Skocz do zawartości
Forum

Madziulaa

Użytkownik
  • Postów

    219
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Madziulaa

  1. To nie jest tak, że faza lutealna zawsze trwa 14 dni. Owszem, ta faza jest stała, ale u danej kobiety może być innej długości u każdej z naj. U jednej może trwać 12, u innej 14, a jeszcze u innej 20 czy dłużej. Przyjmuję się, że ona ŚREDNIO wynosi 14 dni. Dlatego zarówno przy 30 jak i 40 dniowych cyklach owulacja może wystąpić w 20 dniu cyklu. Zależy od kobiety 🙂 Ja nie mogłam się powstrzymać i najbliższym powiedziałam o ciąży. Byłam tak szczęśliwa, że nie potrafiłam utrzymać trgo w tajemnicy. Niestety to chyba było błędem. Następnym razem powiem tylko mężowi i to chyba też jak już będzie ciąża potwierdzona przez lekarza. Wcześniej będę się bała, że znów poronię 😞 Ja dzwoniłam dziś do przychodni przyszpitalnej, do której chodziłam przed tym całym wirusem i gdzie miałam prowadzić ciążę. Niestety Pani poinformowała mnie że mnie nie zapisze, bo przyjmują tylko kobiety ciężarne, a okresie połogu i "nagłe przypadki", więc powiedziała że póki nic się nie dzieje to mam siedzieć w domu i się nie narażać... A ja się czuje bardziej narażona jak nie wiem czy wszystko jest dobrze 😞 Poinformowałam ją, że na oficjalnej stronie szpitala jest napisane że przyjmują na kontrolę po szpitalne to skwitowała słowami, że ona nic nie wie na ten temat... Będę próbowała dzwonić jeszcze w przyszłym tygodniu albo później jak już będę mieć wyniki badań. Jak się nie uda to spróbuję prywatnie do swojego lekarza. Nie wyobrażam sobie, żeby się nie skontrolować w miarę szybko. Położna z tamtej przychodni powiedziała mi, żeby przyjść na spokojnie jak sytuacja się uspokoi i normalnie się otworzą. Tylko że to może być nawet w czerwcu 😠 Dla mnie to jest niedopuszczalne...
  2. Jestem te samego zdania co @misKolorowy, 3-4 cykle to dopiero sam początek i to jest normalne, że się nie udaje. Trzeba być nie wiem jak wielka szczęściara, żeby zaskoczyło w pierwszym cyklu 😉 Mi nawet lekarz to powiedział, że to jest rzadkość, że uda się e pierwszych 6 cyklach starań. Ja przez ten rok starań miałam 8 cykli. W tym 8 zaskoczyło, bo owulacja przyszła dużo wcześniej niż myślałam i po prostu zbliżenie było dla przyjemności, a nie po to, by począć dziecko 🙂 Zresztą starałam się, by każde takie było, ale pewnie same wiecie, że gdzieś tam z tyłu głowy siedzi sobie ta myśl o poczęciu maleństwa.
  3. Co do inofemu, to myślę, że mi też pomógł 🙂 Ja wcześniej, jeszcze przed starania potrafiłam mieć 60dniowe albo i dłuższe cykle. Wtedy jeszcze nie widziałam, że mam PCOS i, że to jest przyczyną. Od czerwca zaczęłam przyjmować leki z metforminą i już wtedy cykle sporo się skróciły, a od kiedyś pije inofem to trwają max 35 dni, raz miałam nawet 28 dniowy, to sama byłam w szoku. Także mam nadzieję, że te leki i suplementy jednak pomagają i uda nam się znów zajść w ciążę 🙂 Tylko niestety na razie musimy czekać 🙈 Teraz są ciężkie czasy dla nas wszystkich... Niestety nawet jak ten wirusa ustąpi, to sporo się zmieni, bo na pewno gospodarka na tym ucierpi...
