Skocz do zawartości
Forum

mineralka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mineralka

  1. mineralka

    Wrześniówki 2010

    cześć ja niestety nadal nie w sosie - oprócz tego że nie jem a żrę dosłownie a zwłaszcza słodycze to jestem mega zmęczona i chce mi sie spać - więc wpadłam tylko na chwilke życzyć gogi i madlene szybkich porodów i idę do wyrka widzę że nikt nie urodził z naszej kruszynkowej listy za to powróciła avalka - śliczna ta twoja córeńka - witamy w domu :) no dobra nie bede wam smęcić i psuć nastrojów - dobranoc
  2. hejka dziekujemy za życzenia - i odwzajemniamy dla solenizantów ja nadal w dwupaku i jestem już tym załamana :( - pozostaje czekać :(
  3. mineralka

    Wrześniówki 2010

    cześć :( Doorota, Ewelka, Olachte - serdeczne gratulacje po doczytaniu tych 4 stron wpadłam w całkowitą rozpacz - ja nadal w dwupaku , wczoraj musiałam się młodym zająć i z nim zasnęłam i mnie nie było - a dzisiaj przychodzę i kolejne 3 mamuśki z czego dwie z terminami po mnie - więc siedzę tu i wyć mi się już chce :( - i powoli to chyba zacznę nastawiać się na październik - tylko że ja już najzwyczajniej nie mam siły - cały czas czuję ból - boli miednica, krocze, cały brzuch, uda i nawet już dupsko - i już naprawde płakać mi się chce - nie moge chodzić źle mi się siedzi na leżenie nie mam czasu i mam dość - poprostu dość :( więc jak narazie zostajemy w dwupaku: Madlene, Bjedronka ?, lolall ?, Promyczek, Kasioleqq, Ja, Maleństwo i Emilcia gogi Ciebie juz nie licze bo do piatku już będzie po fakcie , choć właściwie to i Madlene nie powinnam liczyć bo ją też pewnie przed weekendem przyspieszą
  4. mineralka

    Wrześniówki 2010

    madlene - hehe no u mnie też dzisiaj była taka miła niedziela że M. łazi za mną jak opętany - tylko że my od jakiegoś tygodnia mamy problemy ze spaniem Jaśka i niestety spimy osobno - więc z przyspieszania nici - no ale powodzenia życzę :)
  5. mineralka

    Wrześniówki 2010

    hejka ja im dłużej czekam tym bardziej się boję - nie wiem czego konkretnie - ot wszystkiego po części :) - ale strasznie wam zazdroszcze że macie już takie ekspresowe porody za sobą - ja z Jasiem też nie narzekałam ale jednak skórcze przez cały dzień i ponad 20 skórczy partych i bolesne nacinanie i jakos to zniosłam i całkiem miło wspominam to jednak boje się że chyba bedzie identycznie bez żadnych zmian na lepsze - no ale dam rade - do 1 października też niedaleko i jesli do tego dnia będę się nadal toczyła to zabije mojego lekarza jeśli nie urodze właśnie wtedy - w sumie to też ładna data :) a jutro mój Jaś kończy 3 latka - imprezka dla dzieciaczków będzie we wtorek - dzisiaj kupiłam mu balony czapeczki i takie gwizdki rozwijane i jemu nic więcej do szczęścia nie trzeba tylko siedzi i pogwizduje - no jeszcze czeka na świeczki bo uwielbia dmuchać - więc jutro pieczenie torta oczywiście ze Scoobym doo powiem wam że jednak powoli mam dość - od jakichś 5 dni codziennie od 15 tak do 21-22 mam skórcze nie regularne ale bolesne i ciągle ta nadzieja i niepewność czy brać insuline czy nie - wrrrrrr - mógłby ten mój organizm na coś się zdecydować
  6. mineralka

    Wrześniówki 2010

    idę spać babolki miłej i rodzinnej niedzieli wam życzę papa
  7. mineralka

    Wrześniówki 2010

    no przepraszam - ewelka - proszę nie krakać - owszem sporo już tuli ale jest nas jeszcze pare które wszystko boli i do porodu jeszcze odliczają dni :P - no a w ogóle to powodzenia i do zobaczenia po rozpakowaniu :) Kleopatra - gratulacje ja dzisiaj się tak napracowałam jak głupia - i jeszcze sobie pare rzeczy do roboty dołożyłam i wykonałam a brzuch bolał cały dzień i po wczorajszym badaniu jeszcze brązowe upławy miałam - a jak się wreszcie położyłam to miałam tak bolesne skórcze że byłam już pewna że w nocy pojedziemy - i co - i dupa - po gorącym prysznicu wszystko przeszło - ból zmęczenie i skórcze - wrrrrrrrrr - nie wiem gdzie mi sie tak śpieszy a powiem wam że mi przy pierwszym porodzie też lekarz kładł sie na brzuchu i to pewnie z 15 razy ale źle to robił i tylko przystopował poród - a po kiku kolejnych skórczach jak położna raz przycisnęła to odrazu młody wyskoczył
  8. mineralka

