Skocz do zawartości
Forum

Madziulaa

Użytkownik
  • Postów

    219
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Madziulaa

  1. Glucophage i Metformax mają DOKŁADNIE TAKA SAMĄ substancję czynna, wiem, bo miałam przepisaną metforminę właśnie początkowo, ale nie było jej w aptece i farmaceutka dała mi metformax w tej samej dawce jaki zamiennik.
  2. Monia metformina może faktycznie zmniejszyć poziom testosteronu, ale jest ona też w Glucophage czy wielu innych lekach z metforminą. Jak dla mnie to dziwne, że lekarz karze brać Ci metforminę w dwóch różnych lekach. No, ale ja lekarzem nie jestem 🤷🏻‍♀️
  3. @annly rozumiem Cie doskonale... Jak mojemu wyszła mirfologia 0% to też widziałam, że jest bardzi przygnębiony nie wiedziałam jak mam mu przekazać, że nie jestem na niego zła, że go nie obwiniam. Chyba zrozumiał... Trochę odpuściliśmy teraz temat, wiemy, że na razie i tak nic niestety z tego nie będzie 😞 Jutro mąż ma powtórne badanie. Za wcześnie na poprawę, ale mam cichutką nadzieję, że tamten wynik był jakiś... "niemierodajny" i teraz wyjdzie choć o 1% lepiej 🤞 Monia a w jakim celu i Glucophage i Metformax? Przeciez to jest ten sam lek tylko innej firmy i pod inna nazwą 🤷🏻‍♀️ U mnie dziś 19dc i podejrzewam, że jutro będzie owulacja 🤔 No ale zobaczymy. Czekam, bo mam zrobić badanie progesteronu, a jak nie było jeszcze owulacji (temp cały czas niska) to wyjdzie niemiarodajnie.
  4. Hej dziewczyny, nie odzywałam się od kilku dni, ale codziennie Was podczytuję, żeby nie strecić wątku. Ciągle trzymam za wszystkie kciuki 🙂 My byliśmy u androloga. Właściwe to pojechałam z mężem, ale do gabinetu wszedł sam, bo wiecie "korona", a że tylko on bym umówiony, to mnie nie wpuścili. No cóż, spodziewałam się tego. Lekarz powiedział, że ta słaba morfologia może być na skutek warunków pracy. Mój Mąż pracuje w fabryce tłoków samochodowych i wystąpią aluminium. Wiecznie - gorąca + kontakt z metalami ciężkimi. To niestety nie wpływa dobrze na plemniki. Kazał mu odstawić używki (papierosy, alkohol, kawa) i chce powtórzyć to badanie w przyszłym tyogodniu żeby zobaczyc czy wyjdzie tak samo. Wiecie, jak mój mąż ma ponad 800 mln plemnikow, to nie jest możliwe, by zdabali każdy, więc wiadomo, że w takich badaniach bada się jakąś część. Może akurat w tej części co zbadali plemniki były nieprawidłowe, a w kilku innych byłyby lepsze? 🤞Tak czy siak lekarz powiedział, że z takimi wynikami nie ma szans na potomka i najpierw trzebaby je poprawić... Niestety mirfologia to ciężki temat. O ile ilość czy ruchliwość plemników można dość łatwo poprawić sumplementami, tak z morfologią jest ciężko 😞 Mimo wszystko nie chcemy się poddawać. Widzę, że mąż się stara, w ogóle nie pije piwa gdzie wcześniej pił prawie codziennie, papierosy też widzę, że mocno ograniczył, być może nawet rzucił. Ja kupiłam mu suplementy (nie żadne Profeltie czy Fertilmany, bo tam są małe dawki witamin i podobno nie działają wcale - kupiłam mu kilka witam osobno) no i zobaczymy co z tego wyjdzie. Powoli godzę się z faktem, że nie jest nam po prostu pisane dziecko. Chcę mimo tego być szczęśliwa z Moim Mężem, bardzo się kochamy i to nas nie rozdzieli. Ślubowałam mu, że nie opuszczę go aż do śmierci - i nie opuszczę. Jakaś nadzieja jeszcze we mnie jest, jakby się udało byłoby najcudowniej na świecie... Ale chyba już nie mam takiego parcia jak kiedyś. Powodzenia dla Was, dziewczyny 😘 😘
