-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez miśka22
-
Dorotko przecież po to jesteśmy, że możesz się nam wyżalić. Doskonale Cię rozumiem co czujesz, czasem m miał wyjazdy trwające tydzień, czy dłużej, dni jakoś mijały, najgorsze były wieczory, noce. I mimo, że czasem się kłócimy, to wiadomo są te chwile piękne. Dorotko wybacz, że pytam, a gdzie pracuje Twój m, gdzieś za granicą?. Nie poddawaj się kochana. Jesteś przecież najważniejsza osobą dla Twojej małej kruszynki, która kocha Cię całym swoim serduszkiem najbardziej na świecie. I wiadomo, że jest bardzo ciężko trzeba podołać trudnościom i niestety jakoś sama musisz sobie poradzić. Wiedz, że Twoje maleństwo wynagrodzi cały Twój trud, swoim uśmieszkiem, potem przytulaniem i buziakami. Tylko niestety na niektóre trzeba jeszcze poczekać. A mieszkasz daleko od rodziny? nie znalazłby się ktoś kto by chuć na chwilę wyręczył Cię w obowiązkach? Dorotko tulę mocno, musisz być silna dla swojej kruszynkijesteśmy z Tobą. Żebym mieszkała bliżej bym wpadła z Tomciemuśmiechnij się, choć na chwilęjeżeli nie to chociaż przez łzy:36_2_58orocia szkoda mi Ciebie
-
Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam
miśka22 odpowiedział(a) na Edzia temat w Kącik dla mam
hej hej sylwia i jak tam jeszcze ciche dni z m. Ja ostatnio też z moim się nie mogę dogadać. W ogóle bardzo oddaliliśmy się od siebie od kiedy pojawił sie na świecie Tomek. Dzisiaj już się trochę ochłodziło i dobrze, bo miałam już dość tego gorąca. A co u reszty kobietek? -
marta mi również wydaje się, że nie powinna być szkodliwa. Raczej sama zejdzie.
-
skatharudis mały na szczęście dość dobrze zniósł te upały, dzisiaj już się trochę ochłodziło. Nawet to i lepiej bo miałam dość już tego gorąca. A i jeszcze nie wypowiedziałam się o tej Twojej ofercie, żeby pilnować dzidzię. Ja tak powiem szczerze, że chyba bym nie chciała. Dorotko ja też pamiętam jak w tamtym roku w maju było strasznie gorąco, a mały dzieciak normalnie tak się męczył, tak mi było go szkoda, a ja jeszcze nawet nie wiedziałam jak go ubrać. Na szczęście jakoś minął ten czas. A cesarka planowana, czy nie? Mummy skatharudis dziewczyny kurcze na dniach jesteście trzymajcie się
-
Witam serdecznie :)
-
Witam serdecznie:)
-
Aga dobrze, że z Oskarkiem lepiej. Tomek tak samo nie lubi hucznych miejsc. Wczoraj byliśm6y u teściów i zazwyczaj tam płakał, a tu takie zdziwienie tylko na początku popłakał, a potem fajnie się bawił i śmiał, najbardziej spodobało mu się otwieranie i zamykanie szafek, bo u mnie nie może bo wszystko szczelnie pozamykane, bo już tyle razy paluszki sobie przycinał. Dzisiaj jedziemy na obiad do mamy i tam chyba już zostanę, bo m jedzie coś tam robić, bo teraz ma 2 tygodnie urlopu, ale to niestety nie znaczy, że będzie w domu, chyba jeszcze rzadziej go będę widzieć Pa pa
-
Asiolek zdjęcia super, widać, że z Pakusia to niezły pływak Rokyemu dość ciężko idzie pływanie, jak pływaliśmy pontonem to wspinał się do nas, baliśmy się, że przebije pazurami i wszyscy pójdziemy na dno. Hi hi chociaż pływać umiem. Ale raczej woli unikać wody. Z kąpielą też nie jest łatwo :)
-
Nikula oj biedna, ale ty sie męczysz. To na prawdę masz ciężko :(
-
Psiaki i dzieciaki ;)
miśka22 odpowiedział(a) na Happymama temat w Nasz dom, nasza przestrzeń i nasze zwierzęta
ferinka oj nawet trudne pytanie. Były chwile piękne, wesołe, ale niestety były czasem takie, że chciało się płakać ze swojej bezsilności. Ale pociesza mnie to, że czym starszy synek to bardziej rozumiem jego potrzeby. Ale niestety nie mozna powiedzieć, że było łatwo. A Ty kochana jak się czujesz? Bo niebawem pojawi się maleństwo na świecie, a jeszcze te upały, pewnie męczące. -
Faktycznie cisza i cisza. Widzę Nikula, że niebawem maleństwo pojawi się na świecie :) Jak się czujesz?
