-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez mineralka
-
elomek no to my już po badaniu - i udało się je zrobić - ale opowiem od początku - Jasiu jak na złość wstał dzisiaj o 6 rano starałam się go jeszcze uśpić ale się nie udało - więc wydawało się że bedzie klapa bo on rano ledwo 3 godziny mi wytrzymuje a tu trzeba było aż 6 - no ale jakoś daliśmy radę - choć były momenty że mały usiadł i zasypiał albo ktoś go wziął na ręce i znowu spanko - ale natychmiast budziłam i zmuszałam go do chodzenia - tym sposobem wytrzymał do 12 i przez gabinetem wszystko mu przeszło i zaczął szaleć jakby spał pół dnia - lek zadziałał odrwrotnie niż miał - no ale to ponoć normalne - na szczęście gdy weszliśmy do gabinetu mały natychmiast zasnął (bo tam ciemno jest ) no i badanie poszło super - wyniki bez zmian - gradien ten sam co pół roku temu - na szczęście nic się nie pogarsza i lekarka jest dobrej myśli - jest szansa że w przeciągu kilku lat wyniki wrócą do normy :) i Jaś bedzie zdrowy jak ryba - następna wizyta za rok dopiero laski piszecie o słodyczach - ja je uwielbiam mój M. też jak to na nas działa widać na fociszkach - dlatego staram się małemu nie dawać - skoro ma mieć przez nas skłonności do tycia to już mu więcej dowalać nie bede - wiadomo czasami coś dostanie od nas ale to dosłownie jednego gryza na kilka dni - niestety babcia i prababcia tego nie rozumieją i mamy przez to co chwila kłótnie - zwłaszcza z prababcią , która uważa że ja daję dziecku do jedzenia same świństwa i ona mu przynosi wszystko na słodko z dużą ilością cukru - albo wpycha mu do buzi słodycze tak żebym ja niewidziała - zawsze na jej oczach wywalam to wszystko do kosza - ehhhh no ale co poradzę kobita jest pod 90 i mózg jej sie troszke już kurczy więc nie myśli racjonalnie - jak jaś miał kilka miesięcy to mu dawała do jedzenia surową kwaśnice prosto z pola - no mało jej nie zabiłam..... szkoda gadać dziękujemy wam wszystkim za kciukaski - pomogły :) teraz i my trzymamy za olimpijkę
-
ehhh niestety na mojego małego to już niedziała - nie chce usiedzieć na tyłku ani minuty - nawet w wózku - cały czas chce chodzić (biegać) a ja latam za nim bo co chwila sie gnom wywraca - ja w ogóle nie widzę tego jutrzejszego echa serca - nie wiem co zrobić żeby go wyhamować na te 15 minut dobra lece trzymajcie kciuki jutro w samo południe papapa
-
aż poszłam kuknąć i rzeczywiście - pięknie to wygląda i tak bardzo szybko przybywa tych naszych maluszków na tej 1 stronie - ehhhh dobra laski idę odsypiać dzisiejszy koszmar DOBRANOC
-
elomek no masakra co za strasznie okropny dzień - poprostu mam dość - u nas to chyba nawet nie był dzień świni ale jakiegoś dzika - dziecko non stop w biegu - non stop gdzieś padało na placu boju i wyło - spanie 2 x 30 min. a wieczorkiem jeszcze do znajomych - bleeeeee - padam na pysk - pół dnia marzyłam o chwili gdy gnom wreszcie zaśnie..... Aniołku nie smutaj - powodzenia życzę na jutro i bede trzymać kciukasy żeby dyrektor okazał się człowiekiem
-
elomek serdeczności dla Kacperka miłego dnia wszystkim
-
elomek my po zakupkach małych - M. kupił mi płytę z muzyką z filmu MAMMA MIA - słuchamy na okrągło - i na tygodniu idziemy znowu do kina na ten film - tak nas oszołomił jutro znowu poniedziałek - nie cierpie tego dnia - ehhhh a wtorek to mnie już maksymalnie stresuje - bo mamy echo serca Jasia - mam cichą nadzieję że wszelkie szmery zanikły i że bedziemy mieć już luz - ale boję się jak to bedzie z badaniem - bo mały nie usiedzi spokojnie na tyłku 5 minut - a bedzie musiał leżeć bardzo grzecznie conajmniej 15 minut - ehhhhhh - oby udało się zrobić badanie dobra nie smece - lece pod prysznic - przegrałam zakład qrcze i dzisiaj muszę uprawiać gimnastykę akrobatyczną dobranoc