  5. Ja dostałam dziś okres. Pierwszy po dwóch zabiegach... I pierwszy raz od bardzo bardzo dawna ucieszył mnie widok krwi na papierze. Już trochę zapomniałam jak to jest mieć okres... Ostatni miałam przecież 4 miesiące temu... A dziś byłabym gdzieś w połowie ciąży 😞 Mąż ma wizytę u androloga w piątek. Tak ciężko znaleźć androloga w Polsce. Mieszkamy na Podkarpaciu i w naszym województwie nie ma żadnego. Bardzo się boję tej wizyty, oczywiście chce pojechać z nim, ale nie wiem czy mnie wpuszczą do gabinetu, bo może jeszcze przez tego wirusa będą uważać 😞 Bardzo się boję że się okaże że przez to, że mąż choruje przewlekle, to nic nie uda się z tym zrobić... Tak dużo pytań, a tak malo odpowiedzi. Dziecko to w tej chwilii moje jedyne i największe marzenie. Nie rozumiem dlaczego tak trudno mi je spełnić 😞
  6. Dzięki dziewczyny za wszystkie słowa otuchy, ale niestety jak wszystkie plemniki są "upośledzone" to naprawdę może być ciężko. Mąż bierze Androvit Plus jakoś od listopada. Do ginekologa dzownilam, ale ginekolog jest od damskich problemów, więc jemu nie pomoże. Zaleciła wizytę u androloga, żeby poznać przyczynę tak słabej jakości nasienia. Pocieszenie jest dla mnie takie, że mąż ma plemników bardzo dużo i są ruchliwe. Przy normie >39 mln/ejk u mojego męża wyszło 807 (!) mln/ejk. Mam nadzieję, że w takim wypadku chociaż poprawa o 1% byłaby znacząca, bo to oznacza ponad 8mln plemników żadnych do zapłodnienia, ponoć w zdrowej spermie powinno ich bym min. 1,5 mln. Tylko czy będzie to się dało poprawić... Jeśli to ma podłoże genetyczne, to niestety nic nie da się z tym zrobić. Na razie nie chce go szprycować suplementami, zostawię to w tekach androloga. Niestety andrologow w Polsce jest jak na lekarstwo, ale do kliniki Ovum do Lublina mamy ok 80 km, więc jakoś damy radę 💪🏼. PAULA o ciążę staramy się łącznie 14 miesięcy. W lutym (po 11 miesiącach) zaszłam, ale straciłam ją w 8tc. Co przy tak słabej jakości plemnikow mojego męża, było chyba nieuniknione... A poczekać mam ze względu na to, że 30 kwietnia miałam drugi raz wykonywane łyżeczkowanie i zachodzenie tak szybko w ciążę po dwóch zabiegach w niedługim czasie (musiałam mieć 2 razy robiony po poronieniu) byłoby wysoce ryzykowane i niwodpwidzialne. Ginekolog chce sprawdzić jak mają się moje hormony po tych rewolucjach. @karinka85 dzięki za polecenie, ale korzeń macy odpada. Mąż ma niedoczynność tarczycy, a maca nie może być stosowana przy chorobach tarczycy. Właśnie obawiam się, że u mojego męża może być duży problem z poprawa jakości plemnikow, bo choruje przewlekle od lat na cukrzycę i niedoczynność tarczycy... Jeszcze bierze leki na nadciśnienie. Niby młody, a leków ma już jak facet w średnim wieku 😞 więc niestety to nie jest taka prosta sprawa, że jakieś suplementy i jak ręka odjął 😞 Ale zobaczymy co powie ten androlog... A Tobie gratuluję! Wiem, że się boisz, ale musisz być dobrej myśli. Duphaton na pewno pomoże! Ale nic dziwnego, że ginekolog nic nie widział, bo jeszcze jest bardzo wcześnie 🙂 @Patte dzięki, ale nie będę go niczym szprycować więcej (bierze już Androvit) póki specjalista się nie wypowie w tej kwestii. Głównie przez to, że, jak już pisałam, max choruje przewlekłe i na pewno nie wszystkie leki czy suplementy są polecane przy jego stanie zdrowia. Na razie postanowił ze zrezygnuje z alkoholu i papierosów. Chociaż te wyniki go podłamały, to jednak też zmotywowały, by zacząć o siebie trochę bardziej dbać.