  4. Ja akurat jestem zdania, że owulacja nie da się wyliczyć, a można ją zaobserwować. Może to też dlatego, że mam PCOS przez co bardzo nieregularne miesiączki (choć po lekach trochę się unormowały) i testom owulacyjnym też nie mogę ufać, bo LH może skoczyć, a pęcherzyk i tak może nie pęknąć. Dlatego ja pi prsoru stosuje metody npr. Mierze codziennie ran temperaturę (nawet teraz po poronieniu) obserwuje swój cykl i, jak nie zapomnę, to też szyjkę. Praktycznie zawsze co do dnia jestem w stanie przewidzieć termin miesiączki, nawet jeśli spóźni się o 2 tygodnie. Choć przy 40 dniowych cyklach ciężko mówić o spóźnieniu 😉 Ale Wy jak nie macie żadnych chorób, to może i te testy są jakimś rozwiązaniem. @annlybardzo Ci współczuję... Sama już zaczęłam myśleć, że się wam udało. Wiem, że to zabrzmi banalnie, ale musisz być dobrej myśli. Poza tym dziewczyny, jak jest u Was ze zbliżeniami? Bo z tego co zrozumiałam to kochacie się tylko w okolicach dni płodnych. A ja słyszałam, że jak się stara o dziecko to powinno się działać cały cykl i odstępy pomiędzy stosunkami nie mogą być dłuższe niż 5 dni, bo nasienie się "przeterminowuje". My właśnie działaliśmy 2-3 razy w tygodniu i w końcu zaskoczyło.
  5. @Piernik98 nie chcę zapeszać, ale też myślę, że mogło się udać 🤭 U mnie w szczęśliwym cyklu był tak, że też czuła że się udało, ale ciągle odsuwałam te myśli od siebie mówiąc, że przecież znowu sobie wmawiam, to niemożliwe itp. 😁 I jak zawsze w poprzednie cykle czekałam z testem do terminu miesiączki to tym razem nie mogłam się w powstrzymać i z robiłam test na 2 dni przed i już wyszły dwie kreski. Nigdy nie zapomnę tego szoku 🙂 Trzymam za Ciebie kciuki 🤞 Daj znać za kilka dni co pokazał test 🙂
  6. Zadzwonię jutro i spróbuję umówić się na "po świętach". Rozmawiałam już położna z przychodni, bo miałam mieć na 18 marca wizytę i dzownila żeby mnie poinformować, że wszystkie wizyty są odwołane. Mówiłam jej o swojej sytuacji i mówiła, że teraz przyjmują tylko kobiety ciężarne i na kontrolę poszpitalną, bo to jest przychodnia obok szpitala. Więc jestem tym drugim przypadkiem, to myślę, że mnie przyjmą. A do świąt powinnam już mieć wyniki. @Piernik98czytałam kiedyś, że hormon LH który jest wydzielany przed owu, na podobna strukturę do hormony alfahcg, który w ciąży jest wydzielany jeszcze w większej ilości niż beta i przez to test owulacyjny może go wykryć, jeszcze zanim pokaże to test ciążowy. Także myślę, że mogło się udać, tym bardziej, że masz wysoka temperaturę. Ja temp powyżej 37 stopni miałam tylko w ciąży. Anna ja też niedawno straciłam ciążę. Bardzo długo wyczekiwaną. Bardzo to przeżywam... Chcę jak najszybciej zajść w kolejną, ale bardzo boję się, że znów skończy się poronieniem 😞 Ale przecież muszę zaryzykować. Bez tego nigdy nie doczekam się upragnionego dzieciątka. Ja ciągle czekam na wynik badania histopatologicznego i kontrolę u lekarza. Także bardzo dobrze rozumiem co czujesz. My staramy się od roku... Też czasem śni mi się że jestem w ciąży albo, że rodzę 🙈 @annlya może to dopiero implantacja?? Skoro nie wiesz kiedy była owulacja, to myślę że jest to dość prawdopodobne. Pewnie masz rację... Niby wiem, że chciałby mieć dziecko, bardzo się cieszył jak dowiedział się o tamtej ciąży... Ale wydaje mi się, że nie przeżywa tej straty tak jak ja i trochę mnie to boli. No nic, zostajecie mi Wy, wam zawsze mogę się wygadać 😘