-
Witam serdecznie zapraszam do pisania :)
-
Psiaki i dzieciaki ;)
miśka22 odpowiedział(a) na Happymama temat w Nasz dom, nasza przestrzeń i nasze zwierzęta
ferinka słodziuchny ten Wasz jamniczek AniaB fajnie się wabi wasz psiak. Zbój takie nietypowe Ja tez się bałam co to będzie jak zacznie chodzić. Ale wszystko jest w porządku mimo, że to wielkie cielsko potrafi przewrócić małego to raczej delikatnie podchodzi do Tomka, zdarzy mu się go liznąć, ogólnie się rozumieją, co najgorsze to ten jego twardy ogon tylko lata i nim wymachuje Ale powiem dziewczyny też miałam straszne obawy co to będzie jak mały już pojawi się na świecie, ale jest jak najbardziej pozytywnie. Bądźcie dobrej myśli. -
Witam serdecznie, trzymam kciuki oby się w końcu udało.
-
Witam serdecznie :)
-
Witam serdecznie :) Podwójne gratulacje :)
-
Witam serdecznie :)
-
Witam serdecznie :)
-
Hej Maget co tam u Justysi? skatharudis o my biedne, dlaczegio takie kanalie są na świecie? A kiedyś mi się wydawał, że będzie wzorowym mężem i ojcem. Oj taki wielki błąd :( Dorotko jak to miło usłyszeć od męża chcę dzidziusia, szkoda tylko, że tyle pracuje, ale na pewno jak wróci będzie pomagał. Bo samej jest bardzo ciężko. Trzymaj się kochana.
-
Witam serdecznie zapraszam do pisania :)
-
Witam serdecznie i gratuluję :)
-
Hej dziewczyny jakoś ostatnio mam nawał zajęć i nie mam czasu napisać. Nie wiem czy coś u Was takiego jest, ale u nas chodził obraz i nie wypadałoby nie przyjąć, więc trochę generalnego sprzątania mnie czekało. Bo był z środy na czwartek. Dzisiaj niestety wizyta u dentystki, na szczęście już po sprawie, niby mam za pół roku się zjawić na kontrolę. Jeszcze jutro imieniny rodziców, robią razem, bo tak jest łatwiej i dwie pieczenie na jednym ogniu hihi. A w niedziele w związku z tym, że był u nas obraz pójście do kościoła obowiązkowe, a my co prawda ostatnimi czasy bardzo rzadko się tam wybieramy. aga również współczuję gorączki i biegunki, mam nadzieję, że już wszystko wróciło do normy. Aga pisz co u Was. agulaf pewnie, żeby iść do lekarza, zawsze lepiej się dowiedzieć od czego ta wysypka, a może ospa, oby nie. A gorączkował Bartuś? lucia udanego wyjazdu nad morze. Super. Zuzkus pewnie, że pamiętamy :)
-
Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam
miśka22 odpowiedział(a) na Edzia temat w Kącik dla mam
Hej dziewczyny jakoś ostatnio mam nawał zajęć i nie mam czasu napisać. Nie wiem czy coś u Was takiego jest, ale u nas chodził obraz i nie wypadałoby nie przyjąć, więc trochę generalnego sprzątania mnie czekało. Bo był z środy na czwartek. Dzisiaj niestety wizyta u dentystki, na szczęście już po sprawie, niby mam za pół roku się zjawić na kontrolę. Jeszcze jutro imieniny rodziców, robią razem, bo tak jest łatwiej i dwie pieczenie na jednym ogniu hihi. A w niedziele w związku z tym, że był u nas obraz pójście do kościoła obowiązkowe, a my co prawda ostatnimi czasy bardzo rzadko się tam wybieramy. monia współczuję, te zdjęcia były straszne. A kto by pomyślał, zazwyczaj nic się nie działo w Polsce, ba nawet w Europie, a teraz co jak nie huragany, trąby powietrzne, czy powodzie, normalnie to jest straszne. Fajnie, że już załatwione hospicjum. sylwia dobrze, że to tylko się tak skończyło. karinka super, że jesteś - tęskniliśmy za Martynką również