    Wrześniówki 2010

    cześć jestem i ja znowu nikt nie urodził - może nam się jakiś zastój zaczyna - ja się lekko podłamałam po wizycie u gina - bo rozwarcie z jednego palucha powiększyło się tylko do 1,5 a taką miałam nadzieje że powie jedziemy rodzić :( - no ale dobre w tym wszystkim jest to że wszystko już dojrzało i mogę spokojnie rodzić - tylko teraz czekamy na akcje - lekarz stwierdził że powinno pójść szybko i we wrześniu - co mnie dobiło do reszty bo września to jeszcze kawał został - no a jakby się nieudało to 1 października do szpitala bo trzeba bedzie cukrów i insuliny mocno pilnować no i wywoływać bo przy cukrzycy przeciąganie nie jest wskazane - a ja jak pomyśle że mogę urodzić dopiero w październiku to mnie krew zalewa poprostu mała waży 3300 - więc wieksza będzie od Jasia - a ja dzisiaj przekroczyłam wagę z przed ciąży i muszę się wam pochwalić że przytyłam do tej pory aż 200g - dumna z siebie jestem co tu duzo gadać po badaniu oczywiście pojawił się zakrwawiony śluz i bóle wszystkiego poniżej cyców i powyżej kolan - czyli norma - i czekamy dalej :( dziewczyny qrde mnie też już wszystko strasznie boli - brzuch twardy prawie cały czas - w pachwinach to aż czasami skręca z bólu no i czasami skórcze - albo młoda dupsko wypnie - a kości miednicy to mnie do szału doprowadzają - a chodze jakbym na beczce płynęła - nogi szeroko powoli z dupką wypiętą i lekko pochylona - totalna porażka :( ok lece spać dobranoc justa dzieki za numer
  9. mineralka

    Wrześniówki 2010

    uciekam spać bo od 5 jestem na nogach i juz pomału robie sie nieprzytomna dobranoc
  10. mineralka

    Wrześniówki 2010

    cześć widzę że dzisiaj nikt nowy nam się nie urodził :) Paulina - współczuję kolejnego pobytu w szpitalu - będzie dobrze zobaczysz Kleopatra - do roboty dziewczyno :P gogi, ewelka - no ja protestuje - skończy sie na tym że to ja ostatnia wyląduje na porodówce ja już mam dość - ciężko mi jak cholera - ledwo oddycham ledwo chodzę ledwo sie ruszam w ogóle - najchętniej to bym cały czas spała i jadła - a po obżarstwie jest mi niedobrze i czuje sie jeszcze gorzej, jutro do gina i oby tylko na porodówke bo wysiadam :( - i codziennie kłuję sie tą chol.... insuliną i tak sobie myślę że to ostatni raz może - i dupa - mija 24 h a ja znowu z tym głupim długopisem staram sie omijać żyły :(
  11. mineralka

    Wrześniówki 2010

    qrcze - przepraszam zapomniałam - egoistka ze mnie Andzia, agatka - moje serdeczne gratulacje paulina - sliczny Nikoś - zdrowiej kobieto
  12. mineralka

    Wrześniówki 2010

    cześć ja tak na szybko dzisiaj - ciągle w dwupaku - dzisiaj znowu od 15 skórcze i to bardziej bolesne i właściwie to mnie już wszystko dzisiaj tak bolało że nie mogłam wytrzymać i oczywiście przyszedł wieczór i spokój - M. od 5 rano w pracy i jeszcze nie wrócił - więc sama na placu boju z Jaśkiem - na szczęście u niego to zwykła wirusówka i na katarku się zatrzymało - ja śpię w drugim pokoju z tej okazji i odziwo zdrowa jestem narazie a poza tym to otworzyli w miejscowości obok nowe prywatne przedszkole językowe - z całą masą dodatkowych zajęć - i jutro muszę się tam pofatygować i Młodego zapisać - chciałabym żeby tak od marca mniej więcej po sezonie chorobowym zaczą tam chodzić - zobacze jeszcze jakie wrażenie pierwsze odniosę :) a dzisiaj były moje urodzinki - miałam nadzieje że młoda zrobi mi prezent no ale niestety - za to sama sobie zafundowałam spanie do 10 i 2 godziny u fryzjera a od tesciowej i syna dostałam 30 róż - piękny prezent :) - chyba najpiekniejszy :) ok zmykam do jutra dobranoc
  13. mineralka