  7. Od 9.30 próbowałam dodzwonić się do szpitala. W końcu mi się udało przed chwilą... Ale wyników badań jeszcze nie ma... Nie wiem co robić, nie wiem czy jest sens bez tego umawiać się do lekarza. Z drugiej strony jak wynik będzie nawet za tydzień to pewnie i tak będę musiała czekać na wizytę do lekarza. Kurde, nie wiem co robić 😔
  8. @annlyJa na Twoim miejscu bym sprawdziła. Ja lubię wiedzieć na czym stoję i po prostu bym nie wstrzymała. Jak jest ciąża, to beta powinna już wyjść. Będzie dobrze, powodzenia 😘
  9. Już jest chyba ok między nami. Ale to fskt, że mężczyźni inaczej do tego podchodzą. Mój też mi nie raz mówił, że za dużo o tyn myślę, że myślę tylko o tym i o niczym innym... Faktycznie, może miał rację, ale ja po prostu nie umiałam inaczej. A teraz po stracie mam wrażenie że jest jeszcze gorzej. Między innymi jest tylko ro różnicy, ale mamy sporo znajomych w naszym wieku czy nawet młodszych, którzy są już rodzicami. I to jest po prostu przykre dla nas, że nam nie udaje się nimi zostać, a oboje byśmy chcieli 😞 Powiem Wam, że dopiero wstałam 😄 wczoraj długo nie mogła spać... A jeszcze mam dzieci brata pod opieką i się budziły w nocy. Ogarniam teraz śniadanie i będę próbowała dodzwonić się do szpitala.
  10. @aniaaa_29 dzięki, że pytasz. Właśnie pokłóciłam się z mężem. W sumie to nie wiem nawet o co... Jakieś pierdoły. Czuję się winna, że ie mogę dać mu dziecka i nie czuje jego wsparcia... Jak zaczęłam płakać to zamiast mnie pocieszyć, powiedzieł, żebym sobie popłakałam trochę to mi przyjedzie 😭 Poszłam spać do salonu. Czuję się okropnie 😞 Zaczynam się bać że małżeństwo mi się rozwali...
  11. @Piernik98 więc jesteś chyba najmłodsza wśród nas 😉 Spokojnie, nie martw się. Na prawno się uda, tylko czasem trzeba trochę dłużej poczekać... A jeśli, nie daj Boże, znów przytrafiłaby się ciąża biochemiczna, to powinnaś zgłosić się do lekarza. Wiem, że takie rzeczy się zdarzają, jednak nie powinny. A badałaś hormony tarczycy? Często przy niedoczynności zdarzają się poronienia na bardzo wczesnym etapie. @annly kurcze, to dziwne. Masz rację, nie ma sensu robić tyle testów. Objawy, o których piszesz mogą wskazywać na ciążę. Tylko dziwne ze testy tego nie pokazują. Też myślę że powinnaś iść do lekarza, jeśli nie dostaniesz miesiączki za kilka dni za testy nadal będą negatywne. Tylko teraz ciężko się gdziekolwiek dostać.... Ale ktoś na pewno Cię przyjmie 🙂
  12. @Piernik98 ojej, to dopiero sam początek u Was. A jeśli 98' to Twój rocznik urodzenia, to jesteś bardzo młodziutka 😉 Spokojnie, macie czas. Wiem jak jest, bo sama zaczęłam się starać jak miałam niecałe 24 lata i wiem że jak obudzi się instynkt macierzyński, to chce się dziecka tu i teraz, nieważne czy ma się 20, 28 czy 39 lat 🙂 Możesz się pocieszać faktem, że nie goni Was zegar biologiczny, ale naprawdę rozumiem co czujesz, bo też jestem stosunkowo młoda i chce mieć dziecko jak najszybciej 👶 Mam nadzieję, że będzie to u Was trwało krócej niż u Nas 😘
  13. @annly testy czasem uszukują 🙂 Może zobaczysz jeszcze swoje dwie kreseczki, ale za jakiś czas 😉 @karinka85 tak... Ja cały czas się obwiniam, że coś zrobiłam źle 😞 Wiem, że nie powinnam, ale nie potrafię odsunąć tych myśli. A ta niepewność i czekanie są najgorsze. W poniedziałek będę dzownila do szpitala i mam nadzieję że mi powiedzą że mogę przyjechać po wyniki.
