Skocz do zawartości
Forum

mineralka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mineralka

  1. lecę już bo M. mnie wzywa - sie przeraziłam teraz bo na jakimś forum przeczytałam że taka skąpa i zielona kupa może być objawem niedożywienia - cholerka a on mi od kilku dni nie chce prawie nic jeść - mniej pije - mało sika - wczoraj kupy nie było w ogóle a dzisiaj jedna zielona tak śmierdząca że cały dom poczuł - no i po co ja to czytałam -teraz sie bede martwić :((((( zna sie ktoś na tym ???? odrazu dodam że Jaś prawdopodobnie skazy nie ma - a zresztą mleko krowie gotowane jadał a od tygodnia już nie jadł tylko przestawiliśmy sie na kaszki z bobovity - - mówie wam że głupieje przy tych problemach kupkowych dobranoc
  2. ja jestem młody śpi - dzisiaj obyło się bez ekscesów - ale za to dzisiaj pojawiła się zielona kupa - no ja już głupia jestem do reszty - muszę poszukać i doczytać skąd sie takie kupsko bierze ... mam pytanko - bo my do tej pory czyściliśmy Jasiowi ząbki tylko wodą - teraz kupiłam mu pastę do zębów i dałam na szczoteczke tak malutko - ale wystarczająco żeby się zapieniło - no a młody zeżarł wszystko - czy pozwalacie dzieciom połykać pastę ???? czy coś z tym robicie ???
  3. dzień dobry i ciau ciau - lece smażyć placki ziemniaczane
  4. madalenkaKajtkowi chyba zaszkodziła ta kaszka na dobranoc "smaczny sen" - generalnie mamy bobovite i nie narzekam. u nas też tylko bobovita - smaczny sen się sprawdzał super kiedyś - teraz ekstra było pyszne śniadanko - tak myślę że ta manna to taka przypadkowa jedna była - może za długo leżała a może coś w nią wlazło - wywale wszystko a jutro podam to co na początku - mam nadzieje że to ta manna a nie nic innego - bo inaczej to niebyłby koniec ja też mykam do łóżka - chociaż dostałam od M. dyspenze i moge siedzieć nawet całą noc - bidula tak go żona wymęczyła przez ostatnie dwie noce że nie ma siły na nic hehehe - a ja wychodze z założenia że jak sie coś robi to trzeba robić dobrze - więc idę go pomęczyć i podorabiać ewentualne rączki i nóżki dobranoc
  5. elomek ale sobie wykrakałam - Mada u nas najprawdopodoniej winowajcą też jest kaszka - mały zjadł na kolację pięknie całą miseczkę ajak go usypiałam to mi tak wyhaftował dywan że musiałam zwijać i jutro znowu szorowanie na kolanach przez pół dnia - biedaczek strasznie go wymęczyło - ale potem szalał wesoło jak skowronek - winą obarczam kaszkę manne bobvita wsypałam ją do tej którą jadł wcześniej ( i nic mu nie było) i chyba to mu szkodzi - zobaczymy co bedzie po odstawieniu wiecie co - mnie to już coś trafia - zwiedziłam dzisiaj pół miasta w poszukiwaniu stroju dla Jasia na roczek i kurde wszedzie to same badziewie coccodrillo - niby marka OK ale kolekcja beznadziejna - a we wszystkich sklepach to samo - wrrrrrrrrr - chyba bede musiała jednak poszukać czegoś na allegro
  6. ooo Dzień Dobry Patusiu zmykam do łóżka do moich chłopaków - papa
  7. Szymonku i Zuzanko - duże buziaki i wszystkiego najlepszego na kolejny roczek