  7. Wczoraj byłam u lekarza. Pani doktor mówiła, żeby ten cykl co teraz będzie jeszcze dać sobie spokój, zrobić badania hormonalne, żeby zibaczyc jak mój organizm się ma to tych rewolucjach. Jak badania będą w porządku to w lipcu mam przyjść na monitoring, żeby ocenić owulację i... Można działać! Ale.... Wczoraj mąż zrobił badania nasienia. Dziś odebrałam wynik. 100% plemników o nieprawidłowej budowie... Już nie mam siły do tego, ręce opadają 😭😭😭😭😭 Czyli jednak tak prędko w ciążę nie zajdę, bo z takimi wynikami nie ma szans.... Jest mi tak strasznie przykro 😞
  8. Monia u mnie objawy pojawiły się na 5 dni przed miesiączką i nie były to żadne ciągnięcia, a okropny ból piersi 🤭 Ciągnięcia w podbrzuszu pojawiły się dopiero jakoś ok 6tc, jak już wiedziałam, że jestem w ciąży. A niektórym dziewczynom dopiero po kilku dniach po terminie miesiączki pojawiają się jakieś objawy, także spokojnie. Myślę że 9 dni przed to jeszcze dużo 🙂 Trzymam kciuki, żeby miesiączka nie przyszła 🤞
  9. To dobrze, że Cie uspokoiła, bo nerwy teraz nie są Twoim sprzymierzeńcem 🙂 Może chodziło o to, że to 1-2 tygodnie po zapłodnieniu 😉 Jak robiłaś test clearblue ze wzkanikiem ciąży, to one właśnie tak działają, że pokazują ile czasu temu doszło do zapłodnienia. Jeszcze wracając do poprzedniego tematu : rozumiem Was dziewczyny. My jesteśmy razem prawo 9 lat, a niedługo 2 rocznica ślubu. Moja siostra ze swoim mężem są razem jakieś 6 lat, większość zbajimycj ciężarnych też ma dużo krótszy staż... Mój mąż jeszcze przed ślubem dużo mówił o dzieciach o chciał się starać od razu, ale ja nie chciałam 😞 Miałam pracę tylko na pół etatu za najniższa krajową. Chciałam dostać chociaż cały etat... I jak się udało od marca 2019 to od razu zaczęliśmy starania. Nie wiedziałam wtedy, że jestem chora na PCOS 😞 Gdybym wiedziała, że mam to dziadostwo to na pewno zaczęliśmy y starania wcześniej, może nawet przed ślubem. Bardzo teraz żałuję 😔 Ale teraz już się nic nie zrobi... Trzeba próbować i tyle 💪🏼
  10. @aniaaa_29 super! 😍 Gratulacje, rośnijcie zdrowo 😘 Kasia myślę, że przesadzasz... Oczywiście nie dziwię się, że się martwisz, ale bóle podbrzusza w ciąży są normalne. Macica się rozciąga, przygotowuje do ogromnych zmian, które w niej teraz zachodzą, przydatki pracują trochę inaczej więc mogą boleć. Myślę, że nie jest to powód do zmartwień, dopóki nie pojawi się krew. Będzie dobrze 😘 Moja znajoma była pierwszy raz u lekarza w 4+6 właśnie i był malutki pęcherzyk, ale lekarz powiedzial jej wtedy, że jest jeszcze za wcześnie, by coś powiedzieć bo wszystko może się wydarzyć, ale kazał jej być dobrej myśli 🙂 2 tygodnie później już biło serduszko. A tak swoją drogą... Jak to straciłaś ciążę w 2 tygodniu? W 2 tygodniu, to dopiero co jest owulacja i dochodzi do zapłodnienia. Wtedy jeszcze nawet nie wiemy, czy jesteśmy w ciąży 🤔Czyli, że straciłaś ciążą jeszcze przed zapłodnieniem? Trochę tego nie rozumiem... Ja dziś dzownilam do lekarza po wyniki histo. Akurat odebrała moja lekarka, bo tak się składa, że pracuje w tym szpitalu. Powiedziala mi, że ogólnie wynik nie jest najgorszy, ale wymagam obserwacji i podleczenia. Podejrzewam, że przez to że chodziła z tyko resztkami po poronieniu dość długo, to mogłam dostać jakiegoś zapalenia czy coś. Powiedziała, że weźmie kopię tych wyników i kazała mi wieczorem zadzownic, żeby się umówić do niej na wizytę. Przez telefon nie mogła mi wszystkiego powiedzieć. Mam nadzieję, że to nic poważnego i szybko się z tym uporać, tym bardziej, że chcemy już się starać 🤞.