    Wrześniówki 2010

    no nic uciekam do łóżka - bo sił juz nie mam na nic dobranoc
  14. mineralka

    Wrześniówki 2010

    justa - ale ona słodziutka - i usmiecha sie do mnie :
  15. mineralka

    Wrześniówki 2010

    a tak poza tym to Jasko złapał jakiegoś wirusa - i kicha i smarkoli mi coraz bardziej i powoli tez pojawia się temperatura - a i ja coś przestaje czuć smaki - więc do rana pewnie bede chora - no można się załamać poprostu
  16. mineralka

    Wrześniówki 2010

    witam się i ja wieczorową porą paulina - witaj w domu kobieto i pokazuj zdjęcia małego :) mama - zdjęcia cudne - super zwłaszcza to z całą trójeczką - widać że chłopcy przezywają pojawienie sie nowego członka rodziny :) gogi, madlene - ale wam fajnie - przynajmniej wiecie na czym stoicie - ja to dokładnej daty nie wymagam - ale chciałabym wiedzieć przynajmniej w którym tygodniu września urodzę żebym mogła sobie cokolwiek poplanować choć powiem wam że ja obstawiam ten tydzień - M. protestuje bo w pracy siedzi po 14 godzin i wyrwać sie nie może taki zawalony a tu trzeba bedzie przynajmniej 3 dni odpuścić - jemu to by pasował koniec przyszłego tygodnia :) - no ale ja dzisiaj od 15 mniej więcej mam skórcze - malutkie i nieregularne - ale czuję je i w ogóle czuje się jakoś inaczej - z jednej strony bardziej nerwowa ale z drugiej strony spokojniejsza jesli chodzi o poród - no ale pewnie mi się wydaje - ja prędzej juz obstawiam piątek - mam wizyte u gina i napewno po badaniu wrócą bolesne skórcze więc moze sie utrzymają no ale gdybac sobie można
  17. mineralka

    Wrześniówki 2010

    a tak w ogóle to policzyłam i w tabeli na pierwszej stronie jest nas 30 - a jak nic nie pomyliłam to dzieciaczków mamy już 14 - więc uważam że to znakomity wynik - 14 maleństw na 14 dni wrzesnia ciau
  18. mineralka

    Wrześniówki 2010

    hejka ja na chwilkę w przelocie Wicia - serdeczne gratulacje - duzy ten Twój Jeremiaszek Andzia - powodzenia poraz kolejny agatka - no to porządnych skórczy i mcnego parcia :) powodzenia u mnie bez zmian papa
  19. mineralka

    Wrześniówki 2010

    lece spać bo jestem już strasznie zmęczona dobranoc
  20. mineralka

    Wrześniówki 2010

    cześć Avalka - gratuluje cieplutko Agatka - za ciebie trzymam kciuki - a co do kropelek to się zgadzam - Jasiek miał straszne kolki i właśnie te kropelki mu kupiłam - w dniu w którym przyszły kolki już nie było (nawet nie zdążyłam mu podać ) - to tak do smiechu - a poważnie - nie patrzzcie w tej sytuacji na polskie produkty bo nic nie pomogą a czeskie i niemieckie działają cuda - jak się boicie spytajcie pediatry mozna spokojnie używać smerfi - serdecznie gratuluję malutkiej Oliwki kasioleqq - z rekompensatą czasu to ja też się boję - widzę jak mały mnie potrzebuje - zwłaszcza że tata pracuje po 14 godzin i wraca tylko na noc - dlatego juz od jakiegoś czasu spędzamy wiecej czasu razem na zabawach nauce - niby to samo co kiedyś ale bardziej czule i ciągle mu tłumaczę że go kocham i nieprzestane a teraz wymyślam też nowe zabawy na okres kiedy Zosia będzie już znami - coś tylko dla niego i dla mnie żeby czuł sie wyróżniony ania81 - gratuluje bjedronka - no współczuje wydarzeń - a swoją drogą to łapy im powinni poucinać -wrrrrrr mi to sie aż nóż w kieszeni otwiera na samą myśl o takich historiach a ja jestem szcześliwą posiadaczką normalnego rozmiaru stóp - nic w tej ciąży mi nie puchnie u nas dzisiaj tez słoneczko - i z tej okazji sie przepracowałam troche - i znowu brzuchol twardy jak kamień - ale skórczy brak
  21. mineralka

    Wrześniówki 2010

    lece spać - szybkich porodów dzisiejszej nocy i jutrzejszego dnia - dobranoc
  22. mineralka

