Skocz do zawartości
Forum

Madziulaa

Użytkownik
  • Postów

    219
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Madziulaa

  1. @annly może faktycznie coś Ci się przesunęło i owu była trochę później? Jeśli tak, to testy mogą nie wyjść jeszcze. Zrób kolejny test za 2 jak nadal nie będzie miesiączki 🙂 trzymam kciuki! Witaj 🙂 Nie wiem czy czytałaś, ale ja też jestem świeżo po stracie. Na razie nie wiem jeszcze co z moimi staraniami, bo czekam na wyniki histo i pozwolenie od ginekologa. Co do tego wirusa to też mnie to trochę przeraża... I tak się zastanawiam czy to nie był jakiś znak, że straciłam ciążę w czasie, kiedy to zaczęło się dziać w Polsce. Nie rozmawialiśmy jeszcze z mężem o kontynuacji starań. Muszę najpierw porozmawiać z ginekologiem i wtedy ustalimy czy będziemy nadal działać czy odpoczywamy przez jeden czy dwa cykle. Ja mimo wszystko bym chciała, bo boję się że i tak może się niestety nie udać od razu, skoro wcześniej potrzeba było 10 miesięcy. Co prawda jestem 10 lat od Ciebie młodsza, ale bardzo pragnę zostać już matką.
  2. @Maszkaron mam nadzieję że jednak tego zaśniadu nie było. Czytałam o tym, że ponoć jak to wykryją to przez rok nie można zajść w ciążę i trzeba to leczyć, więc wolałbym żeby jednak lekarze się pomylili i okazało się że było po prostu coś nie tak z zarodkiem, żeby mogła od razu wrócić do starań 🙂 Nie nakręcanie się jest trudne. Wiem to po sobie. Każda z nas na pewno w jakimś stopniu się nakręca. To niestety nie pomaga... Ale trzeba zająć głowę czymś inny po prostu. @Hildegarda no niestety my dalej walczymy 😞 Czytałam że plamienia na początku ciąży pojawiają się często i przeważnie są niegroźne. Mam nadzieję że serduszko niedługo się pojawi i jedziesz mogła je usłyszeć. Rośnijcie zdrowo 😘
  3. @aniaaa_29 cześć. Widzę że też sporo przeszłaś.... Spokojnie, nie nakręcaj się. Takie doszukiwanie się objawów na siłę niestety u mnie zawsze kończyło się rozczarowaniem 😞 Możliwe, że ma to jakoś związek z zapłodnieniem, ale jest za szybko, żeby to stiwerdzać. Ja często na kilka dni przed miesiączką miałam mleczny śluz, ale nie chce Ci psuć nadziei. Było kilka dni temu pytanie o śluz i, jeśli o mnie chodzi, to ja nie zauważyłam nic specjalnego przed ujrzeniem dochód kresek na teście. W sensie nie zauważyłam, żeby się jakoś zmienił. Wiem, że to trudne, ale musisz się trochę wyluzować i po prostu czekać. Trzymam kciuki!
  4. To jest na pewno normalne, że dręczą nas takie myśli po stracie. U mnie niestety poronienia były, bo zarówno moja mama jak i teściowa straciły dzieci, ale dla żadnej z nich nie była to pierwsza ciąża. Ale wątpię czy to ma jakiś związek ze mną 🤔 Z kolei mam troje rodzeństwa i każde z nich ma już dzieci i z tego co wiem, to nie mieli problemów z ich poczęciem 😞 Siostra ostatnio zwierzyła mi się, że od grudnia starają się o drugie dziecko i jest załamana, bo nie wychodzi... Ja jej mówię "dziewczyno, Ty jesteś załamana, bo Ci nie wychodzi przez 3 miesiące?"... Tak wiem, że jak ktoś chce dziecka, to chce jak najszybciej, ale wiecie chyba co mam na myśli 😞 Pamiętam jak pochwaliłam się siostrze, że mi się udało, a ona tak się cieszyła i mówiła, że teraz to i ona zajdzie... Oby zaszła, tego jej życzę. I tego życzę nam wszystkim 🤗😘 Dziewczyny, a czy po łyżeczkowaniu kontrolowałyście spadek bhcg? Ja tego nie robię, bo nie dostałam takich zaleceń w szpitalu ano i na kontrolę mam się zgłosiła dopiero z wynikiem histo. A w necie czytam, że należy sprawdzać ten spadek i teraz sama już nie wiem. Myślałam po prostu za jakieś 2 tygodnie zrobic test, żeby zobaczyć czy się już wyzerowała 🤔
  5. @annlyno to akurat dziwne, że temperatura spadła, a miesiączki nie ma 🤔 U mnie zawsze było tak, że jak spadła to jeszcze tego samego dnia przychodziła miesiączka. No, ale wiadomo że każda kobieta ma inaczej. Co do braku sprawiedliwości, to nie musisz nic mówić... Ja Cie doskonale rozumiem. Ile jest patologicznych rodzin co mają po 5-6 albo i więcej dzieci i te biedne głodują albo trafiają do domu dziecka 😞 Ja jak poroniłam to ciągle sobie zadawałam pytanie, dlaczego ja? Czy ja jestem jakaś gorsza? Czy jestem złym człowiekiem? I ciągle nie potrafię sobie odpowiedzieć na te pytania 😞 Także my Cie rozumiemy doskonale. Myślę, że ja i mój mąż belibyśmy dobrymi rodzicami, ale niestety na razie nie jest nam dane, by to udowodnić. To bardzo przykre, a sprawiedliwości nie ma w tym żadnej niestety.