  11. Hej dziewczyny 😘 Trochę się nie odzywałam, ale wiecie, my obecnie się nie staramy, więc trochę odpoczywałam od tego tematu. Myślę że mogłam mieć owulację 14 maja. Miałam bardzi dużo płodnego śluzu, dzień wcześniej bolał mnie jajnik, a dzień później skoczyła mi temperatura, więc wszystko wskazuje na to że okres przyjdzie 28 maja. No i miałam straszna ochotę na męża w tym czasie 🤭 Dziwnie się czułam, bo to pierwszy cykl od ponad roku, gdzie wiedziałam, że mam owulację, a my użyliśmy prezerwatywy 😯 Ale wiecie, trochę się bałam, że jednak nie wszystko jeszcze się zagoiło, tym bardziej że miałam łyżeczkowanie robione dwa razy... Bałam się, że to za szybko i znów źle się skończy, więc poczekam do kolejnego cyklu. Mam nadzieję że ten miesiąc mnie nie zbawi 🙂 Ano i jeszcze 14 mają byłam na przejażdżce rowerem i tak z metr na głową przeleciał mi bocian 🙈 Ty chyba dobry znak, prawda? 🙃 PAULA takie gadanie "odpuść, a się uda" wcale nie pomaga... To tylko denerwuje 😞 Łatwo jest powiedzieć... Ale jak można odpuścić coś, na czym nań zależy najbardziej na świecie? Wiem jak jest, bo ja też przez to przechodziłam i znów będę przechodzic, gdy zaczniemy się starać... Dziewczyny, rozumiem Was... Moi najbliżsi wiedzą o Naszych problemach. Mama i teściowa bardzo mnie wspierają. Tym bardziej, że obie kiedyś poroniły, więc doskonale wiem co czują. Z kolei nie potrafię znieść, kiedy siostra próbuje mnie pocieszać... Jest teraz w 10tc i ostatnio wysłała mi zdjeice usg, na którym widać już sylwetkę maleństwa... A ja do niej, że jest szczęściara, bo ja swojego nawet nie miałam okazji zobaczyć 😭 ona oczywiście próbuje mnie pocieszać, że ja też kiedyś jeszcze zobaczę i zostanę mama... Ale jej tak łatwo mówić. To już jej druga ciąża, w którą zaszła bez większego problemu. Udało im się w 3 cyklu starań, więc co to jest? Pierwsza była wpadką, nigdy nie poroniła. Więc co ona może wiedzieć? 😞 I jeszcze mają taką sytuację rodzinna że tak naprawdę oboje są bezrobotni... Jej mąż pracuje na czarno, ona niby ma umowę na okres próbny, ale zaraz jej się kończy, więc jej nie przedłużą nawet. I narzeka teraz że nie mają kasy 🤷🏼‍♀️ A dziecko to była ich świadoma decyzja... Są młodzi, nie mają problemów z płodnością, więc naprawdę nie rozumiem czemu aż tak im się spieszyło, a teraz wieczne narzekanie... Boże, ale się rozpisałam 😂 Ale trochę mnie nie było, to musiałam nadrobić zaleglosci... W poniedziałek mąż ma badanie nasienia 🤞
  12. Kasia wiele dziewczyn odczuwa takie objawy na samym początku ciąży. Myślę se jest to całkiem normalne. Bóle brzucha mogą towarzyszyć przez całą ciążę, bo jednak w Twojej macicy zachodzi teraz bardzo dużo zmian 😉 Myślę że to jest związane z tym że macica zaczyna się powiększać, by zrobić miejsce dla dzidziusia, który przecież bardzo szybko rośnie i się rozwija 🙂 Ja też czułam takie "ciągnięcie" w podbrzuszu, ale u mnie pojawiło się ok 6tc.
