Skocz do zawartości
Forum

Madziulaa

Użytkownik
  • Postów

    219
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Madziulaa

  1. Ja ciągle czekam na pierwszą miesiaczkę. Minęło 23 dni, więc jeszcze pewnie trochę poczekam. Ja miałam nieregularne miesiączki wcześniej, więc teraz różnie może być. Myślę, że teraz mogę być w czasie dni płodnych, bo tak się czuję jak zawsze przed ciąża w tym okresie. No, ale wiem, że po poronieniach zawsze może się coś poprzestawiać, więc zoabczymy 🤷🏼‍♀️ @Mama85 wiesz, w szpitalu zapewniali mnie ze wyniki będą za 2 tygodnie. Minęły już ponad 3, a ja nadal tych wyników nie mam, więc już dostaje pier*olca 😂 Jutro będę dzwoniła i głęboko wierzę, że już będą. Tylko trochę się martwię, że może być problem z odebraniem tych wyników, bo do szpitala ciężko się dostać 😞Z lekarzem jestem umówiona na telefon na środę, jak będę do tego czasu mieć wynik, to mnie zapisze na wizytę. @karinka85 i co, działacie od razu w tym cyklu? A co do potrójnej odpowiedział, to spoko, nie martw się jakoś to przeżyjemy. Najwyżej będziemy dłużej scrollować 🙈
  2. @Anna.aach tak, teraz pamiętam. Wybacz, sporo nas tu na tym forum i kilka z was ma nick kojarzący się z imieniem Ania, więc po prostu trochę mi się mylicie 🙈 Oczywiście że bardzo to przeżyłaś, każda kobieta przeżywa, nie ważne czy to była pierwsza, druga czy piąta ciąża i czy zdarzyło się to już wcześniej czy nie. Boże ile to kobiety potrafią znieść, by końcu zostać mamą... Natalia wiesz, ja może jestem ślepa, ale nic nie widzę 🙈 Z doświadczenia jednak wiemy, że zdjęcia przeważnie nie oddają tego co jest na żywo. Jak masz, to zrób test jutro rano. Powodzenia 🤞💪🏼 Jeśli o mnie chodzi to starania trwają rok, w lutym się udało, ale niestety poroniła w 8tc 😞
  3. @Anna.aporoniłaś już dwa razy? Jeśli tak to bardzo Ci współczuję 😞 Ja jestem po "tylko" jednej stracie i mocno to przeżywam, nie wiem czy zniosłabym kolejną. Znam jedna dziewczynę co poroniła PIĘĆ razy.... Jezu, jakie to musi być straszne 😭 Ale mega podziwiam ją za to, że ciągle walczy i ciągle starają się o dziecko. Nie wiem czy ja bym umiała po tylu stratach. A Tobie życzę, by się udało. Nam wszystkim tego życzę 🙂 Jeszcze w tym roku zoabczymy dwie kreseczki 🤞
  4. U mnie niestety było podobnie. Testy pozytywne, wyniki bety w porządku za mimo wszystko z ciąża była coś nie tak 😞 Następnym razem nie uwierzę, że jestem w ciąży, póki nie usłyszę serduszka mojego maleństwa. O ile będzie następnych raz, ale wierzę, że tak. Tak bardzo bym chciała być już mamą. Tak sobie myślę że jakby nam się udało za pierwszym podejściem to nasze dziecko miałoby już 3 miesiące 😞 a To wszystko się tak przeciąga w czasie, ech...
  5. @Kasie przykro mi. Nic dziwnego, że pozwoliłaś sobie mieć nadzieję, każdy by miał na Twoim miejscu. Ja w każdym cyklu miałam nadzieję, póki nie dostawałam miesiączki 😞 a w tym ostatni co się udało, to myślałam że coś mi się dziwnego dzieje bo nigdy nie miałam takiego cyklu i owulacja tak wcześnie 🙈 Staram się trochę pocieszać faktem, że skoro raz doszło do zapłodnienia to uda się i kolejny. Może nie od razu, ale w końcu się uda. Tylko znów będę się strasznie bała, że coś może pójść nie tak.