  8. ehhh ja już nie mam siły do jedzenia mojego dziecka od 2 tygodni to jest strasznie - ani połowy nie zjadał tego co zwykle a i to przy wielkim marudzeniu a największa rozpacz to wsadzanie do krzesełka w środe Jaś miał wielką poprawę - do krzesełka szedł bez problemu (zmieniłam miejsce) i zjadał wszystko co mu dawałam i nawet z wielkimi kawałkami - co mu sie nie zdaża bo on ma tak że wszystko co dostaje do jedzenia w swoim krzesełku musi mieć zmiksowane na maksa - no a w środe zaczął mi chorować więc tym bardziej byłam w szoku - a od czwartku to już kosmos totalny - wszystkie posiłki nawet leko z butelki kończyły się na paru łykach - w ogóle nie chce mi jeść - już robie co mogę - gotuję mu jego ulubiony budyń itd. żeby w ogóle coś zjadł - to nie wina choroby bo jest już o niebo lepiej ale podejrzewam że lekarstwa - bo odkąd stosujemy zniknęła nam kupa i apetyt a wzamian dostaliśmy wymioty od czasu do czasu - wczoraj lek odstawiłam dzisiaj zobaczymy co bedzie
  9. dzień dobry no po takich nocach to napewno rodzą się dzieci
  10. to ja ku pociesze powiem - że wspominam poród bardzo miło - od rana miałam skórcze i nawet o tym nie wiedziałam - spodziewałam się bólu podbrzusza a bolały lekko krzyże - i jechałam do szpitala o 21 z myślą że zaraz wrócę bo nie spodziewałąm si.ę że to już - dopiero gdy wody odeszły to doszło do mnie co sie dzieje - a;e jak ja to zawsze mówię - czasami bardziej bolała mnie głowa - a przeżyłam masaże szyjki, i bóle krzyżowe i nacinanie nietrafione na czas - ot - nie mogę doczekać się kolejnego dzidziusia :) nie bójcie się więc kochane - bo ból to sprawa bardzo indywidualna - ja to mogę wytłumaczyć w ten sposób - jeżeli boli cię głowa albo ząb albo ukąsi cię osa a dla ciebieto koniec świata i wytrzymać nie możesz - tzn że masz małą odporność na ból i może być ci ciężko - ale jeśli potrafisz nie skupiać się na bólu iść w takich sytuacjach dalej - to nie bedziesz wiedziała kiedy urodzisz :) POWODZENIA
  11. ehhhh po takich nocach rodzą się dzieci dorzucę jeszce coś od siebie: nie wolno wyłaczać kompa gdy mama pisze posta nie wolno zabierać kotkowi zdechniętej myszki - to tak na chwilę obecną...... miłego dnia
  12. łłłłeeeeeeeeeeeee niech mnie ktoś dobije Boże jak mnie wszystko boli :( po tym jak Jaś wstał poszliśmy zbierać maliny - 1,5 godziny schylania bo krzaki nie urosły ale niesamowicie obrodziły - moje dziecko wyglądało jakby się w rzece krwi kąpało - bo pozwoliłam mu się obsłużyć przy krzaczku hehehehe - niestety zdjęc niet ledwo wróciliśmy a teść zalatany - okazało się że ziemniaki wykopane i trzeba iść zbierać - no myślałam że zdechnę - kolejne dwie godziny ciągłego schylania - poprostu masakra uwielbiam mieszkać na wsi ale nienawidzę prac polowych- wrrrrrr żeby było miło zapomniałam powiedzieć babci że Jaś ma spać po południu - no i nie spał - więc był megamarudny a prababcia stwierdziła że pewnie głodny i nakarmiła go jakimś starym białym serem - więc mi dziecko zarzygało cały pokój włącznie z łóżkiem przed zaśnięciem - po czym padło - błagam niech mnie ktoś dobije - i jeszcze małż chodzi koło mnie i sie głupio uśmiecha - ot za długo oglądał mój wypięty tyłek przy zbieraniu ziemniaków i cos głupiego chodzi mu po głowie hehe już woła do spania - zboczek jeden
  13. wiecie co kobitki - jak tak oglądam zdjęcia waszych dzieci to mam wrażenie że są one już takie duże i mają takie "dorosłe buzie" a ten mój Jasiek to mi się wydaje przy nich taki niemowlęcy - powiedzcie mi czy to takie subiektywne odczucie które dopada wszystkie mamy - czy coś w tym jest co widzę ?????