  13. Kasia bardzo ładny wynik! Ja dzień przed miesiączką (czyli 3+6) miałam wynik 138 (a też robiłam w dilabie) 🙂 Myślę, że nedzi się ładnie rosła skoro kreski na teście tak ciemniały. A co do lekarza, to myślę, se najwcześniej za 2 tygodnie, wtedy będziesz gdzieś w 6tc, a przed 6tc to i tak nic nie widać. Powodzenia 😘 @Anna.a bardzo mi przykro 😞 Następnym razem się uda, trzeba mieć nadzieję 💪🏼 @aniaaa_29 super, gratuluję! Myślę, że nie ma już sensu latać na tę betę. Skoro lekarz mówi, że jest okey jak na ten czas ciąży to myślę, że można wierzyć 🙂 Ja dzisiaj tak dziwnie się czuje... Tzn. w sumie normalnie, jak zawsze podczas dni płodnych i tak mnie tchnęło, żeby zrobic test zobaczyć czy beta spadła. Pierwszy raz od bardzo bardzo dawna ucieszył mnie widok jednej kreski. Koniec mojego koszmaru zwiazengo z poronieniem. Mam nadzieję, że teraz już wszystko będzie dobrze i niedługo znów będziemy działać 🙂
  14. @aniaaa_29 spokojnie, nie masz czym się martwić. Beta rośnie najszybciej w pierwszych dniach po zagnieżdżeniu, potem trochę zwalnia. Przyrost masz ponad 66%, więc jak najbardziej w normie. Dlatego myślę, że nie masz się czym martwić. Ale trochę Ci się nie dziwię, bo ja po poronieniu jak zajdę, to na pewno też będę panikować i wszystko analizować. Trzymam kciuki za Ciebie, na pewno wszystko jest ok 🙂 KasiaF masz rację, trzeba to sprawdzić, bo niestety to co Cie spotkało jest bardzo przykre 😞 Daj sobie teraz czas na zrobienie różnych badań. I dobrze byłoby przebadać też partnera - mi w szpitalu mówili, że czasem jak plemniki są słabe, to ciąża też może się nie utrzymać. Będzie dobrze, tylko musisz trochę odpocząć od tematu ciąży, a zająć się swoim zdrowiem. Jeszcze będziesz miała swoje maleństwo, zobaczysz! 🙂
  15. Jeśli pojawiła się druga kreska, to znaczy że zarodek już się zagnieździł, bo dopiero wtedy zaczyna wytwarzać się betahcg. Najlepiej byłoby sprawdzić progesteron i jak jest niski to zacząć przyjmować duphaston lub luteinę. To są leki na receptę, więc musiałabyś się skontaktować ze swoim lekarzem. Jak wie, że jesteś po ciąży biochemicznej to powinien bez problemu zgodzić się na te leki. No i dobrze, że się oszczędzasz. Tak poza tym to niestety nie mamy żadnego wpływu na przebieg ciąży. Będzie dobrze, trzymam mocno kciuki! @misKolorowyno temperatura ewidentnie spada, więc myślę że może jeszcze dziś pojawi się miesiączka. Ja czasem miałam tak, że jak zauważyłam spadek to jeszcze tego samego dnia przychodził okres, a czasem tak że dopiero drugiego dnia niskiej temp. Szczerze nie wiem czy to od czegoś zależało.