  6. @annlykurcze szkoda... Wiesz wszystko jest możliwe. A chorujesz na jakieś choroby hormonalne? Każdej kobiecie może się tam coś poprzestawiać. Ja tam zawsze miałam nieregularne miesiączki i gdyby nie obserwacja temperatury to nigdzie bym nie wiedziała kiedy dostanę 🤷🏼‍♀️
  7. Parycja nie martw się. Niektórym dziewczynom testy wychodzą dopiero po miesiączce. A temperaturę mierzysz? Spadła czy się trzyma? Jeszcze nic straconego 🙂
  8. @Maszkaron to gratuluję córeczki i wierzę, że doczeka się rodzeństwa 🙂 @annly@annly, Parycja to rano jak tylko się obudzę, to zaglądam tu do Was i liczę na Wasze 2 kreseczki 🤞 Ja we wtorek będę dzwonić i pytać o wyniki badań histopatologicznych. Mam nadziej, że już będą.
  9. Marzena ja też nigdy nie myślałam że mnie to spotka... Ale tak to jest, że zawsze myślimy o tych pozytywnych rzeczach i czarne scenariusze zawsze odrzucamy myślami. A poronień jest niestety sporo... Sam fakt jak dużo jest nas tutaj na forum 😞 To bardzo smutne, ale niestety takie rzeczy się dzieją i nic na to nie prowadzimy. Ja też wierzę, że los się jednak do nas uśmiechnie. Przecież nie może być wiecznie źle 😉 @Maszkaron przykro mi. Ale doczekałaś się w końcu dzieciątka? Bo jakoś nie pamiętam czy o tym pisałaś. Ja właśnie bardzo pragnę znów zajść w ciążę, ale przeraża mnie myśl że znowu może się tak skończyć. Mimo tego nie mogę się poddać, muszę próbować! I to samo radzę i Wam dziewczyny i trzymam kciuki 🙂
  10. @annly to prawda, że to czekanie na okres (a raczej jego brak) jest chyba w tym wszystkim najgorsze... Mój mąż zawsze pytał mnie co ja tak szukam w tym kalendarzu, a ja po prostu odliczałam dni 😁 Ciężko jest odpuścić i wyluzować. Mi się trochę udało i chyba przez to się udało, a teraz znowu się nakręcam... Marzena moja teściowa też mnie pociesza. Ona straciła dwoje dzieci. A potem urodziła mojego męża 🙂 Co prawda mówiła, że ostatnie dwa miesiące leżała w szpitalu na podtrzymaniu. Ale w końcu się udało i jest chłop jak dąb 😁 Położne w szpitalu też pocieszały mnie, że u większości kobiet poronienie zdarza się tylko raz w życiu. Ale jestem na rożnych grupach i forach, gdzie czytałam naprawdę różne historie... To chyba zależy też od przyczyny tego poronienia niestety 😞 Ale walczyć będziemy na pewno. Wiem, że mój mąż też bardzo pragnie dziecka, choć on o tym tak otwarcie nie mówi, ale ja go znam i wiem, że też przeżył tę stratę.