  14. elomek laski - urok mieszkania na wsi i wżenienia się w rodzinę z tradycjami rolniczymi - to dzisiejsze wykopki - ale mnie wszystko boli - no masakra - 2 godziny tylko zbieraliśmy ale jutro drugie tyle i cała przyczepa ziemniali - ehhhhhh ja chce do mamy :((((((((( a poza tym wszystko bez zmian - okazało się że na strychu są bramki na schody które teść kiedyś robił trzeba tylko zawiasy wymienić na mocniejsze i dokupić zamknięcia - więc prawdopodobnie jeszcze dzisiaj bramki za wisną na klatce schodowej - a ja odetchnę z ulgą - bo została mi trauma i jak się dziecko zbliża do drzwi to ja sie trzesę czy napewno zamkniete martusia - u nas ochraniacz od początku jest używany - sprawdza się rewelacyjnie - bo kończyny mojego dziecka są w łóżeczku a nie poza nim no i główka tak nie lata po szczebelkach - jeśli chodzi o wysokość to ja sama szyłam więc są nietypowe - ale myślę że to nie ma żadnego znaczenia - kup je - dużo nie kosztują a zawsze główka Bartusia bedzie bezpieczniejsza
  15. elomek qrcze ja się właśnie troszke ostatnio martwiłam choć wiem że nie mam czym - a właśnie tym że Jaś mało gada - tzn w swoim języku to lepiej nadaje niż radio maryja - zwłaszcza teraz kiedy ma chrypke i straszniepodoba mu się jego głos choć widzę ile go to kosztuje - no ale jakieś sylaby tam lecą - ale za to rozumny jest niezmiernie - czasami w szoku jestem jak wiele rozumie - można sobie z nim pogadać nawet - zna prawie wszystkie części ciała - tzn umie je pokazać - ostatnio uczy się o ogonie - bo jakoś tak nam umknął a Jaś dostał na urodzinki bujak byczka mańka i ten byczek ma długi ogon no i dziecko się lekko dziwi co to laski przeżyłam prawdziwe chwile zgrozy myślałam że drzwi do pokoju są zamknięte - okazało się że nie i tylko zobaczyłam jak Jaś dosłownie BIEGNIE NA SCHODY (W DÓŁ) krzyknęłam tylko Jasiu - i to chyba z rozpaczą straszną bo 20 cm przez przepaścią nadal w biegu zawrócił w moją stronę - serce tak mi kołatało i ręce się trzęsły że myślałam że pierdyknę - ehhhh - Jaś śpi - a ja przyszłam kupić na allegro bramke na schody......
  16. elomek Patusia - współczucia dla M. z powodu nogi i tych okropnych zastrzyków (na co one wogóle są ???? ) dziewczyny tak piszecie o bólach głowy - to ja wam powiem że też kiedyś miewałam - koszmar był - prawdopodobnie jakieś ciśnieniowe sprawy ale nie moje tylko atmosferyczne a najgorsze było to że wcale nie na zmiane pogody - ot myślałąm że mi głowa pęknie i mózg się wyleje i szczerze mówiąc to do tej pory mówie że czasami to mnie głowa bardziej bolała niż ten cały poród w sumie - no na szczęście odkąd mam Jasia (19 miesięcy) wszystko się unormowało i głowajuż mnie tak nie bolała - :) aha a nocka nawet ok - tylko 2pobudki - chrypka dalej kosmiczna ale cała reszta nadal w porządku więc może samo przejdzie :) za zdrówko naszych dzieciaczków i nasze - żeby nas przesilenia jesienne nie dopadały
  17. Mada - u nas jakiś czas temu była podobna sytuacja - Jaś wymiotował zawsze po obiadku - wyszło na to że pomidorówka mu szkodziła a jadł ją już nie raz i nic sie nie działo - więc może to wina kaszki - jakis jej smak nowy - albo trefne opakowanie - wiesz jak to różnie może być - maleńka dziurka w opakowaniu może spowodować takie rzeczy...... od robali gigantów po wywietrzenie i przeterminowanie zawartości...
