwienie- moja 4letnia bratanica, która mieszka w naszym bloku co równa się temu, że więcej przebywa u mnie niż u siebie przyniosła z przedszkola ospę, wczoraj ją wysypało, a z malutką miała kontakt codziennie przez okres wylęgania... gdybym tylko wiedziała... a tak to rozmawiałam z pediatrą i powiedziała, że czekamy 23 dni od wczoraj... czyli siedzę jak na bombie Co do kolek...są, ale zaczęłam jej podawać bobotic i to jest jedyny środek, który nieco łagodzi sytuację, w połączeniu z Viburcolem, i w ekstremalnych przypadkach czopkami z paracetamolu. Na nią żaden infacol, czy esputicon czy woda koperkowa nie działa. A pediatra nam powiedziała, że w naszym przypadku to powinno zacząć mijać jak się wchłonie przepuklina,lub jak zostanie zoperowana,ale kiedy to będzie... Trzymajcie się kobietki, i cierpliwości Wam życzę a oto najnowsze zdjęcia małej niedobroty

witam was kochane :) podczytuję was czasami, ale niestety czasu nie mam nawet na napisanie... coś strasznego..nie wiem jak tam z kolkami u waszych pociech, ale moja ma 2 ataki kolki na dzień, z czego ten rano trwa 1,5 do 2 godzin a ten po południu średnio 3.... któregoś dnia zwariuje. Przepuklina mimo zaklejenia powiększa się.A co do ulewania, faktycznie ulewa paskudnie- konsultowałam z lekarzem i wygląda to tak, że pediatra mówi, że jest to refluks żołądkowo-przełykowy, a gastrolog niestety dokładne badania zacznie robić jak Klara skończy chociaż5 miesięcy, a najlepiej 6, bo wcześniej to nie chcą postawić konkretnej diagnozy,bo mówią ,że jest jeszcze malutka i być może samo się wszystko podomyka. No miejmy nadzieję, bo już nie mogę patrzeć jak to maleństwo się męczy. Buziaczki dla Waszych maluszków. Widziałam zdjęcia- śliczności a to moja księżniczka

Qmpeela dziewczynki śliczne...fajnie Ci, że masz już dwie księżniczki :) Mili Kacperek słodziutki Gosiu Twoja córeczka śliczna Patrzę tak na te zdjęcia i stwierdza, że wszystkim nam się dzieci udały, no same słodziaki

laninia śliczna córeczka, cudności

witam was, mama ma chwilowo małą na rękach to mam 5 minut... normalnie rarytas, ale już niunia płacze więc mój czas się kończy... co do naszej sytuacji powiem jedno MASAKRA, ale i tak łudzę się, że kiedyś będzie lepiej. Powodzenia dziewczynki z infacolem- u nas nie działa kompletnie chociaż Klara dostaje go do każdej butelki, oprócz tego stężoną wodę koperkową, herbatkę koperkową, czoki 2 razy dziennie i czasem i tak musimy ratować ją przeciwbólowymi czopkami, a kolki i tak są..przepuklina mimo zaklejenia jeszcze się powiększa, zmagamy się z refluksem. Nie mam nawet sekundy dla siebie.Dziś miała szczepienie, więc jest jeszcze bardziej marudna,płacze i jest taka biedna, szkoda mi jej strasznie... z wieści dobrych- mamy dziś 2 miesiące :) przedstawiam zdjęcie, i przepraszam za widoczny bałagan w tle, ale po prostu nie nadążam... Zdrówka kochane dla was i dla dzieciaczków , wszystkie są śliczne jak tak popatrzyłam na zdjęcia, cudowne

Witam wszystkie mamusie :) co jakiś czas podczytuję co u was słychać, ale czasu brakuje na napisanie niestety... małej nawet na chwilkę nie mogę z oka spuścić, już kilka razy się zakrztusiła mlekiem które z niej się wylewa,w sumie wylewa to mało powiedziane, z niej chlusta, aż cała podłoga zalana. Najgorsze jest to, że ona ulewa bezpośrednio po jedzeniu, i nawet 2 godziny po jedzeniu też wymiotuje, później płacze okropnie, a jeszcze te kolki jej dokuczają,ma takie ataki które trwają nawet 2 lub 3 godziny. Muszę dawać małej żelazo,bo z badań krwi wyszło, że ma anemię, i podaję jej witaminę B i kwas foliowy. Czasami czuję się okropnie zmęczona. Ale wiem, że kiedyś to minie. Przecież musi. Buziaczki dla wszystkich kruszynek i mamuś. Trzymajcie się dzielnie :)

laninia jeśli mała się pręży i krzyczy to ja bym stawiała na kolki... u nas atak kolki potrafi trwać nawet do 2 godzin, i to jest autentycznie straszne, mam już jakieś metody które troszkę łagodzą, ale ciężko to przetrwać, u nas dodatkowo, bo mała ma dużą przepuklinę, która powoduje że kolki są większe niż przeciętnie u dzieci... trzeba to jakoś przetrwać..po 3 miesiącach powinno być lepiej...