  11. Marzena więc to chyba normalne 😉 Staram się pocieszać mając na uwadze historie mojej mamy. Mama urodziła dwóch synów, a trzecią ciążę poroniła w 6tc. Potem dalej z tatą starali się o dziecko, alw długo nie mogła zajść w ciążę. Od ginekologa dostała leki wspomagające owulację (nie nam pojęcia co to za leki, zresztą to było ponad 25 lat temu, więc może już takich nie produkują :D) i po tym lekach zaszła... Bała się iść do lekarza, bo myślałam, że znów będzie coś nie tak, więc do lekarza dotarła dopiero w 12tc. Lekarz po zbadaniu jej na fotelu stwierdził że macica jest trochę duża i chyba jest dłużej w ciąży niż jej się wydaje. Po zrobieniu usg i kazali się, że mama nosi bliźnięta 😍 To byłam ja i moja siostra... Mama zawsze mówimy, że dziecko, które straciła, odzyskała w kolejnej ciąży 🙂 Parycja i tak Cię podziwiam za cierpliwości 😄 choć ja jak nie miałam żadnych objawów to też nie robiłam testów, póki nie przyszła miesiączka. A przychodziła zawsze wtedy, gdy jej się spodziewałam. Dopiero w tym "szczęśliwym" coś mi zaczęło świtać, że może się udało... I wtedy już nie wytrzymałam i zrobiłam ten test 🙂 Trzymam kciuki 🤞
  12. Parycja no mam nadzieje, ze okres nie przyszedł 😉 U mnie też tak bylo że piersi mi ciążyły i myślałam, że to po ćwiczeniach. Rozumiem Cię że się nakręcasz... To chyba normalne u staraczek. Ja też tak miałam, nie mogłam odpuścić 😞 A wydaje mi się że teraz po poronieniu jeszcze bardziej pragnę dzieciątka i chyba jeszcze intensywniej o tym myślę... @annly ja test robiłam dwa dni przed spodziewanym okresem. Ale ja dokładnie widziałam kiedyś była owulacja i podejrzewałam, że mogło się udać, bo miałam podwyższona temp i objawy inne niż zwykle, więc po prosty nie mogłam się powstrzymać, mimo, że też zamierzałam czekać z testem do terminu miesiączki 🙂 Także myślę że w poniedziałek możesz zrobic, a jak nic nie wykaże to zawsze można powtórzyć za dzień czy dwa 🙂 Powodzenia! 😘
  13. Parycja spokojnie, czasami w początkach ciąży są takie same objawy jak przed okresem. Także niewiadomo, może się udało. A kiedy spodziewasz się @? Cześć 👋 hmmm... Wiesz co... Ja to może jestem jakaś ślepa, ale widzę tylko jedną kreskę i jakiś dziwny w ogóle ten test 😁 Który dzień cyklu to nie ma aż takiego znaczenia, zależymy kiedy była owulacja 😉 Ja robiłam test już 19dc i były dość wyraźne dwie kreski, z tym że owulację miałam w 7dc. A miesiaczke kiedy powinnaś mieć? Myślę, że warto powtórzyć test za 2 dni jak się nie pojawi 🙂
  14. KasiaF zaglądałam kilka razy na forum o ciąży zaraz po poronieniu 😉 Co prawda nic nie pisałam, ale czytałam różne historie i opowieści i widzę, że wielu kobietko udało się zaraz po. Wierzę, że i u nas będzie podobnie, choć staram się nie nastawiać 🤗 @Malwina77 dziękuję. Wiem, że to przykre, ale widzę że tu na forum niestety nie tylko ja to przeszłam. Hmmm.... U mnie może nie wielkanocna, a bardziej majówkowa? 🙃 Wszystko zależy od tego kiedy dostanę pierwsza miesiaczke po zabiegu. Niewiadoma wiesz co... Na to chyba nie ma reguły. Przed ślubem jak chodziliśmy do poradnię rodzinnej na spotkania, to tam Pani mówiła że należy współżyć regularnie, ale nie codziennie. I my właśnie kochaliśmy się ok. 2-3 razy w tygodniu i w końcu zaskoczyło 😉 Ale ile jest nieplanowanych ciąż z jednorazowego szaleństwa na imprezie albo chociażby z gwałtu... Więc chyba nie ma co uogólniać, że udaje się przy częstych stosunkach albo przy jednym wlasciwym. Jak ma zaskoczyć to po prostu zaskoczy 😊 A Tobie serdecznie gratuluję! Mam nadzieję że nie będziesz miała teraz dużego problemu z dostaniem się do lekarza w związku z tym, co dzieje się obecnie w Polsce. Boże, jak Wy teraz dużo piszecie 😄 Ale w sumie podoba mi się to, bo nie raz zaglądałam i nic nie było nowego, a te raz do w zajrzę to zawsze się znajdzie jakiś nowy post 🤗