  16. @Malwina77 ja też tak miałam, że bolały mnie bardzo piersi, ale mnie zaczęły boleć jakoś 8 dni po owulacji i myślę że wtedy było zagnieżdżenie. Tak bardzo mnie bolały jak nigdy i czułam, że coś może być na rzeczy. Kasia faktycznie jest jakaś delikatna druga kreseczka. Myślę że warto powtórzyć test jutro z porannego moczu. Ja też miała taki plan, żeby nic nie mówić mężowi, dopóki nie pójdę na usg... Ale byłam taks szczęśliwa, że od razu pokazalam mu test. I dobrze w sumie zrobiłam, bo nie doczekałby się usg 😞
  17. Wracając jeszcze do infemu, to nie ma znaczenia w którym dniu cyklu zacznie się go pić. On nie działa jakoś poszczególnie na fazy cyklu, tylko jego zadaniem jest wyregulowanie gospodarki hormonalnej. Ja też zaczęłam pić jakoś od połowy cyklu i nie wpłynęło to źle na mnie w żadne sposób 🙂 Dorota81 niestety wydaje mi się że faktycznie za dużo dbi upłynęło od stosunku do owulacji. Plemniki są w stanie przeżyć maxymalnie 5 dni w drogach rodnych. A to i tak jak są zdrowe i silne (a różnie to jeistety bywa). Tym bardziej dwa dn przed okresem test powinien już coś pokazać, u mnie wtedy już byl dość czytelny 🙂 Ale widzę, że dopiero zaczynacie się starać, więc nie poddawajcie się, nastepnym razem się uda 😘 @Malwina77 o kurcze! Wiesz, zarodek zagnieżdża się chyba między 7 a 12 dniem po owulacji. Więc jak dla mnie to dopiero co się zagnieździł i to bardzo wczesna ciąża 🙂 Ja miałam wynik 138, ale to było 13 dni po owulacji więc tak naprawdę dzień przed miesiączką. Jak będzie rosło, to trzeba być dobrej myśli. Trzymam kciukasy 🤞 Nas wczoraj trochę poniosło i kochaliśmy się z mężem. Co prawda użyliśmy prezerwatywy, ale w zeszły czwartek miałam zabieg i trochę się obawiam czy to nie za szybko i czy sobie nie zaszkodziłam tym stosunkiem. Miałam brązowe plamienia mniej więcej do wtorku, od tamtej pory nic. Sprawdzałam szyjkę to jest zamknięta. Wiecie, człowiek potrzebuje takiej bliskości z drugą osobą w tym trudnym dla nas okresie 😞
  18. Co do infemu, to ja go pije codziennie po dwie saszetki. Nie wiem czy to ma jakiś związek, ale piję go od listopada, a w lutym zaszłam w ciążę. Może to akurat jakiś przypadek, ale nadal będę go stosować, bo jednak opinie ma dobre i wiele dziewczyn go poleca 🙂
  19. @aniaaa_29 ja nie będę jeszcze gratulować, by nie zapeszyć, ale wiedz, że bardzo się cieszę i Ci kibicuje. Co do wizyty, 9 czerwca byłabyś już koło 9tc. Ha miałam mieć wizytę potwierdzająca ciążę właśnie na przełomie 8-9tc i... Nie dotrwałam do tej wizyty, bo wcześniej tradilam do szpitala. Nie chcę Cie broń Boże straszyć, raczej ostrzec. Jakbym mogła cofnąć czas, to bym się umówiła wcześniej na wizytę do innego lekarza. Być może jakbym wcześniej wiedziała, że coś jest nie tak, to można jakoś uratować tę ciążę. Także moja rada, spróbuj poszukać innego lekarza, który przyjmie Cie jeszcze w maju, żeby potwierdzić ciążę i sprawdzić czy na pewno wszystko jest dobrze. Niewiadoma oczywiście, że miałam, pisałam tutaj o tym. Byłam na kontroli 4 tyg po zabiegu. Pani dr stwierdziła wtedy, że endimetrium jest grube, ładnie się odbudowało i "za chwilę" będzie okres. W razie czego przepisała duphaston na wywołanie, ale mówiła, żeby się wstrzymać tydzień, bo okres powinien przyjść lada dzień. Tyle, że on nie przyszedł przez kolejne 3 tygodnie od tej wizyty... Powinnam już wtedy pomyśleć, że coś jest nie tak. To grube endimetrium, które Pani dr widziała na wizycie, były pozostałościami po zabiegu, ale ona nie mogła tego wiedzieć. Będę do niej szła znowu na wizytę, to popytam o to. A pomyśl sobie, że jakies 3 tygodnie po tym jak poroniłam, dowiedziałam się o ciąży siostry, a gdzieś tydzień temu i szwagierki. Jest mi tak strasznie ciężko, bo mam wrażenie, że teraz wszyscy będą masowo zachodzić w ciążę, żeby tylko mnie dobić 😭.