Witajcie kochane Stysiu jak to miło, że już z Hanią jesteście w domku, bardzo się cieszę.Ucałuj Hanusie oczywiście Co do witaminki D3, mi pediatra zaleciła podawanie jak Klara skończyła 2 tygodnie Stokrotko bardzo mi przykro z powodu Fabisia..zobaczysz,będzie dobrze,musi być. Trzymaj się kochana :) A my już po chrzcinach :) Wczoraj się odbyły i bardzo się cieszę,że taka impreza jest tylko raz..straszne to było, a malutka później była strasznie niespokojna,krzyczała do 2 w nocy... i tak starałam się ją trzymać w drugim pokoju,z daleka od ludzi, ale i tak nie uniknęłam jej rozdenerwowania. A tak wyglądała, narazie mam troszkę zdjęć,na resztę czekam, ale chociaż tyle pokażę :)

Redberry serdeczne gratulacje . Dużo zdrówka dla Ciebie i Mikołajka

Niech króliczek przyniesie Wam w prezencie to, czego najbardziej pragniesz. To "coś" nie musi być ani widoczne ani dotykalne. Może nawet nie pachnieć, ale niech będzie czymś, bez czego nie można i nie warto żyć. Wesołego Alleluja/

Witam Was kochane serdecznie Stokrotko serdeczne gratulacje ,synuś prześliczny,dużo zdrówka dla Was, a dla Ciebie kochana dużo siły i cierpliwości Stysiu kochana dla ciebie również gratulacje, Hania jest już z Tobą,na pewno jesteś szczęśliwa,tym razem wszystko będzie dobrze Ata dla Ciebie kochana również gratulacje , synuś zrobił Wam wspaniałą niespodziankę wagową, zdrówka dla Was kilka dni nie zaglądałam,mam z małą urwanie głowy... niestety nie jest dobrze, ale mam nadzieję, że w końcu kiedyś się poprawi,kiedyś musi być lepiej... postaram się później zajrzeć, ale nie mam czasu kompletnie na nic...pozdrawiam Was serdecznie

witam was na chwilkę i zaraz uciekam,z księdzem pozałatwiać formalności do końca,bo będziemy Klarę chrzcić na wielkanoc ,dzisiaj kupiliśmy sukienkę , pochwalę się, o taką właśnie Ubranka do chrztu, ubranka chrzcielne - ANGELINO ma numer 67 :) miłego sobotniego popołudnia :)

Chciałabym powiedzieć, że dobrze, ale...niestety zamiast być lepiej, to mam wrażenie,że jest coraz gorzej Klara męczy się okropnie, aż żal patrzeć,ja już wyglądam jak zombie i czuję się tak samo. Ale i tak najgorsze jest to, że zrobiłam już wszystko co mogłam,a teraz jestem już bezradna, mogę tylko z nią być, a już nie mam jak pomóc

witam Mardziarko córeczka śliczna Zanciu, synuś przeuroczy jak to dobrze, że jesteście w domku, dużo zdrówka Wam życzę, i spokojnych nocy Redberry jak tam Twoje samopoczucie ?

Dziękuję Wam kochane za dobre słowa,oby tylko troszkę się polepszyło ..., byłyśmy troszkę na spacerku,to przynajmniej malutka troszkę pospała Stysiu kochana, trzymam kciuki za Ciebie i Hanię, będzie dobrze Gosiu,śliczna córeczka Kaszaaa wszystkiego najlepszego w dniu urodzin

dzień dobry kobietki racuszku witaj z powrotem mam nadzieję, że szybciutko coś się u Ciebie ruszy A ja mam za sobą jedną z najgorszych nocy.... co do przepukliny- jak narazie jest zaklejona, a ponieważ jest bardzo duża to zaklejony jest praktycznie cały brzuszek,bo wszystko się musi dobrze trzymać,i żeby z innej strony nie wylazła.... mała tak płakała przy zaklejaniu i wpychaniu tego do środka, moje serce rozerwało się na kawałki,a trzeba to kleić przez parę miesięcy i zobaczymy czy to coś pomoże,bo pani chirurg powiedziała, że nie wie jak to będzie, z taką duża przepuklina, zazwyczaj wystaję tylko kawałeczek pierścienia, a u Klary jest duży kawałek jelita. Mamy w trybie natychmiastowym do gastrologa, bo jak zobaczyła ten refluks i to jak mała się zachowuje to stwierdziła, że ewidentnie ją coś boli i jej dolega, i to oprócz refluksu, bo to, to jest pikuś. Mała od tego zaklejenia jest jeszcze bardziej niespokojna niż do tej pory.A ja u lekarza błam twarda, przecież musiałam, a w domu, nerwy puściły i ryczałam jak głupia. Dlaczego moje dziecko tyle musi wycierpieć