  15. @KaterinaBł tak, dokładnie, przyjaciółki od ciąży 😁 A jak się już uda, to ile dziecko będzie miało ciotek! Marzena jak dla mnie jest duże prawdopodobieństwo, że to właśnie implantacja. Oby tak było 🤞 Czarna.ana pamiętam Cię 😉 Fajnie, że Wam się udało, gratuluję! Rośnijcie zdrowo ❤ @Maszkaron no ja nie wiem jak u Nas teraz będzie ze staraniami. Mam nadzieję że lekarz nie będzie kazał czekać, bo ja bym chciała jak najszybciej... Ale nie wiem jak mąż, bo u niego w pracy sytuacja ciężka przez tego wirusa i boi się, że będą zwolnienia 😞 A przed zabiegiem miałam dość długie cykle, po 30pare dni, więc może u mnie miesiączką przyjdzie później 🤷🏼‍♀️ Tak, czuję się dobrze, na drugi dzień po zabiegu wróciłam już do domu, a dziś już nie miałam plamienia. I ja też bym oddała wszystko za dzieciątko.... To jest naprawdę w tej chwili i moje największe marzenie 😔 Płakać mi się chce z bezsilności, ale wiem, że się nie poddam, bo myślę, że warto 💪🏼
  16. Parycja oki dzięki za odpowiedzi i wybacz, że tak Cię męczę tymi pytaniami. Po prostu to dla mnie zupełnie nowa sytuacja i nie wiem kogo mogłabym o takeo rzeczy zapytać, a najłatwiej jednak to się rozmawia z kimś zupełnie obcym. U mnie plamienie już chyba całkiem ustało. Mam teraz za to sporo śluzu i zastanawiam się czy to aby nie czasem dni płodne czy po prostu to normalne jakiś czas po zabiegu. No nic, zobaczymy za jakiś czas kiedy pojawi się okres. Właśnie jestem po treningu i czuje się świetnie 👌 @KaterinaBł fajnie, że trafiłam na to forum i na takie wsparcie 😁 A instynkt macierzyński jak przyjdzie, to łatwo się go nie pozbędziesz... Mnie też trzyma już rok i nie zamierzam odpuścić nawet przez to korona-dziadostwo, choć sytuacja wygląda coraz gorzej...
  17. Parvcia ok, dzięki za odpowiedź. No to mam nadzieję że Wam się udało 🙂 Ja to jestem strasznie niecierpliwa i już bym chciała wiedzieć ile mam jeszcze czekać... 🙈 Mam nadzieję, że najpóźniej za dwa tygodnie uda mi się dostać do lekarza i już będę wiedzieć na czym stoję 🙂 A ile po poronieniu dostałaś miesiączkę? @KaterinaBł fajnie, że przynajmniej masz już dzieci... My się staramy o nasza pierwsza pociechę i nie myślałam, że to będzie taka trudna i długa droga. No i fajnie, że Twoje dzieciaki tak czekają na rodzeństwo, bo nie raz dzieci nie chcą rodzeństwa 😄 Ale myślę, że jak przyjdzie co do czego, to jednak córa nie będzie aż tak skóra do pomocy 🙃 Ja też wierzę że wszystkim nam się w końcu uda i doczekamy się naszego Małgorzata Cudu 💖
  18. @KaterinaBłkurcze szkoda... Już myślałam, że może Ci się udało 😞 No ale nic, najważniejsze żeby się nie załamywać, a końcu się uda 💪🏼 U mnie jest oki. Czasem sobie jeszcze popłaczę, ale generalnie już się chyba pogodziłam ze stratą dzieciątka. Miałam wczoraj zacząć ćwiczyć, ale jakoś odebrało mi energię po wyszorowaniu łazienki 😁 Więc planuje dziś zacząć. Przed ciąża ćwiczyłam 2-3 razy w tygodniu, zależy jak mi się ułożył grafik w pracy, bo jak wracałam po 21 do domu, to wiadomo, że już nie miałam siły ćwiczyć. Teraz nie wiem jak długo posiedzę w domu, póki co mój zakład pracy nie pracuje do odwołania, więc muszę jakoś spożytkować ten czas 🤷🏼‍♀️