  14. @karinka85 byłam na początku 8tc (przynajmniej według mnie), a na usg nie było widać ani zarodka ani nawet pęcherzyka. Było jedynie coś na kształt łożyska, które według lekarza było za duże. Dodatkowo na lewym jajniku były dwa pęcherzyki, co często się zdarza przy zaśniadzie. Nie był w stanie określić czasu trwania ciąży na podstawie badania usg i powiedział, że taki obraz może odpowiadać zwyrodnieniu zaśniadowemu. Dodatkowo beta była dość wysoka, a przy zaśniadzie też często rośnie, mimo, że ciąża może się nie rozwijać. Sama już nie wiem co o tym myśleć... Liczę na to, że nie ma tego zaśniadu, ale wtedy to by znaczyło, że lekarze się pomylili i być może dało się uratować tę ciążę 😞 Ale lekarz, który wtedy robił usg, powiedział mi, że nie widzi żądnych szans 😭
  15. @annly spokojnie, kilka dni spóźnienia to jeszcze nic takiego. Myślę że teraz nie pozostaje Ci nic innego, tylko czekać. Przez tego wirusa ciężko się dostać gdziekolwiek do lekarza, mój ginekolog też odwołał wizyty i przyjmują tylko ciężarne i kobiety na kontrolę po szpitalu. Każdej kobiecie czasem zdarza się jakiś dziwny cykl, nawet jak wcześniej miała miesiączki regularne co do dnia. Nie martw się, powtórz test za kilka dni jeśli nadal nie będzie miesiączki. Trzymam kciuki 🤞 😘
  16. @Mama85 tak, tak wiem. Ale u mnie było podejrzenie zaśniadu. I lekarze powiedzieli m, że jedynie badanie histopatologiczne może to potwierdzić, bo po samym usg nie można tylko się domyślać. A poza tym kazali mi czekać na wynik zanim udam się do lekarza, więc czekam... Ja dość szybko dowiedziałam o swoich kreseczkach, bo miałam dziwny cykl i strasznie bolały mnie piersi. Już na dwa dni przed spodziewana miesiączka zrobiłam test i wyszło. To było naprawdę cudowne uczucie ❤️ Szkoda ze trwało tak krótko... Tobie równie bardziej współczuję 😞 Mi w szpitalu powiedziano, że częste się zdarza, że pierwsza ciąża właśnie tak się kończy. To przykre 😞 @annly kurcze... Przykro mi. Jakby owulacja była o czasie to test na pewno, by już pokazał. Tutaj ewidentnie się przesuneła. Choć znam historie, że testy wychodziły negatywne i dziewczyna poszła do lekarza, żeby sprawdzić czemu nie ma miesiączki, a on jej mówi że jest w ciąży 🙈 Nic innego Ci nie pozostaje, tylko czekać... Może za 3-4 dni zrób kolejny test?
  17. @Mama85 dziękuję Ci, trochę mnie uspokoiłaś 😘 Bałam się, że dzieje się ze mną coś złego. Wiem, że to jeszcze za wcześnie na okres. Niestety lekarz który mnie wypisywał nie udzielił mi zbyt wielu informacji, był totalnym bucem. Współczuję jego pacjentkom, naprawdę... Wiesz, to dla mnie zupełnie nową sytuacja, nie wiem co jest normalne, a co już powinno mnie martwić. Mam nadzieję, że niedługo dostanę się do lekarza na kontrolę i dowiem się czy wszystko jest ok 🙂 Ciągle czekam na wyniki histo. Oby w poniedziałek już były.