  18. witajcie zmogłam wreszcie dwutygodniową kopkę prasowania - dwa wieczorki i sumienie idzie spać pytałam o te herbatki bo Jaś sporo ich pije - w sumie to dziennie conajmniej 0,5 litra - jak były upały to więcej - a do tego jeszcze mleko z samego rana - no ale niech pije jeśli ma ochotę - soczków nie specjalnie chciał pić - ale myślę że to przez upały - soczki są gęste i słodkie więc pragbnienie szybko wracało - a herbatkę daję mu taką ledwo ledwo - ja jej smaku prawie nie czuję.... no ale tak się zastanawiam czy mu ona nie zaszkodzi - napewno niebede mu dawać zwykłych herbat bo one zawierają teinę a to gorsze cholerstwo niż kofeina...... spodziewam się ciężkiej nocy - w aptece pani dała nam lek w spreyu na gardełko - mam nadzieje że cokolwiek pomoże - mieliśmy wieczorkiem jechać do lekarza no ale nie dodzwoniłam się - tak więc spodziewam się paru pobudek dzisiaj - strasznie mi sie nie chce no ale wyjścia nie ma zatem DOBRANOC
  19. dziecko mi śpi - więc oddycham mam do was pytanko czy podajecie swoim dzieciom te herbatki granulkowe z Hippa albo bobo vity ????? ja się przyznam że mały przez całe lato pije tylko to - sypię herbatki tylko tyle nakolor nie na słodkość ale troszke sie martwie bo Jaś dużo jej pije a jak u was ?
  20. MOniq ja mam samsunga Nowy Samsung Digimax D 60 / S 630 3x zoom Okazja! (425131641) - Aukcje internetowe Allegro fajny jest bo jest na zwykłe paluszki więc nie muszę rezygnować z fotografowania gdy mi bateria zdechnie w terenie ma te filtry o których pisałaś (tylko nie jestem pewna czy to to sprawdze dla ciebie) + pare śmiesznych ramek ma opcje fotografowania dzieci - tzn mogą biegać albo robić koziołki a aparat przy włączonej lampie złapie idealną ostrość minus za nagrywanie dźwięków w filmikach - albo ja sie nie nauczyłam albo jest do bani ale ogólnie to ja jestem bardzo bardzo zadowolona
  21. Coccobello - katalog Jesien/Zima 2008/2009 laski jest już nowy katalog jesień zima 2008 z coccobello - nie wiem jak wam ale mnie na zime urzeka ta firma niesamowicie
  22. elomek dołączamy do rozchorowanych dzieciaczków - Jaś wstał dzisiaj rano i odezwał się takim głosem że się przestraszyłąm że ktoś obcy łazi mi po pokoju - taką ma bidula chrype że szok - no i ciągle się przewraca, słania widać że sił nie ma , więc go położyłam i zasnął mi w ciągu miuty dosłownie - ale nie kaszle wo góle i katarku też nie ma więc wydaje mi się że to krtań bedzie bo on w nocy dzisiaj wstał i dostał niestety od bezmyślnej matki zimną wodę - tzn taka pokojowa temperatura - no ale w nocy chłodniej troszke - ehhhhh pluję sobie w twarz - wieczorkiem do lekarza - niech nam da coś bo syropki mamy tylko na kaszlowe a na chrypkowe nic
  23. witam sie wieczornie i żegnam odrazu - bo za moimi plecami czaji się giga dwutygodniowa kopka prasowania - ehhhh ale tyle mnie już prześladuje że pora się z nią uporać wreszcie - a mały padł szybko więc troszke sił jeszcze mam więc miłego wieczorku babolki pełną parą DOBRANOC
  24. też jestem zadowolona :) teraz mały odsypia - ta hydroksyzyna go strasznie ogłupiła - spał całe badanie a jak pani doktor powiedziała dziękuję to otworzył oczy i usiadł hehehe - teraz odsypia troszkę - nie lubię mu dawać tego leku bo jest po nim strasznie ospały i bezsilny - jak nie on :(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...