  19. Niewiadoma no ja mam PCOS więc czasem śluz może mnie oszukać, dlatego wspomagam się temperatura. Do tej pory mnie nie oszukała 🙂 Wrzucam Ci zdjęcia z mojego pierwszego testu. To była niedziela, więc nie miałam możliwości zrobienia bety, a na drugim dzień beta wynosiła już 138 🙂 Także na razie jeszcze nie gratuluję, żeby nie zapeszyć, ale trzymam mocno kciuki! 🤞💖
  20. Parvcia wiem czo czujesz... U mnie było podobnie 😞 Wymarzone długo wyczekiwane 2 kreski, a potem jakby ktoś mnie walną w twarz 😭 A zdradzisz mi jak długo lekarze kazali wam czekać po poronieniu? Mi niby w szpitalu powiedzieli ze powinnam doczekać przynajmniej 3 cykle, ale w necie wszędzie czekam, że jeśli jest wszystko w porządku i czujemy się gotowi to możemy zacząć starania od razu po pierwszej miesiączce 🤔 No nic, na razie i tak muszę czekać na kontrolę u lekarza, a ta pewnie będzie gdzieś na przełomie marzec / kwiecień. Niewiadoma myślę, że powinniście się przebadać. Choć teraz pewnie będzie to trudne, bo niektóre przychodnie pozamykane, lekarze nie przyjmują. Myślę że za miesiąc czy dwa to się uspokoi i wtedy się przebadajcie. Chociaż ta druga kreska brzmi obiecująco! Ja robiłam test 2 dni przed spodziewana miesiączka i też była słaba kreska. Z tym, że ja dokładnie obserwowałam swoje cykle i wiedziałam kody mogło dość do zapłodnienia. Ten test był zrobiony 12 dni po owulacji i już pokazał mi ciążę 🙂 Powodzenia!
  21. W takim razie jak dla mnie jest wysoce prawdopodobne, że to właśnie plamienie implantacyjne 😉 Trzymam kciuki oby tak było 🤞 @annly rozumiem Cię. My staraliśmy się 10 miesięcy, a kiedy w końcu się udało i zaczęliśmy się cieszyć, to straciłam ciążę 😞 I powiem Ci, że udało nam się akurat wtedy, kiedy najmniej się tego spodziewaliśmy. Nie jest łatwo odpuścić niestety... Ale jednak to pomaga. Mam nadzieję, że skoro raz nam się udało, to uda się ponownie lecz nie nastawiam się, że będzie to tak hop siup 🤷🏼‍♀️
  22. Marzena a cykle generalnie masz regularne? I jesteś pewna, że to 7 dni przed miesiączką? Czasem w dniu owulacji występuje delikatne plamienie, więc może się okazać przesuneła i to właśnie to. A może to właśnie implantacja 🤔 Ja raz w życiu miałam plamienia owulacyjne. Dokładnie 2 tygodnie później przyszedł okres.
  23. Niewiadoma cześć 👋 A możesz streścić jak długo wcześniej się staraliście? I czemu odłożyliście starania jeśli można wiedzieć? Oczywiście trzymam mocno za Ciebie kciuki, żeby jednak się udało 🙂
  24. @KaterinaBł wiem, że nie jest łatwo wyluzować, bo ja też nie mogłam i obawiam się, że znów będę przez to przechodzic jak dostanę od lekarza zielone światło 😉 Grunt to nie świrować i nie robić testów na tydzień przed okresem, bo to i tak nie ma sensu. Ja w pierwszych cyklach starań to robiłam na 3-4 dni przed i tylko się rozczarowywałam. Później już czekałam do miesiączki, szkoda kasy na testy. Także trzymam kciuki 🤞!
  25. @KaterinaBł ok, dzięki za odpowiedź 🙂 jutro mija tydzień, to myślę że jutro zacznę jakieś spokojne ćwiczenia i stopniowo będę wracać do aktywności. Dziś akurat nic mi się nie chce 😂 Tylko bym siedziała przed tv, ale ciągle mówią o tym wirusie, więc nawet tego nie chce już słychać... A jak u Ciebie? Kiedy testujesz? Mam nadzieję że niedługo się pochwali aż dobrymi wieściami. Mi strasznie dłuży się czas... Chciałabym mieć już wynik tych badań histopatologicznych i wiedzieć na czym stoję ze staraniami 🙈
×
×
  • Dodaj nową pozycję...