  18. Kurcze dziewczyny, a czy myślicie, że to możliwe że dostałam już okres? 11 marca wzięłam tabletki, 12 miałam łyżeczkowanie. Plamiłam do 18 marca, ale to było naprawdę takie delikatne plamienie, jasna różowa krew ew. brązowe upływi. Potem cisza. We wtorek znów pojawiła się krew, tak że przesiąknęła przez majtki. Przebrałam się, założyłam wkładkę, ale potem nic już nie było nic. Poszłam spać z tą wkładka i wczoraj rano obudziłam się z brudna bielizna, czyli wkładka już nie wystarczyła. Na dzień założyłam podpaskę i myślałam, że to krwawienie ustanie, a ono jest cały czas tak samo silne. Wczoraj i dziś boli mnie brzuch właśnie jak przy miesiączce... I zastanawiam się czy to możliwe, że to już okres czy jeszcze mogę się oczyszczać? Któraś z Was tak miała? Dodam jeszcze, że wczoraj jak zobaczyłam to krwawienie, to zrobiłam test ciążowy żeby sprawdzić czy beta spadła. Test czułość 25 mlU/ml i była blada kreska, więc beta jeszcze całkiem nie spadła.
  19. Ja się z tym nie kryję. Najbliższa rodzina i przyjaciółki wiedzą, że od dłuższego czasu chcemy mieć dziecko. Jak ktoś z dalszych znajomych zapyta, to też szczerze odpowiadam, nie owijam w bawełnę. To przynajmniej powoduje, że ludzie nie zadają głupich pytań. Dla mnie to nie jest temat tabu i nie mam problemu, żeby o tym mówić. Raz spotkałam sąsiadkę z sklepie. Mieszka teraz zagranicą, a wtedy przyleciała na Boże Narodzenie. Nie widziałyśmy się kilka lat i pytała co u mnie i czy mamy dzieci. Powiedziałam jej, że nie możemy mieć dzieci... Pewnie jestem już na językach sąsiadów, ale ja się tym jakoś nie przejmuje 🤷🏼‍♀️ Co prawda nie chwale się tym na prawo i lewo, a jak ktoś pyta, to po prostu powiem. O poronieniu wie też najbliższą rodzina i przyjaciółki. Ale dalsza rodzina też się pewnie niedługo dowie, bo mama rozmawiała na ten temat z ciotką. Trudno, mi to nie przeszkadza, przynajmniej wiem że ludzie nie będą nas męczyć pytaniami "kiedy dziecko? ". Sama nie wiem czemu tak do tego podchodzę, ale dzięki temu czuje się lepiej 🙂
  20. @aniaaa_29też mam taką nadzieję 🙂 Oj wstrzymaj się z tą betą. Po co się nakręcać. Wiem jak jest, bo ja też na początku, w pierwszych cyklach starań robiłam testy na 3-4 dni przed miesiączką. I zawsze się tylk rozczarowałam i traciłam niepotrzebnie kasę na testy. 😞 Niby nie są drogie, bo kupowałam po 2 zł z groszami w internecie, ale sporo robiłam tych testów, więc ba pewno kilkadziesiąt złotych poszło. Potem postanowiłam sobie, że będę czekać do @ a jak nie przyjdzie to wtedy robię. I Tobie też tak radzę. Wiem że czasem ciężko wytrzymać, ale pomyśl sobie, że przecież kilka dni Cię nie zbawi 😉 Zrób w środę test albo może nawet i w czwartek. Będzie dobrze 😘 Ja dzisiaj w nocy miałam jakieś załamanie... Nie mogłam zasnąć, przepłakałam pół nocy 😞 Myślałam o mojej Kruszynce, której nie było mi dane poznać. Modliłam się. Chyba do wszystkich świętych... Myślałam że już sobie poradziłam z tą stratą, ale to się będzie za mną ciągnąć do końca życia, zawsze będę to pamiętać 😔 Nie potrafię zrozumieć tej niesprawiedliwości jaka jest na świecie... Trzymajcie się dziewczyny, dużo siły wam życzę 😘
  21. Monia niestety sporo z nas jest tutaj po poronieniach 😞 A dla dziecka jestem w stanie jeszcze wiele przejść... Choć mam nadzieję, że nie będę musiała i niedługo się uda. Czasem już brakuje mi sił, ale jak kiedyś zoabczymy uśmiech swojego maleństwa, to wtedy będę wiedziała że był warto 💪🏼 @annly jeśli dałaś radę się powstrzymać i nie zrobiłaś dziś testu to zrób jutro z samego rana 🙂 Najlepiej robić z porannego moczu 🙂 @aniaaa_29 hmmm... Dziwne w sumie możliwe, bo organizmie czasem płata nam różne figle. Ale spokojnie, plemniki żyją nawet do 5 dni, więc nawet jakby się przesuneła o kilka dni to mogło się udać 🙂 My się kochaliśmy 2 dni przed owu i zaskoczyło.