  6. @Piernik98nie martw się, skoro testy wychodzą bez wątpienia pozytywne, to wyniki na pewno będą w porządku 🙂
  7. @Piernik98 wiem, że czekanie jest najgorsze. Już o tym pisałam, że my tylko wiecznie na coś czekamy 😄 W Twoim przypadku to też może być wina poczty. Teraz dużo ludzi zamawia przez Internet i coś wysyłałem poczta. A dziś w tv słyszałam, że dużo pracowników poczty jest na zwolnieniu, bo też boją się narażać 😞 Nawet w szpitalu mi powiedzieli, że tak 12 dni i powinny być wyniki. Więc zadzwoniłam po 12 i nie było 😄 Myślę że to przez tego cholernego wirusa się tak przedłuża, bo jednak szpitale mają teraz masę roboty i ten koronawirus jest dla wszystkich najważniejszy. Nie mam do nikogo pretensji, naprawdę to rozumiem, ale po prostu mnie to dobija. Ja mam zawsze pod górkę 😔 Będzie dobrze dziewczyny. W końcu musi być! Nie może być ciągle źle. Myślę, że to wszystko zostanie nam w końcu wynagrodzone najwspanialszymi dzieciaczkami. Ja dziś zaczęłam w to wierzyć 🙂
  8. @Anna.a no niestety trochę już czekam. Już będzie 4 tydzień leciał, a ja byłam w szpitalu to kazali dzwonić po 2 tyg, że powinny już być. Ale myślę, że to przez tego witrusa tak wszystko się przedłuża 😞 Wątpię, żeby mnie zbywali... Choć może zbywają mnie cały czas. Bo zawsze jak tam dziwnie to dopiero za którymś razem udaje mi się dodzwonić, masakra. Ale tak jest chyba zawsze w szpitalach 🤷🏼‍♀️ @Piernik98 wiem co czujesz 😄 przecież beta i progesteron powinna być moment. Ja też czekam i doczekać się nie mogę. Tobie może jeszcze dziś przyjdą 🙂
  9. @Kasie hej, ja Cie nie pamiętam, a jestem tu od styczna. I pewnie jeszcze trochę zostaje 😞 Dzwoniłam do szpitala od 14.30 do 16 praktycznie co chwila. Nikt nie odebrał. Będę się dobijać w poniedziałek, mam nadzieję że odbiorą i wyniki już będą. Za to dzwoniłam do gin prywatnie, bo w przychodni, do której chodziłam nie chcą mnie przyjąć... Powiedziała że mnie przyjmie, tylko mam zadzwonić jak już będę mieć wyniki właśnie, to mnie zapisze na wizytę. Pewnie to już będzie jakoś po świętach, ale dobrze, że w ogóle mnie przyjmie.
  10. Annulla01 to prawda - to jest bardzo dziwne 🤔 Wychodzi na to, że owulacja musiała być e pierwszym dniu cyklu. A cierpisz na jakieś choroby? PCOS, niedoczynności tarczycy? Jak długo się staracie? Ja raz miałam cykl 12 dniowy. To bylo jeszcze przed staraniami i wtedy jeszcze nie wiedziałam, że mam PCOS. Ale w zdrowych cyklach raczej nie powinno się tak dziać. Tylk teraz to nawet nie masz jak za bardzo skorzystać z porady lekarza 😞 Ja od pół godziny dzwonię do szpitala... Masakra...
  11. @Piernik98 jejku.. Ale Ci zazdroszczę, że tak szybko się udało. Wybacz, nie będę jeszcze gratulować, by nie zapeszać. Choć myślę, że będzie dobrze. Tego Wam życzę. Mnie się chyba zaczęły dni płodne. Wczoraj mnie swędziały piersi, a często przed ciąża tak miałam właśnie, że na kilka dni przed owulacja czułam swędzenie. No i mam sporo śluzu, więc myślę, że po świętach mogę dostać pierwszą miesiaczkę. No ale nie wiem czy mi się po poronieniu coś nie poprzestawiało 🤷🏼‍♀️
  12. Annulla01 rozumiem Twoje załamanie i rozczarowanie. Ja właśnie tex przez to przechodzę za teraz gdy ja poroniłam, a siostra zaszła w ciążę to już szczególnie. Jestem na skraju... Ale mimo tego nie zamierzam się poddać. A takie plamienia czasem zdarzają się w okolicy owulacji albo może to zagnieżdżenie? Skoro masz krótkie cykle to by pasowało 🙂 Jeśli to się nie rozwinie w okres, to myślę że warto zrobić test. Mnie się udało dziś wyjątkowo szybko dodzwonić do szpitala. Niestety dziś żadne wyniki jeszcze nie przyszły i Pani powiedziała żebym zadzwoniła dziś po 14 albo w poniedziałek. Spróbuję jeszcze dziś, mam nadzieję, że już będą! 🤞
  13. @Piernik98 zależy też od trgo jakiej czułości był ten test. Ja robiłam o czułości 25 mlU/ml i kreska była dość wyraźna, a na drugi dzień ran beta już 138. Więc podejrzewam, że jak robiłam test to był ok. 60. W sumie nie jest istotne jaką to będzie wartość, najważniejszy jest przyrost po 48h, żeby wynosił min. 66% 🙂 @misKolorowy masz trochę racji, każde wyjście z domu jest teraz niebezpieczne... A zwłaszcza do przychodni czy szpitala. Jednak ja nie będę mogła spokojnie spać jak nie skonsultuje się z lekarzem. Chcemy starać się o kolejna ciążę, a byłoby to bardziej nieodpowiedzialne gdybyśmy zaczęli starania bez "pozwolenia" lekarza. Dlatego po prostu muszę się gdzieś dostać...