  20. @Anna.a to dobrze, że wszystko jest dobrze 🙂 a w którym dniu cyklu jesteś? Cierpliwa przykro mi, że Ciebie też to spotkało 😞 Ciało jak ciało, u mnie po ciele nic nie wskazywało, że coś jest nie tak, oprócz bólu brzucha, które wiązałam z miesiączka, na którą czekałam i czekałam. Najlepiej kontroluj betahcg, czy spada. Sprawdź za jakiś tydzień i potem za kilka dni znowu czy spało. Z tego co wiem, im jest niższe tym wolniej już spada, ale jak spada to jest dobrze 🙂 Ja żałuję, że tego nie sprawdzalam, pewnie szybciej bym się zorientowała, że coś jest nie tak. Z drugiej stoeny skąd mogłam wiedzieć że coś takeogo może się stać, lekarze nic nie mówili o kontroli betahcg 🙄
  21. Dziękuję Wam dziewczyny za wszystkie mile komentarze. Czytam Was codziennie, ale, tak jak pisałam, chce trochę odpocząć od tematu ciąży, więc pewnie będę mniej się udzielać... Wyobraźcie sobie, że wczoraj pisałam ze znajoma, która spotkało coś podobnego. Też miała zabieg łyżeczkowania i nie został on wykonany dolaldnie. Tylko ona miała gorzej, bo zaczęła gnić od środka i zemdlała w kościele na mszy wielkanocnej 😲 Masakra to niewiarygone, że lekarzom tak często zdarza się niedokładnie wykonać ten zabieg! Liczę na to, że nie będę musiała już nigdy przez coś takiego przechodzic i, że żadnej z Was też to nie spotka. Karola psycholog czy psychiatra to lekarz jak każdy inny. Jesl sama sobie z tym nie radzisz, to oczywiście, że powinnaś zgłosić się do specjalisty. Ja póki co jakiś funkcjonuję, ale jak ja zaczęłam powoli dochodzić do siebie, to znowu wszystko się posypało... Mam nadzieję, że teraz będzie już dobrze i, że niedługo nabiorę odwagi, by znów starać się o dziecko 💪🏼.
  22. Dziękuję Wam dziewczyny za wsparcie. Czuję się strasznie zniesmaczona służba zdrowia. Do szpitala, w którym miałam robione tamto łyżeczkowanie, na pewno się już na oddział ginekologii nie zgłoszę i jak mi kiedyś będzie dane rodzic, to na pewno nie tam. Czułam, że coś jest na rzeczy skoro tak długo nie ma tej miesiączki, lekarkę twierdzila, że niedługo powinna być 😞 Tym bardziej, że poziom betahcg przed poronieniem nie był jakiś mega wielki, dziewczyny nie raz mają wyższy i dostają okres o czasie. Z macierzyństwa nie zrezygnuję, ale na razie muszę odpocząć od tego tematu 😔 Czuje, że to dla mnie za dużo, że to po prostu nie mój czas, skoro takie rzeczy się dzieją... @Malwina77kurcze, nie umiem Ci pomóc. Nie mam jeszcze dzieci, więc nie wiem co Ci poradzić. To na pewno bardzo trudna sytuacja dla Ciebie 😞 Z drugiej strony Twoje dzieci są w takim trudnym wieku. I jakby nie patrzeć to też myślą tylko o sobie teraz m, nie liczą się z tym, że Ty pragniesz znowu zostać mamą. Mimo wszystko myślę, że jednak dziecko nie powinno rodzicowi narzucać swoich racji... Ale no jeszcze nie wiem jak to jest wychowywać dzieci, więc może się mylę 😞