    Wrześniówki 2010

    kleopatra - to do łóżka - takie rzeczy najlepiej wylezeć i wygrzać wtedy szybciej przechodzi - a na katar polecam oil olbas - to olejek aromatyczny - namocz sobie wacik do uszu taka kropelką i włuż do noska i posmaruj - drugą dziurkę też - będzie bolało ale całą noc przespisz spokojnie a przy regularnym stosowaniu katar przejdzie po 2-3 dniach - ja w ciąży to stosowałam na upierdliwe zatoki i pomagało
  23. cześć mamuski Ala, Dominika - dzięki za pamięć - u nas ok - dalej w dwupaku - od dwóch tygodni chodzę sobie i sie rozwieram coraz bardziej - z tym chodzeniem to troszke przesadzam bo już ledwo ledwo - 10 minut spacerków i odrazu skórcze sie przyplątują a kończy się to niczym - w sumie to 2 tygodnie temu lekarz stwierdził że mała jeszcze nie jest na tyle dojrzała żeby już się rodzić więc mam nadzieję że teraz już jest ok i może ładniejsza pogoda nam pomoże - tak czy siak do terminu zostało dwa tygodnie - więc wytrzymać musimy :) Bloomoo - serdeczne gratulacje - nie dziwie ci sie że jestes przerażona - ja przy drugim to przeżywam a co dopiero kiedys tam przy trzecim bedzie -hoho Ala - no jesli idziesz do diabetologa to 100% czeka cię dieta i codzienne kłócie (kilkakrotne) w palucha i pomiary cukru - ale nie bój się to kwestia tygodnia i się nauczysz kłóć tak zeby nie bolało - a dieta to w sumie pikuś - na początek restrykcyjna bo musisz dokładnie sprawdzić jakie produkty i kiedy ci szkodzą ale to też tydzień góra dwa pewnie - ja w sumie jadam normalnie - był czas że musiałam jeść 9 posiłków dziennie w tym o 3 rano ale teraz juz wracam pomału do 4 cukier rzadko kiedy jest za wysoki - częściej za niski (za mało posiłków) ale jakośdaje rade :) - jakby co to pisz niewiele tego mojego doswiadczenia jest ale zawsze to coś :) a ja mam wizyte u gina w piatek i zobaczymy co powie - jeszcze muszę dorobić badania bo sama niedopatrzyłam a on nie zlecił i zostałam bez WR i HBS - najważniejszych badań - ehhhhh
  24. mineralka

    Wrześniówki 2010

    hejka MłodaMamusia - serdeczne gratulacje dla Was Wicia - o matko rzeczywiście uparte to twoje dziecie -ale może czeka na lepszą pogodę - od jutra słoneczko więc pewnie akurat :) - powodzenia AniaH - co za urocze maleństwo mama225 - gratuluje i maleństwa i pokarmu i pomysłów na obolałe brodawki - grunt to stać twardo na ziemi :) Maleństwo - ja czuje jak mi się szyjka skraca i rozwiera - czasami jest to takie strzykanie i łaskotanie ale często po sekundach zamienia się w ból i zwykle dzieje się to przy napiętym brzuchu albo przy takich bolesnych skórczach - ale powiem ci że w pierwszej ciąży tego nie czułam - a przynajmniej totalnie niepamiętam - a teraz to codziennie justa - no nie pogada - córcia wiadomo ślicznotka - ale mąż jak się zmienił - no teraz to jest tatuś I klasa :) andzia1982 - nie dziwie sie że się boisz - zwłaszcza że nie wiesz co cię czeka - ale sama pomyśl juznie długo i przytulisz maleństwo - trzymam za was kciuki :) powodzenia a ja się w sumie nie dziwie że tu taka cisza - te co urodziły to odpoczywają i cieszą się maleństwami - kilka jest w szpitalu a my które pozostałyśmy na placu boju którego końca dopatrzeć się nie możemy - to no właśnie - podczytujemy która znowu urodziła - liczymy na pierwszej stronie ile nas jeszcze zostało i zazdrość powoli nas zżera - no przynajmniej mówię za siebie - i podejrzewam że jak wreszcie urodzę to też zniknę na dłuższą chwilkę bo jednak oprócz Zosinki będę miała jeszcze Jasia któremu trzeba będzie rekompensować utracone chwile - ehhhhh szkoda mi go bo on potrzebuje teraz tyle miłości - a wiecie - dzisiaj na chrzcinach trzmałam takiego półtoramiesięcznego bobasa na rekach i qrcze jaki słodziak - chociaż bałam sie że go popsuje :P - ale jak przykucnęłam z nim to Jaś podszedł i powiedział "Mama fajny ten dzidziuś" także mam nadzieję że jakoś nam sie uda przetrwać trudne początki nowej istoty w domku
×
×
  • Dodaj nową pozycję...