  22. Cześć Monia , oczywiście że możesz dołączyć 😉 U nas właśnie mija rok od kiedy odstawiliśmy antykoncepcję i podjęliśmy decyzję o dziecku. Mam PCOS, insulinoopornosc i niedoczynność tarczycy. Od początku starań udało mi się zrzucić 10 kg (zarówno gin jak i endo zalecili, bo przy PCOS zbędne kilogramy przeszkadzają). Od czerwca biorę leki z metforminą, od listopada jestem pod opieką endo i zmieniłam też wtedy ginekologa, a on mi polecił pić Inofem. W lutym zobaczyłam dwie kreski na teście. Niestety ciąża nie była prawidłowa i niecałe dwa tygodnie temu miałam łyżeczkowanie 😭 Co do odkładania starań, to ja bym nie chciała, aczkolwiek muszę czekać na wyniki histo, które będą najwcześniej w przyszłym tygodniu, no i zobaczę co wyjdzie i co powie ginekolog. Lekarze podejrzewali u mnie zaśniad, więc jeśli badania histopatologiczne to potwierdzą, to raczej będziemy musieli odłożyć starania na potem, bo czytałam, że po ciąży zaśniadowej nie można zachodzić w kolejna ciążę przez rok 😞 Więc modlę się oby nie było to to.
  23. Marzena a może to plamienie to była implantacja? Rzadko się to zdarza co prawda, ale jednak. W takim razie trzymam kciuki za czwartkowy test! 🤞 Zapomniałam wam napisać że przed południem dzwoniłam do szpitala. Pani poinformowała mnie, że przez tego wirusa wszystko się opóźnia i wyniki będą najwcześniej w przyszłym tygodniu 😠 No nic, spróbuję zadzwonić w poniedziałek. A już miałam nadzieję, że coś się dowiem i będę mogła umówić się do lekarza.
  24. Ja właściwie pije tylko inofem. To przez moje policystyczne jajniki. Kwasu foliowego już nie suplementuje, bo tam jest dobrze przyswajalny i w dużej dawce. Mężowi kupiłam Androvit Plus.
  25. Dziewczyny, ale tym wszystkim aplikacjom nie można ufać. One określają dni płodne czy owulację na zasadzie średniej z ostatnich cykli. To jest więc algorytm. A organizm kobiety nie jest komputerem i nie można go zaprogramwoć 😉 Owszem, aplikacje są przydatne, ja sama używam apki Mój Kalendarzyk, jednak używam jej głównie do notowanie PTC i innych objawów i już po zapisaniu tego wszystkiego sama określam kiedy mogła wystąpić owulacja i kiedy mogę spodziewać się miesiączki. U mnie to się sprawdza, już rok obserwuje tak swój organizm i od kilku cykli, co do dnia byłam w stanie określić kiedy przyjdzie miesiączka. Jakby nie takie obserwacje, to nie wiedziałabym, że w moim szczęśliwym cyklu miałam owu już 7 dnia i w życiu bym nie pomyślała że 19dc test wyjdzie mi pozytywny 😋 Także @annlyjeśli sugerujesz się tylko i wyłącznie aplikacją, to tak naprawdę nie wiesz na 100% kiedy mogła wystąpić owulacja. Trzymam kciuki, żeby @ nie było 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...