-
dzień doberek dziś choć mega niewyspana to w fajnym nastroju - M. zabrał mnie wczoraj na kolację i do kina laski polecam gorąco filmek MAMMA MIA - to taka romantyczna komedia - cała przetańczona i prześpiewana - poprostu boska - muzyka genialna - 27 piosenek ABBY - poprostu rewela - micha cieszyła mi się przez cały seans - uśmiałam się strasznie - a najpiękniejsza z tego wszystkiego ta muzyka - choć agent 007 uważam że nie powinien śpiewać - zresztą jak zobaczycie to same sie uśmiejecie na jego widok jestem przeszczęśliwa bo moje dziecko wreszcie polubiło kaszki (te błyskawiczne w torebkach) do tej pory jadł tylko słoiczkowe hippa a gdy je odstawiliśmy to na mleku krowim grysik - a tu niespodzianka zaczął jeść i ten błyskawiczne - dla mnie bomba - poza tym przestawia się na jedną drzemkę w południe - no i najważniejsze przestaje chodzić a zaczyna biegać - skubany już niczego się nie boi i leci nawet z zakrętami - co kawałek (10 m. mniej wiecej) robi małe bam ale sie nie zraża i leci dalej - hehehe kochany mały skubaniec Aniołku - wiesz co ja myślę - że twój mężczyzna ma naprawde kupe szczęścia że trafił na ciebie - nie wiem czy inna kobieta by tak walczyła jak ty - bardzo mi się podoba to że tak starasz się poznać i walczyć o wasze prawa - tak sobie pomyślałam że napewno są jakieś instytucje zrzeszające samotne mamy czekające na tatusiów - może oni by ci pomogli powalczyć z upierdliwym wychowawcą...... teraz żałuję że nie studiowałam resocjalizacji może mogłabym ci jakoś pomóc :( Powodzenia
-
Agnieszko - hmmmmm jakby to powiedzieć - tamtego wieczoru przy kompie była gada o głupotach więc stwierdziłam że nic z tego nie bedzie i dopiero kiedy on poszedł spać a ja wzięłam swoją poduche że pójść spać gdzie indziej to się rozmowa zaczęła - w sumie to nie wyjaśniliśmy sobie wszystkiego do końca bo ja nie byłam wstanie mówić o wszystkim i właściwie nadal nie jestem - ale widzę że M. się stara - spędza z nami więcej czasu - i jak tylko może zabiera mnie z tąd - w sumie to wszystkie wieczory saramy się spędzać poza domem - ale do definitywnego rozwi ązania sprawy jeszcze nam daleko :( - M. nie pamięta co mówił on i co mówił jego ojciec wtedy w sobote - a ja nie mam siły powtarzać...
-
ehh no i najważniejsze - wczoraj moje chłopaki wpadły pod kosiarkę nową którą ja osobiście obsługiwałam - zdjęcia M. nie mam ale Jaś wygląda czadowo ze swoją prawie łysą główką przed i po no a od wczoraj dziecko przestawiło mi się nagle z 2 drzemek na jedną - wczoraj trwała on 3 godziny a dzisiaj tylko półtora - ehhh koniec tego dobrego już zupełnie nie bede miałą czasu na nic - zwłaszcza na odpoczynek - niestety mały ostatnio fatalnie sypia - budzi się po kilka razy a definitywna pobudka jest koło 5-5.30 - dzisiaj kołysałam go przez godzine i pospał jeszcze półtora - ale niestety ja już nie zasnełam - ehhhh - kiedy wreszcie bedzie koniec z tymi zebami dobra to i ja już zmykam do wyrka - DOBRANOC
-
hejka Gosiu - super że się zdecydowałaś na fryzjera - nawet jeśli się niedostaniesz to duży krok taka decyzja - a powiem ci że Amelka to doceni - ja byłam w mega szoku kiedy wróciłam od fryzjera a mały z uśmiechema przyleciał do mnie i zaczął mnie po czuprynie macać - nie sądziłam że zauważy zmianę SZYMI -wszystkiego co najlepsze z okazji 1 roczku Aniołku - ehh co za wychowawca walnięty - ale nie przejmuj się nim tylko walcz o waszą przyszłość qrcze miałam coś jeszcze pisać ale mi wyleciało z głowy wczoraj były urodziny M. wkurzyliśmy się bo chcieliśmy spędzić wieczór we dwoje a teściówka sprosiła całą rodzinkę - goście wpadli - zero prezentów - a wychleli nam szampana i zeżarli torta wrrrrrr - my z M. nie lubimy takich imprez - aż się nadziwić nie mogę że chcemy Jasia