  23. Hej dziewczyny. Ja trochę się nie odzywałam, ale nie byłam w nastroju bo trochę się u mnie działo... W poniedziałek zrobiłam sobie test ciążowy żeby sprawdzić czy betahcg spadła już. Test wyszedł wyraźnie pozytywnych, więc się przestraszyłam i na drugi dzień rano pojechałam do labo żeby sprawdzić jaki faktycznie jest poziom betahcg. No i we wtorek ok południa dostałam wynik, betahcg ponad 2 tys 😲 Zadzwoniłam do swojej gin, że nadal nie mam miesiączki i, że taka beta mi wyszła, a ciążę wykluczam. Powiedziała mi, że coś jest nie tak, bo to już prawie 7 tygodni, to beta powinna być bliska 0. Na pewno trzeba to sprawdzić i miam do niej na drugi dzień przyjść na wizytę i miała mi wystawić skierowanie do szpitala. Jednak jeszcze tego samego dnia zaczęłam krwawić i kazała mi przyjechać. Gdyby nie ten wynik betahcg, po prostu pomyślałabym, że dostałam okres 😔 Zrobili mi usg i faktycznie w macicy było jakby nadmiar endometrium, na drugi dzień (wczoraj) zbadali betahcg i spadło do 740. Rozpoznanie było takie, że macica nie została dokładnie wyczyszczona podczas tamtego zabiegu i... Zrobili zabieg ponownie. A to krwawienie to pewnie dalsze oczyszczanie z tego syfu, tym bardziej, że krew była ciemna głównie. Porażka... Raz udało mi się zajść w ciążę i musieli mnie wyskrobać dwa razy 😭 Czuję się okropnie i na dzień dzisiejszy nie chce być w kolejnej ciąży..
  24. KasiaF kurcze, tak bardzo mi przykro. Skoro tak, to chyba niestety faktycznie masz rację 😭 Wiem, że to teraz dla Ciebie drażliwy temat, ale myślę, że powinniście z partnerem zrobić badania genetyczne. Kluczowe jest też to, by on też się przebadał, bo wina nie zawsze leży po stronie kobiety. Skoro poroniłaś już 3 raz to niestety, ale coś musi być na rzeczy 😔 Strasznie mi jest przykro, ja po jednym poronieniu nie umiem się pozbierać, a co dopiero trzy 😞 Nawet nie ma słów, którymi można człowieka pocieszyć w takiej sytuacji...
  25. Cierpliwa w szpitalach właśnie chyba tak robią, bo mnie też zostalo przekazane to w taki sposób, że zabieg musi się odbyć i tyle. Dopiero jak trafiłam do ginekologa na kontrolę, to poinformowała mnie, że nie musiałam się zgadzać na zabieg, skoro dzień wcześniej dostałam tabletki. Przy tabletkach krwawiłabym kilka dni, ale wszystko by się w końcu samo oczyściło. KasiaF ale Ty sprawdzałaś tę betę po 48h czy po 24? Powinno się sprawdzać co 48h i przyrost powinien wynosić wtedy minimum 66%. Na Facebooku jestem na grupie dla kobiet starających się o ciążę. Jedna z nich niedawno robiła betahcg i miała bardzo mały przyrost na początku, a potem nagle jej skoczyło i pojawił się zarodek w pęcherzyku na usg. Więc jak dla mnie to jeszcze nic syraconego, ja bym konstruowała duphaston, jeśli jeszcze masz, i sprawdziłabym betahcg za kolejne 48h. Może faktycznie warto też skonsultować to z innym lekarzem. Co do mojej bety, to fakt, że była dość wysoka w dniu poronienia, bo dzień wcześniej wynosiła ponad 30 tys, to później jeszcze pewnie trochę urosla, choć pewnie niewiele skoro ciąża nie była prawidłowa. Dlatego zadzwoniłam do labo i umówiłam się na jutro na 6.50 na badanie, zrobię od razu tsh. Mam nadzieję, że pozio bety nie będzie większy niż 1000, bo to by znsczylo że naprawdę bardzo powoli spada. No i będę chciała powtórzyć badanie po kilku dniach, żeby zobaczyć czy ona w ogóle spada 🤷🏼‍♀️ z tego co wiem, to spada dużo wolniej niż rośnie i dziewczynom przy poronieniu pod koniec pierwszego trymestru, potrafi się utrzymywać nawet do 2 miesięcy...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...