  14. Monia wiesz ja wcześniej aż tak do tego nie podchodziłam. Ciągle sobie mówiłam, że na mnie też przyjdzie pora i każda ciąża bliskiej osoby sprawiała mi radość. Ale po poronieniu jest gorzej... Jeszcze teraz ja poroniłam, a siostra zaszła. I to mnie strasznie boli... Mam nadzieję, że szybko zajdę w zdrową ciążę, bo czuję, że tylko to może mnie jakoś pocieszyć po stracie 😞 @aniaaa_29 przykro mi. Pomyśl sobie o tym w ten sposób, że ten wirus wszystko utrudnia i może to lepiej, że akurat teraz się nie udało. Uda się następnym razem, a wtedy już będzie po tym dziadostwie 🙂 Skoro wiesz mniej więcej kiedy masz mieć owu, to może jest jakieś wyjście. Tylko musisz mieć na uwadze to, że owulacja może się akurat przesunąć. Ale warto spróbować 😉 Lepiej to, niż siedzieć i nic nie robić.
  15. @Piernik98 ach rozumiem. To teraz przeze Tobą najgorszym okres - czekanie 😁 Kurcze, my zawsze tylko czekamy... Na owulację, potem na okres (albo raczej jego brak), na pozytywny test, na wyniki bety, na wizytę u lekarza. Ciągle trzeba na coś czekać 🙈 @annly myślę, tak jak dziewczyny - powinnaś powtórzyć test. @aniaaa_29 przykro mi... Ale często na początku ciąży są właśnie takie objawy jak przed okresem. Dlatego czasem dziewczyny nie wiedzą, że mogą być w ciąży póki nie zauważą braku miesiączki. Ja tam zawsze mówię, że póki okres nie przyjdzie to jest nadzieja. Trzymam kciuki 💪🏼
  16. @Piernik98 kurcze to długo każą Ci czekać na wyniki. Ja jak robiłam betę i progesteron to pojechałam rano ok 8, a jakoś o 12 już miałam wyniku choć mówili mo, że będą o 15 😛 Ale to nic, ważne że udało się zrobić. Także trzymamy teraz kciuki za jak najlepsze wyniki 😊 @aniaaa_29 ale to krwawisz nadal czy to krwawienie jednak ustało? Przykro mi 😞 Jakiś pechowy ten miesiąc dla większości z nas...
  17. @karinka85 w poniedziałek udało mi się dodzwonić do szpitala (chyba za 60 podejściem!), ale poinformowali mnie, że jeszcze nie ma. Pani powiedziała żebym spróbowała pod koniec tygodnia. Jutro zadzwonię, a jak nadal nie będzie to w przyszłym tygodniu znów muszę spróbować. Innego wyjścia nie mam.
  18. @aniaaa_29 ja tam bym już nie wytrzymała i zrobiłam test 😄 Alw duphaston może trochę przesunąć miesiaczke, więc może faktycznie nie ma sensu. Co do temperatury to ja mierze regularnie od kiedy się staramy. Czyli już od ponad roku. Nawet teraz po poronieniu mierzę, liczę, że uda mi się przewidzieć termin pierwszej miesiączki. Taki jednorazowy pomiar to nic Ci nie powie, bo każda kobieta ma inną temp podstawowa. U mnie np. w pierwszej fazie zawsze było od 36,2 do 36,4, po owulacji skakało na 36,6 - 36,8,a jak nam w ciąży, to od zagnieżdżenia było powyżej 37 stopni. No o też zależy od miejsca pomiaru, ja mierze w pochwie. Teraz po poronieniu temperatura powoli spadała, tych 37, dziś miałam 36,6, ale ok 5 wstałam, żeby wyrzucić kota z pokoju, bo się wyspał i łaził po szafkach, nie dawał nam spać 😄 A temperaturę zmierzyłam o 8, to taki pomiary też niest niemiarodajny, bo powinno się spać minimum 4 godziny bez przerwy. A właśnie, jak jest u Was ze zwierzakami? Przelewacie na nie swoją matczyną miłość? Ja mam suke, psa i od pół roku kota. Mówię, że to moje dzieci. Kot nawet śpi z nami w łóżku, a mój mąż mówi czasem do niego "Choć do tatusia" albo "Idź tam do mamusi" 😁 Wiem, że to może głupie, ale myślę, że nam to pomaga w jakimś stopniu, bo mamy o kogo się troszczyć 🙂
  19. Marzena jesteśmy tu po to, byś mogła nam się wygadać więc absolutnie nie przepraszaj 🙂 Ja mam właśnie dokładnie to samo. Wiem, że nie powinnam, ale jestem strasznie zła na siostrę. Po prsoru uważam, że to jest cholernie niesprawiedliwe. Ona ma już jedno dziecko, a ja o to pierwsze tak długo walczę 😞 Tyle pieniędzy co wywaliłam na leki, suplementy i lekarzy, tyle czasu co poświęciłam, dieta, ćwiczenia... Nie umiem się z tym pogodzić, nie umiem jej pogratulować. A przecież to moja siostra 😞 Śniło mi się nawet że się kłóciłyśmy i wszystko jej wygadałam. Myślę, że jej samej jest ciężko, bo pewnie domyśla się, że nie jest to dla mnie łatwe... Ale jednak to ona jest po tej drugiej stronie medalu 😭 @annly faktycznie dziwne... Przeważnie miesiączka nie trwa 3 dni tylko minimum 4 🤔 Ale nie jestem w stanie Ci napisać co może być tego przyczyną.