wkopać w dwudniową imprezę urodzinową - no ale co tam - może on będzie lubił aha gratki z okazji pierwszych kroczków Szymiego i Kajtka trochę się dzisiaj podłmałam - bo dzwoniła ciotka - wyremontowała mieszkanie w Rz. i chce je wynająć najlepiej komuś znajomemu - a nam to by za grosze wynajęła i dzwonie do tego mojego cymbała - no ale to jest maminsynek cholerny i on niechce - wrrrrrrrrrr - więc dalej sie musze meczyć z teściami - z teściówką jest OK ale na widok teścia to mnie taka złość ogarnia że coś czuje że kiedyś nie wytrzymam i jak sie do mnie odezwie to mu odszczekne raz adobrze
-
dobra babolki przestae sie gapić w nowy zajefajny nabytek i ide ululać się w poduche ale powiem wam że czaderski zakup - myślałąm że w walizce jest tylko ładowarka i maszynka i w porywach te nakładki - a tu normalnie i nozyczki i grzebyk i szczotki i spinki i to sanczo panczo co fryzjerzy nakładają nam na ramiona cobyśmy się niezakudłaczyli - normalnie rewela i wszystko w zajefajnej walizeczce - a tak w ogóle to mój M. dostał tą walizeczke odemnie na urodziny które ma jutro - bo to on jest od spraw strzyżeniowych no dobra pochwaliłam się już i zmykam DOBRANOC
-
MOniq a ty wiesz czemu ja ci cały czas pisałam Maniq - bo kiedyś jak byłam młoda uwielbiałam zespół który nazywał się MANITU i tak mi jakoś zostało w pamięci miłym wspomnieniem
-
MOniq - śliczne zdjęcia - twoi chłopcy są strasznie do siebie podobni fajniuchno
-
elomek ja po zakupach - zaraz pokaże co kupiłam co do komarów - to ja polecam moskitiere - ja osobiście kupiłam taką wieszaną pod sufitem na kole - u podstawy ma szerokość 12 metrów - jak już się cholerstwo zleci to się chowamy wszyscy pod tą moskitierą i śpimy spokojnie - moskitiera obejmuje akurat całe łóżko i łóżeczko - a moja siostra uzywa śmierdzidełek dokontaktowych i nic sie nikomu jeszcze nie stało - tylko że pokój ma duży więc i tak ich gryzie draństwo co do włosków - to są jakieś głupie przesądy że do roczku się nie obcina - dzisiaj nawet koleżanka powiedziała że dziecko sie bedzie jąkać jak sie je obetnie przed roczkiem - - hehehehehe - - większej bzdury nie słyszałam - mój syn jest chłopczykiem włoski mu szybko rosną nie widzę więc powodu żeby uszy chować pod warkoczami a oczka pod długą grzywą przebijanie uszu - hmmmm - jestem za - ale chce żeby moja córcia kiedyś przeżywała to tak jak ja - czyli nie mogła się doczekać i była z tego powodu szczęśliwa - czyli dopiero na komunię - no ale z doświadczeń znajomych to: sąsiadka przebijała małej jak miała 3 miesiące z okazji chrztu - w znieczuleniu bezboleśnie podobno super i tylko hałasu dziecko si.e przestraszyło - moja siostra przebijała na roczek - mała nie chciała dać sobie już gmerać przy uchu - a kosmetyczka jakaś walnięta baba nie znieczuliła jej uszek- więc rozpacz straszna była - więc Justynko jeśli się zdecydujesz to koniecznie dopilnuj by dostała znieczulenie Gaja a oto zakup - tylko mi się udało o wiele wiele taniej z czego jestem mega zaskoczona maszynka do strzyżenia ť Remington HC 363 C - Kraków
-
no nas też już cięcie drugie ściga - ale na fryzjera nie liczę - po kim by mały włosów nie miał to pewnie trzeba bedzie go często obcinać - dlatego inwestujemy w maszynkę do strzyżenia - i właśnie przypomniałyście mi tym tematem że mam ją kupić - ale chyba allegro odpada bo zależy nam na tym żeby maszynka była w miarę cicha - więc tylko obdukcja wchodzi w grę a kiedy Jasia strzygliśmy 2 miesiące temu poraz pierwszy to wiał jak pajaczek po moim ramieniu - obyło się bez płaczu ale strzyżenie zakończyło się szybko i nierówno - bo dziecko się wierciło
-
Przemo ja tak wtrące troszkę nie na temat ale sobie pomyślałam że może ten temat ci się też przyda http://parenting.pl/polecam-odradzam/1499-hity-i-buble.html
