Hej hej babeczki Przepraszam, że ostatnio Was jakoś zaniedbałam. Ale ostatnio mam bardzo mało czasu siedzenia przed kompem, bo siedzę non stop u rodziców. M pomaga w budowie dla brata, bo buduje się obok i ja zamiast siedzieć w domu wolę tam, zawsze to jakoś weselej.
A tak w ogóle na weselu było świetnie, jakieś oderwanie sie od rzeczywistości. Tomek też nawet grzecznie siedział z chrzestnymi podczas naszej nieobecności.
Dorotko gratuluję
marciółka miłego wyjazdu, ale zazdroszczę
skatharudis, Mummy kochane jeszcze troszkę i przywitamy Wasze słodziutkie maleństwa, a teraz wypoczywajcie ile tylko można
ninnare super, że przyjeżdżasz do Polski, nie ma jak to odwiedzić rodzinne strony