  20. Ok @karinka85 dzięki za odpowiedz. To u mnie ciąża była trochę starsza, więc pewnie potrwa to nieco dłużej 😞 Jutro minie 3 tygodnie od zabiegu,więc jeszcze pewnie kolejne 3 muszę poczekać. Ech... Cieszę się dziewczyny, że mnie rozumiecie. Siostra jest moja bliźniaczka jesteśmy więc w tym samym wieku. Jakoś dobija mnie myśl, że ona będzie miała już drugiego brzdąca. I to właśnie teraz, kiedy ja straciłam szansę na swojego. Dobrze, że trafiłam na to forum. Naprawdę czuję się lepiej, że mogę wygadać komuś kto mnie rozumie 🤗
  21. @karinka85@karinka85 a ile czasu minęło od straty? Zastanawiam się kiedy ja dostanę. Chciałabym jak najszybciej żeby jak najszybciej zacząć działać... Na waszym miejscu też zaczęłabym od razu. Ja mam problem z dostaniem się do lekarza na kontrolę. Mam nadzieje, ze ktoś się nade mną zlituje i mnie przyjmie. Przed chwilą się dowiedziałam, że moja siostra jest w ciąży. Już w drugiej. Ma 2 letnia córkę. Myślcie o mnie co chcecie, ale nie potrafię się cieszyć tą wiadomością. Jestem wręcz wściekła. Wychodzi na to, że w czasie kiedy ja traciłam swoje dzieciątko, to ona swoje poczęła... Wiem, że powinnam się cieszyć. Ale jak w tej sytuacji??? 😭
  22. @Piernik98 mnie ból piersi właśnie najbardziej nasilał się w nocy. Nie mogłam się przekręcić z boku na bok, tak mnie bolało. Szczerze, to było mi to bardzo nieprzyjemne, ale mimo wszystko chciałabym znów tego doświadczyć 😔 Trzeba być dobrej myśli! Zazdroszczę Ci. Ale cieszę się, że niektórym z Was tak szybko się udaje i nie musicie przechodzic tego co ja. Powodzenia 😘
  23. U mnie właśnie objawy zaczęły się od skoku temperatury. Choć zorientowałam się dopiero jak zrobiłam test, spojrzałam na apkę i po łączyłam fakty 😉 bolały mnie piersi, ale to tak bardzo, dużo bardziej niż czasami bolą przed okresem. I ten ból utrzymywał się nawet do 3 dni po zabiegu... A skok temteperatury oznacza zagnieżdżenie zarodka, więc to normalne, że już wtedy mogą zacząć się objawy 😉 I też czytałam że ciążę biochemiczna organizm traktuje pi prostu jak spóźniony okres i potem można normalnie, szybko zajść w kolejna, zdrowa ciążę. Trzymam kciuki, żeby tak było 🙂
  24. @Piernik98 wow, bardzo szybko Ci test pokazał. Ja pamiętam, że w pierwszym cyklu starań robiłam test już tydzień po owulacji. Potem już czekam trochę dłużej, az w końcu dotrwałam do terminu okresu 😄 Teraz już bym się nie odważyła robić tak wcześnie. Po prostu bałabym się rozczarowania. Ten szczęśliwy test zrobiłam 2 dni przed okresem i tak bałam się, że jest za szybko, ale druga kreska była dość wyraźna 😉 Cieszę się, że tak szybko Ci się udał i zazdroszczę... Mam nadzieję, że nie spotka Cię znów biochemiczna...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...