-
jeżeli dziecko jest zdrowe to uważam że nie ma sensu - wystarczy trzymać się podstawowych zasad i bedzie OK - no ale twoje dzidzi jeszcze się nieurodziło - nastawiaj się absolutnie na to że dzidzi jest zdrowe i że czujnik jest totalnie niepotrzebny
-
berek Mada - bardzo bardzo przepraszam - oststnio myślałąm o tobie i nawet pomyślałam że się uporałaś z bólami głowy - a tu pech chyba je przywołałąm - wybacz - i trzymaj się zdrowo i leć wreszcie do doktorka lepiej dmuchać na zimne czeka mnie ciężki tydzień bo: - M. musi siedzieć w pracy po 10 godzin więc wraca do domu po 18 więc cały Boży dzień sama z Jasiem - nikt się do mnie nie odzywa wszyscy się poobrażali (ale mam ich w tyłku odezwą się sami jak im coś trzeba bedzie) - cała rodzina szumi że zostawiłam M. i porzuciłam go i uciekłam - więc sobie wyobraźcie wzrok tych wszystkich ciotek jak mnie wczoraj zobaczyły hehehehehe ale Dam Radę - co mnie niezabije to mnie wzmocni uśmiałam się wczoraj bo teść swata swoją córkę (34 l.) z chłopakiem z tej rodziny co mój M. miał tam mieć życie ozłocone - Boże co za obleśny typ z tego mojego teścia - z synem sie nie udało to buch córeczkę do zamożnej rodzinki - ale co tam jej problem może sie ode mnie odp...... ogólnie chumorek mam OK - więc nie smęcę dzisiaj dziękuję wszystkim za przytulaśki
-
aha absolutnie odradzam kupowanie niań chowanych w misiach - totalnie zbędna rzecz
-
o właśnie jeszcze baterie - my jedziemy na wtyczce ale jest mozliwość używania baterii niestety niania nie daje znać kiedy baterie siadają - więc doradzam taką ze wskaźnikiem zużycia baterii a co do kompa - to ten diabeł dopiero zakłóca działanie niani - to ci gwarantuje - na każdej częstotliwości - no ale myślę że szybko nauczycie się odróżniać dźwięki dziecka od pozostałych no i czułość - nasza niania musi leżeć w łóżeczku obok dziecka wtedy wiem że zdąże na czas zanim mi się dziecko rozbudzi na maksa
-
hejka witam na forum ja jestem użytkowniczką elektronicznej niani - więc coś tam wiem mniej więcej jeżeli masz dom a nie mieszkanie to jak najbardziej ja w ogóle uważam że niania to bardzo pożyteczne stworzenie na co warto zwrócić uwagę: - żeby miała dużo kanałów - my mamy dwa kanały z czego jeden zajęty przez sąsiadów a na drugim zakłócenia z pobliskiej drogi (CB radia) i z pobliskiego lotniska (o zgrozo) ale działa - im więcej częstotliwości tym większa sznasa na ciszę w eterze - może mieć jakieś bajery jeśli chcecie - tzn światełka i muzyczkę - u znajomych się to sprawdza - my mamy najzwyklejszą taką żółtą najtańszą z allegro za jakieś 70 zł - dlatego radzę kupić coś lepszego - ale bez przesady - co do firm nie doradzę bo nie mam doświadczenia :) - stanowczo odradzam naianię z biedronki - każdy kto miał wywalił po godzinie do kosza
-
no to ja wreszcie mam jeden kolor na włosach - i nie jest to ani siwy ani rudy - godzinka u fryzjera i jakaś tam czekoladka na głowie jest - a poza tym to szkoda gadać - w domu M. atmosfera jakby ktoś kogoś zabił wszyscy szepczą i chodzą źli - od M. jeszcze nic nieusłyszałam - i pewnie nie usłysze - :( - trudno..... nastawiłam się przez te dni na to że bedzie już tylko gorzej - i nie wierze w nic lepszego ......... qrcze znowu smęcę - przepraszam - nastroje i emocje mną sterują - zamykam się już - ciau
-
OLIWIERKU - całuski na kolejny miesiączek
-
wszystkim świętującym w ciągu kilku ostatnich dni Maluszkom: NOASIOWI WERONICZCE ZUZI MICHAŁKOWI ALI ASI KAJETANKOWIskładam serdeczne życzenia - dużo uśmiechu , słońca, radości, miłości, zabawek, deserków, zdrówka i słodkiego życia
-
berek Oli - o jaką pozycję ?? czuję i wiem że tam wszyscy czekają i tęsknią za Jasiem a nie za mną - aż mi sie wracać nie chce ale już nie smęcę - koniec z tym